Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dokladnie tak

Prosze o opinie MAM -

Polecane posty

Gość dokladnie tak

Witam! Na wstepie zycze udananego dnia:)) Mam do Was Mamy pytanie.Jestem mama 6 letniej dziewczynki - corka chodzi do zerowki.Chodzi o ubranka.Moja corka wracajac z zerowki przebiera sie w ubranka domowe a te w ktorych chodzila przez caly dzien - lacznie z rajstopkami- wrzuca do kosza na jej brudna bielizne i ubranka.I tak codziennie-kazdego dnia chodzi ubrana w co innego.Moja znajoma stwierdzila ostatnio bedac u mnie na kawie ze chyba MOCNO PRZESADZAM piorac ubrania w ktorych byla tylko raz- i ze np bluzke czy spodniczke powinnam odlozyc i ubrac jej jeszcze ze 2 razy- rajstopy tez moglaby zalozyc jeszcz eraz- codziennie swieze to powinna miec napewno majtki-wiec jej odpowiedzialam ze dla mnie to takie lekko niehgigieniczne- wiadomo dorosly-ale dziecko w zerowce bawi sie , poci- czesto szoruje na kolanach przedszkolne dywany-i sadze ze takie moje postepowanie jest ok.Moj maz jest tego samego zdania.A Wy co sadzicie?Jak Wy robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtka
mam synka w I klasie po szkole zmienia spodnie i bluzkę na domowe ciuchy,a następnego dnia idzie w tych samych, jeśli nie są brudne, poplamione średnio ubiera do szkoły to samo przez 3-4dni (łącznie z t-shirtem), codziennie zmienia tylko majtki i skarpetki w przedszkolu było podobnie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Sluchaj nie zrozum mnie zle ale nie jest glupio jesli dziecko idzie w tym samym kilka dni pod rzad?Czy to ja jestem jakas przewrazliwiona ale za nic w swiecie nie zalozylabym jednej bluzki 3 razy w tygodniu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bodziaki
Nasz syn także chodzi do zerówki i powiem tak: spodnie i sweterek zazwyczaj ubiera dwa razy, chyba, ze pobrudzi. Natomiast koszulke przebiera codziennie, bo wiadomo, ze maluch tez sie poci. No i wiadomo: majtki, skaroetki codziennie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moja córka codziennie chodzi w czystych ubraniach do przedszkola .Nigdy nie ubieram tego co nosiła dzien wczesniej. Wszystko w czym była w przedszkolu ląduje w pralce, w domu przebiera sie w "domowe ubranka" Pozdrawiam autorke :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Ale dwa razy pod rzad czy np w poniedzialek i we czwartek?Bo moja tesciowa uwaza ze mocno przesadza i ze dziecko 6 letnie to nie modelka na wybiegu i ze wcale nie musi codziennie chodzic w innym kompleciku ubranek poczawszy od rajstopek konczywszy na bluzeczce......I raz byla swiadkiem jak wybieralam corce ubranka na nastepny dzien(zawsze robie to wieczorem) i powiedziala ze jezeli tak od malego ucze dziecko (wybieralam jej stroj moze z 15 min) ze wszystko musi byc pod kolor , ogolnie pasowac do siebie to ona nie wie co bedzie jak mala bedzie miala 15 lat...i ze kiedys tak nie bylo...a czy jest cos zlego w tym ze chcemy z mezem aby nasze dziekco czulo sie komfortowo i dobrze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Kisa dziekuje za pozdrowienia:)To robisz dokladnie tak jak ja:)))Kurde bo juz myslalam ze jakis swir ze mnie;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o opinie MAM
Ja mam dwoje dzieci 1 w przedszkolu i obowiązkowo codziennie zmieniam mu majtki i rajtuzy"teraz zimno więc w rajtuzach chodzi" po powrocie do domu nie przebiera się wiec wiadome że do wieczora to wszystko ubrudzi!!siłą rzeczy codziennie ma inne spodnie i koszulkę!!córka-chodzi do 2 klasy co prawda w domu przebiera sie w co innego ale najsmieszniejsze jest to ze codziennie po domu ubiera co innego co mnie do furii doprowadza..w spodniach chodzi kilka dni 2,3 bluzki codziennie inne bo rekawy szare....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja siostrzenica sama sie ubiera i sama decyduje w czym chce isc. codziennie wkłada cos nowego. panniusia z niej się zrobiła. ja nie widzę nic złego w tym ze codziennie jest ubrana w coś innego. majtki skarpetki rajtuzki powinny byc codziennie zmieniane. podkoszulek i bluzka też. ale spodnie można przetrzymac na 2 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bodziaki
Autorko nie sluchaj tesciowej, rob jak uwarzasz, tak aby dziecko czulo sie wygodnie! Uczycie ja, ze trzeba wygladac czysto i schludnie, a nie jak ostatnia fleja chodzac caly czas w tym samym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój synek jest ubierany do przedszkola codziennie w co innego- czasem zdarza się, że bluzę, polar czy spodnie nadają się aby je założyć raz jeszcze. Po domu tez chodzi w dresach ale bywa, że czasem muszę go przebierać dwa razy bo coś na siebie wyleje itp. Uważam Twoje zachowanie- autorko topicu- za jak najbardziej normalne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
No wladnie tego chce ja nauczyc i mysle ze juz nauczylam:)Bo jak np wyjezdzam na 2 - 3 dni to zawsze zostawiam juz przygotowane komplety na kazdy dzien bo moj maz ubralby ja .....hehe jak facet i raz kiedys sie tak zdarzylo ze nie bylo mnie na weekend i wrocilam w niedziele i akurat wrocili z basenu-jak zobaczylam jej stroj to myslalam ze pekne ze smiechu:))))Ona tylko stwierdzila "tlumaczylam tace ze to nie pasuje do siebie ale on powiedzial ze dzisiaj niedziela i moze byc kolorowo" Tak wiec troche sie uspokoilam bo mocno sie zatsanawialm czy aby kolezanka i tesciowa nie maja racji ale jakos szybko te mysli przeganialam:))Mnie w domu tak wychowali- moj ojciec zawsze przywozil z niemiec jakies fajne ciuszki i tak sie nam wpoili-po dzis dzien chociaz Tato ma ponad 60 lat lubimy razem polatac po sklepach;))Moj maz sie smieje ze moi rodzice zamienili sie rolami;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mandarynka...
moja córka ma 3 lata i nie chodzi do przedszkola ale codziennie staram się ją ubrać w coś innego.dziecko w tym wieku ma tryle zajęć typu bieganie,padanie na kolana że te ubrania nie są już świeże.no rozumiem jak dziecko ma 3 bluzki na krzyż to chodzi w tym samym kilka dni,ale moim zdaniem nie warto oszczędzać ubrań bo i tak zaraz dziecko wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Przepraszam wszystkich za literowki i bledy ale pisze z laptopa meza a ja jestem daleka od tego rodzaju komputerow...i ta klawiatura...takze wybaczcie:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o opinie MAM
A moze teraz nie o zachowaniu naszym tylko mam?teściowych? to są osoby starej daty maja swoje przyzwyczajenia wyniesione z domu ,a wiadome jak dawniej było!pralka frania, ciuchy po rodzeństwie nauka oszczędności tak zostały wychowane!!Czasy się zmieniają a im się wydaje ze ma być tak jak było z nimi.Więc moje drogie !!nie ma sie co przejmować i trzeba wprowadzać swoje nawyki ,bo to nasze zycie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Tez tak mysle ze ubrania sa dla ludzi a nie ludzie dla ubran-i nie zaluje ubranek w ogole:)Robie zakupy dla malej co 3 miesiace takie gruntowne po kilka bluzeczke , sukienek , spodniczek , spodni etc etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
zgadzam sie w 100%- kiedys nie bylo nic praktycznie i ldzie sie nauczyli ze trzeba oszczedzac bo drugiej takiej samej rzeczy mozna juz nie miec a w dzisiejszych czasach mamy wszystkiego az za duzo.:))))Ale tez nie szufladkujmy wszystkich starszych ludzi - moj ojeciec Pan po 60 ktory wyglada na 50:)))ten kto go nie zna i mowi ile ma lat to otwiera szeroko oczy i nie wierzy-dba o siebie , cwiczy- czesto po centrach handlowych;))Nie mam lepszego towarzysza do zakupow niz moj ojciec- i on nie oszczedza -zawsze twierdzi ze ubrania sa dla ludzi a nie na odwrot;)) Z kolei moja tesciowa to ten typ ktorej szkoda wydac na spodnie , bluzke - najlepiej kupic cos raz na kilka lat:(((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o opinie MAM
nie szufladkuje ,pisze o tych ludziach "starszych" którzy maja takie podejście.Pewnie ze nie wszyscy są tacy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ------m----
wszystko jest ok, ale wybieranie dziecku ubranek przez 15 minut na nastepny dzien i zeby bylo pod kolor itp. to nie jest calkiem normalne... po co dziecko wpedzac w takie udupstwo, a pozniej sie dziwicie, ze ludzie maja nerwice nastrectw, jak od dziecka sa nakrecani...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
No to moze teraz o ubrankach dla dzieci?W jakich sklepach kupujecie?Jakie firmy wydaja sie Wam najlepsze?:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Ja jej nie nakrecam i nie karze jej siedziec kolo mnie i patrzec jak ja wybieram:))Sama to robie i sprawia mi to wielka frajde- i te 15 min to przesada napisalam tak na oko- mysle ze trwa to o polowe krocej-15 minz prasowaniem......I chyba nie twierdzis ze przez to ze ucze dziecko aby zawsze chodzilo czyste etc etc narazam ja na nerwice natrectw?:))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
A pozatym ubranek dla malej mam cale 2 szafy wiec zanim znajde to czego szukam to mija jakis czas:))));)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o opinie MAM
Ja ubieram moje dzieci w sklepie z uzywaną odzieżą i się tego nie wstydzę,tylko buty i bieliznę kupuje w sklepie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtka
dziwne to dla mnie moim zdaniem nie ma potrzeby ubierac dziecku codziennie inne spodnie, naprawde az tak brudza sie dzinsy?? sama do pracy ubieram 2-3 dni te same wierzchnie ubrania; po co mam ciagle zmieniac? ze niby mam pelna szafe i szaleje? ostatecznie nie pracuje w kotlowni i az tak sie nie brudza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Dlaczego odbierasz to tak ze jezeli ktos ubiera sie coedziennie winne ubrania to niby jest to oznaka tego ze ma pelna szafe i szaleje?No ale ok- poczesci rozumiem. Moja znajoma kupuje ubranka dla dzieci w sklepach z odzieza uzywana i jest bardzo zadowolona .Ja przyznam sie ze bylam dwa razy w takim sklepie ale troche mnie to przytlacza- moze trafialam na zle sklpey- ale akurat to byl dzen tzw dostawy-babki pchaly sie , niektore klocily-to nie na moje nerwy- ja lubie wejsc do sklepu , poogladac a nie bic sie o szmatke:))) A te ubranka jak kupujesz dla dzieci to nie widac ze to uzywane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtka
do dokladnie tak -> poniewaz uwazam ze nie ma porzeby codziennie zmieniac spodni i bluzy,jesli sa czyste 2-3dni to troche, sorry, próżnosc to dla mnie nie byloby nawet zabawne robic codziennie tyle prania, prasowac, ukladac, szkoda czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala cytrynkaaaa
ok każdy dzień w innym ubranku ale bez przesady z tym strojeniem...wiem,wiem kogoś stać ale co będzie jak dziwczynka podrośnie ?? a poza tym nie warto już od małego z dziecka robić laluni...Przecież dziewczynka może 2 czy 3 razy iść w tych samych spodniach niekoniecznie pod rząd (jak są czyste)...sama jestem osobą dorosłą i chodzę w jednych spodniach więcej niż raz w tyg. jakbym miała mieć na każdy dzień coś innego to bym chyba zbankrutowała - nie tylko przez ciuchy ale proszek,prąd i wodę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokladnie tak
Hm.....opinie sa podzielone na ten temat.....Ja swojego dziecka nie stroje kupuje jej ubraka w H&M , w 5-10-15 w Smyku , Next a tam sa sprzedawane normalne ubranka bez zadnych OH I AH:)Powiem tak moja corka jak wraca z zerowki to np rajstopki jak idzie w sukience - na kolankach sa przybtudzone a to dlatego ze po nauce bawia sie na dywanie i chcac nie chcac sie brudza.Odnosnie spodni jeansowych masz racje nie brudza sie tak aby trzeba bylo je prac ale ja sie juz tak przywyczailam...bluzeczki , podkoszulki zmieniam codziennie na nowe a te piore bo sie poci i mysle ze tak trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajtka
nie no -z tym dobieraniem zestwau pod kolor,to ok, przeciez nie pojdzie w zielonych spodniach i czerwonej bluzce, i nawet jak ma jakis staly komplet pod kolor,to warto czasem zmienic jedna czesc tego kompletuna inna, ktora tez pasuje dla mnie tylko przesada z ubieraniem codziennie inaczej, to jakas mania? ja kupuje ciuchy gl w Niemczech (mieszkam blisko) albo sprowadzane z Anglii (nowe) bo sa lepszej jakosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prosze o opinie MAM
Tak jest u mnie wmieście bardzo fajny i duzy sklep z uzywaną odzieżą ale własnie w dni towaru kobiety sie tam bija..byłam raz i powiedziałam nigdy więcej..ale sa tez tam ciche dni np. dzień przed towarem kiedy jest obnizka i wszystko albo przez pół ceny albo po 1zł w tedy jest luźno ludzie sie nie pchaja i nie wydzierają sobie ciuchów z rak..ubranka? a kto wie że moje dziecko ma ubranko z uzywanych? są podpisane? staram sie wybierac nie zniszczone ,nie zmechacone..czasami nawet rafi sie now z metką wiekszości wybieram ciuchy które wogóle nie noszą sladów uzytkowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×