Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

skończona egoistka

On chce - ja nie... problem z dzieckiem

Polecane posty

Drogie panie ! Czy ktoś wam każe zadawać się z leniwymi facetami ? Bo nie rozumiem za bardzo waszego myślenia. Szkoda, że wasze myślenie ogranicza się do schematu: żona cierpiętnica, mąż rozwalony przed tv z piwkiem w ręku. Jeśli takie jest wasze, życie to przyjmijcie moje wyrazy współczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Ok - nie nadaje się... Tylko co ja mam do cholery zrobić z facetem, którego kocham??\" A facet myśli w tym samym czasie: Ok - chcę dziecka... Tylko co jamam do cholery zrobić z kobietą, którą kocham??\" Rozwiązanie: Adoptujcie kilkunastolatną uroczą dziewczynkę.. On będzie miał kochaną córeczkę tatusia, a Ty pozostaniesz atrakcyjna i zyskasz młodsza psoiapsiółę na wypady do sklepów A jak nie podołasz obowiązkom - zawsze możesz takiego podlotka wyprosić z domu do szkoły z internatem, a potem samo sobie już pójdzie do akademika A na próbę sił przed prawdziwym dzieckiem - proponuję psa... byle rasowego! Takiego, który potrzebuje ciągłej uwagi, mnóstwa kasy i codziennego gotowania świeżej cielęcinki zadniej zadniej - koniecznie zadniej!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka kłębiasta
kot Behemot Uchowajcie Bogowie od takiej baby A ślubu z welonem chcesz egoistko? Rozwiń jeżeli mozesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga dziewczyny
ale czy ty jeste sograniczony jakiś,kto tu pisze o swoim przypadku,mówimy jak jest najczęściej po obserwacjach, i po no już jakmiś doświadczeniu w życiu, że każdy, nawet ten najcudowniejszy facet, w końcu wyjdzie na świnie. takie życie,i ni emam zamiaru żadnemu facetowi rodzić dziecka, bo nie dam sobie zatruć życia pacanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak tak, "wszyscy faceci są źli bo wszyscy zdradzają" - ja nie zdradziłem "wszyscy faceci są leniwi i tylko piwo żłopią przed tv" - leniwy nie jestem, piwo sporadycznie w pubie, tv oglądałem wczoraj 1,5h a przedtem chyba jakoś 1 listopada "nikt nie chce iść do wojska" - ja byłem i można by tak wymieniać do końca dnia. Nie widzisz, że generalizując swoje teorie sprawiasz, że są one do niczego ? Ufacie waszym facetom ? Tak chociaż trochę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka kłębiasta
maciek_pn (maciek83pn@poczta.onet.pl) Drogie panie ! Czy ktoś wam każe zadawać się z leniwymi facetami ? Bo nie rozumiem za bardzo waszego myślenia. Szkoda, że wasze myślenie ogranicza się do schematu: żona cierpiętnica, mąż rozwalony przed tv z piwkiem w ręku. Jeśli takie jest wasze, życie to przyjmijcie moje wyrazy współczucia. Maćku mój nie był leniwy, pracował w firmie która wymagała od niego wielu godzin poza domem. Ja nie myslę wg tego schematu ja tak mam: sama się zajmuję wszystkim, mąż wolał młodszą. A co do wybierania partnerów: z moim byłam 8 lat w tym 5 w związku małżeńskim, wszystko wydawało się ok, na imprezach ciągle bawił sie z dziećmi kuzyna, ciagle powtarzał że on tak bardzo chce to skoro tak bardzo chciał to czemu go teraz nie ma?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do pacana to szczerze mówiąc wolę jeśli się do mnie mówi per "ty męska szowinistyczna świnio" :-) Kurcze, że też mama mi zawsze mówiła, że człowiek kulturalny zawsze lepiej wypada :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurko: nie jestem Twoim mężem więc niestety nie mogę Ci powiedzieć dlaczego teraz go nie ma. Szkoda, że okazał się (jednym ze wspomnianych) "miętkich dydków" i nie umiał dotrzymać słowa i przyjąć zobowiązania na które się zdecydował. Amerykanie mają takie świetne powiedzenie "no pain, no gain". Widać on chciał "gain" ale już bez "pain", a tak się raczej nie da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
chmurka kłębiasta => A mogę welon to raczej przenośnia. Panna chce związku wg własnego widzimisię i w dupie ma punkt widzenia swojego faceta. Będzie jeszcze pewnikiem przedłużać status quo póki oboje na dzieci za starzy nie będą :P (jeśli facet okaże się aż takim idiotą). Jak sama szczerze napisała: egoistka jak cholera. Fakt faktem, powoli dochodzę do wniosku, że w znakomitej większości europejki (żeby nie było: Japonki też) się na towarzyszki życiowe nie nadają. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, jestem egoistka ale patrząc na moich znajomych, rodzinę z dziećmi widzę, że to wcale takie fajne nie jest. Czasy się zmieniły, teraz ludzie mają inne priorytety. Mam 2 kuzynki, które cholernie chciały dziecko, namawiały, prosiły itp itd. Teraz płaczą, bo mężowie mają już dosyć tych bachorów (za parę lat jak już podrosną pewnie zaczną je kochać, na chwilę obecną mają już ich dosyć ). Znam pary, gdzie mąż zdradzał żonę, bo ta więcej czasu poświęciła dziecku niż jemu. Znam takie w których to mąż chciał potomka... a zmył się kiedy tylko pojawiły się 1 problemy. Nie wiem jak będzie u nas. Czu mój okaze się idiota i mnie zostawi, czy może okaże się idealnym tatą... nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka kłębiasta
Skończona egoistko czyli zdecydowałaś sie jednak? Przemyśl to jeszcze raz i szczerze porozmawiaj z nim nie chcę zebyś cierpiała Wiem co to ca ból i nie życzę nikomu Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja się dołączę do prośby przemyślenia sprawy z partnerem i zorientowanie się jak z jego obowiązkowością etc. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
skończona egoistka => każdy wybór jest ryzykowny niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chmurka kłębiasta
Lepiej nie rób niczego wbrew sobie. Moze on zaakceptuje ten fakt iż nie chcesz w ogóle dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kazdy facet
chce dziecka, ale tylko przez pierwszych kilka miesiecy ciazy. Po urodzeniu na dobre dociera do nich ze w tv wygladalo to jakby fajniej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"kazdy facet chce dziecka, ale tylko przez pierwszych kilka miesiecy ciazy. Po urodzeniu na dobre dociera do nich ze w tv wygladalo to jakby fajniej..." każda kobieta chce faceta, ale tylko takiego jakim jest w okresie zauroczenia. Potem na dobre dociera do nich, że w Bravo Girl wygląda to znacznie prościej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aaaaaaaaaaaaaaaaddmin
Skoro nie chcesz dzieci, to sie wysterylizuj!I po problemie!!!Nie bedziecie musiały sie martwic o to,ze przytyjecie,bedziecie miec rozstepy itp.Swoja droga z waszych wypowiedzi wynika,ze wszystkie jestescie zaje*biste laseczki.Myślace tylko os woim wygladzie:/Szkoda, tylko ze zadna z was nie pomyslała,ze kiedys sie zestarzejecie,bedziecie miały obwisła skóre,zmarszczki,przytyjecie albo zostana z was same ości:/ Nie bedziecie całe życie piekne i młode!!A za iles tam lat, jak juz bedzie problem, bo ciało juz nie to, okaze sie,ze jest juz za pozno na dziecko.Wtedy bedziecie załowac,ze byłyscie takimi egoistkami.Obudzicie sie w tedy z reka w nocniku ,z tego letargu ,który nazywacie zyciem.Bo po co to wszystko było?Skoro na starosc, bede sie czuła samotna i nikomu niepotrzebna? Nikt nie bedzie sie chciał mna zająć?Wtedy to wy bedziecie sie czuły jak zbędny mebel na świecie. Swoja drogą?Czy to az, takie straszne "poświęcić"przez te pierwsze pare lat?Przeciez w koncu to nie całe życie, tylko bardzo mała część.Nierozumiem problemu.I nie zrzucajcie winy na facetów, bo w bardzo dużej mierze same jestescie sobie winne!Takim baba jak wy, nie należy sie prawdziwy mężczyzna.To tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Bo one wszystkie nie chcą, póki późna 40stka nie stuknie. Problem w tym że najlepszy czas na dzieciaki to tak do 28miu lat. Później szansa na urodzenie Downa rośnie wykładniczo. U matek 40stoletnich wynosi 1 do 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moze po prostu
ktos nie chce miec dziecka nie z powodu rozstepow i tuszy (swoja droga tekst o poswieceniu tylko kilku lat niezly niezly) ale dlatego ze czuje sie spelniona osoba i lubi swoje zycie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chciałam a mam
Przeczytałam po łebkach wasza dyskusje i wypowiem sie. Byłam w podobnej sytuacji, a dokładnie to bylismy, jestesmy mazenstwem, nie myslelismy o dziecku, mi zalezało na pracy, mieszkaniu, fajnym samochodze i zyciu towarzyskim... w koncu jeszcze nie dobiłam do 30 ;) Spotkania z przyjaciolmi znajomymi, były odskocznia od całego tygodnia pracy... w pewnym momencie moj maz zaczał myslec o dziecku... ja na poczatku nie chciałam o tym słyszec ale im wiecej on mowil tym bardziej myslalam ze moze faktycznie.... No i stało sie... miało byc pieknie ale ciaza okazała sie nieciekawym okresem w moim zyciu. Kłucilismy sie całymi dniami, o wszystko, ja siedziałam i płakałam ze wszystko przez tego bachora :( Do tego ciaza była zagrozona, zero seksu, zero pracy lezenie w łózku - koszmar!! Wyjscia z przyjaciolmi szybko skonczyły sie bo o 20 ja bylam zbyt zmeczona by robic cokolwiek innego niz spac. I co ? Moj maz wychodził sam a ja siedziałam w domu i płakałam... nie chciało mi sie zyc. To jakos minelo... porod nie był zły bo w domu chodziłam długo majac juz skurcze.. myslalam ze to takie nie 'porodowe' wiec okazało sie ze w szpitalu prosto na porodowke! Nie było zle... Dopiero zaczelo sie w domu ;) karmienie piersia, bol niesamowity, płacz dziecka 24 h na dobe, kolki! Tutaj moj maz mi pomagał, co prawda karmiłam malutka ale on ciagle ja nosił i nawet cała noc a rano szedł do pracy. Mialam to szczescie ze jestem 4 kg na - i nie mam rozstepow! Ochota na jakiekolwiek zblizenia nie z przymusu wrocila chyba po pol roku... teraz juz jest dobrze. Przetrwalismy to i nie oddalabym corki za nic w swiecie, ale jak ktos tutaj mowi ze porod nie boli, ze ciaza jest super fajna i pozniej wystarczy zrobic operacje na roztepy to jest kompletnym oszolomem! Mi sie udalo, wyszlismy na prosta, kochamy sie i jakos zycie sie ulozylo ale juz nie wiele brakowalo do tego zebysmy sie rozstali. Dziewczyny ja powiedzialam - nigdy wiecej dzieci :) Pozdrawiam i trzymam za was kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Tiaaa, spełniona czyim kosztem? Partnera/rki który/a chce mieć potomstwo? Niech się spełnia samotnie lub z podobnymi sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedyś przeczytałam, że ból podczas porodu można przyrównać do amputacji nogi bez znieczulenia:O no coments... myślę że dużym problemem w tej kwestii jest presja społeczna.Kobiety które nie chcą mieć dzieci traktowane są pogardliwie,jakby były jakieś wybrakowane...no bo jakto,nie masz instynktu,co z ciebie za kobieta?! ja jeszcze nie wiem czy będę miała dzieci,mam mieszane uczucia,ale że mam dopiero 21 lat to mam czas na przemyślenia. moja kuzynka ma 29 lat, nie chce miec dzieci i wszyscy w rodzinie o tym wiedzą, ale ciągle jej dogryzają:O po prostu zero tolerancji dla wyborów innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jestem młoda, mam super ciało na które latami trenowałam, w końcu jestem zadowolona z tego jak wyglądam, mogę spotykać się z przyjaciółmi, wyjeżdżać, mam pieniądze na wszystko co chcę, kocham seks, mam go pod dostatkiem, chce pracować, kształcić się, zwiedzać. Co mi dadzą dzieci? Nieprzespane nocki, zmianę wyglądu, problemy z mężem, z finansami... a jak to się skończy? dziecko dorośnie i pójdzie w świat... i tyle z tego będę miała. Nie zależy mi na tym. Nie jestem matką polką, która musi pomóc państwu podnieść przyrost naturalny naszego kraju. Mam to gdzieś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I bardzo dobrze, że masz państwo gdzieś:) A wiesz, że z wzajemnością? Z wyjątkiem przytulnego domu opieki.... wystarczy mieć kasę, personel będzie cię kochał wprost proporcjonalnie do wkładu:) Nic na siłę, to przychodzi z czasem. Jak już zwiedzicie świat, a we wspólnym domu nie zmieści się żaden nowy sprzęt, bo wszystko już w nim będzie. A wyjątkiem.... Obudź się, dziewczyno. Jeśli znajomi pozakładają rodziny, wtedy dotrze do ciebie, że może czegoś ci w życiu jednak będzie brakować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szukanie dziury w całym a dlaczego z góry zakładasz że będzie jej czegoś brakowało? dlaczego nie nie przyjmujesz do świadomości, że są ludzie którym nigdy nie będzie brakować dzieci bo ich posiadanie nie jest dla niektórych żadną wartością? tak już jest:jeden pragnie dziecka najbardziej na świecie inny nie chce go najbardziej na świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Gdybym wpadła - urodzę, planować nie chce. Jestem egoistką " Był taki topik o kobietach, które wymieniały sie doświadczeniami na temat: Jak spowodowac "przypadkową" wpadkę, jeśli facet nie chce miec dziecka. Rady były bardzo pomysłowe...:) Może podaj maila swojego faceta na forum?:) Na pewno wykorzysta cenne rady i podmieni ci tabletki albo mu gumka pęknie:p Ty będziesz mieć czyste sumienie, że wprawdzie nie chciałaś, ale jesli już się samo stało, to.... A facet będzie zadowolony, że obyło sie bez trudnych dyskusji. Tylko potem zdanie dziecka może być: "ja się na świat nie prosiłem" Wniosek: Trzeba do tego dojrzeć. Życzę owocnego dojrzewania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja obstaję przy stanowisku autorki. Będę kiedyś położną bo taki zawód sobie wybrałam i taki kierunek studiów. Porodów, rodzących, zniecierpliwoonych tatyusiów się naoglądałam i wniosek z tego taki- ja i dziecko? nigdy w życiu. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×