Z kobietami jest taki właśnie problem...

Głównym problemem związanym z dziewczynami jest moim zdaniem to, że traktuje się je za ulgowo. Kobiety w zdecydowanej większości są jedynie uczłowieczonymi sukami, rozsiewającymi szaleńczo wokół mnóstwo feromonów i marzącymi tylko, żeby zostać porządnie wydymaną (niekoniecznie z głową w klopie, niektóre lubią też trochę romantyzmu ;) Istnieje powszechny pogląd, że kobieta została stworzona wyłącznie, żeby dawać przyjemność mężczyźnie i żeby mógł on zostawić po sobie na tym świecie potomstwo. Dlatego też problemem np. większości moich rówieśników, którzy czasem zwierzają mi się ze swych problemów sercowych, jest to, że podchodzą do kobiety, jak do równorzędnego im człowieka, tymczasem powinni widzieć w niej jedynie mobilny pokrowiec na członka i nasienie, w atrakcyjnym opakowaniu i z dołączonym opcjonalnie mózgiem, który jest chyba tylko dlatego, że generalnie nawet najprostsze ssaki go posiadają - czy tymczasem nie wystarczyłoby jedynie proste włókno nerwowe, jakie występuje np u owadów - przecież jakie inne życiowe zadania ma kobieta oprócz rodzenia potomstwa, i zakładania gniazda? Mrówki, pszczoły i reszta owadów radzą sobie z tym doskonale, nie mają zaś one rozbudowanego mózgu, którego potencjał, jak w przypadku kobiet, w ogromnej części się marnuje. Co za marnotrawstwo Natury! Być może jest to nieco zbyt skrajny pogląd, jednakże skrajność ta jest potrzebna, aby uświadomić niedoświadczonym, młodym mężczyznom, jakie błędy popełniają, próbując się przypodobać dziewczynie, która im się podoba. Tymczasem recepta na udane \'parzenie się\' z nowopoznaną kobietą jest prosta - przede wszystkim trzeba najpierw wyczuć, czy istnieje między Tobą a nią jakiekolwiek iskrzenie, czytaj: czy z mowy jej ciała i słów przebija przekaz podprogowy: piz.da już mnie swędzi na przyjęcie twojego penisa, czy też takowego iskrzenia nie ma. W pierwszym przypadku warto postawić wszystko na jedną kartę - czyli po prostu złapać kobietę mocno i zdecydowanie, lecz nie brutalnie, za krocze. Jeśli nie wyłapiemy płaskiego - znaczy to, że nasz związek (czyt. parzenie się, przerywane pier.doleniem smutów o miłości i innych abstrakcjach, od których samice robią się mokre) jakoś się ułoży. W przeciwnym razie należy równie zdecydowanie oddać kobiecie, tyle że nie z płaskiego, lecz z pięści, najlepiej prosto w nos - wiadomo, że nie chodzi o to, by kobietę ściąć z nóg, bo to żadna sztuka, będąc naturalnie od niej silniejszym. Chodzi jedynie o zaserwowanie jej dawki bólu, skarcenie jej i uświadomienie, że bierzemy ją za tego, kim naprawdę jest - za sukę, której kuper widać niestety przypadnie komu innemu. Rzekłem

He, he, zaraz się zacznie. :-) Oberwiesz ty za te suki. Od suk.

pojebany jestes wspolczuje:O

a ja jestem kobietą i to mnie tylko albo aż rozśmieszyło ;p

lepszy gałgan z ciebie, odbiją ci się kiedyś mocną czkawką te słowa, mam nadzieje, że już wkrótce

Ale się musiałes nameczyc zeby stworzyc te wypociny :P

Gogi Bubu na prezydenta i nagroda nobla temu panu chociaz ktos mial odwage to rzec

>> lepszy gałgan z ciebie, odbiją ci się kiedyś mocną czkawką te słowa, mam nadzieje, że już wkrótce Nie sądzę ;)

a ja nie życzę...

>> czesto wbrew jej woli - czyli gwalcie, no dlaczego tak jest? Czasem znajdzie się jakiś życzliwy człowiek, który postanowi te fantazje spełnić, a wtedy one, te dwulicowe suki, podnoszą lament, stresują wybawiciela policją :o I weź tu człowieku zrozum kobiete :o

Czasem znajdzie się jakiś życzliwy człowiek, który postanowi te fantazje spełnić, a wtedy one, te dwulicowe suki, podnoszą lament, stresują wybawiciela policją I weź tu człowieku zrozum kobiete hahahahahaha :-)

Ło matko, dla nas zdrowych - śmieszny tekst, ale ty t chyba powinieneś się leczyć. Taka wyobraźnia... to nie jest normalne

wez sie jebnij w łeb:) chyba Ci sie nudzi co?? takie glupoty pisac

Ło matko, dla nas zdrowych - śmieszny tekst, ale ty t chyba powinieneś się leczyć. Taka wyobraźnia... to nie jest normalne a co jest normalne? moze tematy typu "czy mozna kochac dwoch" a moze " wyszlam za maz ale wcia zmysle o bylym" ? :-)

jest odrobina w tym prawdy tylko to uderzenie w nos mi sie nie podobało:O

nie, znalazlem normalniejszy temat "jakie sa losy waszych ex" taaaaak! czysta noormalnosc :-)

tylko to uderzenie w nos mi sie nie podobało - bo to chyba metafora byla ;-) wesolych sami :-)

>> Taka wyobraźnia... to nie jest normalne Lekarze nie są zgodni co do diagnozy - jedni mówią o geniuszu, inni o nadmiernym pofałdowaniu mózgu, a jak jest w rzeczywistości, jeszcze nie ustalili ;)

>> wez sie j**nij w łeb A dasz buziaka jak będzie bolało? >>chyba Ci sie nudzi co?? Nie bardzo. >>takie glupoty pisac Sama prawda

Gogi bubu rozumiem ze ty juz tak z kobietami postepujesz i inni faceci maja z ciebie brac przykład?? Jak na tym wychodzisz?? :P:P

wesołych miedzy oczy metafora?nie podobała mi sie:P

nie normalne jest ubliżanie, generalizowanie i nienawiść,ten tekst mi pachnie socjopatą

"Istnieje powszechny pogląd, że kobieta została stworzona wyłącznie, żeby dawać przyjemność mężczyźnie i żeby mógł on zostawić po sobie na tym świecie potomstwo." Dodajmy, że istnieje wśród debili pokroju Gogi Czubu. Rzekłem. A teraz rączka koliberku.

lubisz to suko!

buziaka? chyba sobie zartujesz głowa mi zaraz peknie, zmieszanie bialego wina z czerwonym nie bylo dobrym pomyslem:-O

>> Jak na tym wychodzisz?? Zawsze do przodu

hehehe taak poł kroku do przodu(hahahah) i dziesiec w tyłP::P

>> buziaka? chyba sobie zartujesz Nie, mówie poważnie, chce całusa Okaż troche serca na święta >>głowa mi zaraz peknie, zmieszanie bialego wina z czerwonym nie bylo dobrym pomyslem Bo pić to trzeba umić :o Wczoraj było pite, czy dzisiaj?

>> hehehe taak poł kroku do przodu(hahahah) i dziesiec w tył Ale to nie ja jestem odrzucony

wesołych miedzy oczy metafora?nie podobała mi sie mi tez nie, zeby byla jasnosc - nie napisalbym takiego tekstu ani w ten sposob nie mysle, bo przemoc to zupelnie inna sprawa ale: niestety wiekszosc kobiet, zwlaszcza zameznych narzeka na brak urozmaicenia w seksie, narzeka na brak inicjatywy, dominacji facetow i marzy wlasnie o takim powiedzmy "samcu" tak wlasnie jest - i rozumiem sprzeciwy kobiet promujacych oficjalnie uczucia romantyzm i takie tam, bo najczesciej prawda w oczy kole i nie zawsze jest przyjemna w odbiorze, tak to juz bywa skupcie dzie na tresci a nie na formie, moze zobaczycie swiatelko....wigilijne ;-)