Pomocy! Jestem w kropce...

Poznałem dziewczynę na czacie. Zaprosiła mnie do siebie na sylwestra. Dzisiaj dowiedziałem się, że została napadnięta i zraniona w rękę, którą jej zszywali. Nie wiem czy mam w to wierzyć. Najpierw chce sama nie odiwiedziec, potem pyta czy mam plany na sylwestra i mnie zaprasza, a dzisia ta sytuacja z napadnięciem. Znamy się 3 dni :/ Pomóżcie, to wszystko jest taki niewiarygodne, że ja w to ciężko wierzę... Ale może... Jak ją sprawdzić? Dzisiaj niby miała mieć kamerkę, ale jednak nie i ma mieć jutro ;/ Bo rodzice jej wyjechali i zabrali ze soba laptopa z kamerką ;/

??

to jakas gowniara pewnie, olej ja

Przeraziła się, że przyjąłeś zaproszenie, bo pewno nałgała ile wlezie i chce się wykręcić:D

Wynajmij detektywa :D

Ja mam gorzej, jestem w znaku zapytania. :o :P

Własnie ja tak myślałem, że się nie spotkamy, a ona twierdzi, że spotkamy się tylko, że bedzie mnie musiała przedstawić teraz rodzicom tym bardziej, po tej całej sytuacji...

zadzwon i spotkajcie sie prze sylwkiem.to wszystko sie wyjasni.zobaczysz czy bedzie łgac czy nie i wsjo:D

Ale to jest 400 km :( To wszystko jest takie niewiarygodne: raz - że tak szybko rozwinęła sytuację (w sumie ja uważam, że właśnie najlepiej spotkać się jak najszybciej, żeby znać się już na żywo, a nie na gg), dwa - z tym wczorajszym przerażającym incydentem... Ona się na mnie chyba napalilła... No ale mam nadzieję, że dzisiaj będzie miała kamerę i ją zobaczę. Jeśli to będzie ona to zaufać?

kropek jak ty jestes taki naiwny to spedzisz tego sylwestra na dworcu 400km od domu :o uwierz mi lepiej posiedziec przed kompem z ciepla herbata i stosem zarcia

Nie wiem czy jestem naiwny... jestem rozdarty, bo z jednej strony to mi się wydaje zbyt przekombinowane, ale z drugiej jednak zaangażowałem się jak z nią gadałem po parę godzin dziennie. Proszę o rady... Jeśli się okaże, że zobaczę ją na kamerce... nadal mam nie ufać?

:D

Dorosnij chłopie!!!!

Dorośnij, i co?

znacie sei 3 dni a Ty chcesz jechac 400 km do niej????????? jestes totalnie naiwny, sakd wiesdz ze ona to naprawde ona?? moze to jakies chlopak sobie zart robi? Pojedziesz te 400 km a potem bedziesz siedzial sam na dworcu wiadomo jak w sylwka chodzi pełno [ijanych ludzi jest mniej pociagów.

a ile masz lat 17?

mam 45 ,jestem stulejem a sex uprawiam tylko przed kompem.nigdy nie penetrowałem kobiety.chciałbym wreszcie zamoczyć moje 3 centymetry.nie cche byc prawikiem w 2009

Najpierw to ona miała do mnie przyjechać, taki był plan, więc nic nie ryzykowałem. Ale zapytała co robię w sylwestra i zapytała czy chcę czekać miesiąc na spotkanie czy już teraz się zobaczyć. Jeśli okaże się, że ona to ona, to co wtedy tracę? Towarzystwo ślicznej dziewczyny w górach, gdzie jeszcze nie byłem? Jeśli ona to ona to co w tym dziwnego, że pojadę te 400 km? Lepiej tak niż siedzieć w sylwestra na kafeterii :/ Jeśli wszystko się powiedziec to w styczniu ona do mnie przyjedzie. Zobaczymy. Jeśli jej nie zobaczę na kamerce to raczej sobie odpuszcze...

to co macie zaamir sie spotkać w jakies chatce w gorach wynajać domek??

Jej rodzice mają domek w tych górach. A ona twierdzi, że to jest tak samo jej domek jak i ich, więc niby mają pozwolić. Wiem, dla mnie to też niewiarygodne.

ona to pewnie 50 letni facet:P

Wszystkiego można spodziewać :] Ale nie sądze :P

Gadaliśmy i nagle powidziała, że idzie bo jakiś kuzyn przyechał po książki jej ojca. Naprawdę czuję się coraz bardziej nabierany... Miała iść na chwilę, nie ma jej już 2 godziny :/ Do dupy :(

a ile lat masz kropek? i ona ile ma lat?

Ja 20, ona 19. Nie ma jej :( Nie wiem czy ktoś sobie jaja ze mnie robi czy co...

opanuj sie, moze cos jej przeszkodzilo, czasami tak bywa Ech..... 20 lat przeciez jeszcze myslisz jak dziecko...

moj 16 letni kolega bardziej powaznie do tego podchodzi :)

oj kropku, kropku, dorośnij :-) po pierwsze - żadna ROZSĄDNA dziewczyna nie umawia się na sylwestra w trzecim dniu netowej znajomości. Po drugie - jechać tyle kilosów nie będąc laski w stu procentach pewnym - to idiotyzm. A po trecie - coś to wszystko naciągane z jej strony - zmiany zdania, napadnięcie ( z psychologicznego punktu widzenia napadnięta dziewczyna nie miałaby zbytniej ochoty - przynajmniej przez jkiś czas - na umawianie się z kimkolwiek) ... a nei możecie sie spotkać gdzieś..nie wiem - w połwoe drogi? na neutralnym miejscu? bardzo ryzykujesz wg mnie..