Czy któraś z dziewczyn zdradziła swojego meża....PISZCIE!

nie, zadna, to wykluczone ;-)

zdrada? jak mozna zdradzić mężą? przecież składa sie publiczną przysięge wierności! nie...na pewno nie ma tu takich kobiet...

co to za odpowiedz no nie wieże zadna nie zdradziła meza a tyle dziwczyn tutaj pisze ze mają kochanków i co?????????

głupie pytanie, głupia odpowiedź :P

zmartwiona, nie szukaj na kafe usprawiedliwienia dla siebie i pocieszenia w stylu "inne tez zdradzają"...idz do spowiedzi to może Ci wybacze

Nie stety to nie tak ja nie zdradziłam swojego męża duzo nie brakowało ale nie zdradziłam pytam po prostu dziewczyny które zdradziły chciałam wiedziec jak sie z tym czują? i czy któraś sie przyznała..

narzeczonego

kocham go ale nie zaluje tego.uwazam ze nei bylo w tym nic zleog bo to bylo tlyko jednorazowe,a ja sie lepiej czuje jak od czasu do czasu z kims innym sie pospotykam bo to mi pozwala nie uzalzniac sie ta od moje narzeczonego

aha ale to cos innego dziewczyny bo wy macie narzeczonego a ja męża nie zdradziłam go jeszcze z tym wspaniałym facetem dla mnie ale dużo nie brakowało i bardzo bym tego chciała ale boje sie ze bede miała wyrzuty sumienia a potem bede żałowała mimo że bedzie super!

>> kocham go ale nie zaluje tego.uwazam ze nei bylo w tym nic zleog bo to bylo tlyko jednorazowe A miałabyś mu za złe jakby on ciebie zdradził?

ja na pewno miałabym za złe...

>> ja na pewno miałabym za złe... Przesadzasz :)

dlaczego no wolałabym na serio chyba nie wiedziec nie chciałabym być zdradzona przez meża i dlatego staram sie tez mu tego nie zrobić jak do dzis sie powstrzymałam ale nie wiem jak bedzie dalej...

jak już zdradzisz to będzie po ptokach!!!!!!!!

Ja zdradziłam

No i?

Autorka pytała czy któraś.... a nie i co w związku z tym...

Marcysia--żałujesz tego co zrobiłas powiedziałaś o tym ężowi jak ci sie z tym żyje?

Zmartwiona, Powiem Ci tak. Ten facet ze mną pracuje, spotkaliśmy się pierwszy raz 4 lata temu i co jakis czas się umawiamy. Dawno się nie spotkaliśmy, ale on nalega na następne spotkanie. Ja na razie ściemniam, bo nie chcę sie z nim widzieć, ale boję się, ze mnie przekona... Teraz jestem mądra, ale jeśli moge Ci coś doradzić to nie pakuj się w to. Potem będzie Ci trudno skończyć. Mój mąż nic o tym nie wie.

DZIĘKUJE MARCYSIA--wiesz co szczerze no to już nie moge sie uwolnić od tego on mówi ze sie usunie bedzie mu mnie brakowalo ale rozumie mnie że jest mi cieżko w takiej sytuacji no bo ja mam rodzinę aon jest sam ale ja nie chcę bardzo fajnie mi sie znim rozmoawia i chciałabym sie spotykac ale boję sie ze jak już własnie do tego dojdzie to bedzie jescze gorzej...tak jak mówisz.

ale z was dupodajki, nie ma co

My już się sobie usuwamy od 3 lat :( I ciągle któreś się w końcu odezwie i od początku. Z tym , ze ja mam rodzinę i on też. Tobie moze być gorzej ze względu na to , ze on jest sam i moze chcieć żebyś od męża odeszła. Pytanie wtedy czy Ty bedziesz chciała. U nas jest oczywiste. Ja mam męża, on żone i dwie córki. Żadne nie ma zmiaru odchodzić od połówki Boze jaka jestem mądra w doradzaniu tylko sama nie potrafię odmówić :))

Mrcysia rozumiem cię kochana no macie lepiej skoro on tez ma rodzinę ale on tez wi ze ja od rodziny nie odejde nie chcę ich zostawiac on sie z tym liczy i wie o tym ale wie jak mi ztym ciężko kazde spotkanie musze planowac coś zawsze wymyslac kurde żle mi z tym ale chce go zobaczyc i wymyślam wszytko aby sie znim spotkac Dziękuje ci Marysiu ze zechciałaś ze mną porozmawiac odzywaj sie tutaj częsciej...

czy to ktoś zechce sie przyłaczyc do rozmowy?

ale o co chodzi? po co o tym rozmawiać?

no zawsze mozna sie dowiedziec od drugiej osoby dlaczego to zrobiła i wogule dobrze jest tak nie raz zkims pogadac moze doradzi ale nie którzy sa tacy ze tylko zaraz wysmiewają albo tonem a tak nie musi wcale byś ale nie mówie bo życzliwe osoby tez sie zdarzają...

no zawsze mozna sie dowiedziec od drugiej osoby dlaczego to zrobiła i wogule dobrze jest tak nie raz zkims pogadac moze doradzi ale nie którzy sa tacy ze tylko zaraz wysmiewają albo tonem a tak nie musi wcale byś ale nie mówie bo życzliwe osoby tez sie zdarzają... porozmawiajmy o ortografii

lepiej nie bo ja mam ztym problem mam dyslekcie..i nic na to nie poardze

to chyba choroba zarazliwa, dopadla juz okolo 65% internautow ;-)