Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kiedys -laska

zdesperowana,otyła, zdradzana -40-stolatka

Polecane posty

hej dziewczyny! pisze w nocy bo musze sie pochwalic: weszlam na wage przekroczylam pierwszy prog :) dzieki temu wiem ze warto dbac o dietke i cwiczyc... trzymajcie sie... pozdrowionka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:):) Chciałam wczoraj do was napisać, ale nie mogłam odszukać naszego topiku skasował mi się z wybranych tematów, nawet się przestraszyłam że został usunięty. tija:) Dokładnie to samo miałam jak codziennie ćwiczyłam na steperku, motywowała mnie do niego moja koleżanka która ma energii za nas dwie, też miałam kilka kryzysów zanim z niego zeszła i nawet podobnie bym je opisała ,największy mój rekord na nim była 1 h, a zaczynałam od 15 min. Obecnie brakuje mi wytrwałości i kondycji, wtedy ważyłam o 15 kg mniej i niestety nie mam już stepera, maż podczas robienia pożarków w piwnicy go wyrzucił. Dobrze że tak podchodzisz do swojej wpadki z jedzeniem, rzeczywiście świat się nie zawali, ważne że następnego dnia nie odpuścisz … a1sa:) Pewnie już jesteś w spa tylko pozazdrościć, jak tylko przyjedziesz daj znać jak Ci tam było. basterka:) Gratuluje!!! 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jest ten steper
??? i jak wyglada?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam taki steper http://www.allegro.pl/item493667102_profesjonalny_stepper_crane_powerfit.html mam go prawie dwa miesiące i działa idealnie. kupiłam już używany:) Ale miałam też taki, wytrzymał przez 3 tygodnie http://www.allegro.pl/item488514802_steper_skretny_z_gumami_wyprzedaz_99_zl.html Oraz taki który u mnie działał tylko przez 2 tygodnie__ http://www.allegro.pl/item534693846_markowy_mini_steper_skretny_linki_pas_odchu_fc.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *1968*
Pozdrawiam. Dieta to nie to,co potrafie robic najlepiej niestety:O Dzis zaczynam znowu-moze teraz sie uda Co do steepra-chciałam kupić właśnie taki mini,srkętny ale widzę ze nie warto:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Postanowiłam że wmiarę możliwości będę zapisaywała co jadłam i czy ćwiczyłam: Dziś śniadanko 9:30 2 szt wasy, 100g tuńczyka,1 cebula,czerwona herbata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) 29.02. sprawdzam swoje osiągnięcia w odchudzaniu:) Wczoraj zjadłam zapiekankę warzywną ,cielęcinkę w galarecie ,1 mandarynkę i to co powyżej zapisałam, nie ćwiczyłam. Dziś planuję zjeść: mleko z płatkami owsianymi + siemię lniane kefir wase, rybkę warzywa na patelnie, mięsko wołowe gotowane sok( marchew, seler, pietruszka, jabłko) L-karnityne, błonnik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ LASECZKI 🖐️ CO TU TAK PUSTO????????????????????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Mam pewne przemyślenia odnośnie tego że pusto się tu zrobiło… Po pierwsze może to być spowodowane tym że jesteśmy wszystkie zabiegane i mało czasu mamy na wpis i to by znaczyło że jest dobrze bo chudniemy Po drugie może być tak że dziewczyny przerwały swoje diety i nie chcą się tłumaczyć, najlepiej zacząć od nowa na nowym topiku . tija:) Ja na pewno stąd nie zniknę. Napisz co u Ciebie jak Ci idzie odchudzanie. Ja nie mogę się zmobilizować do ćwiczeń. Wszystko inne staje się dla mnie ważniejsze i w ten sposób odkładam je na później… Kiedy byłam u lekarki i rozmawiałam z nią o odchudzaniu coś fajnego i trafnego mi powiedziała, a mianowicie „teraz Pani musi się skupić na sobie niech odchudzanie tj.dieta i ćwiczenia fizyczne staną się priorytetem ,trzeba być czasem samolubnym, a najbliżsi powinni w tym wspierać i to umożliwiać” Pomyślałam wtedy że to ja dokonywałam wyboru i swoje potrzeby odkładałam na później ,dla mnie zawsze ważniejsi byli inni nie ja sama i w tym tkwi mój błąd. Od dziś zmieniam nastawienie Jeżeli chodzi o mojego męża teraz jestem pewna ,że mnie nie chce stracić, pomimo tego że wyglądam jak wyglądam,coś wiecej nas łączy niż wygląd i tego żadna kochanka nigdy nie zmieni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Laska❤️ cieszę się że z Twojego postu powiało optymizmem i mam nadzieję że potraficie jeszcze być szczęśliwi z mężem. Być może jest tak że ty bardziej niż on nie akceptujesz swojego wyglądu, a to później mu się udziela. Myślę że powinnaś zrobić wszystko żeby się zmobilizować do ćwiczeń, bo przy samej diecie nawet jeśli schudniesz to ciało nie będzie miało odpowiedniej jędrności. Może zapisz się na jakieś zajęcia zintegrowane jeśli nie potrafisz sama w domu się zmobilizować. Faktycznie jest tak, że my matki całe życie poświęcamy się dla rodziny. Uważam że powinnyśmy mieć w sobie trochę zdrowego egoizmu bo inaczej staniemy się zgorzkniałe i sfrustrowane. Odkąd mój K pracuje na miejscu i wieczorami jest w domu mogę sobie pozwolić na ćwiczenia wieczorem:) Z reguły jest tak że oglądam w tym czasie jakiś serial. Najpierw 50 min na steperze[800-850kal w zależności od tempa] potem robię 400 ćwiczeń różnego rodzaju na mięśnie brzuch+ dodatkowe na wewnętrzną część ud, bo mam z nimi problem. W tym czasie mąż z córką kąpią małego i szykują do snu. Stało się to już rytuałem i nikt się nie buntuje. Wcześniej ćwiczyłam wtedy gdy córka mogła zająć się małym. Plusem wieczornych ćwiczeń jest to że po takim wysiłku nawet nie mogę pomyśleć o jedzeniu bo zaraz odruch wymiotny mam, więc biorę prysznic, wcieram balsamy i idę do łóżeczka na kolejną porcję ćwiczeń;) Muszę przyznać że K wspiera mnie w mojej walce z kilogramami i jestem mu za to bardzo wdzięczna. Z drugiej strony jest troszkę trudniej bo odkąd wrócił, trzeba robić normalne obiady a co za tym idzie pokusa jest większa. Problemem jest również to że ciężko o tej porze roku o warzywka które bym chętnie jadła, więc co raz częściej ulegam pokusie i jadam to co reszta rodziny:( Od wczoraj jem zupę kapuścianą:p. Już mam jej dość i nie wiem jak długo na niej wytrzymam. Chciałabym chociaż do końca tygodnia. Może to nie jest najlepszy pomysł, ale potrzebuję jakiego bodźca w postaci zrzucenia większej ilości kilogramów w krótkim czasie, bo czuję że zaczynam się łamać i boję się że bez spektakularnego sukcesu, zrezygnuję z diety i zaprzepaszczę wszystko co do tej pory osiągnęłam:( Martwi mnie również nadmiar skóry który widzę co raz bardziej. Mimo ćwiczeń i balsamów ujędrniających, skóra na brzuchu i nie tylko strasznie mi zwisa. Nie wiem czy to się kiedyś wchłonie na pewno będzie trudno o to i dla tego wydaje mi się że trzeba ćwiczy, bo bez tego byłoby jeszcze gorzej. W chwili obecnej ważę 75kg więc już 17kg za mną, aż niewiarygodne jest to jak mogłam poruszać się z takim balastem. Przecież teraz jakby ktoś dał mi worek z kartoflami o tej wadze i kazał targać się z nim na moje 3 piętro to bym się załamała. A przecież jeszcze niedawno miałam to wszystko w sobie i niejednokrotnie musiałam wtarabanić się do góry na dodatek z dzieckiem na jednym ręku i z zakupami w drugiej ręce. Jak pomyślę że powinnam schudnąć jeszcze raz tyle to ręce mi opadają i wydaje mi się to nieosiągalne, ale postaram się. Co więcej zrobię wszystko żeby potem to utrzymać. Ale na osiągnięcie takich celów daję sobie rok Piszcie dziewczyny co u Was i jak sobie radzicie z kilogramami. Niedługo wiosna, a wraz z nią wszystko wyda nam się łatwiejsze. :):):)🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻🌻 już teraz przesyłam wam troszkę wiosny. Wyobraźcie sobie że to wielki bukiet tulipanów albo śliczne małe prymulki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wróciłam Jadłam , pływałam i spałam , aż się będę bała wejść na wagę , ale obiecałam , to zrobię . Od jutra znów do diety . Było super , trochę mało śniegu , ale znajomi w Zieleńcu szaleli na nartach , aż koleżanka złamała nogę . Ja pływałam ile się dało , ale niestety było też dobre żarełko , piwko i coś mocniejszego . Ale były też fajne zabiegi , ciałko mam wypięlęgnowane , na ile mogłam . Aż mi szkoda wracać było do rzeczywistości i diety buuu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tijo , widzę ,że super ci idzie . Nie przejmuj sie tym ,że jakaś dieta nie jest najmądrzejsza , całe życie na niej nie bedziesz ( myslę o kapuścianej ) i na pewno przez ten okres kiedy będziesz ją stosowac ci nie zaszkodzi , a jest skuteczna . Ja przymierzam sie od poniedziałku do kopenhaską , ale mam też taką gotową kupiona w aptece i chyba zacznę od niej , a potem przejde na kopenhaska . Muszę się ostro zabrać do roboty , bo idzie wiosna .Basen mam juz zaklepany , płytka z ćwiczeniami jeszcze mi się nie znudziła , wiec pogcja ruchu też będzie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a1sa - swietnie, ze dobrze sie bawilas kilka dni luzu i teraz na wlasciwe tory... trzymam kciuki kiedys-laska po troszku masz racje, przynajmniej jesli chodzi o mnie... poddalam sie pesymizmowi i stresowi ostatnich dni, ale obiecuje ze od poniedzialku wroce na wlascie tory, dzis nie jeszcze bo to niestety niedziela i troszke za duzo na glowie. pozdrawiam - trzymajcie sie laseczki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie 🖐️ tija jesteś wielka :D :D :D i zmotywowana tak że ci zazdroszczę do bólu...... ja jestem po pierwszej wizycie w NH dostałam dietę i fiolki z aloesem do picia trzymam się zaleceń ( w 100% mi nie wychodzi ale się staram) podałam że chciałabym ważyć 75 kg ale czy to osiągnę ..... wiem trzeba wierzyć że się uda :D as1a też bym chciała tak wypocząć..... tylko potem naprawdę trudno spowrotem zabrać się za siebie to trochę tak jak święta prawda? laseczko tak .....to bardzo zdrowo być egoistką i myśleć trochę o sobie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A1sa witaj słonko Cieszę się że wróciłaś do nas pełna zapału Napisz z jakich zabiegów korzystałaś. basterka🌼 Trzymam Cię za słowo z tym poniedziałkiem. elamela🌼 Dobrze że się pojawiałaś . tija:) zmotywowałaś mnie swoja postawa i swoim zacięciem .Podziwiam Cię a zarazem dołączam do Ciebie a na topiku będę pisać już codziennie jak mi idzie . Moją pierwszą dietą w życiu była kapuścianka mam lekki sentyment do niej ,być może mi też jest potrzebny większy reżim ,pomyśle nad tym . Napisz jak Ci idzie z kapuścianką i czy jesteś zadowolona że się na nią zdecydowałaś. Jeżeli chodzi o nadmiar skóry na brzuchu, to usłyszałam coś co może Cię zaciekawi jedna dziewczyna opowiadała mi o swojej mamie podczas zabiegów kosmetycznych ,która schudła około 30 kg w wieku około 50 lat i nie pozostał jej żaden nadmiar skóry na brzuchu, a to dzięki temu że nosiła uciskającą bieliznę podczas całego czasu w jakim chudła nawet w nocy, ile w tym prawdy tego nie wiem . Kiedy byłam na wczasach odchudzających robiłam sobie zabiegi Guam(błotko) bardzo dobre rezultaty daje ale trzeba to stosować regularnie 1-2 razy w tyg nie częściej pierwsze efekty są już do zaobserwowaniu po 10 zabiegach, u kosmetyczki to drogo kosztuje bo ponad 100 zl jeden zabieg na cale ciało ale można to kupić przez Internet i samemu robić wtedy koszt 1kg około 300zl a starczy na co najmniej 20 zabiegów i najlepiej smarować te miejsca w których się ma problem wtedy starczy na jeszcze więcej minusem jest to że ma dosyć intensywny zapach .Ja jak pierwszy raz tym zostałam wysmarowana to miałam wrażenie ze mnie wszystko swędzi Az się wystraszyłam ze mam uczulenie ale to tak ma być przez pierwsze minuty tak to się odczuwa potem przechodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jednak waga wzrosła i to aż o 3 kg :( , ale wiecie co jest dziwne ? że spodnie na mnie wiszą ! w talii nie urósł ani jeden cm , możliwe ,że choć parę deko tłuszczu zamieniło sie w mięśnie ??? No i jeszcze mam @ !Ale to i tak mnie nie bardzo pociesza . Od jutra pełna mobilizacja , będę gubić to co przybyło . Miałam rózne zabiegi , i na twarz :) i na ciało . Peelingi , masaże , zawijanka , maseczki , kąpiele itp. Co do skóry , to ja swego czasu miałam robionego egiptosa . Jak dla mnie rewelacja . Nie dość ,że sporo schudłam , to jeszcze miałam super skórę . Tylko trochę drogo , bo za każdy zabieg płaciłao ok. 350 zł , a wzięłam ich 5 , po jednym w tygodniu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny Nie odzywałam się,bo ... zaprzepasciłam dietę :-( Brak mi silnej woli, jak dopada mnie głód to amen. Aż nie chce mi się pisać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monikomagdaleno , głowa do góry , może po prostu zacznij razem ze mną jutro ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
monikamagdalena - ja ostatni mam duzego doła i nic mi sie nie chce ale obiecałam wrócić na właściwe tory w poniedziałek i tak zrobie już mnie kiedys-laska przypilnuje... i dobrze chyba potrzebuje kogos kto mnie zmobilizuje... jakos ostatnio za duza spraw sie \"zwalilo\" na moja glowe i mam wymowke by nie pilnowac sie z jedzonkiem i by nie cwiczyc. dlatego postanowilam sobie, ze cos musze z tym zrobic i chyba najlepszym rozwiazaniem bedzie notowac i juz... taki maly wlasny bilans zyskow i strat czyli kalorie dostarczone - kalorie stracone wszystko jest... oby do jutra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Basterko , Monikamagdaleno , to co , zaczynamy od jutra? Ja się zastanowiłam i najpierw przez tydzień spróbuje tej gotowej diety z apteki , bo mam ją pod ręką i w tym tygodniu mam trochę pracy , więc nie będę musiała się zastanawiać nad przygotowywaniem posiłków , a potem pomyślę co dalej .No i codziennie będę się wam spowiadała .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a1sa masz racje jutra zaczynamy... wlasnie mam podstawowa motywacje jak moze miec kobieta - chce zmienic swoje zycie!!! Wlasnie uswiadomilam sobie, ze jestem z czlowiekiem, z ktorym nie jestem szczesliwa, wiec poki jeszcze mam czas chce cos zrobic tylko dla siebie... caluje was na dobranoc... bede sie codziennie (nawet kilka razy dziennie spowiadac z moich dokonan ale tez i obaw i zwatpien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i zabierac sie do roboty bo juz poniedziałek rano :D chciałam sie zwazyc po weekendzie ale to chyba nie najlepszy pomysł bo moja waga pokazuje co chce 😭 ale sie zmierzyłam i jest mniej :) a1sa co to za dieta z apteki? monikamagdalena - uszy do góry i do dzieła :) nie poddawaj sie bo zaraz wiosna !!!!! caly czas prowadze taki dziennik nawet pani dietetyczka z NH kazała mi przez ten pierwszy tydzień zapisywac wszystko ( chyba zeby zobaczyc jak mi idzie stosowanie diety a jest ciezko :( )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
basterko wydaje mi sie ze masz racje 🌻 mozna odzyskac swoje zycie zmieniajac swoje sylwetkę a przez to i siebie :D :D :D w NH pokazali mi panią która schudła 30 kg ( to znaczy jej zdjecia) wygladała jak nie ta sama osoba :) :) :) nam tez sie uda :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witm.jeśli moge to dołanczam
ja miesiąc temu rozstałam sie z facetem.i pwpadlam w jakis dziwny stan.Zarłam jak świnia,wieczorami dwa trzy piwka.i przytylam 6 kilo:(nigdy nie mialam problemow z utzrymaniem wagi.nigdy nie wazylam wiecej jak 50 kilo.wczoraj chyba sie ,,obudziłam''i wzielam sie za sibir.mam nadzieje w ciagu dwoch tygodni wrocic do swojej wagi.aha.mam 36 lat ,162 cm i waze teraz 54 kilo.pozdrawiam wszystkim i zycze miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak powiedziałam tak też robie - moja spowiedz z dzis: I - 1,5 kubka kawy bez cukru z mlekiem, II - 1 kubek gorzkiej herbaty, 1 mala bułeczka, 1 plaster sera żółtego, 1,5 plastra szynki wieprzowej tyle jak na razie - trzymam sie niezle... a wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba ze dwie godziny stałam w kuchni ugotowałam dwie zupy: grochówkę dla moich panów i wywar z pietruszki, selera i cebuli na kostce warzywnej ( potem to się miksuje i posypuje pietruszką zieloną) dla siebie i kotleciki mielone wieprzowe dla nich a dla mnie klopsiki cielece i duszone warzywa :D i jutro mam wolne ( tzn nie gotuję obiadu) :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×