Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wlascicielka kota

Co zrobić z kotem... pomozcie

Polecane posty

Gość wlascicielka kota
tylko czy w tych "dobrych rekach" bedzie mial na pewno lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny problem
razem sa wzielam je z schroniska wtedy mialy 3 i 7 lat bardzo sie rozumia... w tym czasie urodzilam corke sa za nia bardzo, nigdy jej nic nie zrobily mamy 3 przeprowdzki za soba tez nigdy nic nie robily tera druga corka sie urodzila tez za nia warjuja. ale co z tego jak mi zaczela na firany sikac, niewiem jaki ma problem ten kot? chory nie jest bo u lekaza z nim bylam nie wiem jak mam sobie z tym poradzic:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po sterylizacji możesz kotkę wypuszczać na dwór. Dlaczego nie chcesz aby wychodziła ? Kot potrzebuje przestrzeni, nie może być zamykany w jednym pomieszczeniu, to ze jest jeszcze goniony nie pomaga mu w zaaklimatyzowaniu się. Na Twoim miejscu, powoli kotka bym przyzwyczajała z wychodzeniem na zewnątrz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazz
szynszyl tez "człowiek" - wybiegać się musi ;) Nie widziałam ich nigdy w warunkach domowych tylko w zoologicznym a tam niestety za szybką siedzą ;( do podobny problem: coś się u was ostatnio zmieniło? moze kot jest chory i coś wam sygnalizuje? moja co prawda nie waliła qpy po kątach ale zdarzyło sie pod prysznicem, okazało sie zapomniało mi sie wymiecic jej kuwete a już był czas... Jak miałam burzliwy okres w związku to nasze kłotnie i podniesione głosy wpływały też na kotkę - ona żyje z nami w symbiozie i jak są jakieś napiecia pomiedzy nami to jej też to nie służy - odsuwa sie i nie śpi np z nami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny problem
oddac w dobre rece... no co wy latwij powiedziec jak zrobic... przywiazne jestesmy do tych "smierdzieli" ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny problem
jak pisalam duzo sie zmienilo ale on niemail z tym problemu... sprzatam tym kotom 4 razy dziennie, jak do corki do pokoju ide to tez ich wolam nie zabraniam im nic a tu takie cos...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlascicielka kota
myslalam zeby ja wypuszczac na dwor... tylko ze na serioboje sie, ze cos jej sie stanie... przed nia mielismy jednego kotka ze schroniska... szybko go stracilismy, bo zachorowal prawdopodobnie na koci tyfus. do podobny problem: tak sobie mysle, ze moze zaczela byc zazdrosna... moze o dzieci moze o tego drugiego kotka, moze o meza... pewnie chce zwrocic na siebie uwage... a może jej sie firanki nie podobaja... Moja to miala tak, ze jak na podlodze lezaly np jakies ciuchy ktore wieczorem niedbale tam zostawilismy to potrafila nasiusiac ale tylko na moje, na chlopaka ciuszki nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazz
kurcze - to rzeczywiście dziwna sytuacja moze jest zazdrosny - o poświecany córce czas? a moze z drugim kotkiem przestał sie dogadywać ? zartuje oczywiście z tym dogadywaniem - ja za bardzo czasami wnikam w nastroje mojej kici -rodzina sie podśmiewuje ze mnie - ale z tą kocią psychiką to nie żarty niestety Nigdy nie wiadomo co tym śmierdzielom :D w główkach siedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlascicielka kota
co do wypuszczania tomimo, ze kotka jest u mnie to decyzje w jej sprawie podejmujemy z nazeczonym wspolnie... ja to moze bym sie szybciej zgodzila na wypuszczanie zwlaszcza ze to ja musze spac na osiusianej kanapie gorzej z nim... ostatnio nawet nie chcial tego slyszec... dla niego to kot domowy, ktory nie musi wychodzic na dwor. jak kot byl u niego to potrafil poklocic sie z rodzicami kiedy otwierali okno a ten poparapecie latal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny problem
moj kot tez tak robil z tymi ubraniami ale tylko w lazience. no ale to byla lekcja dla mnie ;) od tej pory nigdy nic nie lezy:) dzeikuje kotku;) zazdrosna? hmm moze jednak ma z mala jakis problem... no ale chodzi do niej spi w jej pokoju pszytula sie do niej... a moze jednak? ale jak to sprawdzic... wlascicielka kota tez bym kota na dwor nie wypuszczala jestem bardzo strachliwa na tym punkcie... ale latwo nie masz i jak tu doradzic... najlepiej jak kotek by po calym mieszkaniu chodzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlascicielka kota
kiedy jestem w domu staram sie otwierac drzwi eby mogl pochodzic... ja mieszkam na parterze, a drzwi na pierta sa zamnkiete... ze wzgledu na jedna babcie... druga jest na dole ale tez zamyka drzwi od swojego pokoju bo boi sie, ze jej nasiusia czasem za kanape. a jak jej raz kotka przebiegla po twarzy nad ranem to sie zdziwila... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny problem
rozumie cie... ale mi sie wydaje ze to wlasnie jest jej problem... ona by chciala wszedzie chodzic. ja bym sprobowala na weekend ja wszedzie puszczac, obserwuj ja wtedy... jak nic nie zrobi to moze cie sie uda babcie przekonac drzwi otworzyc;) a jak nie to moze jednak pozwolic na dwor chodzic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podobny problem
n nic lece ale wpadne tu jeszcze moze ktos doradzi cos na ten temat... milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wlascicielka kota
w swieta postaram sie tak zrobic... rodzinka wyjedzie i zostanie tylko jedna babcia to zobaczymy jak kot bedzie reagowal... juz bylakilka razy u gory... wtedy to jej nie mozna bylo zlapac nawet... jest strasznie ciekawska i lubi nowe rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×