Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dzisiaj gryzę i kopię

jak mnie wkurzył!!

Polecane posty

Gość z Bartkowego punktu widzenia
Witam, Poczulem male deja vu, czytajac ten watek, bo musze przyznac, ze w moim zwiazku wygladalo to podobnie :) Lubilem wychodzic z samymi kumplami, bo nikt nie bral swojej dziewczyny, to byly tzw. "meskie wyjscia" :) Lubilismy sie spotkac w meskim gronie i sobie pogadac o naszych zainteresowaniach. Roznica polega na tym, ze wlasnie nikt nie bral swojej dziewczyny, a ze swoja kobieta czasem gdzies wychodzilem - czy to do jakiejs kawiarenki, czy to przy okazji jakiejs imprezy ze znajomymi, gdy przychodzili ludzie sparowani :) Natomiast czesto dziewczyna pytala sie dlaczego nie moze ze mna isc na piwo, gdy wychodze z kolegami. Odpowiedz byla prosta - wychodze z kolegami i oni wychodza ze mna, bez kobiet. To byla taka odskocznia - mieszkalismy razem, cale dnie spedzalismy razem i bardzo dobrze robilo mi takie kilkugodzinne rozstanie. Wracalem z takich pogawedek maksymalnie steskniony do swojej kobietki. Inna sprawa, zawsze namawialem ja, zeby z kolezankami utrzymywala kontakty i sie spotykala na podobnej zasadzie jak ja z kumplami, ale ona miala zdecydowanie wezsze grono znajomych (mimo ze na n-k teraz bije rekordy haha wirtualnych znajomosci) poza tym jej kolezanki byly prawie zawsze zajete swymi sprawami. No i nie wychodzila :/ A szczerze mowiac wolalem te wyjscia z kumplami niz z nia, bo niestety nie do konca podzielala moje pasje. Z kumplami moglem porozmawiac o fotografii, o sztuce, o muzyce, o filozofii, z moja luba jakos nie potrafilismy zlapac takiego wiatru w nasz zagiel. Ja interesowaly tylko nowe lumpeksy (kupowala szmat na potege) i muzyka z radia. Takze takie wyjscia byly dla mnie okazja do jakichs wyzszych uniesien. Ciezkie zadanie z analiza przypadku autorki watku. Z jednej strony mozna pomyslec, ze z pewnych powodow wstydzi sie (moze uwaza ze masz glupie, irytujace go odzywki, ze jakos dziwnie zachowujesz sie wsrod ludzi) - ale to wysoce nieprawdopodobne zwazywszy na to, ze, jak piszesz, znajomi ci sa wspolni i to od ladnych paru lat. Tym dziwniejsze jest to, ze jego kumple zabieraja swoje kobiety :/ Ale moze on potrzebuje od Ciebie chwili odpoczynku, a oni nie? Moze to wlasnie jest jego zew wolnosci, chce pogadac z ludzmi bez Twojej obecnosci. Mozliwe tez, ze nalozyl Ci maske kochajacej kobiety czekajacej w domu z cieplym kotletem i siedzac w kawiarni z kumplem przy kawce mysli o tym jak cudownie bedzie przyjsc zmeczonemu do domu i oddac sie Tobie w opieke :) Byc moze niepostrzezenie weszliscie w takie role. Sytuacja jest troche niebezpieczna, bo facetowi moze sie wydawac, ze nie musi dluzej zabiegac o upolowana juz "zwierzyne" (przepraszam ze sie tak wyrazam, zapewne posadzony zostane o skrajny szowinizm :)) i nie zabiega o Ciebie tak, jak powinien. Byc moze powinnas mu zwrocic na to uwage, ze moze Ciebie stracic. Kobieta wymaga nieustannej adoracji (zreszta tak jak mezczyzna), musi czuc sie piekna, kochana, doceniona - Ty mozesz czuc sie troche jak 5 kolo u woza :/ Jemu wydaje sie, ze nie musi zapewnic Ci rozrywki, wystarczy ze sobie samemu ja zapewnia - wyprowadz go z tego bledu :) oj rozpisalem sie, a tu praca wzywa :) pozdrawiam mile Panie i powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
1 "albo jest zazdrosny o pannę i woli jej nie zabierać i trzymac jak w złotej klatce" - no niby gra .. ale tylko we dwoje też jej nigdzie nie zabiera 2 "albo jest sknerą i woli wydawac kasę na siebie i imprezowanie z kumplami" - ktoś kto żałuje na miłość swojego życia? niemożliwe! 3 "albo podrywa inne panny lub ma inną na boku o czym jego kumple wiedzą" - to najbardziej prawdopodobne! Ja tak robiłam ... Starałam się nie wychodzić z jednym, aby nie było szans spotkania pozostałych ... To naturalna samoobrona! :O 4. albo się wstydzi Ciebie - też opcja istnieje .. nie każdy żeni się z tą, którą chce... :O ale z taką, która się trafi ... aczkolwiek mniej realne... Z doświadczenia wiem, że 3 najbardziej prawdopodobne! :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie tak sobie mysle
i nawet jak kumpel chce go wyciągnąć, a ja siedzę obok to odmawia. nie jest tak, że on mnie zostawia samą w..... _jasne ze odmawia bo jeszcze bys zechciala isc z nim, i co wtedy .... a jest tego swiadom ze ma wolana reke jak jestes w pracy...proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś jest na rzeczy
nie sugerujemy że Cię zdradza ale że się nie dogadujecie wiesz ja nie chciałabym pierścionka od faceta który się ze mną nie liczy i nie jest szczery bo co z tego że planujecie ślub jak on woli bawić się bez Ciebie ? to jakoś nie jest wyrazem miłości spotykałam sie kiedyś z kolesiem który mieszkał 200 km ode mnie, widywaliśmy się średnio co tydzień, dwa, po jakimś czasie zaczeło mnie drażnić że gdy przyjeżdżałam do niego nigdy nigdzie mnie nie zabrał, ten związek nie przetrwał długo, nie dlatego że się czepiałam, wręcz przeciwnie byłam naiwna i nie zadawałam żadnych pytań, nie pytałam kto dzwoni do niego gdy jest ze mną a on wychodzi z pokoju....nie pytałam czemu w jakiś weekend nie chce bym go odwiedziła....nie miałam odwagi pytać a on nigdy sam nic nie mówił, ja nei chciałam wyjść na tą podejrzliwą i zaborczą...w końcu sam ze mną zerwał bo nie podobało mu sie że jestem zbyt wymagająca, chcę z nim spędzać czas, przeprowadzić do jego misteczka, znaleść tam pracę, miałam dość spotkań na kilka godzin...ja miałam 25 on 35 lat, wydawało mi się że to będzie ten jedyny, że jest dość dojrzały na taki krok i poważny związek, męczyło mnie że jego praca polegała na ciągłych delegacjach, wyjadach i powrotach, męczyło mnie że w moim mieście przyjeżdżał na kilka godzin, szliśmy na kolację a potem znowu znikał dopiero po iluś miesiacach dotarło do mnie że równocześnie mógł być z kimś związany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlasnie tak sobie mysle
bo sama pisalas ze jak nawet prosisz to on cie nie zabiera wiec ...jakie wnioski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pepea
tez mialam taki problem oczywiscie ciegle slyszalam jak to on mnie nie kocha itp. ale przez rok nigdzie nie bylismy razem!!!!powod:byl zmeczony, wolal ze mna siedziec w domku, zawsze jakies wytlumaczenie, jak juz mialam wolne i prosilam go zeby gdzies pojechac cos razem zrobic to zawsze bylo to samo......zmeczony jestem! byl ale tylko dla mnie, z kolegami to wychodzil, pozniej z kolezankami i zawsze tlumaczenie bylo ze to meski wieczor lub przypadkowo z kolezanka sie spotkal.....jednym slowem czulam sie jakby sie mnie wstydzil w sumie do tej pory nie wiem o co mu chodzilo. Ale pozniej wyszlo.....kombinowal z roznymi laskami i nie chcial zeby jakas przypadkowo nas spotkala na miescie.....sorry ze to powiem ale autorko chyba nie wszystko wiesz o swoim facecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
pepea - no pewnie, że to czytelne ... dla mnie też ... Sama tak robiłam, to wiem, jak to wyglada w praktyce ... I to najrozsądniejsze spojrzenie ... Bo nawet fakt, że się wstydzi .. średnio pasuje ... bo kto chce brać ślub z kimś takim? No chyba, że masz sporo kasy ,... To wtedy wiadomo (jak mój wujek) :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś jest na rzeczy
Bardzo fajnie że facet też się wypowiedział w temacie, wiadomo facet ma inne spojrzenie i jest bardziej obiektywny. Ale on też sugeruje że Twój chłopak przestał o Ciebie zabiegać. Czasem jest tak że jak jesteśmy zauroczone kimś to usprawiedliwiamy jego zahowanie na wszelkie mozliwe sposoby, byle nie przyznać przed samą sobą że coś nas rani czy nie spełnia naszych oczekiwań. Ja byłam bardzo naiwna, chciałam tamtemu facetowi dać wiele wolności a on to prawdopodobnie wykorzystywał. Traktował mnie jak weekendową rozrywkę, wspólna kolacja w restauracji a potem seks w hotelu. Myślałam że to poważny związek bo szybko przedstawił mnie swoim rodzicom, spędzaliśmy razem świeta u jego siostry...Zresztą jego rodzina cieszyła się że znalazł partnerkę, byli bardzo sympatyczni, naprawdę wierzyłam że to zakńczy się ślubem. Jak widać pozory czasem mogą mylić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do z bartkowego punktu widzeni
Ja interesowaly tylko nowe lumpeksy (kupowala szmat na potege) i muzyka z radia. Takze takie wyjscia byly dla mnie okazja do jakichs wyzszych uniesien. - no kolego ty to zrobiles dopiero ze swojej dziewczyny pustaka...poprostu slodka idiotka ,kora jest obok ciebie aby cie ozdabiac...zal poprostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
Natomiast oświadczyny nie zmieniają faktu, że mogą być inne ... Wychodzi się z założenia, że jakąś metę trzeba mieć w życiu .. no i dzieci ... najlepiej z prawego łoża ... :P Bo ja tu wielkiej miłości nie widzę - autorki zdanie się nie liczy ... ani jej potrzeby, ani ona ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj gryzę i kopię
potraficie dobić człowieka :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś jest na rzeczy
eeee przesadzasz, po prostu brakowało mu rozmów na męskie tematy, jedynie mało elegancko to ujął ja też nie podzielam pasji męża więc wiadomo że cieszy się jak spotka kumpli i godzinami gadają o aparatach fotograficznych, komputerach i innych gadżetach inna sprawa że mnie nigdy mąż nie dał wprost odczuć że jestem zbyt tępa by o tym ze mna gadać....jak jest podekscytowany to przybiega i opowiada co kupił lub co ma zamiar kupić, razem z nim wlokę się godzinami po Media Markcie i ukrywam absolutne znudzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
Czas zbadać sytuację ... Bo to nie jest normalne ... :O Zmęczenie to żadne wytłumaczenie ... żadne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwosci jest wiele.....
przedewszystkim powiedz mu co ci nie pasuje,my tu podajemy ci przyklady i radzimy ,a jak jest naprawde wie tylko twoj luby.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
coś jest na rzeczy - podobnie u mnie .. też gada o swoich "cudach techniki", ale przecież ja mu w niczym nie przeszkadzam, aby musiał mnie separować, na czas kolegów ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dzisiaj gryzę i kopię
no dobra, może sie nie liczy z moim zdaniem. ale tylko w tej sprawie! tylko w sprawie wyjścia razem gdzies na mieście. jesteśmy ze soba 3 lata i oprócz tego niczym innym nie dał mi do zrozumienia, że ma moje zdanie głęboko w poważaniu... moge go obudzić w środku nocy i poprosić by poszedł ze mną do łazienki, bo boję się iśc po ciemku sama, to on wstanie, złapie mnie za rękę i powie: no to chodźmy.... jak siedzi z kumplami w barze i ja zadzwonię, by mi przywiózł do pracy coś do jedzenia bo głodna jestem, to on za 15 minut jest pod firmą z kanapkami, które sam zrobił... to nie jest tak, że on ma mnie w dupie, tylko ten jeden przypadek... tylko to wychodzenie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwosci jest wiele.....sl
moze byc przemeczony dlaczego nie ,nie wiem jak prace wykonuje ,ale np jesli pracuje od 7 do 18 no to sory i nie siedzi na tylku to owszem moze padac na twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
mozliwosci jest wiele..... - chciałam zauważyć, że on wie, od dawna, że ona chętnie by wychodziła z domu .... a mimo to nie liczy się z tym ... i stawia na swoim ... Myślę, że to dość zawęża przyczyny ... nawet jak z nią nie bardzo się bawi, to w imię miłości czasem by się poświęcał ... a tu nic ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwosci jest wiele.....
tak tylko w tej sprawie i tylko ta sprawa najbardziej cie boli!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z Bartkowego punktu widzenia
w takim razie byc moze Twoj facet ma dwa oblicza i nie chce Ci zdradzic drugiego, ktore okazuje bez Twojej obecnosci :) Musi sie w jakis sposob wyzyc poza Twym wzrokiem, aby bez uczucia ciezaru na duszy przywozic Ci te kanapeczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś jest na rzeczy
nie dobijamy, ale sugerujemy że dobrze by było byś się przed ślubem facetowi uważnie przyjrzała, żeby nie było płaczu tuż po... są tacy faceci co nei potrafią żyć bez flirtowania i podrywów, znajoma wyszła za takiego, on obok żadnej dziewczyny nie przeszedł nie żartując czy nie komentując jej wyglądu, dziewczyna ma temperament więc wiem, że trudno jej było znieść jego zachowanie są małżeństwem od kilku lat, ale straciłam z nią kontakt nie wiem jak im się układa, ostatnio jak z nią rozmawiałam skarżyła sie że maż dużó jeździ w delegacje i czasem tygodniami nie ma go w domu....hmmm ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
dzisiaj gryzę i kopię - to, że jest dobry niczego nie zmienia ... Kiedy ja umawiałam się z dwoma, potem z trzema ... Też byłam lepsza dla nich, niż dla pojedyńczego ... no jednak jakieś tam poczucie winy jest w człowieku i stara się nadrobić ... jakoś ... :P Dlatego też dbałam o najważniejszego, jak nigdy dotąd ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny...........
hmmmm piwo z chłopakami nalezy mu sie jak psu buda ;) mój tez ubolewa ze nie mam kolezanek (tzn mam ale w moim miescie a nie tu gdzie mieszkamy ) jak wracamy do rodzinnej miejscowosci to kazde z nas biega po znajomych i ciezko obskoczyc razem wszystkich, zreszta ja nie bede zrywac sie z lózka o 6 rano w czasie urlopu zeby pobiegac a on z kumplami biega i mu nie zabronie! ja wieczorem chetnie do kolezanek wyskocze, on jedzie na sok z kumplami (prowadzi wiec nie pije) ale to jest raz do roku w grudniu własnie. Cały rok chodzimy razem a najczesciej i tak spotykamy sie w towarzystwie "sparowanym" a nawet dzieciatym wiec nie ma dyskusji czy razem czy osobno :D Dziwi mnie tylko jedna sprawa, dlaczego nie chce isc z Tobą do lokalu? a chociaż jakies kino? lunapark, cokolwiek? lodowisko? basen? moze boi sie ciszy jaka zapadnie nad kuflem piwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
To historia o nim, to normalnie, jak ja .. jakiś czas temu ... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mozliwosci jest wiele.....
poprosić by poszedł ze mną do łazienki, bo boję się iśc po ciemku sama, to on wstanie, złapie mnie za rękę i powie: no to chodźmy.... jak siedzi z kumplami w barze i ja zadzwonię, by mi przywiózł do pracy coś do jedzenia bo głodna jestem, to on za 15 minut jest pod firmą z kanapkami, które sam zrobił... to nie jest tak, że on ma mnie w dupie, tylko ten jeden przypadek... tylko to wychodzenie..._ tak dokladnie piekne przyklady podalas ..wlasnie tylko ,tylko w zamian on ma wolna reke ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
Wyjścia osobno są ok, jeśli to nie są TYLKO wyjścia osobno ... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coś jest na rzeczy
wiesz moze być też tak że przed kumplami zgrywa macho a przy Tobie jest pantofelkiem co robi kanapeczki....hmmm i jego meska duma nie pozwala by kumple się o tym dowiedzieli może boi się że gdybyście wyszli razem i spotkali kumpli zganiłabyś jakieś jego zachowanie i wyszłoby przed kumplami że w domu Ciebie słucha a tylko przed nimi zgrywa takiego chojraka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
mozliwosci jest wiele..... - myślę dokładnie to samo ... Od pierwszego postu przypomniała mi się moja sytuacja .... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankietka ....
coś jest na rzeczy - bez przesady ... Tak się bać? Bojaźliwy taki? To i tak by znaczyło, że ma dwa oblicza .. i sporo do ukrycia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość normalny...........
a jak wyjezdżacie na wakacje do innej miejscowości to tez sie tak zachowuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×