zapalenie skóry??

Witam i z góry dziękuję za ewentualne odpowiedzi. Bardzo mi zależy na Waszej opinii, bo przeglądam często forum o zdrowiu i urodzie i wiele porad wcieliłam w życie. Do rzeczy.. Około czterech miesięcy temu zauważyłam pod kolanem mały wyprysk, który powiększał się, gdy noga w spodniach pociła się. Spodnie podrażniły mi go do tego stopnia, że powstała z niego plama wielkości hmm.. gumki do ścierania. Poszłam do lekarza i okazało się, że wdało się zakażenie i miałam smarować je maścią Bedicort G. Tak tez zrobiłam, i ta kuracja trwała może ze 2 tygodnie (przyznam szczerze, nieregularnego stosowania maści). Po jakimś czasie nastąpiło 'rozlanie' się plamy (już dużo bledszej) na całą okolicę pod kolanem i zachodzącą z obu stron na kolano. Postanowilam dalej smarować Bedicortem (dosłownie 4-5 razy). Plama ta powiększała się i malała oraz zwiększała intensywność czerwieni w zależności od tego, czy brałam ciepły prysznic, chodziłam cały dzień w wąskich spodniach (nie uciskających tego miejsca). Smarowałam więc maścią niesteroidową Clotrimazolum. Już miałam wybrać się do dermatologa, gdy plama niespodziewanie zniknęła. Aż tu nagle, ni stąd ni zowąd, pojawiło się uczucie swędzenia, odrętwienia. W porównaniu z drugą nogą w tym samym miejscu ogromna rónica w 'czuciu' skóry, jakby nerwy z tego miejsca nie przewodziły impulsów do mózgu. Dodatkowo gdy lekko przycisnęłam, uszczypnęłam czy uderzyłam do miejsce ból był parzący, spotęgowany potwornie. Naprawdę nie wiem co to jest i boję się, że może się okazać jakimś zapaleniem nerwu czy coś w tym rodzaju. Poza tym obie nogi bardzo szybko się męczą, mdleją, choć nie wiem czy to może mieć jakiś związek z powyższym. Przez święta zamartwię się i co gorsza, lekarza załatwić nie zdołam.. Pomóżcie!