Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sedekatwfarate

postanowiłam skończyć z moim eks

Polecane posty

Gość sedekatwfarate

po co nam ten śmieszny kontakt... nie rozumiem po co, skoro jestem dla niego nikim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem ze czasem
po prostu z eks skonczyc sie nie da...ale uciekaj dziewczyno, uciekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam czarny nick ale wam nie da
dobrze robisz, wierz mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ja sobie myślę że...
I bardzo dobrze! Jedna mądra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samoa
i dobrze...poboli i bedziesz szczesliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała złośnicaaa
odezwały sie samotne duse :O i sie ciesza z czyjegoś niesczczęścia :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedekatwfarate
mecze sie z tym juz dlugo ale doszlam do wniosku ze tenkontakt mnie tylko oslabia i do niczego nie prowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedekatwfarate
z tym ze on wyjechal do chin na kilkalat .ma nowa laske niby ale chce miec kontakt ze mna, opisuje mi te llaski, woogole mam go dosc i wczoraj juz mu napisalam ze nie potrzebuje jego i kontaktu z nim, kiedys zdradzil mnie, pozniej chcial wrocic, wlasciwie w wkaacje to byl gotowy mi sie oswiadczyc , byl taki odmieniony i wpatrzony we mnie ale wyjechal :P teraz zyje jakby w innym wymiarze i jest mu dobrze wiec postanowilam zerwac kontakt bo nie widze w tym sensu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedekatwfarate
z drugiej strony to boli mnie ze taki dupek z niego, ze nie wyciagnal wnioskow i ma tupet mi opisywac nowo poznane panienki i nie widzi w tym nic nieslusznego ... byl moment, ze stwierdzilam ok luzny konttakt jednak to on mnie zranil i wczoraj wrocilo to do mojej swiadomosci ze zglebiona siłą ..widocznie ja nie umiem miec z nim takich relacji bo to ja zostalam skrzywdzona...... kiedys sie ludzilam ze sie zmieni, ze zrozumie a ja sie meczylam tyle czasu, teraz zaluje tego..stracony czas, pozostalosci uczuc nic nie daja tylko mnie niszcza i chce sie jak najszybciej wyzwolic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też
mam podobnie i chyba jedyną metodą jest CAŁKOWITA AMPUTACJA jak to gdzieś wyczytałam , kontakty z eksiem to tylko zadawanie sobie dodatkowych cierpień , oni są jak wampiry energetyczne , wysysają z nas to co jeszcze pozostało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedekatwfarate
najgorszy jest fakt, ze kochalam go kiedys, teraz to juz nie jest takamilosc, byl wtedy dla mnie wsystkim, to boli jak sie wspomina, a nie wyrzuce przeciez tego z pamieci, a z drugiej strony chce normalnie zyc, poznac kogos, zakochac sie, cieszyc sie zyciem ... tylko mam to ciagle w swiadomosci, ze zepsulismy te szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedekatwfarate
i po co mam sie dreczyc rozmowy niby na gg, wiec tym bardziej jaki to kontakt, jakies ochłapy na gg , dziekuje bardzo za takie cos... chyba calkowite zerwanie kontaktu wyjdize mi na dobre

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też
znam to uczucie aż za dobrze , wspomnienia są jak trucizna która obezwładnia mózg , jestem od bardzo dawna związana z kims innym , to już wiele lat ale miałam kontakty z moim eks i też bardzo go kochałam mimo iż nie byliśmy oficjalnie już razem , kazde z nas było związane z kimś innym jednak kontakt nadal był , dziś wiem że ten kontakt był mu potrzebny z powodu braku pewności siebie , ja zawsze pocieszyłam , pomogłam i tak marnowałam życie i związek z wartościowym facetem na rozczulanie się nad byłym , przez to wszystko wpadłam w depresję i drogo mnie to kosztowało , eks znalazł sobie kolejną "prwadziwą wielką miłość" i mnie olał , nie pomógł wtedy kiedy najbardziej potrzebowałam wsparcia , wiem na pewno że takie kontakty nie prowadzą do niczego pozytywnego i rujnują nam życie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedekatwfarate
dokładnie tak jest ja juz 3 rok marnuje na rozmyslanie o tym, zaluje , ze sie z nim spotkalam po roku od zerwania, wtedy mu zaczelo tak nalgle na mnie zalezec i glupia bylam bo myslalam, ze to moze prawdziwa milosc jest, ze mimo trudnosci jakos do siebie wrocimy, chociaz ja bylam chlodna wtedy wobec niego, wydaje mi sie ze on nie wytrzymal tej krytyki calej, mowienie jaki jest zly, ze zawinil i wolalł uciec od tego. Tłumacze to sobie tak, że widocznie za słabo mnie kochał, jesli w ogóle... coz, smutek pozostaje jednak i to przed wigila, kiedy niby ludzie sa bliscy dla siebie. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedekatwfarate
boje sie wiecie czego, ze jak juz sobie uloze zycie uczuciowe to on sie pojawi albo tego ze jak uloze sobie to bede czula niedosyt i tessknote za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cosinuss_
ja z moim eks zyje w przyjazni.4lata razem,jak mozna udawac ze sie nie znamy?ja tak nie umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też
bóle będą i nie ma co się oszukiwać bo skoro przez lata katowało się móżg wyobrażeniami o tym co by było gdyby to mamy juz wyrobione nawyki myslowe i trudno będzie zmienić to z dnia na dzień , ja sobie ciągle wmawiam gdy przychodza te chwile słabości że nie warto z siebie robić męczennicy , ile razy napisałam sms i nie dostałam odpowiedzi ? ile razy zadzwoniłam a on nie miał czasu na rozmowę ? ile razy wysłałam życzenia na święta czy sylwestra a on mnie olał ? odzywa się tylko wtedy gdy zostawi go kolejna "prawdziwa miłość" gdy płacze i szuka kogoś bliskiego , wtedy jestem jego rodziną , rozumiem go jak nikt inny i wmawia mi jak to wspomnienia na niego działają , BREDNIE ! on po rostu szuka chusteczki w którą może się wysmarkać a ja mam własne życie którego nie chcę zaniedbywać , włąsnego faceta który mnie kocha i zasługuje na moją 100% lojalność , powiedziałam sobie dość i mam zamiar się tego trzymać , teraz nie mam kontaktu z eks ze zrozumiałych względów od roku przezywa kolejną "miłość" którą sobie znalazł jakiś miesiąc po ostatniej "miłości" wysmarkał się wtedy w moje rękawy a potem nagle przestał się odzywać bo już miał pocieszycielkę , DOŚĆ ROBIENIA Z SIEBIE WARIATKI !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też
cosinuss_ no ja sobie tego tez nie wyobrażałam ale eks za kazdym razem kiedy poznaje następną "miłość" od razu przestaje mnie poznawać i tak do następnego razu aż dostaje kosza i znowu mnie poznaje , to kompletny kretynizm i włśnie dla tego czas abym i ja przestała go poznawać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedekatwfarate
zgadzam sie olej go :) cosinus wszystko zalezy od rozstania, od tego jak wygladaly relacje , zwiazek, niekotrzy sie przyjaznia ale ja nie widze szansy na przyjazn, dla mnie to obluda, dobrze mu zycze, ale skoro sie nie kochamy to ja chce to uciac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedekatwfarate
boje sie ze on za gleboko tkwi w mojej swiadomossci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też
sedekatwfarate dasz radę ja ze swoim byłam 6 lat potem przez kolejne 15 w innym związku ale nadal miałam kontakt z eks , TO 21 LAT ! to całe moje życie , bolało jak diabli ale skoro ja daję radę to znaczy że każdy może , wierz mi że moja sytuacja była tak pokręcona , wiele razy chciałam odejść od mojego partnera aby być z eksem ale jemu zawsze było wygodniej mieć mnie na zapas w razie czego , zmarnowałam 15 lat bo powinnam skonczyć te kontakty zaraz po zerwaniu ale dałam się wykorzystywać jak idiotka przez lata , nie idz ta samą drogą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedekatwfarate
wiem ale najgorsza jets mysl ze nas ciagnie do nich chociaz zrobili wiele zlego, niby czemu, bo to byla 1wsza milosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też
myślę że tak , wyidealizowana , wypieszczona w naszych myślach a potem katowana przez bezustanne rzemyślenia , dla czego , co by było gdybysmy zrobiły coś inaczej itd , to nie ma sensu , oni myslą o tym zupełnie inaczej , faceci są praktyczni , kobiety romantyczne , każde z nas szuka w takim kontakcie zupełnie czegoś innego musimy od tego uciekać bo to niszczy nasze życie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedekatwfarate
dziwi mnie to wszystko, ja i tak z nim nie moge miec normalnego kontaktu, nawet jakbym bardzoo chciala, wiem, ze na zywo jak tu jeszcze byl i sie spotylkalismy ta granica byla przekraczana i wiem, ze przyjazn nie wchodzila w gre wiec smieszne mi sie to wydaje teraz, kiedy jest setki km stad. nagle mam byc jego kumplem do zwierzen ? czegos tu nie rozumiem. albo przyzwyczailam sie ze on chce walczyc bo stracil mnie ale nadal kocha i chce odzyslkac a tu nagle go nie ma i wszystko sie skonczylo cala wielka jego milosc :D nagle ciach, miejmy kontakt bo bylismy wazni dla siebie kiedys ale juz nic nie czujemy do siebie i nie jestesmi dla siebie wazni... wiec po co ten glupi kontakt ja sie pytam? nie rozumiem tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mi też
to taki wentyl bezpieczeństwa , ma się świadomość że dana osoba choć daleko nadal jest cześcią naszego życia i że m sami mamy wpyw na nią , to działa tak że nawet jesli każde z nas ma kogoś to i tak mamy świadomość że nie przestaliśmy się dla siebie liczyć , to głupie ale tak jest , a co do tego jakie relacje między dwojgiem takich osób , hmmm ja wiem że gdyby on dziś był ze mną w zamknietym pokoju i ie musiał się tłumaczyć przed nikim to zachowywali byśmy się tak jak zawsze , tak jak by między nami nigdy nie było rozstania , wiem bo bylismy już w takiej sytuacji , nie widzielismy się wyedy ponad rok ale to i tak niczego nie zmieniło , to trudno wyjaśnić , to jest chore , myślę też że jest to jakaś forma uzależnienia lub obsesji , bo gdyby było inaczej zbudowali bysmy normalne relacje i byli dziś razem a tak nie jest mimo wileu prób :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sedekatwfarate
u nas to samo było po ponad roku od rozstania. mi sie wydaje, ze nawet jakby on kogos mial to by sie nie zawahał... ale moze mi sie wydaje, moze sie przeceniam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×