Co myślicie o lekturach szkolnych?

Ja myślę że to wartościowe dzieła, które koniecznie należy przeczytać aby wzbogacić nasze literackie doświadczenia:) Szczególnie polecam Trylogie Sienkiewicza:):D

Aha. A ja uważam, że w większości to są nikomu niepotrzebne pierdoły. Dziękuję :)

Nie możesz odnieść się do tego na podstawie mojej wypowiedzi:D To nie demokratyczne!:D

Nie tylko Ty tak uważasz... Pewnie- jakies kanony wiedzy znać musisz/powinieneś. Jednak nie zawsze w takiej formie, jaką przedstawiają Ci nauczyciele polskiego w szkole. Zresztą już Foucault w XVIII wieku pisał, że szkoła to więzenie, więc wiesz.... :)

Dla mnie to kwestia nauczycieli i szkoły. Ja miałam taką panią od polskiego, że aż chciało sie na lekcje chodzić i uczyć. Pewnie jakby była jakaś okropna jędza to też bym uważała tak ja wy:P

zmuszanie młodych ludzi do czytania tych pierdół jest nieetyczne

W takim razie zaprzestań kształcenia swojej osobowości, wiedzy i duchowości. Zaprzestań rozwijać umysł i kształcić rozum - przecież szkoła to więzienie.

Niektore sa warte polecenia np. Faraon, Dżuma.

Nieetyczne to jest robienie błędów ortograficznych.

Zapewne. Tak się stało, ze studiuję teraz pedagogikę i prowadzimy badania nad odbiorem pedagogiki krytycznej w szkołach. Bo takich nauczycieli- jak miałaś to chyba trzeba ze świecą szukać, bo to gatunek wymierający...

Wymierający, ale pod ochroną.

No to jest prawda pani była mała zaledwie 1.50 metra cichy głosik a nasz klasa była jedną z najbardziej nieokiełznanych w szkole:P A ona jako jedna z nielicznych umiała sobie z nami dać radę. U niej każdy siedział cicho. Po prostu umiała sobie wypracować respekt. Pedagog z powołania:)

to więc nie rób tych błędów

Uwaga moja dotyczyła Ciebie :)

Ja osobiście uwielbiam czytać, ale nienawidziłam być zmuszana do czytania czegokolwiek! W liceum nie przeczytałam ani jednej lektury, chociaż kilka zamierzam kiedyś przeczytać z własnej woli, np. Mistrza i Małgorzatę. Sienkiewicza lubię i zawsze lubiłam. To nie jego wina, że znalazł się w kanonie lektur ;)

ciekawe , w którym miejscu ...

Ojej i znowu to samo. Ciekawy temat i dyskusja tu znowu o tych błędach jej no. Błędy nie błędy grunt ze można się doczytać. Czy musicie psuć topic poprawianiem siebie?

Każde nowe zdanie rozpoczynamy wielką literą, brak dostosowania się do tej reguły jest traktowane jako błąd ortograficzny

wybacz ,ja nie dostaje orgazmu na widok błędu ortograficznego ps. jedyną lektura jaką przeczytałem to był Potop , resztę śmiało bym użył jako papieru toaletowego

A w ogóle wiesz czym orgazm jest? :) Co jest zbyt trudne do zrozumienia traktuje się jako zbędną, niepotrzebną rzecz w naszym życiu - do takich zapewne zaliczymy lektury szkolne.

nie wiem wytłumacz mi , podziel się swą wielką wiedzą :D Bez tych zbyt trudnych rzeczy do zrozumienia świetnie sobie radzę w życiu i nie muszę strajkować o podwyżki ps. możesz mi wstawić ndst z ortografii w swoim kajeciku

jedyna lektura, którą przeczytałam do końca była: \"Zbrodnia i kara\" :)

Właśnie widzę jak sobie radzisz w życiu :) Całe dnie na kafe, udajesz, że Twoja elokwencja jest większa od Twojego chuja, a riposta tak cięta jak dopiero co naostrzony nóż. Nie oszukuj samego siebie, bo to bardziej bolesne niż bycie prawiczkiem w wieku jakim jesteś :)

Dostojewski jest mistrzem.

Ja tam nie czytałam bo lektury są głupie. Jedyne co zamirzam przeczytać, to "Zbrodnię Ikara" bo niby fajne to jest.

hehe kolejna dogłębna profesjonalna psychoanaliza kafeteryjnego speca :D powiedz coś jeszcze ciekawego :D nie denerwuj się jaka praca taka płaca

- Ten Obcy - Chłopi - Zemsta - Medaliony - Mały Książę Te bardzo mi sie podobają.... ale pozostałe już nie...

Nie jestem nauczycielem, Juliuszu.C :)

zapomniałaś dodać Panie Juliuszu wiadomo wstyd , trudno się do tego przyznać ,musisz z tym żyć