Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzisiaj gryzę i kopię

jak mnie wkurzył!!

Polecane posty

Gość wazne pytanie
a jak ty sie zachowujesz jak wychodzicie razem siedzisz przyklejona do niego?? jak sie zachowujesz w stosunku do tych kumpli??lubia cie oni ,gadzasz z nimi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój luby nie ma
ochoty :O A ty co przepraszam ? Świni spod ogona wypadłaś ? To on zawsze o wszystkim decyduje ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj gryzę i kopię
nie lilianeczka, nie jestem wredna :) nie żebym się przechwalała, ale raczej jestem lubiana, nigdy jego kumple nie dali mi do zrozumienia, że nie jestem mile widziana, wręcz przeciwna, nie raz suszą mojemu głowę o to, że mnie nie wziął ze sobą... a zaprzyjażniać z jego kumplami się nie muszę, bo już od dobrych kilku lat się z nimi przyjaźnię :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazne pytanie
moze idzcie do kina ,znajdz fajny film i powiedz niech bierze kumpli i ich laski, a pozniej idzcie na piwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulaaa
ja dobie nie wyobrażam nie wychodzić z moim lubym... przecież jesteśmy dla siebie njalpeszymi kumplami i zawsze się rozśmieszamy, słuchamy podobnej muzy, uwielbiamy rozmawiać i poznawać nowych ludzi.... o trzymaniu za rączkę nie ma mowy tylko na luzie. jak dla mnie to dla tego faceta baba to jest taki inny gatunek człowieka, do bzykania, noszenia na rękach, kupowania kwaitów, żeby gotowała, była śliczna, słodka... ale po nie jest partnerką do rozmowy, relaksu, dyskusji... nie wiem, to tak na moje oko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś jest na rzeczy
ewidentnie albo się wstydzi, albo nie chce by kumple coś o nim chlapnemli w Twoim towarzystwie, albo gdy się spotyka z kumplami są też inne laski.... bo raczej nie sądzę że woli z Tobą w domu przez te wszystkie lata siedzieć i się tylko miziać, to nie ten etap, na początku związku tak moze być ale nie całymi latami mój od razu przedstawiał mnie swoim znajomymi i razem na imprezy chodziliśmy unikał tylko spotkań z bardziej rozrywkowymi kumplami, tymi co bał się że będą sobie jaja z niego robić że wreszcie sobie pannę znalazł, albo nie daj Boże zaczną snuć opowieści sprzed lat o wspólnych letnich wyjazdach i pijackich wybrykach (te i tak jego kumple zaserwowali mi gdy tylko mieli okazję, a mój zwijał sie ze wstydu i upokorzenia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś jest na rzeczy
może być też tak że podobasz się jego kumplom a on jest zazdrosny i woli unikać sytuacji gdy spotykasz tych kumpli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lulaaa
a tam od razu chlapnęli! wszędzie wietrzycie zdradę durne baby. jak dla mnie on chce miec złotą papugę w klatce i jest dziko zazdrosk=ny o uwagę kumpli, którzy mogliby słuchac częściej tego co ty mówisz, niż tego co on. napewno jesteś wesołą towarzyską dziewczyną którą wiele osób lubi a on chce miec tylko kurę domową w kurniku. cholerny samiec. ja bym mu zrobiła otwarta awanturę i spytała wprost o co mu chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazne pytanie
no to naprawde dziwne...jakis powod ma ty sie zamiast zastanawiac i tu pisac ,powiedz mu to co nam piszesz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj gryzę i kopię
3 lata pod rząd wychodzilismy na imprezy na sylwestra, więc teraz ma prawo chcieć zostać w domu, więc się tak z tą świnią nie podniecaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
coś jest na rzeczy=====> tak, kumple mojego też nieraz próbowali go w moich oczach skompromitować....te opowieści jak dawał popalić, jak się spił, jak wypadł z kajaka, jak wpadl do wody...koszmar:O po co oni to robią???:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazne pytanie
hahaha tak dziwne to jest u facetow....tez mialam taka sytaucje ze byl na imprezie i sie spil starsznie ,no i sie pochawtowal....nastepnym razem spotkalismy sie wszyscy na nastepnej i imprezie siedzimy przy stole a oni mi opowiadaja jak to sie on pozygal:O oczywiscie mu glupio sie zrobilo bardzo...nie wiem po jaka cholere to opowiedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wazne pytanie
aha zeby nie bylo nie zachowalam sie jak zmanierowana panna...poprostu powiedzielam ze raz na rok sie tak upije zaden szok:P bo codziennie jezdzi autem wiec alkohol odpada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj gryzę i kopię>>> Twój facet to patologiczna sknera ...nie łudź się...po co jesteś z takim palantem? Serce z dziurką ma rację! Uciekaj, póki czas, potem będzie tylko gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj gryzę i kopię
z tym, że nie uważa mnie za partnerkę do rozwów i dyskusji to akurat się nie zgodzę. godzinami potrafimy sobie gadać, jak ktoś nas odwiedza to nie wygania mnie do drugiego pokoju, żebym przypadkiem czegos głupiego nie palnęła i mu wstydu narobiła. a jesli chodzi o zazdrość to może coś w tym jestem. jeden z tych jego kumpli, jak jeszcze nie maił dziewczyny, to trochę do mnie smalił cholewy... nawet jak już bylam z moim obecnym narzeczonym. ale to już było dawno, nic konkretnego, z mojej strony nic nie było, oboje z tym kumplem się teraz z tego śmiejemy, a mój chłopak mi czasami dogryza tekstami w stylu: "pójdę z Tobą a wrócę sam... ktoś mi ciebie zabierze i co ja zrobię"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co do sylwestra...
ty nie masz ochoty nigdzie wyjsc??pytal cie o zdanie??czy poprostu podjal decyzje,czy on sie liczy z twoim zdaniem...chyba nie bardzo...ja jak tylko powiedzialm ze bedzie mi przykro ,smutno jak szedl z kumplami na mecz,odrazu mi zaproponowal ze moge isc z nim,ale zaznaczyl ze maja byc sami faceci,ze jak chece to ok,i tak bym nie poszla bo sie zle czulam:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
mam jednego kumpla, który też nie bierze do klubu swojej żony. A powód jest prosty-nałogowo podrywa inne laski:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no faktycznie
troche dziwne to wszystko,zanosi sie na to ze ty bedziesz siedziec caly czas w domu a on bedzie imprezowal z kolegami ,uwierz mi to sie nie zmieni bo znam taka pare

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj gryzę i kopię
on nie jest palantem!! hamujcie się troche, obrażać go nie musicie. kocham go, jest mi z nim cudownie, wiem że on kocha mnie, jest dla mnie najważniejszy i go nie zamienię, więc darujcie sobie te teksty w stylu: zostaw go. nie sztuką jest uciekać od problemów. ja wiem, że lepszego chłopaka - męża nie znajdę. zresztą, nie jestem jakąś znowu boginią, żebym mogła wybierac i przebierać w facetach... kocham mojego chłopaka i nie zamierzam go zostawiać z powodu, że nnie chce ze mną do baru pójśc... to by było lekkie przegięcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie tak sobie mysle
ze on poprostu za dobrze sie bawi bez ciebie i pamietaj koledzy nawet jak cie lubia nie powiedza ci ze podrywa inne dziewczyny czy co robi jak cie nie ma z nim,ot prosta zasada meskiej przyjazni ,lojanosc przedewszystkim wobec kumpla zeby nie wiem co sie dzialo,moze chce sobie jeszcze zaszalec przed slubem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
Ale ewidentnie gdzieś jest problem ... i nie chodzi przecież o to, że zazdrosny o kolegów, bo bez nich też nie chce Cię nigdzie zabrać ... :O Problem jest z Wami ... ewidentnie ... coś między Wami .. autorko twierdzisz, że on Cię tak kocha ... Ale dowody marne ... nie liczy się z Tobą, nie chce pokazywać się ze swoją miłością, stawia na swoim ... i nawet nie kryje się z tym, że z kolegami wychodzić, to do wykonania ... Wierz sobie dalej, że to wielka miłość, ale coś tu nie gra ... i to nawet nie problem w Nim (bo z tymi co chce, to wychodzi) a raczej między Wami ... Wiesz ślub nie jest dowodem miłości (nieraz). Mój wuj hajtnął się z kobietą, która po prostu była majętna ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie tak sobie mysle
nie jestem jakąś znowu boginią, żebym mogła wybierac i przebierać w facetach... kocham mojego chłopaka i nie zamierzam go zostawiać z powodu, że nnie chce ze mną do baru pójśc... to by było lekkie przegięcie _to teraz powiedz szczerze o co ci tak wlasciwie chodzi ,skoro go tak kochasz to siedz sama w domu i zaakceptuj ten fakt ze on wychodzi bez ciebie bo tak mu lepiej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
lalineczka - no właśnie to najczęstszy powód ... Wiem nawet z własnego doświadczenia ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś jest na rzeczy
przecież pisałam że coś jest na rzeczy jest tylko kilka możliwości albo jest zazdrosny o pannę i woli jej nie zabierać i trzymac jak w złotej klatce albo jest sknerą i woli wydawac kasę na siebie i imprezowanie z kumplami albo podrywa inne panny lub ma inną na boku o czym jego kumple wiedzą albo się wstydzi Ciebie nie wiem jak wy się dogadujecie że tyle czasu trwa taka sytuacja a ty nic z tym nie zrobiłaś i nie zażądałaś wyjaśnień jedno jest pewne jeśli nie wyjaśnisz tego przed ślubem to nastaw sie psychicznie że twój luby będzie balował z kumplami a ty będziesz sama z dzieciakiem w domu siedzieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj gryzę i kopię
liczy się z moim zdaniem, zapytał czy mozemy w tym roku zostać w domu. a że przez 3 lata z rzędu na sylwestra chodziliśmy na imprezy, bo ja go o to prosiłam, to chyba żadnej łaski nie robię, że tym razem zgodzę się na jego prośbę. fakt, wolałabym gdzies iśc na zabawę, ale związek to kompromisy, a nie walka kto silniejszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
ja myślę, że od poczatku znajomości mu na takie zachowanie pozwalałaś i tak go przyzwyczaiłaś, że jak wychodzi do baru to "bez balastu". Od piwa sa koledzy a nie ty. I albo to zaakceptujesz albo wiecznie będziesz się z nim o to szarpać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
Właśnie autorko piszesz (patrz temat).... a kiedy dostajesz przyczyny najbardziej prawdopodobne, to okazuje się, że właściwie, to lubisz siedzieć zamknięta i zapomniana ... :P O To nie pisz, że Cię wkurzył ... :O (co byłoby naturalne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie tak sobie mysle
z rzędu na sylwestra chodziliśmy na imprezy, bo ja go o to prosiłam, to chyba żadnej łaski nie.....o matko i corko co ty wypisujesz.... a widzisz !!!a jednak poszliscie na sywestra bo TY GO prosilas ,sama napisalas,dla mnie cos tu nie gra wybacz ale mysle ze nie jest on szczery z toba a ty jestes zapatrzona w niego jak w obraz i na wszystko sie zagadzasz i we wszystko wierzysz ....a to ale wrozy ci na przyszlosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj gryzę i kopię
w to akurat nie uwierzę, bo jak ja jestem w domu to on nie lata z kumplami. robi to wtedy tylko jak ja w pracy jestem. a jak siedzę w domu to on jest ze mną... i nawet jak kumpel chce go wyciągnąć, a ja siedzę obok to odmawia. nie jest tak, że on mnie zostawia samą w domu i leci na piwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie tak sobie mysle
ja myślę, że od poczatku znajomości mu na takie zachowanie pozwalałaś i tak go przyzwyczaiłaś, że jak wychodzi do baru to "bez balastu". bardzo madre stwierdzenie ,u mnie wlasnie tak bylo i teraz wiem ze ja go do tego przyzwyczailam ale i rownie skuptecznie odzwyczailam !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×