2 kreski na tescie, a ciazy brak, czy to mozliwe?

okres spoznia mi sie 2 tygodnie, zrobilam test, wyszedl pozytywny, bylam u gina, a gin nic nie moze znalezc, procz punkciku, ktory albo w ogole nie jest zarodkiem, albo sie nie rozwija, bo powinien byc juz na prawie 1 cm. kazal jeszcze tydzien czekac na okres i przyjsc z powrotem. czy to mozliwe, ze wcale nie bylam w ciazy, tylko mi sie zrobilo jakies hormonalne fiku miku i hormon ciazy pokazal sie na tescie?

ponawiam pytanie :)

raczej niemożliwe. Owulację mogłaś mieć przesuniętą, do zapłodnienia mogło dojść stosunkowo późno i zarodeczek może być jeszcze zbyt mały, aby go wypatrzeć na USG. Zwłaszcza, gdy gin posiada sprzęt nieco starszej daty;) Proponuję zrobić test z krwi - betę - ta się raczej nie myli. Zresztą - testy w tę stronę się nie mylą.

z tym ze do zaplodnienia nie moglo dojsc pozniej, niz w powiedzmy 15-16 dniu cyklu jesli sperma moze przetrwac gora 7 dni (stosunek mial miejsce w 9-10 dniu cyklu). potem nic az do dnia, kiedy mialam dostac nastepny okres, czyli zdec. za pozno na zaplodnienie. mialam juz i do teraz mam lekkie uczucie w podbrzuszu identyczne jak na okres. badanie mialam w ok. 6 tyg. cyklu. jestem juz dosc stara (kilka lat do 40-tki), wiec moze ciaza sie po prostu nie przyjela. co mnie nie martwi, by bylaby to ciaza niechciana. po prostu jest to sprawa frapujaca, ale za kilka dni lekarz mi powie co i jak.

"jestem juz dosc stara (kilka lat do 40-tki) " :O

tzn. ?

1. ciąża może być za młoda, by był widoczna. Gin zapewne zalecił, by przyjść ponownie za 2-3 tygodnie. I słusznie. Tak zrób.2. idź do laboratorium i poproś o test ciażowy z krwi beta hcg (koniecznie beta hcg, bo sam test hcg nie poda jednostek) a po 2 dniach powtórz, wynik powinien być o 66% wyższy, lub po 3 dniach powtórz, wynik powinien się podwoić - to da Ci odpowiedź, czy jesteś w ciąży, czy prawidłowej, czy jednak problem leży w patologii (torbiel, nowotwór, nadczynność tarczycy)

ojej, torbiel, nowotwor? :o ide do niego juz w po tygodniu i mowil cos wlasnie o tescie z krwi, dokladnie nie pamietam, bo strasznie duzo rzeczy mi mowil odnosnie wszystkiego ... nie wiem, czy ciaza moze byc az tak mloda/mala, poniewaz do zaplodnienia musialo dojsc przynajmniej 3-4 tygodnie przed badaniem, tak jak napisalam wyzej ... dziekuje za wszysktie podpowiedzi i jakby ktos cos jeszcze mial, to prosze :)

ps, badanie bylo usg dopochwowe, jakby to mialo jakies znaczenie ... przez brzuch na pewno by nic nie widzial, tak zobaczyl cos bardzo malego, co nawet moze nie byc zarodkiem, dlatego bedzie koniecznie robil test z krwi. a ja ciagle mam nadzieje, ze przed wizyta zobacze krew ... mowil, ze prawdopodobnie tak, bo to nie moze byc normalnie rozwijajaca sie ciaza, o ile w ogole jest.