Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely7

rozszczep

Polecane posty

Gość szczytno24kasia
witam, u nas wszystko dobrze, lewa strona zagojona po operacji. Kalina próbuje mi siadac, miała ostatnio trzydniową gorączke podejrzewam że zęby jej będą wychodziły, balena dobrze że poruszyłas ten temat bo sie zastanawiam co bedzie z tymi górnymi ząbkami. Dzis jade do chirurga umówic sie na zszycie prawej strony. W niedziele mielismy chrzciny, teraz Kalina pokasłuje troche - tak myslałam że w kościele załapie jakies choróbsko. Daję jej kasze i zupki i juz kilka razy przespała całą noc:) i co najwazniejsze zaczeła w koncu przybierac na wadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ;) Wczoraj byłam i gina i na usg. Gin o dziwo stwierdził, że nie wygląda na to, że urodzę wcześniej ( a takie było zagrożenie ), a na usg okazało się, że rozszczep jest na 3mm więc malutki. Lekarz powiedział, że jest to o tyle dobrze, że przy operacji jest mniejsze prawdopodobieństwo rozejścia się szwów oraz, że w takim wypadku kości raczej są na swoim miejscu. Oczywiście zawadzony jest wyrostek zębodołowy ale podniebienie na 90% nie. Nie można tego dokładnie zbadać ponieważ mała od 21 tyg trzyma rączkę w buzi za każdym razem jak jestesmy na usg. Są to dla mnie dobre wiadomości ale oczywiscie wszystko okaże sie jak urodzę. Aaa i mała waży juz 2587 g czyli ksiązkowo jak na 35 tydz ciaży. Pamiętacie może ile ważyły Wasze maleństwa w tym czasie? pozdrawiam wszystkich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczytno84kasia
Moja ważyła miesiąc przed porodem jakieś 1600g bardzo malutko, twoja Jowitko ma super wage:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Baleno-Fabek jak narazie z ząbkami ma wszystko ok W lipcu byliśmy w iMIDZ u ortodonty, jeden zabek rośnie mu troszke krzywo, ale to mleczak , wiec nie mam sie tym zbytnio narazie przejmowac :) Szczytno24Kasia- ciesze sie ,z e mała przybiera na wadze, wiem jak to cieszy, sama miałam w domu takiego "szczypiorka" Teraz zobaczysz jak mala "załapie" jedzenie, to nie bedziesz nadanrzała jej karmic :) Jowitko- Jeszcze troszke i Ty bedziesz trzymała swoja kruszynke w ramionach A waga malutkiej SUPER :) Ja mam problemy z Fabkiem.Od klku dni, nie chce chodzic do przedszkola:( Nie wiem czy cos sie tam wydarzyło, czy to tak etap, wszedzie musi byc mama .Płacze o byle co, wszystko jest na NIE!!!! Pozatym kilka tygodni temu nasi znajomi pochowal swoja córeczke:( ja nadal nie moge dojsc po tym do siebe:( Takie to życie poplątane Chyba do tego wszystkiego dopadła mnie jesienna depresja. Nic mi sie nie chce:(( Pozdrawiamy wszystkie maluszki i mamusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczytno84kasia
witam, kolejna operacja 16grudnia, a dzis kalina obudzila sie z opryszczka na tej lewej zszytej stronie!!!:( prawdopodobie operacje trzeba bedzie przelozyc. to jest wogole prawdziwie chamskie od losu zeby dziecko ktore nie ma ust miało na nich opryszczke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adzw
Witam, my przygotowujemy sie do operacji 8 grudnia na koziej. Wszystko byłoby super (w międzyczasie walczyliśmy z naczyniakiem przy oczku) gdyby nie morfologia. . . słabiutka... Prawdopodobnie operacje przełożymy, na kiedy nie wiem :( A przy jednym znieczuleniu mieliśmy zaplanowane jeszcze zrobić dreny w uszkach ( przy życzliwości koziej). Straszne, jak człowiek sie nastawia, że to juz, a tu rozczarowanie. dodam, że przerwaliśmy leczenie naczyniaka-na rzecz operacji- a on zaczął rosnać spowrotem . . . ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witamy szczytno84kasia- moze do terminu operacji zniknie to dziadostwo z małej ustek. Bedziemy trzymac za Was kciuki, zeby wszystko odbyło se w terminie. Wiem ile nerwów Was to kosztuje. adzw -mojej przykaciólki synek też ma naczyniaki, tyle że na rączkach i pleckach, lekarz jej powiedział ze z tym nic sie nie robi. Twoja mala ma na oczku jak doczytałam, wiec pewnie drażni ja to, i dlaczego sie powiększa :( To jest własnie najgorsze,z e chcesz miec to juz za soba a tu los płata figle i przekladanie terminów Trzymamy za was również kciuki aby wyniki malej sie poprawiły i operacja odbyła sie jak najszybciej Trzymajcie sie dziewczyny jesteśmy myślami cały czas z Wami 😘 ❤️ Moje dziecko chyba przechodzi jakis bunt Do tego zrobił sie taki płaczek, ze niepoznaje go , placze o byle pierdole, i wszedzie za mna chodzi nawet do toalety , zrobil sie strasznym "tulisiem "(to akurat mi nie przeszkadza :P) W ciągu kilku dni zmienił sie o 180 stopni :( Nie wiem czy to przedszkole tak na niego wpłyneło czy to taki etap rozwojowy:( Pozdrawiamy i życzymy wszystkim duuuużo zdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czarna jeżeli mogę Ci coś droradzić to mów często synkowi a już zawsze jak idziecie do przedszkola, że przyjdziesz po niego napewno (lub ktos inny) np po podwieczorku. Dzieci nie znają się na zegarku i jak mu powiesz, że przyjdziesz o jakiejś konkretnej godzinie nic mu to nie da. Przedszkole dla dziecka to jest ogromny stres i wiąże sie ze zmianami w zyciu ponieważ jest pierwszy raz pozostawione samo bez rodzicow i osób ktore zna z rówieśnikami i obcymi dorosłymi. Po prostu boi się, że już Cie więcej nie zobaczy i dlatego tak reaguje. Mój synek juz drugi rok chodzi do przedszkola i u niego objawilo sie to w ten sposób, że w przedszkolu prawie nic nie je i w domu tez mamy z tym problem. Sorry za takie pouczenia ale jestem pedagogiem i to chyba skrzywienie zawodowe :) A wracając do tematu to dziś odstawiłam leki i czekam na rozwój wydarzeń. Już bym chciala mieć TO za sobą pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majusiek......
Witam! Kasia,nastraszyłaś mnie tymi chrzcinami.My mamy teraz 6go i mam nadzieję,że nic się nam nie przyplącze.Może nie trzeba bedzie przekładac operacji,do 16go jeszcze trochę czasu,więc jest szansa,ze to paskudztwo zejdzie i wszystko w terminie będzie. Właśnie to jest najgorsze-to przekładanie terminów,bo zawsze coś pod górkę :( Czarna to taki etap.Minie :) Miałam to samo trochę ponad rok temu.Co prawda mały nie chodził(i nie chodzi) do przedszkola,ale też wszystko było na nie.I straszny płaczek się zrobił.Ogólnie szkoda słów. Ale wrócił do "normalności" :) Teraz ma 4,5 roku i jest zuch chłopak.Mam koleżankę,której córka jest rok starsza od mojego i rok na przód wiem czego się spodziewać-w tym samym wieku mają takie same zachowania :) Co do znajomosci zegarka-zna się świetnie i nie da się już oszukać niestety....a może stety ;) Jowitka,a na kiedy masz termin?Umknęło mi jakoś.... Dużo zdrówka wszystkim i już żadnych nieplanowanych "niespodzianek" przed zabiegami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jowitko-Dziękuje:) Fabianowi ciągle powtarzam, ze zje śniadanko, pobawi sie z dziecmi troszke i po niego pojade Dzisiaj odebrałam go przed obiadkiem nawet Weszłam do sali a on taki smutny,Pani mówiła,z e bawil sie i co jakis czas plakał, też nie chciał nic jesc:( Najgorsze jest to ze on nigdy w życiu takm "płaczkiem" nie był, wrecz przeciwnie, cygańskie dziecko, kto reke wyciągnał to z tym szedł , a tu taka zmiana. Teraz mi Jowitko powiedz czy ja mam go posylac do przedszkola i przeczekac ten jego okres placzacy, czy odpuścic i zostawiac go przez jakis czas w domu, tylko obawam sie czy pożniej nie bedzie gorzej jeśl sie przyzwyczai do siedzenia ze mna Jestem bezradna, załamana, kiedy rano go w szatni rozbieram a on sie ubera i trzyma mnie za szyje , drąc sie w niebogłosy:((((( Juz mnie żołądek boli na myśl o jutrzejszym dniu,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Majusiek ja mam termin na 28.12 i czekam i sie doczekac nie moge. O ile juz przyzwyczailam się, ze mała bedzie miala rozszczep to wiem, ze jak sie urodzi to cały lęk wróci. Czarna dla dziecka najwazniejszy jest staly rytm w ciągu dnia i powinnas odbierac go z przedszkola o stalej porze...czyli np po podwieczorku ale, zeby zawsze to było o tej samej porze. Nie powinnas np jak masz czas wczesniej odbierac go przed obiadem a jak nie masz takiej możliwości zostawiac na dłużej. Jeżeli w jakimś dniu nie możesz go odebrac o stalej porze to trzba juz na długo wczesniej mu powiedziec i przypominać i pytac czy pamięta, ze dzisiaj odbierze go np babcia i zaprowadzi do domku do mamy i jego zabawek. Wg mnie nie powinnas robic mu przerwy w przedszkolu bo tak jak piszesz potem bedzie tylko gorzej. Wiem, ze serce matki krwawi w czasie jak jej dziecko płacze i możesz tego nie wytrzymac i go zabrac. Nie wiem czy u Was mozna bo wiem, ze nie każde przedszkole pozwala, ale tam gdzie chodzi mój mateusz to można zabierać swoje zabawki z domu i np niech zabiera ze sobą jakąs swoja ulubioną maskotkę która mu bedzie przypominać dom i wtedy bedzie czuł sie bezpieczniej. Wiesz.. powinnas go tez wypytywaccodziennie z kim sie bawił i co robili bo może faktycznie cos tam sie stało np że ktos go uderzył albo nastraszył i dlatego tak reaguje. Mimo, ze Fabian jest mały to trzeba mu już teraz powtarzac, ze moze Ci wszystko powiedzieć i niezależnie co by to bylo nie bedziesz sie na niego gniewać. Dzieci mają rózne skojarzenia i Fabian może obawiać się, że jak coś złego zrobił albo trochę marudzil przy jedzeniu to Ty go tam zaprowadzasz za kare. także trzymam kciuki i wierze, ze sie uda ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adzw
czarna 28 lekarz widac niedouczony . . . naczyniaki wczesnodziecięce można leczyć. np w Gdańsku w szpitalu wojewódzkim, polecam tez forum naczyniaki.pl lub priv tam można się dowiedziec o tym co i jak :] my naczyniaka wyleczymy, mam nadzieje, że juz nie długo. a rosnie, nie dlatego, że go Kuba trze. od tarcia i ugniatania teoretycznie powinien ginąć;) rosnie, bo jeszcze widac musi . . . Dziś odebraliśmy powtórzone wyniki morfologii. Wiecie co? Dobre są. no tych z laboratorium to yhhhh... tak więc prosze, trzymajcie kciuki za operację juz w najbliższy wtorek . . . zaczyna się stres. . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balena
witam wszystkich. czarna,dzieciaki nie zmieniają się z dnia na dzień bez przyczyny.w moim otoczeniu była kiedyś bardzo podobna historia,okazało się że dzieci dostały czarnoskórego nauczyciela języka angielskiego,a ponieważ dziecko nigdy wcześniej nie widziało murzyna była przerażona i nie chciała chodzić do przedszkola.prawdopodobnie jakieś wydarzenie wywarło na nim taką reakcję lub jest tam osoba której on się boi.mam nadzieję że uda ci się ustalić przyczynę i rozbudzić u fabianka chęć chodzenia do przedszkola. szczytno,szczerze wam współczuję.ta biedna buzia kalinki musi ostatnio tyle znosić,a tu jeszcze opryszczka.jak pech to pech. u nas niby wszystko ok,ale martwi mnie u tośka jedna rzecz.na główce w dolnej tylnej części zrobiła się pod skórą górka.jest miękka i nie boli go kiedy dotykam.gołym okiem trudno ją dojrzeć bo nie jest czerwona i właściwie we włoskach jej nie widać ale jest wyraźnie wyczuwalna pod palcami.wygląda jak tłuszczak czy coś w tym rodzaju.nie jest jakaś ogromna ale tak maleńka też nie.czy ktoś z was zetknął się z czymś takim? dzięki za odpowiedzi o ząbkach.nasze krzywuski rosną i wydaje mi się że zaczęła się wyrzynać górna dwójka.jak nie było zębów to nie było a teraz jeden za drugim. mam jeszcze pytanie do adzw-jak prowadzi się leczenie naczyniaków,tzn.czy pobierają wycinki i jak ustalają że to naczyniak a nie np.zmiany nowotworowe? pozdrawiam wszystkich i oczywiście trzymam kciuki za dzieciaczki i ich zabiegi. zosia,co się u was nowego dzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adzw
hmm, naczyniaki, to są zmiany nowotworowe, tylko nie złośliwe . żadne pobieranie próbek nie jest potrzebne. w naszym przypadku wystarczyło usg naczyniaka. badania robiliśmy na onkologii w Międzylesiu w CZD. ponieważ naczyniak bardzo szybko rósł myśleli, że to złośliwy, ale zostało to wykluczone po tygodniu. nawet nie jestem w stanie opisać co się czuje czekając na takie wyniki :/ to właśnie w miedzylesiu kazali nam czekac, az sie sam wchłonie i zapewniali, że nie da sie tego leczyc. Pomylili się! My leczymy i rezultaty sa super. :D Także jeżeli będziecie slyszec o jakims dziecku z naczyniakiem dajcie namiary na forum, bo naczyniaki da sie leczyc :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam szczytno84 kasia- I jak Kalinka sie czuje,zeszlo jej to dziadostwo z bużki? Mam nadzieje ze zeszlo i operacja odbedzie sie za 3 dni:) Jowitko- cvo u Ciebie? adzw- a Wy juz po operacji,? ciesze sie,z e wyniki sa dobre :) majusiek_ Wy juz pewnie po chrzcinach, przezyłas:D Moje dziecko nadal wyje na słowo przedszkole, rece mi opadaja Dzisiaj przyszykowałam mu ciuszki bo jechaliśmy do rodziców a on myślał,z e ciuszki uszykowane do pr5zedszkola jak codzien i w ryk. Ryczał wił sie jak waz ze go ubrac nie mogłam, Musiałam mu tłumaczyc ze pojedziemy do marketu na zakupy (to jego ulubione zajęcie:)) dopiero sie uspokoił Boje sie jutrzejszego dni i zastanawiam kiedy i czy wogóle mu to przejdzie Dobreze ze jutro mąż ma wolne to zawiezi4e nas samochodem bo wyobrazcie sobie jak wygladam w autobusie z moim dzieckiem ryczącym cała droge:( Przez te jego histerie odechciewa mi sie wszystkiego:( Pozdrawiamy zyczymy dużo zdrowka chorowitkom i trzymamy kciuki za kolejne pomyślne operacje 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczytno84kasia
Witam, okazało sie ze to nie była opryszczka tylko nitka z opatrunku troche wrosła w zszycie i ropą podeszła, ale juz nitka wyszła , ropy nie ma, blizna ładnie się goi. Jutro jedziemy do szpitala, strasznie boje sie tej operacji, Kalina jest już większa, zaczyna co nieco rozumieć, cały czas pcha łapki do buzi, nie wiem jak ja ją upilnuję, bo nawet jak zwiążę jej rączki to ona sobie usiądzie i wezmie je do buzi, podajcie mi jakiś dobry sposób na związanie tych rączek po operacji. U nas ogólnie jest super:) Obroniłam inżyniera, Kalina ma już 5kg, prezenty pokupowane:) A jak u was? Jak dzieciaczki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasiu- Gratuluje obrony :) Z raczkami ja ci nie doradze bo Fabek nie miał wiązanych Super ze mała rośnie. Trzymamy za Was kciuki wszystko bedzie dobrze. Fabek mial roczek jak był operowany:))) mamazosi- co u Was jak malutka, jak przygotowania do świąt? ja przezenty też już mam pokupowane a na same święta bede u rodziców i tesciow jak co roku, wiec świateczne gotowanie mnie omija :) Za to niemoge sie juz doczekac bo zobacze sie z moim braciszkiem, który nie mieszka w Polsce:( No i po świętach bedzie sie zareczał :) Miłego Dnia dla wszystkich ja zmykam do miasta, wykorZystuje chwile dla siebie bez mojego synalka kochanego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Dzisiaj byłam ostatni raz oddać krew i mocz do badania. W czwartek ostatnia (mam nadzieje) wizyta u gina i zadecyduje czy czekamy na rozwoj wydarzeń czy rozwiązujemy. Wolałabym czekać ale juz coraz ciężej mi jest, jedna noga boli i żyła ciągnie. W sumie to juz 38 tydz więc w każdej chwili mogę moją kochaną Jowitkę ujrzeć na świecie. Już wszystko w gotowości... prezenty tez zakupione bo kiedy bym potem latała po sklepach ;). Trzymajcie kciuki aby wszystko było szybko i sprawnie. Pozdrawiam wszystkich i dziekuję za zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anulaaa33
Ja się urodziłam w Wigilie Jowitka może będzie kolejny aniołeczek wigilijny :) szybkiego porodu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majusiek......
Witam! Kasia-super,że paskudztwo okazało się łagodniejszym paskudztwem i że wszystko jest terminowo bez przesuwania :) I czekamy na dalsze wieści.Gratuluję obrony :) Jowitka-termin coraz bliżej i już tuż,tuż spotkanie z tą małą istotką:) Trzymam kciuki.Szybkiego i bezbolesnego porodu życzę! Czarna-na szczęście już po :) Spore zamieszanie było,ale daliśmy radę(tyle tylko,ze ostatnio jest mama i mama,i mama cały czas w kościele na ręku trzymała 10kg bobasa,ręce mdleją).Mała była spokojniutka i miała bajeczną kieckę ;) Na szczęście nic nam się nie przyplątało.Zdrowo z tego wyszliśmy ;) Skoro Fabien nie miał wiązanych łapek po operacji to jak sobie z nim radziłaś?Wcale do buzi ich nie pchał?Moja będzie w podobnym wieku,a to już cwaniaki są. Mam nadzieję,że Małemu wkrótce minie ten przedszkolny płacz :( Jeszcze kilka prezentów mi zostało do kupienia(i co gorsze wymyślenia!)A teraz już są takie tłumy w sklepach,że aż mi się odechciewa :/ Przed świętami już pewnie tu nie zajrzę,więc życzę Wszystkim Wesołych Świąt!I dużo zdrówka dla Maluchów! No i oczywiście wielkich prezentów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Ja jeszcze w komplecie... ale lekarz powiedział, że do Nowego Roku nie doczekam..ciekawa jestem tylko kiedy TO się wydarzy...obym chociaż Święta w domu spędziła. Jeżeli bym już nie zdążyła niczego skrobnąc to życzę Wszystkim i każdemu z osobna Wesolych Świąt. Myśle o każdym z Was i chociaż nie pytam imiennie co się u Was dzieje to czytam co tutaj piszecie kochani. Mam nadzieję, że z Nowym Rokiem odejdą wszystkie Nasze zmartwienia te duże i te mniejsze. Wesołych Świąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczytno84kasia
Halo halo:) dziś wróciłyśmy do domu. Zabieg przebiegł bez problemów.Mała ma w końcu dziurki od nosa i usta w jednym kawałku :) Jak na razie wszystko ładnie się goi i zrasta. Jakoś mi tak dziwnie jak na nią patrzę, bo jest trochę inna. Rączki wiażę jej praktycznie tylko jak śpi i jak odchodzę na chwilę od niej, a tak to po prostu pilnuję żeby nie włożyła ich do buzi. Powiedzcie mi bo lekarz mi mówił że dziąsła to same się zrosną, że te zszyte usta będą je do siebie ściągały i się złączą, a jak było u waszych pociech, długo to trwało zanim schowały się te dziąsła z jedynkami? czy to dopiero aparat bedzie je jakos prostował? Ja się dopytam dokładniej lekarza jak bede na wizycie w poradni. Tym razem w szpitalu było spoko bez problemów, złości i narzekań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balena
witam wszystkich. kasiu,szczere gratulacje z okazji obrony,należą ci się tym bardziej z powodu wytrwałości w nauce pomimo wielu przeszkód i ograniczenia czasu.widać po kim mała jest taka dzielna. dziewczyny,z okazji świąt i nadchodzącego nowego roku,życzę wam wielu radosnych chwil tak przy wigilijnym stole jak i w dni świąteczne,spełnienia marzeń i postanowień,minimum problemów,a maksimum zadowolenia z życia i dzieciaków.mam nadzieję że w przyszłym roku będziemy mogły pisać tylko o tych pozytywnych rzeczach i los oszczędzi nam dodatkowych zmartwień.trzymajcie się w tej przedświątecznej gorączce pracy i zakupów.jeszcze raz wszystkiego naj,naj,naj,bogatego mikołaja i niezapomnianych szaleństw sylwestrowych. jowitka,tobie w tym szczególnym momencie życzę samych miłych doznań.szybkiego i bezproblemowego porodu.może malutka zechce być najcudowniejszym gwiazdkowym prezentem.powodzenia,trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilatus
Co do dziąsełek to lekarz mówi jak nalbardziej prawdę. Moja córka Weronika, miała bardzo duży rozszczep, i zaraz po operacji to wyrostek żebodołowy był bardzo wysuniety. Sam się o to lekarza też pytałem i usłyszałem taka samą odpowiedź. Też niedowieżałem, bo wyrostek żębodołowy był bardzo wysunięty. Dziś po niecałych 2 miesiącach od zabiegu został przez zszytą wargę wciągnięty na swoje miejsce, tak że aktualnie jest tam gdzie powinien być. Jeśli chodzi o aparat to będzie on niezbędny do wyprostowanai krzywo roznących zębów. Kończąc temat wyrostka żebodołowego, to jeśli rozszczep nie był duży to tak jak powiedział lekaż, samo się zarośnie. Jeśli jednak rozszczep był duży, tak jak u mojej Weroniki, to czeka dziecko jeszcze operacja przeszczepu kości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Witam wszystkich:)) Przepraszam za nieobecnośc,al od czau powrotu do pracy poprostu brak czasu-wracam po 17 do domu,obaidy itp,malenka czworakuje więc oczy mam wszedzie:))Zabkow mamy juz6:))Zosia jest ciagle usmiechnietai radosna,pieknie je obiady i to w duuuzych ilosciach!!andala kruszynka,bo 8kg wazy.Gdybywygladała tak jak je to chyba bym je nie ponosila za dlugo na rekach:))Jest straszna przylepka,uwialbia przytulanie,glaskanie-kochana moja.. Termin zabiegu nam sie przesunął na 11.04:((bo jeszcze sa konieczne opinie najświezsze od kardiloga- i neurologa,poza tym ida ciagle nowe zeby-wiec czekamy.Jesli jednak nie bedzie przeciwwskazan od specjalistow do zabiegu moze odbedzie sie wczesniej-jestemy wpisane na liste "awaryjną"gdy tylko ktos zrezygnuje...wkrza mnie to wszystko,to czekanie..ehhh.Awiecei?mielismy wstepnie robic zabieg na Krysiewicza w Pozaniu,a tam taka afera z tym anestezjologiem,ktory podał zła naroze chlopcykowi przed operacja-dziecko jest teraz niepelnosprawne...przeciez to mogła byc moja corenka...nie chce nawet o tym myslec...rozumie,ze czlowiek jest tylko człwowiekie,tylko co mja zrobic rodzice w takiej sytuacji??Odddaja zdrowe dzieco, a dostaja kaleke...straszne... Kasiu duże zdrowka dla malenkiej,niech juz wszystko bedzie dobrze:)) Balena jak tam Tosiek??jak ząbki? Czarna mam nadzieje,ze Fabianowi minęła niechęć do przedszkola??? Jowitko Tobie zycze duzo siły,cierpliwosci i wspaniałych Swiat spedzonych mam nadzieję z Twoim skarbem:)) Dla wszystkich duzo zdrwoia,szczescia i rodosci z kazdego dnia spedzonego z dziecmi,wielu wspaniałych prezentow i pomyslności w Nowym Roku Pozdrawiam serdecznie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Witam wszystkich:)) Przepraszam za nieobecnośc,al od czau powrotu do pracy poprostu brak czasu-wracam po 17 do domu,obaidy itp,malenka czworakuje więc oczy mam wszedzie:))Zabkow mamy juz6:))Zosia jest ciagle usmiechnietai radosna,pieknie je obiady i to w duuuzych ilosciach!!andala kruszynka,bo 8kg wazy.Gdybywygladała tak jak je to chyba bym je nie ponosila za dlugo na rekach:))Jest straszna przylepka,uwialbia przytulanie,glaskanie-kochana moja.. Termin zabiegu nam sie przesunął na 11.04:((bo jeszcze sa konieczne opinie najświezsze od kardiloga- i neurologa,poza tym ida ciagle nowe zeby-wiec czekamy.Jesli jednak nie bedzie przeciwwskazan od specjalistow do zabiegu moze odbedzie sie wczesniej-jestemy wpisane na liste "awaryjną"gdy tylko ktos zrezygnuje...wkrza mnie to wszystko,to czekanie..ehhh.Awiecei?mielismy wstepnie robic zabieg na Krysiewicza w Pozaniu,a tam taka afera z tym anestezjologiem,ktory podał zła naroze chlopcykowi przed operacja-dziecko jest teraz niepelnosprawne...przeciez to mogła byc moja corenka...nie chce nawet o tym myslec...rozumie,ze czlowiek jest tylko człwowiekie,tylko co mja zrobic rodzice w takiej sytuacji??Odddaja zdrowe dzieco, a dostaja kaleke...straszne... Kasiu duże zdrowka dla malenkiej,niech juz wszystko bedzie dobrze:)) Balena jak tam Tosiek??jak ząbki? Czarna mam nadzieje,ze Fabianowi minęła niechęć do przedszkola??? Jowitko Tobie zycze duzo siły,cierpliwosci i wspaniałych Swiat spedzonych mam nadzieję z Twoim skarbem:)) Dla wszystkich duzo zdrwoia,szczescia i rodosci z kazdego dnia spedzonego z dziecmi,wielu wspaniałych prezentow i pomyslności w Nowym Roku Pozdrawiam serdecznie🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczytno84kasia
pilatus dzieki za odpowiedz, Kalina ma bardzo duży rozszczep więc wszystko bedzie tak samo jak u was. Naprawdę bardzo mi pomogłeś bo chciałam wiedziec jak to jest u innych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balena
witam wszystkich. szczytno,tosiek miał rozszczep jednostronny ale całkowity więć i wyrostak też.szpara w dziąśle jest duża i po operacji chociaż troszkę się zsunęła to nadal jest widoczna.dlatego czeka go jeszcze operacja przeszczepu kości.powiedziano nam odrazu że przy takich wadach dziąsła nie snuną się całkowicie i przeszczep jest konieczny.poza tym brak kości w tym miejscu sprawia że nosek nie ma się na czym trzymać i nie jest jeszcze tak uformowany jak należy.mamy wizytę w imidzie w kwietniu i wtedy zapewne poznamy termin tej operacji. zosia,dobrze że się odezwałaś i że u was wszystko ok.mała rzeczywiście wam rośnie jak na drożdżach.mamusia pewnie podtyka różne pyszności (*_*).antek ma już 5 ząbków i szykuje się jeszcze najmniej 1.jedynki są troszkę krzywe ale szczerze powiem że spodziewałam się o wiele gorszych krzywizn.dwójka wyszła całkiem prosto.jak na jeso przeżycia to zęby są moim zdaniem super. po nowym roku idziemy na podcięcie języka,ale zauważyłam że po zębach mały mniej się ślini.przedtem to była tragedia a teraz jest o wiele,wiele lepiej.tak czy siak,język podciąć trzeba bo wyraźnie widać że ma zbyt krótkie wędzidełko. trzymajcie się,spadam brać się za robotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
KOCHANE Życzę wam wszystkim i waszym rodzinkom ZDROWYCH, WESOŁYCH, I SPOKOJNYCH ŚWIAT SPEDZONYCH W GRONIE RODZINNYM,I ABY TEN NOWY ROK BYŁ JESZCZE LEPSZY OD KOŃCZACEGO SIE, BY WSZYSTKIE DZIECIACZKI BYŁY ZDROWE ,SZCZEŚLIWE,BY UŚMICH CĄGLE GOŚCIŁ NA ICH CUDOWNYCH BUŻKACH , WESOLYCH ŚWIAT I SZCZEŚLIWEGO NOWEGO ROKU 😘 😘 😘 Ps.Jowitko szybkiego i bezbolesnego poprodu i koniecznie daj znac jak mala kruszynka pojawi sie na świecie (a moze już jest:) ) Myślami jesteśmy na Świeta z Wami wszystkimi ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczytno84kasia
Ja również życzę wszystkim Wesołych Świąt. Jowitko trzymamy kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×