Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

lonely7

rozszczep

Polecane posty

Gość Bartosz 2010
Dzięki Kasiu.Przesyłam maila-malgorzata-cwalinska@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz 2010
malgorzata-cwalinska@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz 2010
Nie wiem czemu wkradły mi się spacje-adres- malgorzata-cwalinska@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ:) Emilio -wklejam Ci co nie co o pieniążkach na dziecko niepełnosprawne Dla dzieci niepełnosprawnych: Zasiłek rodzinny Jest podstawowym świadczeniem. Dopiero wtedy, gdy ci się należy, możesz się starać o inne dodatki. Rząd postanowił nie zmieniać kryterium przyznania zasiłków. Jak się dowiedzieliśmy, chodziło o to, by nie poszerzać kręgu uprawnionych, a raczej wyższymi kwotami wesprzeć najuboższych, zwłaszcza rodziny wielodzietne. To znaczy, że zasiłek rodzinny przysługuje nadal wtedy, gdy dochód na osobę w rodzinie wynosi do 504 zł netto (583 zł - gdy w rodzinie jest dziecko niepełnosprawne). Dwa dodatkowe świadczenia opiekuńcze skierowane są do rodziców opiekujących się niepełnosprawnym dzieckiem, a także do osób starszych (powyżej 75. roku życia). Zasiłek pielęgnacyjny - 153 zł miesięcznie Rośnie od września, a właściwie zostaje zwaloryzowany (teraz to 144 zł). Zasiłek pielęgnacyjny należy się: dziecku do lat 16 z orzeczeniem o niepełnosprawności; osobie w wieku powyżej 16 lat, jeśli ma orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności lub orzeczenie o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności, która powstała przed 21. rokiem życia; osobie, która skończyła 75 lat. Uwaga! Nie przysługuje osobie, która pobiera już dodatek pielęgnacyjny do renty lub emerytury (z ZUS - 153,19 zł). Ważne! Nie jest uzależniony od dochodów rodziny. Świadczenie pielęgnacyjne - 420 zł miesięcznie Wysokość bez zmian. Należy się osobie, która musiała zrezygnować z pracy, by zajmować się niepełnosprawnym dzieckiem wymagającym szczególnej opieki. Trzeba mieć orzeczenie o niepełnosprawności dziecka, w którym jest zaznaczone, że rodzic musi stale pomagać mu w procesie leczenia, rehabilitacji, edukacji i w codziennej egzystencji lub orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności. Kryterium dochodowe - do 583 zł na osobę w rodzinie. Niestety, świadczenia nie dostanie rodzic, który pobiera zasiłek przedemerytalny lub świadczenie przedemerytalne, rentę, rentę socjalną czy emeryturę. 5.W celu uzyskania orzeczenia o stopniu niepełnosprawności należy: zgłosić się do właściwego dla miejsca zamieszkania wnioskodawcy, powiatowego zespołu ds. orzekania o niepełnosprawności (lub ośrodka pomocy społecznej, lub powiatowego centrum pomocy rodzinie) i pobrać formularze (wniosku i zaświadczenia lekarskiego) oraz zorientować się w szczegółach obowiązującej w danym powiecie procedury; następnie należy skompletować dokumentację (wypełnić wniosek, uzyskać wpisy lekarza rejonowego i lekarzy specjalistów, którzy prowadzą leczenie lub załączyć kopie posiadanej dokumentacji - zwłaszcza jeśli się posiada orzeczenie d. Komisji ds. Inwalidztwa i Zatrudnienia o grupie inwalidzkiej lub orzeczenie lekarza orzecznika ZUS o niezdolności do pracy); kompletny wniosek wraz z załącznikami (dokumentami dotyczącymi stanu zdrowia lub/i stopnia niezdolności do pracy) złożyć w powiatowym zespole ds. orzekania o niepełnosprawności (lub w ośrodku pomocy społecznej, powiatowym centrum pomocy rodzinie). Stawić się na wezwanie komisji w wyznaczonym terminie na badanie i posiedzenie zespołu orzekającego. 6.Skład orzekający może rozpoznać sprawę i wydać orzeczenie o niepełnosprawności lub o stopniu niepełnosprawności bez uczestnictwa w posiedzeniu składu orzekającego osoby zainteresowanej lub dziecka i jego przedstawiciela ustawowego w przypadku gdy przewodniczący składu orzekającego uzna posiadaną dokumentację medyczną za wystarczającą do wydania orzeczenia o stanie zdrowia bez badania osoby zainteresowanej - jeśli osoba ta, w związku z ciężką, przewlekłą chorobą lub pobytem w szpitalu ma ograniczoną możliwość poruszania się; lub gdy osoba zainteresowana lub dziecko nie mogą uczestniczyć w posiedzeniu składu orzekającego z powodu długotrwałej lub nierokującej poprawy choroby, uniemożliwiającej osobiste stawiennictwo, potwierdzonej zaświadczeniem lekarskim; w takim wypadku przewodniczący składu orzekającego sporządza orzeczenie o stanie zdrowia dziecka lub osoby zainteresowanej na podstawie badania w miejscu pobytu tej osoby lub dziecka. 7.Ocena stanu zdrowia, sporządzona przez przewodniczącego składu orzekającego, jest podstawą do orzeczenia niepełnosprawności (dziecka) lub orzeczenia o stopniu niepełnosprawności (osoby mającej ukończone 16 lat). Powiatowy zespół ds. orzekania o niepełnosprawności wydaje (w odniesieniu do osób, które ukończyły 16 rok życia) orzeczenia o znacznym, umiarkowanym lub lekkim stopniu niepełnosprawności. 8.W przypadku zmiany stanu zdrowia osoba niepełnosprawna posiadająca orzeczenie o niepełnosprawności lub o stopniu niepełnosprawności może wystąpić z wnioskiem o ponowne wydanie orzeczenia uwzględniającego zmianę stanu zdrowia. 9.Po uzyskaniu decyzji o stopniu niepełnosprawności należy zwrócić się o wydanie legitymacji osoby niepełnosprawnej - legitymacja ta jest rodzajem dowodu tożsamości (ze zdjęciem) i ułatwia wszelkie formalności związane z dostępem do uprawnień dla osób niepełnosprawnych. 10.Jeśli wniosek o wydanie orzeczenia dotyczy uzupełnienia posiadanego już orzeczenia o niezbędne wskazania, bez których dana osoba niepełnosprawna nie może skorzystać z określonego przywileju, należy to zaznaczyć we wniosku. Na przykład w przypadku starania o umożliwienie terapii zajęciowej - należy we wniosku zaznaczyć, że orzeczenie jest potrzebne w celu przyjęcia do Warsztatu Terapii Zajęciowej (WTZ). 11.Od orzeczenia powiatowego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności przysługuje odwołanie do wojewódzkiego zespołu do spraw orzekania o niepełnosprawności. Odwołanie należy złożyć w terminie 14 dni od daty doręczenia - zgodnie z pouczeniem zawartym na orzeczeniu - za pośrednictwem powiatowego zespołu. 12.Jeśli w ocenie osoby zainteresowanej orzeczenie wojewódzkiego zespołu jest również niekorzystne można złożyć odwołanie do okręgowego sądu pracy i ubezpieczeń społecznych. Postępowanie odwoławcze przed sądem okręgowym jest wolne od opłat i nie wymaga pomocy adwokata Narazie tylko do Emilii napisałam, reszte napisze na spokojnie U nas wszystyko Ok, tylko czasu brakuje:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Czesc My po kardiologu-wyniki suepr-zwęzenie sie rozszerza samo:))hura!!!bardzo sie ciesze,kardiolog tez jest dobrej mysli-jak naarzie zabieg osduniety na...moze nigdy:-D Mała oczywiscie darła sie wnieboglosy,az miala odruch wymiotny:((,a to przeciez nie bolało... Emilko kilka stron w stecz(2 lub3)jest wszystko opisane co do zasiłków-na pewno szybko do pracy nie wrócisz..niestety,nie będę Cie czarowac,ale po zabiegu jest naprawde duzo pracy z dzieckiem,do tego wiztyty kontrolne,logopeda,cwiczenia w domu,masaże...na dobry rok trzeba sie wyłączyc z rynku pracy:(( Czy byłas na komisji o orzekaniu o niepełnosprawności???to jest pierwszy krok,powinnas dostac skierowanie od kardiologa-jak teraz bedziesz to Ci wypisze,z tym skierowaniem musisz sie udac do starostwa albo osrodka pomocy rodzinie-w zależnosci gzdie sie znajduje taka komisja w Twoim miescie.Tam małą zbada lekarz i bedziesz miała rozmowe z psychologiem dziecięcym.Opowieszo wszystkich sprawach-zwroc duża uwage na karmienie małej,wade serca.Bedziesz musiała pokserowac ksiązeczke zdrowia z wpisami odnosmie rozszczepu i serduszka.Zbieraj kazdy papier,od chirurga po dietetyka-wszystko kseruj,ale zabierz ze soba oryginały-musisz je pokazać babce,ktore przyjmie wniosek.Ja mam 153 zl ,ale mi placi MOPS-,Jowitce płaci ZUS,wiec ma 20zl więcej. Nastepnie zasiłek rodzinny-dochody Twoje i męża za 2009 rok z Urzedu skarbowego-Ty nie pracujesz,wiec masz dochod utracony,,jesli nie przekraczacie 583zl(taka jest kwota przy dziecku niepełnosprawnym) netto na osobe dostaniesz rodzinne-68zł na Blankę+60zl dodatek do rehabilitacji,potem w MOPS-ie składasz wniosek o świadczenie pielegnacyjne,nie ma kryteriów dochodowych,wydawane jest na podstawie orzeczenia o niepełnosprawności,musisz miec na nim pkt 7 i 8 zazanczone,ze dziecko wymaga Twojej stałej opieki-tego tez dopilnuj,bez tego nie ma zasiłku. Do zasiłku rodzinnego musisz miec ksero dowodów,odpis aktu urodzenia Blanki,wypełniony wnisoek,zaswiadczenia o dochodach za 2009 ze skarbówki.Te papiery tam zostana,wiec juz nie bedziesz musiała ciagle ich nosic. Co do Twojej pracy:jak to jestes zatrudniona,ale nie ubezpieczona??nie moze tak byc:((Jaka masz umowe o pracę?ile pracowałas przed ciążą?czy na pełny etat?te peiniadze za macierzyński należa Ci sie jak brzydko mówiąc psu miska!!!A czy Twoj pracodawca odprowadzal składki w terminie???jesli nie to tu jest problem:((ale ja bym nie darowała-nawet jesli zarabiałas 1tys to za 5 m-cy ZUS jest ci winiem 5 tys złotych!!!!Teraz na pewno by sie przydało...Jesli chcesz pisz na moejgo @-pomoge z miłą chęcią:)) A te krostki to od potu:))Zosia tez jak mocno płacze ma mokra główkę:))to normalne:)) Gosiuwitam Cie serdecznie na naszym forum:)) Za każdym razem jak otwieram nasz temat po cichu proszę"żeby nie było nowego dzieciaczka",ale tylko dlatego,ze jak kazdy rodzic tutaj znam wszystkie obawy związane z ta wadą:((I chciałabym zeby wszystkie maluszki rodziły sie zdrowe...niestety nie ma tak dobrze i trzea sobie radzic,pomagac,wspierac.Ja znalazłam tu ogromne wsparcie,swietne rady,poznałam kochane dziewczyny.Mam nadzieje,ze Twoj synek pieknie przejdzie przez wszystkie trudnosci i bedzie cieszył sie całym swiatem:)) Co do karmienia-u nas dr zakazał kategorycznie butelki.Buzia Zosi była po zabiegu baaaardzo naciagnieta(skóra na pdniebieniu),ze nawet najmniejsze cisnienie lub ssanie mogło spowodowac rozejscie szwów:((Zosia bardzo ładnie je łyżeczka,a raczej już dużą łyżką:-D Najgorsze sa te dni,gdy szwy sa nierzopuszczone-wtedy trzeba uwazac na wszystko:od paluszkow po podawanie picia.Ale potem jest coraz lepiej. Dzieci operowane w Wa-wie mogły pic z butelki na drugi dzien,co lekarz to inna opinia.Tak wiec zobaczysz co Wam powiedza na miejscu. Jowitko hehe przypomniałas mi te niteczki w buzi-ja mówiłam wtedy na Zosię"pajeczynka":)) Czarna???chyba sie nie obraziłas na nas??? Odezwij sie ,bo jak nie to 4h w aucie i jestem u Ciebie:)) Kasiu czyli Kalinka tak jak reszta dzeci:po zabiegu kiepski sen:((czy tez jest marudna,ciagle chce na ręcę? Miłego dnia🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Czarnaaaaaa :-))gdzie byłas???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Czarna u nas swiadczenie pielęgnacyjne to 520zl-chyba tez zalezy od tego czy wypłaca ZUS czy MOPS

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalinka tylko w nocy budzi sie co chwila i płacze mocno, a w dzien grzeczniutka nie płacze nie marudzi, nawet mimo tego ze nie moze wziac nic do buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Kasiu to tak,jak u nas było.W dzien dobrze,tyle,ze ciagle chciała sie tulić i na rączkach być ,w nocy tez sie zrywala z głosnym płaczem:((pozostaje przeczekać.A podajesz Kalince viburcol?u nas troche pomagał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Emilko masz @:))A czy Blanka to Twoje jedyne dziecko?bo wtedy dostaejesz zasiłek rodzinny tez na drugie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Emilko jeszcze jedno=gdy starasz sie o swiadczenie pielęgnacyjne (520zl)nie mozesz byc nigdzie zatrudniona i nie mozesz byc zarejestrowana w urzedzie pracy jako bezrobotna-takie zasw.musisz tez miec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia85
dziekuje slicznie za info:) Gosiu, mamo Bartoszka- ile Maly wazy? my mamy taki sam rozszczep,ale narazie nie mamy wyznaczonego terminu... Mysle ze dopiero pod koniec wrzesnia lekarze konkretnie beda cos decydowac. Zosiulka- odpisalam Ci na @.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz 2010
Bartek 11 września kończy 6 miesięcy i waży 6,5 kg. Mam nadzieję żę do 4 października osiągnie wagę 7 kg. Twoja Malutka ile ma miesięcy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz 2010
Kasiu masz @.pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Zapomniałam o tej wadze dzieci napisac:przyjete jest ,ze dziecko do 6 m-ca powinno podwoić swoją mase urodzeniowa,do roku potroić-to taki wyznacznik,wtedy jest wszystko ok.Ale w przypadku dzieci z róznymi wadami,schorzeniami jest inaczej.Wszystko tak naprawde ma wpływ:(( ZOSIA W WIEKU 6 M-CY WAZYŁA 6,360,A URODZIŁA SIE NIECALE 3KG,WIEC OK:)),gdy miała rok ważyła 10,270-wiec tez ok:)) spisalam sobie wage z księżeczki:))nie mam aż tak dobrej pamięci-teraz waży 12kg-najnowszy wynik z... dzisiaj:)),ma niecale 20 m-cy. Emilko ,a jak z tymi kupkami?unormowały się?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Emilko Zosia w wieku Blanki(3 m-ce)ważyła 4,820.A ile Blanka ważyła po urodzeniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Cofnęłam sie do Twojego wpisu,Blania ważyła 2250 czyli w wieku 6 m-cy nie może ważyc mniej niż4500kg,ale mysle,ze w ciagu trzech m-cy nadrobi i przybędzie jej ciałka:))Teraz poczatki sa cięzkie,ale jak juz traficie na odpowiednie mleko i sposób karmienia to wszystko sie ułozy.Trzymam kciuki👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! No bylismy dzisiaj na kontroli u dr naszego, powiedział, ze wszystko pieknie sie goi i Jowiska moze juz wszytsko jesc. Za pól roku na nastepną kontrole jedziemy. teraz mamy masowac bliznę i smarowac masćia na blizny. Wyczekalismy sie tam w tym Imidzie..uff pół dnia. Zosiu mi nie płaci Zus tylko MOPS i też dostaje 153 zł. Powiem tylko Emilce, ze ja dostawałam zasiłek macierzyński i te 530 zł na małą bo od tego roku jest tak, ze mozna wiec walcz kochana i pięniążki które Ci sie i małej należą bo napewno nie mało jeszcze wydasz to, zeby mała bylo zdrowa i piękna. Urzędnicy u nas w Polsce traktuja matki jak naciągaczki a my chcemy tylko dostac to co nam nasze kochane Państwo gwarantuje ustawowo wiec nie odpuszczaj. Jutro napisze troche wiecej bo padam na twarz..po tej wycieczce do Stolicy. Aha Emilko jak miałas sie męczyc z ojcem małej to lepiej, ze sie rozstaliście, napewno znajdzie sie ktoś kto was pokocha :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia85
Kupki sie unormowaly, to napewno przez ta maczke chleba swietojanskiego, kupilam Enfamil AR ale nie podalam bo boje sie ze znow waga stanie a Niunka sie odwodni. Zostalysmy przy Bebilonie Pepti, co dwie godziny po 50-60ml a w nocy co 2,5 h po 60. Mniej a czesciej:) Oczywiscie ulewa ale wole zeby ulewala niz ma ja bolec brzuszek i ma miec biegunke. Dzis mamy juz 3060g. Nauczyla sie spac u mnie w lozku, a raczej ja ją nauczylam:) i teraz nie mam mowy zeby w nocy spala w swoim lozeczku... Jutro idziemy na 12.30 do pediatry. Krostki na buzce nie znikaja, wykapal ja w krochmalu- zobaczymy rano jak to bedzie wygladalo. Gosiu, Blaneczka urodzila sie 18 czerwca b.r. Spokojnej nocy Wam zycze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bartosz 2010
Witajcie kochane Mamy! Emilko! Cofnęłam się trochę by sprawdzic z jaką waga urodziła się Blaneczka. Była mniejsza od Bartka. Mój syn ważył 2650 g a a najniższa jego waga to 2440g. Bartek jest małym łakomczuchem ale nie zawsze było tak łatwo z karmieniem. Swoje tez przezyliśmy... Dobrze,że miał apetyt i nie przeszkadzały mu ciagłe próby. Bartek ma tę przewagę że sondę maił dosłownie 2 razy w swoim życiu zaraz po urodzeniu. W pierwszej dobie podjelismy juz próby karmienia butelką. Poczatkowo to była tragedia-5-10 ml do 45 min... Zaczelismy od takiego starego typu smoczka ale kompletnie sobie nie radzil. Później wprowadziliśmy NUK-a dla dzieci rozszczepowych i to był już sukces choć jak się okazało chwilowy zjadał w przeciągu 40-35 min. Po prostu był za wielki i mimo że wypełniał mu całą buzę to nie dawał komfortu jedzenia.Po sześciu dobach pobytu w szpitalu wojewódzkim przeniesiono nas do dziecięcego specjalistycznego szpitala wojewódzkiego.Tam z pomocą doradcy laktacyjnego zaczęlismy karmić Małego butelką Medeli. Okazało się że dużo lepiej sobie radzi a dzieki membranie w tej butelce nie zalewa się nadmierną ilością pokarmu. W tym szpitalu spędzilismy 2 tyg i lekarze ciągle wiercili nam dziurę w brzuchu żebysmy przeszli na sondę bo Mały baaaardzo źle przybierał na wadze.Nie godziłam się na to i siedziałam calymi dniami i nocami przy nim by nie wykorzystali mojej nieobecności i nie postawili na swoim. Karmienie Medelą polegało na wyciskaniu porci naciskając na smoczek i tak było długo. Wyszlismy warunkowo ze szpitala z wagą do ważenia i ciągłą kontrolą wagi. Jednak po dwóch dniach wróciliśmy bo Mały miał akcje bezdechową w domu (KOSZMAR-widziałam jak moje dziecko umiera mi na ręku tylko dzieki szkole rodzenia wiedzielismy jak z nim postepować do przyjazdu karetki) i spędziliśmy kolejny tydzień w szpitalu. Po powrocie do domu karmiłam go trzęsącą ręką bo strasznie się bałam by nie zaczął się dusiś. Bartek zaczął radzić sobie coraz lepiej a pewnego dnia ku mojemu zdziwieniu zjadł w 12-15 min sam bez mojej pomocy. Mlasnął i usmiechnął się i skończyły się problemy jedzeniowe. Sucesem okazała się dziura w smoczku Medeli. Od ciąglego gotowania, mycia itd po prostu pękł i choć dużym strumieniem leciało mleko Mały poradził sobie świetnie. Dziś je 6 razy na dobę po 150-180 ml w tym raz kaszę. Wspomnę tylko że do 4 miesiąca życia syna sciągałam własny pokarm i tym go karmiłam(to był koszmar co 2 h 40 mni na laktatorze...)dokarmiałam go Bebilonem 1 i teraz też jest na tym mleku. Za tydzien zacznę zmieniać mu na bebilon 2. Był moment że Bartek zaczął ulewać więc zagęszczałam mu mleko nutritonem. Może i u Was pomoze powiększenie dziurki w smoczku. Ważne jest tez odpowiednie ustawienie go w buzi. Niektóre dzieci jedzą bokiem. Bartek je centralnie srodkiem. Smoka opiera sobie o przegrodę nosową i jedzie, przez to nie doszło do przekszywienia rozszcepu i przegrody. Spojrzałam w ksiażeczkę-Bartek w czerwcu czyli w 3 miesiącu życia ważył 4880g. Mam nadzieję że Blaneczka szybko zacznie przybierać.Powodzenia!!!Buzia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Cześc Gosiu jak czytam Wasze "przeboje "z karmieniem to siebie widze:(( Zosia na szczęscie nie musiala miec sondy,ale poczatki jej jedzenia to tez był koszmar:smoczków mialam wiecej niz nie jedna apteka:-O,to samo z butelkami i mlekiem-kilka rozpoczetych puszek :-O,które trafiły w końcu do kosza:(( Dla nas błogosławieństwem okazała sie łyżeczka:))mała dopiero wtedy zaczęła fajnie jeśc,porządne porcje i wszystko co jej dałam:)) Emilko no i juz kilka gram na plusie:))super.Widocznie Blanka woli jeśc tak,jak piszesz:mniej,a częściej.Z czasem wlewaj wiecej mleczka,albo przedłuzaj np o pól godziny karmienie,moze wtedy bedzie bardziej głodna i zje więcej? Napisałam Ci wczoraj jeszcze dwa @:)) Jowitko współczuje całego dnia w szpitalu:((Ale najwazniejsze,ze buzia sie goi i możesz zacząc dawac małej normalne jedzenie:))Po takim czasie na diecie płynno-papkowej Jowisa pewnie nabierze ciałka jak dopadnie do obiadków:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monteczkasia
witam Mamy dzisaj wielki dzień - moja malutka poszla pierwszy dzien do żłobka, a ja jestem cała w nerwach. Rano jak poszłam ją zaprowadzić to od razu poszła do pani, ani nawet nie zapłakała... Teraz pozostaje mi tylko szukanie pracy co nie bedzie proste :/ Po kontroli w Krakowie pan dokror powiedział, że jest ok i może chodzić do żłobka. Teraz czekam jeszcze na termin do logopedy....może się doczekam :) Jak czytam wszystkie problemy z jedzeniem maluszków to aż oddcyham z ulgą, że mnie one omineły. Mała jadła od razu butelką i miała tylko mały problem z ulewaniem. Dziewczyny trzymam za wszystkie dzieciaczki kciuki, a mamom życzę dużo siły bo sama wiem, że jest ona potrzebna. zawsze po burzy przychodzi słońce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No witam mała usnela po dłuugiej walce i moze teraz dłuzej pospi. No wczoraj jak w końcu weszlismy do gabinetu i dr obejrzał małą to była godz 14 zanim tam pogadaliśmy dał nam skierowanie do logopedy w Imidzie ale niestety nie udało nam sie tam dostac bo logopeda...do 14 a my u niej byliśmy 14.15 i dzisiaj rano dzwoniłam sie zapisac to termin mamy dopiero na 14 października. Zapomniałam zapytac kiedy dobrze iśc do ortodonty wiec anulaaa to do Ciebie pytanie ;)no i do baleny.jak nie odpisze tu to wyslę jej maila. Powiedzialam dr wczoraj, ze wizyty kontrolne będa u niego w prywatnym gabinecie a do Imidu będziemy jeździli tylko wtedy kiedy będzie trzeba czyli za rok bo wtedy będziemy ustalac termin kolejnej operacji przeszczepu a nie mozna tego załatwić w prywatnym gabinecie. Nie chodzi o czas spędzony w poczekalni bo nie było tak źle, ale pisałam juz tu kiedyś, że nie moge patrzec na inne dzieciaczki gorzej pokrzywdzone przez los :( to mnie za dużo kosztuje. U nas z jedzeniem po urodzeniu w sumie też nie było problemów. Ja od początku uczyłam sie karmic ja butelką i wypróbowałam różne i potem tylko jadła z tej jednej butelki i smoczka brawns a smoczek chicco. Ale w szitalu po urodzeniu byłysmy prawie 3 tyg ze względu na infekcję wrodzoną małej gdzie dostawała antybiotyk a tam nie miałam tej butelki brawns tylko smoczek chicco i jedzenie tez polegało na pompowaniu jej mleka smoczkiem i to czasami trwało 4o min 15-20 ml. ja pól dnia spędzałam na sali dla noworodków na karmieniu a reszte dostawała w kroplówce. jak zjadła 30 ml to był sukces a też trwało to czasem więcej niź 40 min. Jak wyszłysmy do domu to zaraz kupilam ta butelke brawns i zaczęła pięknie jeść sama..z czasem czas jedzenie skrócił sie do kilku min i zjadała 200 ml mleka. Mała dostawala juz obiadki i deserki pod koniec tylko, ze ograniczone smaki miała bo te odpowiednie dla jej wieku obiadki maja większe kawałki i raz spróbowałam jej dac i nie radziła sobie biedna. Ale wcale mi nie schudła po operacji a teraz to taka z niej kluska że hoho..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Jowitko nam dr powiedzial,ze ortodonta to w dalszej przyszłości,jak juz będą wszystkie ząbki.Oczywiście,jesli zauważysz,ze ząbki Jowisi zle rosną np krzywo to musisz iśc szybciej. Ja tez nie moge patrzec na chore dzieci-w szpitalu sie napatrzyłam za wszystkie czasy:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emilia85
Dzien dobry! Bylysmy z Blanuska u pediatry, zakladalysmy karte bo dopiero zapisalismy ja do rodzinnego lekarza, musze przyznac ze lekarka pierwsza klasa- fajna, sympatyczna, ma duza wiedze i specjalizacje- kardiolog dzieciecy:) Waga 3070g! Krostki na buzi to potowki- mamy przemywac rumiankiem i kapac w krochmalu- po wczorajszej kapieli z czolka troszke zeszly ale zostaly jeszcze takie brzydkie na policzkach i troszke na brodce. MAmy sprobowac mieszanki Enfamil AR. Za tydzien mamy dopiero pierwsze szczepienia(w szpitalu byla tylko szczepiona na zoltaczke bo stan zdrowia nie pozwalal na inne, dostala immunoglobine by sie uodpornic i za tydz zaczynamy). Wybralam dla niej szczepienia platne(6 w 1-jedna szczepionka ok 180zl)ale wole by byla raz ukłuta niz 3 razy, tyle juz sie w nia wbijali ze zdecydowalam ze zaoszczedze jej tego. Wzielam tez recepte na rotawirusy(jedna dawka okolo 200zl) ale jest nam to niezbedne ze wzgledu na pobyty w szpitalach. Pani doktor zalatwi nam tez za darmo z sanepidu szczepienie na pneumokoki, dzieki temu 200zl zaoszczedzimy. Zapomnialam poprosic tylko o skierowanie do ortopedy ajutro mamy isc na kontrole... Zazdrosze Wam ze wasze dzieci tak ladnie radza sobie z butelka i mam wyrzuty ze za malo sie staram:( tylko boje sie o serduszko... Gosiu, Blanka Medela tez sobie radzi- bez zadnego uciskania smoka zjada okolo 10ml, a jak uciszkam to ok 20-30ml, raz zdarzylo sie 50ml. Dostalam maila od Ciebie- Bartus ma taki sam rozszczep jak moja Mala. Mam do Was pytanko- jak czesto zdarza sie ze szwy sie rozchodza? Nie mamy jeszcze terminu operacjia ja juz mam czarne mysli:) i jeszcze jedno. Temat dosc osobisty- chodzi o chrzest... Czy chrzcilyscie swoje pociech przed operacjami? Blanka przeszla chrzest z wody w szpitalu i byl on wazny tylko do momentu wyscia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Emiklo ja też małą szczepiłam na rotawirusa..uwazam, ze warto bo w szpitalu moze sie cos przyplatać dzieciom naszym a one maja dosyć innych problemów ze zdrowiem nie potrzbene im kolejne wizyty w szpitalu. Ale to indywidualna decyzja każdego rodzica i mozliwosci finansowych, jeżeli masz na to środki to zaszczep małą. Wiem, ze nie każda z dziewczyn tu szczepiła na rotawirusy. Widze, ze mała z dnia na dzień przybiera na wadze..super :D Co do chrztu ja Jowiske chrzciłam jak miała 1.5 miesiąca ksiądz powiedział, ze przed operacją jak najbradziej wskazane. Chrzest był w sobote o godź 15 bez mszy więc nikt nas nie oglądał. Potem zaprosiłam rodziców i chrzestnych na obiadokolacje i winko do domu :) Potówki szybko zejda i nie będzie śladu, nie przejmuj się..moja miała pod szyjka tu gdzie wiąże się czapkę bo jak piła łyzeczka po operacji to zalewała się czesto a ze był upał to taki był finał, ale smarowałam sudokremem albo talkowałam i po paru dniach zeszły. Nie myśl teraz i rozejściu się szwów, będziesz zdrowsza :) masz mnustwo innych problemów i nie dokładaj sobie naprawde :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. zosiu- Ja obrazona, no cos Ty ,na was nie można sie gniewac :P Tyle naprodukowałyście stron, ze ne jestem w stanie zapamiętac co komu miałam pisac, wiec krótko i zwiężle :) Pytałas kochana o masaże, wiec Fabek tez sie przy nich drze,az sie zanosi od placzu, sposobu jako takiego nie mam, staram sie go zagadywac, jak to mowi mój maŻ robie z siebie "błazna" bo opowiadam mu o tym co on lubi, czyli za kazdym razem to samo"jak fajnie bylo w wesolym miasteczku, i jak pojedziemy do dziadka to będzie kosił trawe z dziadkiem :D Moj maz sie śmieje, ze juz wie kiedy zabieramy sie za masaze "jak mama zaczyna bzdury gadac :D Jak sie wyrywa to poprostu jestem zmuszona przytrzymac mu rączki, wtedy jest największy wrzask :O co do szczepienin to my od poczatku idziemy według kalendzarza szczepień, bez zadnych dodatkowych, ale to dlatego, ze u Fabiana ze wzgledu na rehabilitacje i napięcie nie jest wskazane dodatkowe obciazenie -mam zaufanie do mojej lekarki, wiec myśle ze wie co robi :) Problemy z karmieniem również nas nie ominęły, swoje przeszliśmy,u Fabka nie było problemu z saniem, lecz z jedzeniem w bardzo malych ilościach. On poprostu nigdy nie byl głodny.Gdyby był moim pierwszym dzieckiem pomyslałabym, ze tak ma byc, ale niestety tak nie było. Byl ciągły strach przy karmieniu i to ciagłe wazenie czy przytyl choc odrobinkę . No ale za to teraz nadrabia, i wyglada ponad swój wiek (szkoda,z e tylko wzrostem nadrabia :) ) No i oczywiscie zaczęło sie przedszkole i znowu problemy :( Fabek znowu placze:( Pierwsze dwa dni poszedł bez problemu a teraz znowu cyrk odstawia :( Za to wczoraj byliśmy u naszego Pana doktora, ktory nastawia Fabka i ciesze sie bo jest widoczna poprawa z Fabka nózkami. Mniej je koślawi i zaczyna ładniej chodzic :) Żeby jeszcze z ta mowa ruszył i przestał sie ślinic to bylam bym w siódmym niebie :) Jowitko-moze małej faktycznie zabki ida i dlatego tak mało śpi. Sprubuj na noc podac jej Panadol, albo Nurofen w syropku.Ja też długo broniłam sie przed lekami, ale moja lekarka wytłumaczyla mi, ze lepiej podac syropek on nie zaszkodzi, a tak męczysz sie Ty ale i malutka, bo ja to boli. Jak zaczełam fabkowi podawac na noc po łyżeczce Panadolu lub Nurofenu, dziecko spało spokojnie a i ja nie byłam taka umęczona A po operacji jak Fabek był niespokojny to dawałam mu ten syrpek był naprawde swietny) włąsnie dzisiaj sobie o nim przypomniałam i musze znowu go fabkowi kupic To jest lek homeopatyczny, wiec bez obawa można go podawac dzieciaczkom http://www.domzdrowia.pl/39934,syrop-homeopatyczny-sonna-150-ml.html nie wiem jakie Wy macie zdanie o homeopatii, ale ja Fabiana lecze od 2 lat i jestem zadowolona. A i wkońcu kupiliśmy naszą wymarzoną działkę, wiec na wiosnę mam nadzieje dzieciaki będa mialy juz swój "wybieg" :D Pozdrawiamy wszystkie dzieciaczki i mamusie :) KOLOROWYCH SNÓW:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zosia2009
Czarna fajnie,ze jestes👄 U nas tez wrzask straszny przy masażach-dzis musiałam przerwac ,bo mała az sie zanosiła+odruch wymiotny non stop:((nie wiem co to bedzie:((Jak juz widzi,ze tatus do nas idzie(trzymac rączki) zaczyna koncertowac:((serce sie kraje,mała aż sina od krzyku...ehh Gratuluje działki:)) My tez mamy swoj kawałek ziemi;-))grilla mozna zrobic,posiedziec latem,mąz zrobił Zosi piaskownice,Roksi ma tam namiot-fajna sprawa:)) Nie wykupiłam nigdy dodatkowego szczepienia..wychodze z załozenia,ze przy pierwszej córce nic takiego nie było i jakos zyje:))Uważam tez,ze te dodatkowe (czytaj:płatne)szczepienia to naciaganie rodziców i biznes dla firm farmaceutycznych.Jak widze w reklamie,ze 95%dzieci jest narażonych na pneumokoki to dlaczego nie jest to szczepienie refundowane???!!!Ale o tylko moja opinia:)) Co do chrzcin-Zosia ochrzczona pózno,bo mielismy komunie Roksanki,wiec wydatek był spory w maju i małą ochrzcilismy w lipcu jak miała 7 m-cy:))Ale przed zabiegiem;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie wiem czemu ale źle myslicie. Moja Jowiśka spi całe noce tylko...w dzień wogóle. Na spacerze ryk, w domu ryk..mówię wam jak słysze te dzwięki to bolą mnie paznokcie u stóp. napewno nie jest jej zimno ani gorąco. Smaruje jej dziąsła, daje viburkol i nic. Co prawda z syropem nie próbowałam ale jeszcze spróbuje. Tak, zaczeło sie przedszkole i Mateusz juz wczoraj zakatarzony przyszedł..nafaszerowałam go lekami i zobaczymy ale najgorsze jest to, ze i Jowiśka zaczęła kichac :( znowu zaczna się cotygodniowe wizyty u lekarza na zmiane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×