JAK TO BYŁO NAPRAWDĘ ZA PRL-U??

opowiedzcie mi troszkę bo bardzo się tym interesuję a z racji młodego wieku nie mogę pamiętać. Bo jak dotąd słyszałam sprzeczne opinie. Dlaczego W.Jaruzelski jest taką kontrowersyjną postacią? Miał być gościem wczorajszego "Tomasz Lis na żywo ", ale nie mogłam oglądać... Dlaczego na Wałęsę, który tak przyczynił się do upadku komunizmu, w 1995 głosowała mniejszość, tak że wygrał Kwaśniewski, a w 2000 już prawie nikt.. Jak czytam różne jego biografie to uważam że jest bardzo pozytywną postacią, więc skąd ta niechęć wielu Polaków? Od rodziców się za wiele nie dowiem, też to ledwo pamiętają, są młodzi.. Proszę mi w miarę możliwości (i czasu) coś odpisać, bo chyba lepiej na taki temat niż na tysiące innych, bzdurnych (niestety) jakie są tu zakładane. Z góry dziękuję :)

Bez flaszki tego nie razbjerjosz:)

mistrz cientej riposty- może być i po flaszce, bylebyś zaspokoił moją ciekawość ;)

moja kumpela jedyne co przytoczyła wałesie to tyle ze byl po zawodowce, iza to go nienawidzi :o

bo poza tym ze był po zawodówce miał odwage stanać na czele innych robotników i zrobic w stoczni rozpierduche nie mówię że to jemu wszystko zawdzięczamy. Myśle sobie że on był pewnie tylko twarza a ktos za niego "myślal"

no właśnie, to to wiem bo mój tata też coś raz w tym stylu powiedział: "Nieoduczony a na stanowiska się pcha",choć więcej powiedzieć nie chciał; wiem też że wiele osób mu to zarzuca. no ale kurczę, chyba nie powinien to być powód żeby gnoić faceta który przyczynił się do ostatecznego odzyskania niepodległości hmm?? to jest głupota naprawdę

ja mam prawie 26 lat i troche pamietam. pamietam dzien wyborow na prezydenta, kiedy to wygral Wałęsa. byl chlodny, ale sloneczny dzien. masa ludzi szla na wybory. Jakichs dwoch mlodych chlopakow dyskutowalo na kogo glosuja, jeden powiedzial z usmiechem, ze na Wałęse. Pamietam oranzade w woreczkac ze slomka, Wyscig Pokoju, Pana z Plama na łysej głowie:) w tv, Pana co hipontyzowal wszytkich wzrokiem w telewizji,jak on sie nazywal? no ale to raczej wspomnienia zupelnie niepolityczne, moze troszeczke:)

"niedouczony" miało być oczywiście :) ejjj, ale skoro tylu robotników walczyło o wolność i godne życie, to skąd wzięło się to wszechobecne powiedzenie "Za komuny było lepiej"?? Kurczę, weźcie mi to trochę przybliżcie. Przecież ja lepiej znam historię II wojny światowej niż PRL-u :O

"Pana co hipontyzowal wszytkich wzrokiem w telewizji" ten od "adin, dwa..." Kaszpirowski?

Ty nie zrozumiesz jak było za PRL-u, bo jesteś młoda i nawet nie wiesz jeszcze jak jest teraz: bieda, bezdomni, bezrobocie, wyścig szczurów wyniszczający psychcznie... Za tzw. Komuny do pracy szło sie z przyjemnością, nie było żebraków, bezdomnych, głodnych dzieci... Potrafisz sobie to wyobrazić????

Wałesa to samorodny talent polityczny. mimo slabego wyksztalcenia czlowiek potrafil sie zakrecic w polityce posrod tych "wielkich uczonych i madrych". Moze i jest po zawodowce, ale na pewno itelignecji i prawidziwego patriotyzmu mu nie brakuje. aa i pamietam jak przez dlugi czas nie bylo cukru w sklepach, nie pamietam dlaczego, ale ludzie slodzili herbate glukoza - to bylo za czssow jak Walesa duzo pokazywal sie w tv. Potem rzucili cukier, ale byl reglamenntowany.

heheh pamietam Kaszpirowskiego:) Pamietam oranzade w woreczku ze slomka:)Gumu donald,turbo:) Mialam 6 lat jak stalalm z babcia w kolejce do sklepu(za komuny)kolejka dwu dniowa:):)Pamieta Pewex!!!hehe..i wiele innych rzeczy.Walese uwazam ,za wielkiego czlowieka..zaczelo sie,ze walesa byl agentem,ze niedouczony itp..ja mam swoje zdanie na ten temat.

oooo Kaszpirowski wlasnie hahahaha noo, wszystkie dzieci byly zaganiane do domu z podworka, zeby tego pana ogladac, bo niby uzdrawial hahahhaha. ale mnie gosc wynudzil zawsze:) i zabawa najlepsza uciekala

kiedys byl zupelnie inny system socjalny. dla kazdego robota sie znalazla.kazdy klepal te sama biede. nie bylo tak wielkich podzialow jak teraz. trezba bylo wszytko "zalatwiac" stad to nasze dzisiejsze "zalatwiactwo" haha

jaciekawska- do końca nigdy nie zrozumię, ale bardzo bym chciała. Może chodziło się z przyjemnością dlatego, że wtedy jeszcze nie było widoczne jawne bezrobocie? I większośc ludzi nie martwiła się o robotę? Takie przekonanie wpoiła mi ostatnio nauczycielka wos-u...

Wałęsa przegrał z Kwaśniewskim z prostego powodu - po 1981 był bohaterem, przywódcą, laureatem nagrody Nobla...A potem został Prezydentem. Podjął kilka niepopularnych decyzji, miało się wrażenie że woda sodowa uderzyła do głowy jemu i jego rodzinie, stał się bardzo butny i dumny i wtedy objawił się Kwaśniewski - bardziej wykształcony, młodszy, z popularnymi hasłami, dobrym programem. Słynne "ja panu nawet nogi nie podam" wypowiedziane przez Wałęsę w trakcie debaty, która nie ma co ukrywać - była oglądana przez bardzo wielu ludzi, zraziło do niego tych, którzy się wahali. Kwaśniewski wtedy odwalił kawał dobrej roboty, a Wałęsa niestety przegrał...stąd ten problem.

Wtedy było tak, ze każdy miał robotę. Nie pracowali tzw. Niebieskie ptaki.. Kończyłaś studia - dostawałaś nakaz pracy...i nie było, że nie chcesz tam pracować, albo masz inne plany. Zakłady przyjmowały ludzi, nawet jeżeli ich funkcje były totalnie bezproduktywne. Znasz powiedzenie "czy się stoi czy się leży, 200 złotych się należy?" to właśnie z tamtych czasów. Dlaczego niektórzy tęsknią za PRL-em? Nie było bezrobocia Był niezły socjal - lekarze za friko, szpitale za friko (pomijam kwestię łapówek), przedszkola, wakacje dla dzieci (kolonie i obozy), 13-tki (dodatkowe pensje), co niektórzy mieli nawet 14-tki i 15-tki, nie było zwalniania z pracy, nie było konkurencji, wyścigu szczurów. Nie było meneli i bandytyzmu - pojawiała się milicja i pałowała co niektórych i był święty spokój. Nie było tak niebezpiecznie jak teraz... Co niektórzy byli kimś...nie dlatego że byli wykształceni albo do czegoś doszli, ale byli w partii...a partia nie dawała swoich krzywdzić. Lokalni partyjniacy mieli naprawdę dobrze...tak samo jak milicja, sb...

Za PRL-u zaliczyłem pierwszą dziwczynę wypiłem pierwszą falszkę, spróbowałem marychy jeździłem na koncerty szlałem na motorze wagarowałem :) ale też się uczyłem w rozmaitych szkołach ogólnie to fajnie było..

no wlasnie, mozliwe z tym co mowisz anka malowanka. tak mi sie pwooli przypominaja te rzeczy z dziecinstwa. bylo tak, ze powoli walesa zaczal ludzi denrwowac. moze dlatego, ze zaczynal jako prosty robotnik, niewyksztalcony, a tu nagle garniturki, wladza itp itd. zaczelo to ludzi razic. on byl z ludu, od ludzi pracy, a potem tym ludziom moglo sie wydawac, ze sie od nich odcial aa pamietam tez jak obiecal kazdemu sto tysiecy:)

"ja panu nawet nogi nie podam" - o kurczę, pierwsze słyszę... A co jeszcze pamiętacie z tamtego okresu? To bardzo ciekawe.. :)

no i niestey, w polityce nie da sie spenic wszytkich obietnic wyborcom. ludzie poczuli sie zawiedzeni

a jakie jest podłoże jego (Wałęsy) kłótni z Kaczyńskim? Przecież oni się nie znoszą... Anka-Malowanka- dzięki za tak wyczerpującą wypowiedź :) czy mi się wydaje, czy Ty też w pewnym sensie uważasz, że było lepiej?? Bo właściwie po tym co napisałaś to wydaje mi się że mogło być lepiej... Nienawidzę dzisiejszych realiów i dzisiejszego świata :(

Wałęsa to sługus USA. Zniszczył polską gospodarką, przemysł, pozbawił ludzi pracy i nadziei... teraz tylko niewielu cwaniakw ma dobrze...

a nie sto tysięcy, a kazdy pełnoletni obywatel dostał świadectwo udziałowe które mozna było wymienic na niecałe 200 zł

Wałęsa to agent \"Bolek\".

Ja pamiętam kartki na mięso, cukier, słodycze, benzynę i buty... ;) Moje życie było inne niż standardowego kowalskiego, bo mój tata pływał. W domu były rzeczy niemal niedostępne na rynku - pomidory zimą, pomarańcze, guma do żucia. W sklepach pustki, jedynie w Pewexach i Baltonach (sklepy gdzie płaciło się dewizami albo specjalnymi bonami dewizowymi) był towar. Szłaś do sklepu i nie wiedziałaś nigdy co dostaniesz... :) Szłaś po buty, wracałaś ze swetrem... W sklepach było pusto. Wyobrażasz sobie sklep i np tylko rządek octu i puszek z groszkiem na półkach? Albo tylko 3 czy 5 kilo mięsa na miesiąc?? A tak było... Pamiętam jak pojechałam na święta do znajomych. U nas była już fajna pogoda, na południu walił śnieg i mamie złamał się obcas w bucie, a miała tylko jedną parę i nie wzięła kartek na buty. Czekaliśmy jakieś 2 tygodnie aż doszła paczka z butami ;) Uwierzysz, że np na głowę był kilogram pomarańczy przed świętami? I mega kolejki. Z listą obecności czytaną co ileś tam ;) Pamiętam jak moi rodzice kupowali cement z sąsiadami (zaczynali budować dom) - trzeba było być w kolejce o 12-16-20.2 w nocy i....4 rano i 8. Nie było Cię - wylatywałaś z listy. Przychodził transport cementu i okazywało się, że nic nie dostaniesz bo Cię nie było jak czytali listę.. Dwa kanały w telewizji... Fajne programy dla dzieciaków - Pankracy... Teleranek, 5-10-15. Na filmy Disneya czekało się naprawdę jak na niewiadomo jaki hit... Na telefon też się czekało w długich kolejkach - zapisywało się na listę i przydzielali numer po dłuuuuuuuugim czasie. Benzyna na kartki :) I wszęchobecne łapówki... Moi rodzice budowali dom i mówią, że koszt domu tak naprwadę to 50% materiałów i 50% łapówek... Kredyty oprocentowane nawet na 100%...masakra no nie? :) Ale było też fajnie - dzieciaki ganiały na podworkach, bawliliśmy się w podchody,chowanego, gralśmy w gumę, sznura itd... nie było kompów, ogrodzonych osiedli. Spędzało się czas na podwórkach, bądź na korytarzach klatek..

Te 100 melonów było realne i wyliczone przez ekonomistów. Skoro my tego nie dostaliśmy to zgadnijcie w czyje kieszenie trafiła ta kasa ?

Ludzie na Zachodzie strajkowali i pytali swoich rządzących czemu w krajach socjalistycznych nie ma bezdomnych i bezrobocia. Dlatego rządom zachodnim tak zależało na zlikwidowaniu socjalizmu. Ale o tym sie nie mówi. Nie mówi sie też, niestety, o tym, ze juz nie mamy nic, przemysł przeszedł w prywatne rece, fabryki budowane przez naszych ojców za grosze sprzedano zachodnim bogaczom i to za czasów Wałęsy.

wiecie co, dla mnie mimo wszystko pozostanie on pozytywną postacią. Ok, popełniał błędy, niech będzie, ale chyba jego zasługi też są ważne, prawda? jaciekawska-czemu tak sądzisz? Jakie masz argumenty? A co z Jaruzelskim? Wprowadził stan wojenny i rzeczywiście był to na pewno straszny okres, poza tym zrobił to wbrew konstytucji itd. Ale jeśli ZSRR faktycznie spełniłoby swoje groźby i interweniowałoby zbrojnie?

za przezydenntury Wałęsy były poczatki prywatyzacji gdy majatek narodowy oddawano za darmo kolesiom tych którzy byli blisko "żłobu"