jakie dostaliście płezenty?

Wpisujta, chwalta się :D

bluzkę i lusterko :P

ja dostałam żel pod prysznic , lioton i perfum lacoste - touch of pink , piżamke taką śliczną w różowe kropeczki i duuuzo słodyczy...:)

jak juz to prezenty nie plezenty:)

touch od pink- fajne, słodkie :) ja dostałam zestaw kosmetyków- zdziwiłam się, bo umawialismy się, że nie kupujmy płezentów :)

ja mam fłancuskie "eŁ" już to pisałam wczołaj

ja dostałem : kase kosmetyki ;) płyte p!nk funhouse

ja dostałem japko:)

takie do zjeżdżania z gółki?

zasŁaŁem ci łóżko

to nie temat o słaniu o płezentach :D

taki dowcip byl kiedys:P a zresztą co to kogo obchodzi co kto dosta:O

perfumy fantasia Fendi śliczną biżuterię z białego złota komplet bielizny laptopa prostownicę farouka torebkę pasek

50 zł i nic wiecej :(

nikogo, ale ludzie chętnie napiszą i może będą inspiracją na następne płezenty :p

ja mersa klasa A dostalam , jueszcze nie jezdzilam bo wypilam dwie lampki z tego wszytkiego ale jutro z rana jade na przejazdzke do tego pare drobiazguw skaner komplet zlotej bizuterii i psa rasy labrador retriver

fajnie masz :) mi też bardzo zależy na laptopie, zbierałam pieniądze cały rok i chyba w końcu sobie kupię :)

to tak dziwnie dostawać kasę pod choinkę :-O

każdy daje, to na co go stać, ale fakt faktem niektórzy szaleją z podałunkami

laptop to akurat nietrafiony prezent, bo już mam jednego ....

myślę, że jakbyś sama na coś zapracowała to byłaby większa satysfakcja :)

ojtam ietrafiony, oddasz komus z rodziny, bedzie mial ktos radoche heheh

hehe pamiętam, jak mój brat jeszcze jako kawaler zapożyczał się żeby dziewczynie ( teraz żonie ) prezent kupić :-D

nie no, nie martwię się tym :-) ale nie wiedziałam, czy się wygadać że już mam, czy robić głupią minę, podziękować i się nie wygadać...

albo jakiejś instytucji- szkole na przykład

ale może jest lepszy niż Twój :) dziwne- takie rzeczy kupuje się osobom bałdzo bliskim... i ten ktoś nie wiedział, że masz lapa?

a tam bogata kuzynka / kuzyn zasponsorowała :P:P albo gerteeza ukrywa swoj sprzęd przed swiatem bo...jest kradziony !!!

studiuję w innym mieście, niż mieszkam. tam, gdzie studiuję mieszka mój wujek więc jakiś ponad miesiąc temu byłam u niego skorzystać z komputera w celach naukowych :-) bo nie miałam jeszcze w wynajmowanym mieszkaniu kompa. no i wujcio pomyślał, że świeżo upieczonej studentce przyda się laptop, żeby nie musiała łazić po ludziach :-) z tym, ze ja na ten sam pomysł wpadłam już jakiś czas temu :-D

nie, nie ukrywam przed światem ale i nie chadzam z nim w odwiedziny do rodziny

:P