Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kasidi

Przemyślana decyzja. Wrócić do dawnej wagi, zdrowo i powoli bez głodzenia się.

Polecane posty

Gość kasidi

Hej! W skrócie, w ciągu 1,5 roku przytyłam ok. 15 kg. Nie będę wymieniała przyczyn i się usprawiedliwiała, bo to bez sensu. Rodzina ma racje, muszę schudnąć, czuję się fatalnie ze swoją wagą (72kg/173cm). Mój plan? Przede wszystkim, pisać tutaj. Szukam osób, z którymi mogłabym się spierać. Po drugie, ograniczyć jedzenie, aie chcę czuć ciągle głodu. Postanowiłam jeść po prostu mniej i więcej się ruszać. Pić więcej wody niegazowanej. Dbać o siebie i już od początku diety czuć się piękniej, ubierać się odpowiednio do sylwetki. Oczywiście ograniczam słodycze i rezyguję całkowicie z fast-foodów. Kto ze mną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasidi
wspierać tam miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się chętnie do ciebie przyłączę ja przytyłam ok. 7 kg w ciągu kilku miesięcy, odkąd poszlam do pracy tez nie zamierzam stosowac zadnych super diet jesli chodzi o ćw. to teraz, kiedy wreszcvie sie zmobilizowalam, zaczelam ćw. na steperze, czasami dochpdzi do tego jueszcze troche spaceru i aerobiku ale tak naprawde porzadnie cwiczyc zaczelam dopiero przedwczoraj - dlatego skutki moich dzioałań są na razie takie male

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sniezynka1986
Twoja waga nie jest jeszcze tragiczna, widze ze swięta były mało udane (rodzina nie świetowała tylko wypominała Ci wage). Bede trzymała za Ciebie kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasidi
Śnieżynko! Dwa lata temu miałam 57 kg i mama kazała mi się odchudzać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak ta waga nie jest tragiczna....ale skoro wczesniej bylo o tyle mniej, to nie ma sie co dziwic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Drugi dzień świąt to słaby dzień na rozpoczęcie walki z wagą :):):). Aczkolwiek bardzo chętnie się do Ciebie przyłączę. Mam do zrzucenia jakieś 5-6 kg. Myśle, że grupa wsparcia się przyda :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasidi
Jeżeli chodzi o święta, to mam dosyć tego świątecznego jedzenia, także to nie problem. Zresztą, niewiele w lodówce zostało. Wiem, że mama ma rację, tylko słyszeć 24h o wadze... Nuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie tez chetnie do was przylacze. Musze zrzucic 5kg by wrocic do swojej dawnej wagi 50kg przy 170cm. I nie mowcie ze jestem anorektyczka bo kazdy ma inna posture i ja naprawde przy 55kg wygladam jak ubita kluska, grube uda, wielki odstajacy tylek i teraz jeszcze boczki:/ A przy 50kg wygladalam jak normalna dziewczyna. Moim marzeniem jest miec plaski brzuch i choc troszke zrzucic z uda i pupy:) Od dzisiaj ograniczam jedzenie, jasne pieczywo zmieniam na pelnoziarniste, slodycze raz w tygodniu i fast-foody jak najmniej. Codziennie tez bede cwiczyc: ok100brzuszkow w tym skosne i proste, oraz mam bardzo fajny zestaw na nogi i pupe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sniezynka1986
stanełam dzis na wage i stwirdzilam ze przez pare dni przytyłam ponad 2 kg, jestem po @ wiec to na pewno nie woda. Dziś juz ograniczam jedzenie, lekkie snidanie, czeka mnie jeszcze swiąteczny obiad, na kolacje zjem owsiankę. jutro ostro biore sie za siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wanna be perfect , ja mam podobnie, tylko ja mam 182 i 67 kg, musze schudnac 5 kg bo mam duze biodra i te boczki, nawet może byc 4 kg :) w sumie i tak za mną 6 kg :) a ja przez czas swiateczny nic nie utyłam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie przed chwilka wazylam i nie przytylam w ogole:) a balam sie ze przez to obzarstwo przybedzie mi wlasnie z 2kg. Sniadanie bylo o 9:30 szynka z indyka, obiad 13:00-kluski i rolady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tylko sałatke dziś ale z majonezem :) Słodkiego chyba dzis nie tkne ! Jeszcze dzis sie troche usprawiedliwiam ze drugi dzien swiat. ale kto zje ta pelna lodówke hehe A Ty wczesniej sie odchudzałas czy dopiero zaczynasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasidi
Najgorsze jest to "wpychanie" jedzenia. Rodzina mówi mi : musisz schudnąć. Potem mama robi herbatę, proszę ją, aby nie słodziła, ale i tak słodzi. Proszę, nie polewaj sosem, polewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciiiicho
wiec jak cie celowo "tuczy" to zrob cos z tym- slodzi ci herbe to nie pij, polewa sosem nie jedz kotleta czy czegos tam troche wiecej niezaleznosci ...:) matka uzaleznila Cie od siebie- a ty jej sluchasz jak mala dziewczynka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciiiicho
tak bo matki to by chcialy zeby corki wygladaly jak spasione wieprze niech dogaduja co chca - wasze zycie- wasze ciala. byle miec zdrowe podejscie do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasidi moja matka tak kiedys tez robila...niestety. Duzo czasu mi to zajelo by ja tego oduczyc ale postawilam na swoim. Byly awantury, ze wybrzydzam, ze poprzeslawialo mi sie w glowie itp. Ale dopielam swego i jak oni jedza ziemniaczki plywajace w sosie to ja wcinam je z koperkiem.. ja po prostu nie lubie sosow i oni nie moga tego pojac. Coz tak juz mam ze dla mnie sa to \"pobrudzone\" ziemniaczki i takich nie jem i kropka. I po prostu jak mi naklada cos czego nie chce to tego nie jem i tyle. Nie powiem ze bylo latwo bo moja mama czuje sie krolowa kuchni i mysli ze jak jedzenie jest tluste to smaczne. Dlatego jak tylko moge to ja gotuje obiadki i sa rownie pyszne (zdanie rodziny) i o polowe mniej kaloryczne! Wiec do dziela postaw sie i nie daj sobie wciskac tego czego nie chcesz! powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasidi
Dziękuję za Wasze wpisy. Macie racje, mama mną zawładnęła. Na szczęście za rok będę już mieszkała bez rodziców w mieście oddalonym o 70 km. :) Także się pocieszam. Wtedy będę sobie gotowała ile tylko chcę i co tylko chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasidi
Byłam już na takiej "długotrwałej" i "porządnej" diecie i wiem, że pierwsze dni, pierwszy tydzień jest najgorszy. Ssanie w żołądku itd, ale nie dam się. Jest godz. 17.24, o 18.00 przychodzi mój chłopak ma placuszek i sałatkę, ale ja nie zjem. Wypiję z nim herbatkę (bez cukru) i po prostu będę cieszyła się jego widokiem i obecnością. Dzisiaj zrobiłam sobie peeling całego ciała i trochę ćwiczyłam. Niedużo, bo 20 minut, ale zawsze coś jak na początek. A może dzisiaj pójdę na dłuuuugi spacer przed snem? Z chęcią... A Wy jak tam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny - widze ze topik zyje wlasnym życiem :) hehe to dobrze mam nadzieje ze nie upadnie po kilku dniach ja jeszcze dzisiaj przed sniadaniem, zastanawiam sie co by tu zjesc, raczej nic bardzo kalorycznego rzecz jasna eh dobrze ze juz po świetach - przynajmnie tak z dietetycznego punktu widzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zjadłam sledzia, w sumie nic nie chce wiecej ja chyba jednak postawie na diete niskoweglowodanową, no ale co ja moge jeść, chyba jedynie ryby i jajka :o a no i ser biały ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz po sniadaniu:) Teraz popijam sobie sok przecierowy z rana tak na zdrowie:) niestety czeka mnie sprzatanie ale pozniej ide do kolezanki bo robi mi pazurki na sylwestra juz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasidi
Hej!!! Ja dopiero jem śniadanie (płatki zbożowe z mlekiem), poneważ wstałam 20 minut temu. Nie czuję zwykle głodu na śniadanie, no ale muszę je zjeść przecież. Czuję się naprawdę fajnie, wiem, że nie będę się opychała tym świątecznym jedzeniem, tylko tym swoim, zdrowszym. Do: I wanna be perfect Gdzie się wybierasz na sylwka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×