Prosze o opinie MAM -

mój mąż jest inżynierem budownictwa i tyle zarabia. Projektuje rsztowania i deskowania. Ja jestem Polonistką, nietypową bo z dysortografią:) Czasami jak mąż weźmie jakis projekt to mu pomagam przerysowac itp.

uwazam ze robisz dobrze a cudzym gadaniem sie nie przejmuj ja od tesciowej slysze: po co jej kupilas drugi dresik przeciez jeden juz ma. jesli ktos uwarza ze przesadzasz to jego sprawa ale ty masz pewnosc ze dziecko jest czyste i nie ma na sobie zadnych zarazko itp.

2 kierunki studjów i tyle zarabiacie to już paranoja.mój mąż nie ma studjów i zarabia sam dwa razy tyle co wy.skoro was nie stać na utrzymanie dzieci to bylo pomyśleć o tym wcześniej

dodam tylko ze dopiero zaczyna prace wiec te zarobki to tak z dołu. No wykształcenie popłaca czasami.... No i nieźle sie nagimastykował zeby tą prace dostac. No i znaleźć przede wszystkim

ludzie zarabiają i po wiecej a 4 koła to młodziak po studiach.

np moj mąż zarabia ok 4 tys ja nie pracuje. oplaty z kredytem wynoszą ok 1800 zł mc. co tydzien jezdzimy na wieksze zakupy na ktore wydajemy 200 zl a oprocz tego ja w tyg wydam jeszcze ze 100 czyli tyg 300 zl na jedzenie to wychodzi ok 1200 mc do tego paliwo i papierosy męża i zostaje moze ze 100 zl za ktore moge dziecku kupic spodnie albo sobie albo meżowi. a mąż jest pracownikiem budowlanym.

no i opłat mamy 1700 zł.

u nas mąż ma własną działalność remonty i tego typu sprawy,zarabia4-5tyś.opłat mamy 1200zł.a reszta na zycie i tp.samochód sam oplaca i paliwo bo ma jeszcze parę groszy swoich.

ale pamietam był czas ze M zarabiał tylko 1300 ja z urlopu mac. 1200 i było cienko. Dlatego na uszach stawał żeby robote zmienic. Wiązało sie to dla nas z ttotalnymi zmianami, przeprowadzką..... i spółczuje tej dziewczynie z 4 dzieci i troche może rozumiem.....

Mandarynko cos mylisz- my z mezem mamy ukonczone po 2 kierunki i stac nas na dziecko i godziwe zycie:))

Ja tez zaczynamalm od pensji 1200zl na stazu maz identycznie- i bylo cienko ale sytuacja z biegiem lat sie zmienila i jest ok - kolezanka ktora ma 4 dzieci ma ciezka sytuacje ale chyba nie przez nas prawda? Ktos napisal ze mlodziaki po studiach zarabiaja po 4 tys zl- to tak dzisiaj placa?Prosze napisac w jakim miescie- chetnie skieruje kilka mlodziakow:))))Bo wybaczcie ale dzisiaj po studiach na dzien dobry nie placi sie ludziom po 4 tys.....no chyba ze mnie cos ominelo?

Ja nie mam studiow- moj maz ma technikum ale to nas dyskwaflifikuje?czym wy sie tak szczycicie?co to dzisiaj 4 tys?zadna rewelacja ludziom powinni tyle placic na wstepie:((

mi chodzi o to że nie trzeba mieć studjów i dobrze zarabiać.a jak sie nawet ma 2 kierunki to trzeba szukac takiej pracy żeby bylo lepiej.u nas też to wiązało się z przprowadzką do większego miasta.

jak sobie tak czytalam te wypowiedzi to juz wiem z kad biora sie takie paskudne dzieciaki i nastolatkik" barbie' ktore oceniaja innych po ubraniach zabawkach itp i dla ktorych ktos kto ma nie dobrane ciuchy pod kolor lub 2 razy to samo ubranie pod rzad jest gorszy.wiadomo ze stroijenie dziecka jest przyjemnoscia dla matki, ale bez przesady. jak cos jest jeszcze czyste to zakladam to dziecku nawet i 3 razy, to samo ze mna. nie chce m\iec sztywnego i zadufanego w sobie dzieckaa wiec pozwalam mu sie brudzic plamic turlikac po trawie i mimo ze mnie na to stac to napewno jeszcze dlugo nie kupie mu markowych ubran zeby pozniej nie myslal ze tylko takie sa dobre

dokladnie tak --pomyliłam z ,,nastepna glupia idiotka ,, sorki za bład to co nie może poszukać lepiej płatnej pracy niz za 1000zł??

w warszawie tyle płacą. Mam podac nazwe firmy?

madooonna -ale o co chodzi??

bo sie autorka pyta fdzie młodziakom tyle płacą i nie wierzy mi no to mówie gdzie tyle płacą młodziakom po studiach.

już wiem doczytalam

*gdzie

i wcale sie nie szczyce bo w takiej własnie warszawie to kwota żadna:)

A czy ja gdzies napisalam ze ja mojej corce nie pozwalam sie brudzic?Prosze przeczytaj wszystko a potem sie wypowiadaj:))Ja ubran nie zaluje- jak juz wczesniej pisalam:))Jezdzi na zajecia plastyczne- Pani prosi aby ubierac dziecko w starsze ubranka - a ja sie pytam po co?Poplami sie to trudno zyje sie dalej-moja corka nie rosnie za zadufana w sobie lale Brabie- nie ocenia nikogo po ubraniach zle dobranych kolorach co wiecej w sobote wybrala ze swoich zabawek i swoich ubran rzeczy do SZLACHETNIEJ PACZKI dla dzieci z ubogich rodzin i nie zal jej bylo nowej bluzki jeszcze z metka nowych rajstopek czy chociazby lalki Mariposty ktora uwielbiala- bo jak stwierdzila oa ma duzo wszystkiego a dla biednych dzieci sie przyda:)Wiec prosze Cie nie szufladkuj i nie osadzaj pochopnie.

tak w warszawie to i się zgodzę.

No w Warszawie to sie zgodze:))I nie mowie ze nie wierze tylko sie pytam poprostu z ciekawosci bo myslalam ze moze gdzies w Polsce poza Warszawa , Wroclawiem sie cos ruszylo....To fakt na warszawe 4 tys to ludzie wydaja na wynajem mieszkania jak nie maja wlasnego:))

no bo w warszwie wszystko jest drogie to i taka kasa to mało 4000tys

moim zdaniem to ten temat juz nie ma sensu.miałao być o ubieraniu dzieci a nie o finansach............

no nam na szczescie firma wynajmuje chate bo inaczej bysmy srali cinko

a iwec:) przebierajmy dzieci czesto bo ubranka za drogie nie są:) A po co ma maluszek byc wytykany w przedszkolu ze ma plame na rajstopkach:)

Podam Wam przyklad moja kolezanka ktora w Warszawie zarabia od 8 -10 tys zyje na takim samym poziomie a moze czasami i gorzej niz inna znajoma ktora pracuje w Białymstoku tam jej maz zarabia ok 5 tys zl ona sama dorywczo ok 1tys - w sumie maja ok 6 tys- pierwszej czasami brakuje-drugiej zostaje nawet po 2 tys:))Obie kolezanki sa po studiach(uczyly sie ze mna na roku) mam z nimi kontakt poprzez pewien slawny portal;)I to jest dopiero chore!

dobra wrocmy do dzieci- mam do Was pytanie z innej beczki:)) Podajecie swoim dzieciom witaminy?