Lubię molestować koleżanki w pracy

Często wprost, patrząc im w oczy mówię co bym chciał z nimi zrobić, na biurku szefa, w pokoju z xero, lub w aneksie kuchennym :) Z szelowskim uśmiechem pytam jaką mają dzisiaj na sobie bieliznę, mówię, ze podnieca mnie ich mini, a wyobraźnia sprawia, ze patrzac na nie grzeszę strasznie Jedne się śmieją, inne oburzają, jeszcze inne czerwienią, to takie słodkie :) Czasem nawet złapię za tyłeczek, przypadkowo otrę się o biust, pogłaszczę po udzie... Różnie bywa, raz nawet z liścia dostałem i strasznie mnie to podnieciło ;) Problemem są czasem nowe pracownice w mojej firmie, które jeszcze nie znają obyczajów jakie wprowadziłem i z początku trochę się wzbraniaja przed tym, ale inne kolęzanki wtedy im tłumaczą, ze ja już po prostu taki fajny jestem i zazwyczaj wtedy przestają się tym bulwersować :) Koledzy, wy też robicie podobne akcje?:)

a potem sie budzisz zlany potem? ;-)

Zlany, ale nie potem

wolalem, zebys Ty to napisal ;-)

To może przed snem zafunduj sobie szklaneczkę ... melisy?

Dziękuję, dobrze sypiam.

Gugi Bubu hehehe fajne masz sny faceci moga Ci pozazdroscic

Jakbys wiedziała, jakie mam sny, to by ci się gorąco zrobiło ;)

A jak koleżanki w pracy lubią być molestowane...

to mi teraz napisz;)

Nie, bo będę musiał pójść do łazienki i zjechac sobie na łapie

"Problemem są czasem nowe pracownice w mojej firmie, które jeszcze nie znają obyczajów jakie wprowadziłem" Może w końcu przyjdzie taka, która się na żartach nie pozna i najpierw Cię seksualnie wykorzysta, a potem zaniesie film z ognistym numerkiem na policję:) A wprowadzony obyczaj pod celą dla skazanych za przestępstwa seksualne jest - powiedzmy - mało męski...:p No pupa boli chyba:D