Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Tania79

PO WYJŚCIU NA WOLNOŚĆ... mężów, braci, narzeczonych, synów...

Polecane posty

Gość Tania79

Mój chłopak wyszedł po 10 latach na wolnośc. Niestety więzienie narzucając swoje surowe normy przystosowania się do życia tam odbiera umiejętnośc integracji ze społeczeństwem po wyjściu zza krat.. zdaję sobie sprawę z tego iż jest to temat bardzo wrazliwy i niwygodny wielu ludziom ale faktem jest że każdego roku na wolność wychodzi ok 90 tys więzniów którzy gdzieś musza wrócic... gdzieś gdzie chcieliby żyć dalej, normalnie jak zwykła jednostka społeczeństwa ale nie zawsze ich psychika potrai to zrobić... wracaja często do naszych domów bo odpłacając za popełnione winy nadal są ludzmi ktrzy byli w naszym życiu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak siedzial 10 lat to
raczej za cos powaznego... ja bym gwalciciela, czy innego degenerata do domu nie wpuscila :O Niech sie idzie integrowac gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
już nie przesadzajmy z tymi ich "chceniami". jakoś wcześniej nie bardzo chcieli "żyć normalnie jak zwykła jednostka społeczeństwa" teraz się znowu okazuje że "chcom ale nie mogom".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak siedzial 10 lat to
aha - i pomijam juz fakt, ze 10 lat to bym na czekanie na kogos takiego nie zmarnowala :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania79
społeczeństwo rózniez jest chore być może nawet bardziej niż Ci którzy przebywają w zakładach karnych... wystarczy popatrzeć w statystyki, tak naprawdę TYPOWYCH przestępców jezt w zakładach ok 4,70%, reszta to ludzie którzy popełnili czyny pod wpływem alkoholu, substancji odurzającej... ludzie którzy nie mieli w swoich domach rodzinnych odpowiednich wzorcow socjospołecznych... Najłatwiej powiedzieć że to przestępca i odwrócić się plecami.. a oni nie mając w społeczeństwie szansy reintegrację dopuszczają się kolejnych czynów.. Czy naprawdę o to w tym chodzi??? Czy będąc matką dziecka które znalazło się w więzieniu odwrócisz się do niego plecami? Odpowiadam... NIGDY, bo więz emocjonalne jest zawsze największa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania79
Myślę że najbardziej zależy na tym by przyłączyły się do dyskuji osoby będące w podobnej sytuacji a nie te które niemają o tym problemie zielonego pojęcia a jedynie pragną wygłaszać swoje sądy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wg mnieeeeeee
"społeczeństwo rózniez jest chore być może nawet bardziej niż Ci którzy przebywają w zakładach karnych" chorzy sa ci ktorzy gwalca, morduja, itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to idz na inny topik
juz cos w tym stylu jest tam cie beda rozumiec i bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania79
Dla ndmiernie dociekliwych.. 10 lat to nie wyrok za gwałt a za nieumyślne spowodowanie śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
ja nawet nie będąc matką nie odwrócę się do takiego zwyrodnialca plecami bo to trochę niebezpieczne. gotów mi jeszcze nóż w plecy wbić. fakt że ludzie mają rozmaite problemy nie usprawiedliwia krzywdzenia innych. a miejsce bandytów jest w więzieniu. co mnie obchodzi że ten kto pobił, okradł, zgwałcił czy zamordował miał trudne dzieciństwo? prawo po to istnieje żeby bronić ludzi przed bandytami. i tyle. jeżeli ktoś przekracza granicę wolności i krzywdy innego człowieka to ja się nad nim rozczulać nie zamierzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
"10 lat to nie wyrok za gwałt a za nieumyślne spowodowanie śmierci. " czyli nachlał się, wsiadł w samochód i tak kozakował aż kogoś przejechał. bardzo słuszny wyrok. ciekawe tylko czy czegoś go to nauczyło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak siedzial 10 lat to
"ludzie którzy popełnili czyny pod wpływem alkoholu, substancji odurzającej... ludzie którzy nie mieli w swoich domach rodzinnych odpowiednich wzorcow socjospołecznych..." No i to sprawia, ze gwalciciel nie jest gwalcicielem, a morderca morderca? Bo nie rozumiem tej pokretnej argumentacji. "oni nie mając w społeczeństwie szansy reintegrację dopuszczają się kolejnych czynów.. " a znasz okreslenie - recydywista? Takiego juz nikt nie zawroci na wlasciwia droge, nawet Ty Matko Tereso ;) i co innego matka (to jest w koncu rodzina, krew z krwii, moze miec tez wyrzuty sumienia, ze kogos takiego splodzila) ale dziewczyna? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania79
Jakże prymitywna potrzeba osądzania to musi być... Żaden wypadek, żadne nachlanie... czyż nie jesteśmy żenującym społeczeństwem? Zaściankowość niektórych problemów, nieumiejętność dyskusji to wszystko to co sprawia że sami jesteśmy mało przystosowanie... do życia we współczesnej Europie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zależy od tego za co siedział i - przede wszystki - czy rzeczywiście to zrobił oraz (jeśli zrobił) to jakie były tego motywy.... bo co innego, gdy siedzi się za morderstwo czy gwałt, a zupełnie inna historia przy siedzeniu za kradzież, defraudacje, oszustwa - kiedy nie ucierpiał fizycznie człowiek. poza tym trudno, żeby przyjmowano takiego człowieka powrotem do społeczeństwa z otwartymi ramionami - bo strach budzi niekoniecznie on sam, ile wszystkie plotki i pomówienia o nim, wynikające bardziej z domysłów niż niezbitych dowodów. smutne jest to, że ci co chcą wrócić i zapomnieć o koszmarze zbrodni są gorzej czasem traktowani niż ci, co zrobili coś z premedytacją i nie zamierzają się "zrehabilitować"... a poza tym 10 lat... tyle się w tym czasie zmieniło, tyle nowych rzeczy... na pewno ciążka sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania79
A co najciekawsze że to osądy piszą zapewne wszyscy którzy podpisują się pod CHRZEŚCIJAŃSTWEM.. to dziwne że kościół bierze czynny udział w resocjalizacji więzniów (jeśli ktoś o tym nie wie) a reszta katolików...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak siedzial 10 lat to
co z tym ma wspolnego chrzescijanstwo? :O Jesli o mnie idzie to akurat ateistka jestem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
ja trochę znam takich ludzi. i jeszcze nie spotkałem wśród nich ani jednego z choćby szczątkowym sumieniem. kryterium jest jedno - dobre jest to co przynosi mi korzyść. więc okraść kogoś, oszukać, pobić - wszystko OK dopóki to ja biję i okradam. zawsze winni są wszyscy wokół tylko nie on. on to tylko biedna ofiara: systemu, okoliczności, innych, złych ludzi itd. taki kit o niewiniątkach siedzących w więzieniach to możesz wciskać głupim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania79
Po tak długim czasie przytulanie jest niebagatelnym wysiłkiem bo ludzie ci są tak wychłodzeni emocjonalnie i pełni tak wielkiego lęku przed otoczeniem że nawet tak błache rzeczy jak przytulanie stają się mega wysiłkiem... Pomijam już fakt tego że pobyt w więzieniu to nie turnus rekreacyjny a surowa szkoła przetrwania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdxdxd
taki człowiek, który spędził 10 lat w więzieniu juz nigdy niestety nie będzie potrafił dostosować się do życia, zawsze będzie upośledzony społecznie i będzie go ciągnęło do podobnych sobie - byłych skazańców. znam jednego, który po 4 latach nie potrafi się przystosowac a co dopiero 10... taka smutna prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nastolatki są puste
tutaj siedza często ludzie, ktorzy nie maja zielonego pojecia o zyciu poza internetem. Będąc jednostkami bez doświadczeń, widza wszystko White&Black i uwazaja sie za zjadaczy najwiekszych mądrości, wiedzę czerpiąc z Faktu, Polsatu i podobnych pomyj ;) Ty mowisz jedno, on odpowiada zawsze to samo, probujesz perswadowac, tlumaczyc i przekonac do swojego zdania, chocby slusznego i wynikającego z doswiadczen zyciowych wielu ludzi - ale to na nic. Równie dobrze moglabys strzelac z gumki w niedźwiedzia, zyskując podobny efekt. Nie wiem co Ci doradzic, ale na pewno zakladanie takiego tematu na kafeterii nie doprowadzi do rzeczowej dyskusji :) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xdxdxd
dobre jest to co przynosi mi korzyść. więc okraść kogoś, oszukać, pobić - wszystko OK dopóki to ja biję i okradam. zawsze winni są wszyscy wokół tylko nie on. on to tylko biedna ofiara: systemu, okoliczności, innych, złych ludzi itd. idealna charakterystyka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tania ma racje. ja studiuje resocjalizacje, mam kontakt z osadzonymi w zk i powiem wam, ze nie mozna ich odtracac, narzekacie, ze wyrzutki i degeneraci ale nic nie robicie by zmienic sytuacje, taka pawda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
a ja znam niejednego który nigdy nie był "przystosowany" do życia w społeczeństwie i dlatego trafił do więzienia. bo innych członków społeczeństwa miał za nic. naprawdę uważacie że zabijać i kraść to "nic takiego" i że powinniśmy zamiast ofiarom współczuć bandytom i złodziejom bo tacy biedni i do więzienia trafiają? ja rozumiem autorkę, ona najwyraźniej z tych co pod "więźniami" stoją i przez okna migają. ale reszta??? niby normalni ludzie a takie brednie wypisują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania79
Największą karą jest dla skazanych ich własne sumienie ktore podczas pobytu w zakładzie karym ma zawsze wielki odzew... Życie ze świadmością popełnionych czynow staje się często najbardziej surową karą.. nie mam tu na uwadze sprawców nastoletnich przestępst którzy popełniają czyny których znaczenia nie rozumieją i rzeczywiście nikt z nich nie jest winny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" A co najciekawsze że to osądy piszą zapewne wszyscy którzy podpisują się pod CHRZEŚCIJAŃSTWEM.. " - i tu się z tobą zgodzę! ci sami "chrześcijanie" zresztą bardzo często biją swoje dzieci, żony - bo są "panami"... ale nie o to chodzi przecież... nie wiem co zrobił twój facet, ale kiedyś chciał się u mnie w firmie zatrudnić facet, który - tego nie powiedział, ale znałam jego córkę - wyszedł z więzienia, nie miał akurat domu i dostałby meldunek i dach nad głową, ale warunkiem było zatrudnienie właśnie... tyle że ten facet 10 lat wcześniej zabił swoją żonę, po latach dręczenia fizycznego, psychicznego, niemal na oczach swoich córek... z premedytacją właściwie, bo jego jedynym "usprawiedliwieniem" mógł być alkohol... nawet jeśli zrozumiał, że zrobił źle, a wyrzuty sumienia gryzły go i będą gryźć do końca jego dni - ja się trzy razy zastanowię zanim go zatrudnię, bo taki charakter firmy, że korzystają z naszych usług dzieciaki,,, ale o co najbardziej mi chodzi - to policja nie robiła nić poza częstymi wizytami w tamtym domu jak ta kobieta żyła, poza spisywaniem kiedy był nietrzeźwy, kiedy się awanturował... tak naprawdę mieli to gdzieś - taki mamy system, że lepiej jak się pozabijają, bo nam przynajmniej roboty ubędzie.... można było uniknąć tej tragedii, można uniknąć wielu innych - ale musi się zmienić prawo, które broni tych złych... temat rzeka zresztą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram wpis wyzej
bedzie Wam cholernie ciezko, nie wiem co poradzic, wspolczuje Wam obu...ja uwazam ze skoro on poniosl juz kare, odbyl ja i skonczyl to teraz wychodzi jako czysty czlowiek, ale spoleczenstwo jak widzisz po wpisach malolatow bedzie go chcialo karac dalej, taką mamy ciemnote w Polsce, przykre... PS: tak na marginesie hieny ktore zgwalciliy dostaja po 2, 3 lata i jeszcze do tego czesto w zawieszeniu!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ofer ma
żeby sumienie mogło być karą to trzeba to sumienie najpierw mieć. a co do tej żony, to czy ona przypadkiem była łańcuchem przywiązana do kaloryfera? skoro mąż ją bił i się znęcał a ona zgadzała się z nim być to widocznie tak lubiła. policja nie jest niczyją osobistą ochroną żeby dzień i noc siedzieć i pilnować żony przed mężem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tania79
OFERMA: jestem psychologiem więziennym w zakładzie karnym w kaliszu :) O zgrozo wypowiadasz się w temacie który znasz jedynie być może z ławki pod blokiem... Znam te zagadnienia bardzij niż Twoje żewne osądy i powiem Ci jedno oprócz swojej pracy jestem człowiekiem któremu wydarzyło się w życiu coś co było przypadkiem ale nie powinno nigdy się wydarzyć.. i nie Tobie oceniać innych w ten sposób ze swoją podwórkową wiedzą.. Nalezy się jedynie pomodlic żebyś pewnego dnia nie stał się częścią wydarzęń na które nie masz wpływu (np. pijany pieszy który wyjdzie wprost pod Twoje auto) bo wtedy twoje myślenie i perespektywy znacznie się zmienią... Tylko byłoby wielką szkodą by inni w ten sposób musieli się uczyć sprawiedliwości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×