Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Listopadowa mgła

Czy ktos z Was jest psychologiem lub podobnym lekarzem Duszy?

Polecane posty

Gość Listopadowa mgła
Amoant, a w jakim celu szczegoly :P ? Chodzi o numerologię czy co :D ? Cos mi się kojarzy, ze miales kiedys w stopce podzial kobiet, ktore mają u Ciebie szanse, a ktore pod wzgl.daty urodzin :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Listopadowa mgła
Wybaczcie literowki, jestem juz trochę spiąca, od rana na nogach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Listopadowa mgła
Amoncie, rozwin proszę :P Kogo prefer, kogo nie bardzo i paciemu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osksd
Oskd, jestes bardzo wartosciową osobą, wiesz ? Wstyd mi, ze się nad sobą uzalam, ludzie przezywają prawdziwe tragedie i sa silni, a ja miewam mysli samobojcze, tzn teraz mniej, bo staram się nie krzywdzic siebie. To taka trauma dla mnlodej nawet ladnej dziewczyny, gdy kaleczy siebie, gdy się objada, gdy jest przerazona zyciem i nie moze na sobie patrzeć, gdy...nie chce zyc, odrzuca takie zycie... Tyle nocy przeplakanych, tyle dni straconych i wszystko tylko po to by stwierdzic, ze jestem tylko jedną z tysięcy ofiar wspolczesnego zycia. 'Anonimowe tylumy targane samotnoscią', wsrod nich ja-mrowka wyprana z osobowosci, a mialam takie plany, marzenia, teraz widzę, ze beze mnie się nie spelnią nawet w 50 %, tylko czy mam silę by o to walczyc ? Przejmnuję się brakiem uprzejmosci innych, a mam walczyc ? I jeszcze jedno, naprawe nie chcę byc egoistką, pragnę byc dobrym czlowiekiem, tylko jak mam kochac swiat i ludzi, kiedy nie kocham siebie, kiedy prawie kazdy wydaje mi się szczęsciarzem w porownaniu do mnie... No i...to wpadnie w skrajnosci... Objadanie dopelnia samookaleczanie i odwrotnie... Dziękuję za ten miły wstęp ale pamiętaj że ty również jesteś bardzo wartościowa osobą może nawet bardziej ode mnie ;) Twoje marzenia są najważniejsze. Nie możesz ich porzucać myśląc że i tak się nie spełnią. Marzenia to coś jak... tlen. Muszą istnieć byś mogła istnieć ty. Nie zakładaj z góry że nic z nich nie będzie. Bo jak sama mądrze powiedziałaś to połowa sukcesu leży w tobie. Masz racje, są ludzie których ból jest tak ogromny, że nie mieści się w naszym doświadczeniu. Ale oni też się nie poddają. Próbują walczyć za... swoją duszę. Bo o to tu chodzi. Bo na co piękne ciało gdy dusza jest jak otchłań? Nie jesteś egoistką już przez samo myślenie o tym. Pomagaj jak tylko możesz komuś kto tej pomocy potrzebuje. Uwierz mi, zajmowanie się cudzymi problemami jest najlepszym lekarstwem. Pomagaj chorym ludziom, działaj w wolontariacie lub schronisku dla zwierząt. Bo to one tak naprawdę najbardziej cierpią. Kiedy następnym razem sięgniesz po żyletkę zadaj sobie pytanie: Co osiągnę, sprawiając sobie ból? Co z tego, że na chwilę zapomnę, skoro potem to wszystko wróci ze zdwojoną siłą. Nie warto. Nie mogę zadawać sobie bólu nie tyle na ciele co w duszy. Bo tnąc się zadajesz ranę ciału, ale jeszcze głębszą ranę zadajesz swojej duszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Listopadowa mgła
Oszpecając się, zwalniam się z 'obowiązku' walki o marzenia, z bycia silną. Z oszpeconym cialem jestem mniej warta, objedzona-podobnie. Nie muszę się starac, byc 'z gornej pulki', takiej mnie nikt nie zapragnie, mogę uniknąc strachu i stresu, uciec jedyne co znam najlepiej-żal i samotnosc. Tak to odbiera moja podswiadomosc, tak się nauczyla, tak mi się wydaje. Stresuje mnie uwaga innych, batk mi tez odwagi by podjąć ryzyko, to rodzi frustrację, stres, rozpacz, pocieszam się więc jedzeniem, objedzona mam wyrzuty sumienia, wymiotuję, kaleczę się, jestem zerem ;( i nawet nikt się tego nie domysla, bo ta maska jest zcementowana z twarzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osksd
jak słusznie zauważyłaś, nosisz 'maskę' Maskę bólu, cierpienia, nienawiści do samej siebie i swoich ograniczeń. Ale dobrze jest czasem nawet na siłe ściągnąć tą maskę przy znajomych. Podzielić sie z nimi swoimi kłopotami, problemami, zmartwieniami... taka rozmowa naprawdę dużo daje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Listopadowa mgła
nie wyobrazam sobie powiedziec o tym komukolwiek w realu ! chodzilo mi o maskę szczęsliwej i radosnej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×