KREM DO TWARZY CZY KONIECZNIE TRZEBA UZYWAC?

Mam pytanie dziewczyny czy trzeba uzywac kremu do twarzy na noc czy tez na dzien?Czy wystarczy tylko umyc buzie mydlem i bedzie ok?Pytam powaznie.....

podbijam

DZiewczyny powiedzcie mi jak to wkoncu ma byc?Uzywam mydla bialy jelen i nic pozatym- wydaje mi sie ze krem mi tylko zaszkodzi pozatyka pory i bede sie swiecila:((

to nie masz ściągniętej i przesuszonej skóry? moim zdaniem trzeba używać kremu żeby nawilżyć skórę. Ja ostatnio kupiłam sobie ten perfecta nawilżanie. Rewelacja poprostu.

hallo!!!

No wlasnie lekko mam taka sciagnieta skore ale jak posmaruje sie kremem to wydaje sie sobie brudna:(((A czy jak nie bede uzywala kremu to sie szybciej zestarzeje?Mam 24 lata

nalezaloby nawilzac i odzywiac oraz chronic przed mrozem, a latem chronic przed sloncem.

bez nawilżania szybciej ci sie zestarzeje skora...

ja bym nie wytrzymala bez kremu. Skóra po myciu jest wysuszona i normalnie czuć, jak skóra chlonie ten krem. A ze wydajesz sie sobie brudna hmmm............:O nigdy wczesniej nie używalaś kremu? A myśle, ze skora nie nawilżona moze sie wczesniej starzeć. Pytanie: malujesz sie?

eh jejku to ja juz sama nie wiem- a nie wystarczy ze uzywam podkladu?I wiem ze teraz was oburze ale czasami zdarzy mi sie nie zmyc makijazu rano umyc tylko woda i na nowo tepeta:(((Czasami czuje sie taka fleja , nie mam w domu masy kremow , nie mam balsamow do ciala tylko mydlo bo wydaje mi sie ze to wystarczy:((Dziwna jestem prawda?

Myślę że od przesuszonej skóry do pierwszych zmarszczek krótka droga. ja mam 25 lat, i na tym kremie o którym wcześniej napisałam, jest napisane dla kobiet po 25 roku życia, wygładzający pierwsze zmarszczki. Ja osobiście żadnych zmarszczek nie mam, ale odpowiednim nawilzaniem krzywdy napewno sobie nie zrobię.

a skoro się malujesz, to tym bardziej.

Maluje sie i to codziennie ale niewyobrazam sobie polozyc krem i potem podklad normalnie cvzulabym sie dziwnie.Moja siostra twierdzi ze jestem dziwadlem bo jak mozna nie uzywac kremu ona ma pod oczy do twarzy i to na dzien na noc , krem do rak , do stop do ciala a ja taka jakas dziwna jestem i mi skzoda kasy:(((

no to od kremu czujesz sie brudna, a od makijazu nie? Dziwne...

Dostalam od niej krem AA wlsnie po 25 roku zycia jakis odzywczy na dzien - niby matujacy bo ja mam tlusta cere- krem ladnie pachnie a czy cos sie stanie jak bede go uzywala na noc?

Nie musisz mieć masy kosmetyków, ale takie podstawowe jak balsam do ciała nawilżający, krem do twarzy powinnaś mieć. A ten nie zmyty makijaż to naprawdę katastrofa.

No dziwne dziiwne dlatego o tym pisze:((Podkadu tez uzywam takiego do 10zl:(Normalnie szkoda mi kasy na takie bibeloty wole miec na koncie i codziennie a nwet kilka razy dziennie wchodzic na konto przez neta i sprawdzac i patrzec sie na te cyferki...czyy ja jestem normalna?

wiem ze z tym makijazem to przesadzilam kilka razy ale juz mi sie to rzadziej zdarza- mam karteczke nad lusterm- zmyj makijaz ale zmywam tylko mydlem , nie mam ani mleczka ani tonikow- czyli tym mydlem pewnie zle zmywam?

jeśli nie jest to specjalna kostka do mycia twarzy, to bardzo źle.

wiem ze wydaje sie wam dziwadlem ale mam w domu dwie siostry ktore sa przesadne na punkcie swojej urody zreszta moja mam tez - i ze mnie sie smieja i teraz nie mam odwagi z nimi pogadac- one potrafia sie tylko ze mnie smiac i jak im sie krem skonczy to dac mi pusty pojemnik i z usmiechem na twarzy powiedziec wez chociaz poudawaj ze cos tam masz potraktuj to jako atrape:((((a jak kiedys poprosilam mame aby ze mna poszla do sklepu i mi pomogla powiedziala ze jestem juz stara krowa i zebym sama sobie radzila- babki w drogerii jak weszlam i zapytalam jaki krem mi polecaja to popatrzyly jak na zombie i sie pyataja jakiego uzywalam do tej pory a ja ze zadnego a one w smiech(:(((

To ja już Cię naprawdę nie rozumiem. Osobiście nie wydaję dużo kasy na drogie kosmetyki , ale zawsze jak coś mi się kończy to zaraz lecę do sklepu. Często też kupuję sobie coś poprostu na poprawę humoru, nie rozumiem jak można mieć kasę i takie skrupuły przed wydawaniem. Chyba aż zazdroszczę Ci tej oszczędności.

A ja siebie coraz mniej lubie:(((Wiesz ja wlasnie nie mam za duzo kasy np w tym miesiacu po oplaceniu rachunkow- dorzucam sie jako jedyna z rodzenstwa do domu na oplaty jedzeenie- splacam raty zostalo mi 3200zl z tego mialam dac na prawko tzn sobie wykupic ale to zrobie w styczniu- i wiem ze jestem dziwna ale sie boje cokolwiek ruszyc bo zaraz mam dola ze mi kasy nie starczy a zbieram na mieszkanie i mam juz plan ze w dwa lata uzbieram ok 80 tys i sie stad wyprowadze i bede miala wkoncu spokoj

No ale tyle jest reklam, w gazetach mnóstwo kosmetyków tez polecają. Pozatym zawsze możesz iść do drogerii samoobsługowej. Tam dokładnie wszystko sobie obejrzysz, przeczytasz informację na opakowaniach itp itd. pozatym pracownica drogerii powinna doradzić Ci co i jak, musiałaś trafić na jakieś zołzy.

No takie dziewczyny wiesz co to nie one:(((Nie kupuje gazet telewizji ogladam moze z godzine tygodniowo- jednyne co to siedze na necie ale to i tak przewaznie pracuje i nie mam czasu na takie jakies przegladanie stron.

a moja siostra zerknea i zobaczyla stan konta i do matki powiedzala ze to ja powinnam wyprawic swieta bo mam duzo na koncie i prezenty tez powinny byc extra i wiecie co moja mama stwierdzila ze przydlaby sie ekspres cisnieniowy:(((Naprawde czuje sie jak w jakims kiepskim filmie:(((

Wiesz każdy inaczej żyje i ma inne problemy. Jestem od Ciebie rok starsza a mam już dwójkę dzieci, nie pracuję bo z młodszą córką jestem w domu, także kasy zawsze brakuje, chociaż najgorzej też nie jest. Masz perspektywy na własne mieszkanie, a my narazie możemy pomarzyć niestety.

A nie możesz jakiejś małej kawalerki sobie wynająć? Z tego co piszesz naprawdę masz kiepską sytuację no i anielską cierpliwość.

ale zapewne jestes szczesliwa prawda?Czasami brakuje kasy ale masz meza na pewno fajne dzieci:)A ja nie mam nic...co mi po tych pieniadzach jak nic porzadnego za to kupic nie mozna...a moge sie ciebie zapytac o cos?Ile potzreba pieniedzy wlasnie na taka rodzine jaka wy tworzycie?

Nawrt o tym myslalam ze powinna sie wyprowadzic bo mnie poprostu tu nie szanuja i wykorzystuja- ale jak powiedzialam matce ze chyba sie wyprowadze zaczela mnie szantazowac ze ja zostawiam sama z dwoma dorastajacymi corkami ze jak oan sobie poradzi i na placz mnie wziela.A ak jej powiedzialam ze ja juz mam 25 lat i chce sobie ulozyc zycie to ona do mnie ze zdaze:(((Naprawde nie wiem juz sama co ja mam zrobic zblizaja sie swieta a ja jestem taka nieszczesliwa , samotna i w ogole nie chce mi sie nic:(Moja siostra zobaczyla ze przegladam przepisy na ciastka bo chcialam zrobic kupilam nawet rozne rzcezy do ozdoby tych ciastek to matka powiedziala ze takie rzcezy to 3 latki robia i zebym sie nie osmieszala a te ozdoby oddalla sasiadce:((

Mój mąż zarabia ok 4000, z tego 1200 płacimy za wynajem i rachunki. Mamy jeszcze 500 zł rat kredytu, no i za resztę żyjemy. starsza córka chodzi do zerówki a młodsza ma niecałe 2 latka. Dużo kasy wydajemy na paliwo, bo moja mama mieszka 120 km od nas i często tam jeździmy. Ale najskromniej nie żyjemy, pozwalamy sobie na jakieś przyjemności też dośc często.