Pies w nocy zamkniety na balkonie - co robic?

Na szczescie psa juz nie ma na balkonie. Pewnie nie chcialo im sie dup ruszyc, aby go wyprowadzic i wypuscili go na balkon. Ulzylo mi, bo ci dwaj sa nienormalni i lepiej z nimi nie zadzierac.

no i po klopocie :)

makarena sama pieprzysz glupoty nie on tylko ona bo autorem jest facet czytaj co pisze...poza tym fakt nikt mu nic nie zrobi ale sumienie to go powinno dreczyc...poza tym zawsze moze skoro autor to facet zadzwonic domofonem i udac policjanta moze powiedziec dobry wieczor tu dzielnicowy prosze wpusic psa do domu bo zimno jest i koniec gadki

czyli jednak wyszedl zapalic

zadzwoń do TVN 24

ludzie najpierw sie nie uzala nad psem (patrz- "na wsi tez marzna...wtf??? ) a potem i czlowieka nie bedzie im szkoda (malo to porzuconych dzieci i blakajacych sie straszych ktorym sie nie pomoze bo a nuz pijany albo co??? jakby to powodowalo ze przestaje sie byc czlowiekiem...) wiec o czym tu wogole pisac...najpierw zacznij kochac tych najslabszych aby potem mozan bylo kochac (czy szanowac jak kto woli) kazdego uwazam, ze osoby, ktore nie kochaja zwierzat nie potrafia kochac ludzi a milosc do braci mniejszych jest pierwszym stopniem do dobroci - kto im pomoze jak nie my ludzie??

Temat się zakończył, ale najważniejsze, ŻE PIESKOWI JUŻ JEST CIEPŁO !

ufff... dobrze ze go wpuscili.

zróbmy zrzute na palto beretkie i buciki dla pieska

E.V., czytaj ze zrozumieniem, wracalAM, zauwazylAM, to chyba zenskie koncowki.

e.v sam sie najpierw naucz czytac a potem pisz, bo autorem nie jest facet ciemnoto

E.V. a co ma wspolnego miloscnik wsi do stwierdzenia ze na wsiach zwykle psy caly czas spia na dworze.... bo taka buda to tez wiele ciepla nie daje.......... i po czym wnioskujesz ze jestem milosnikiem wsi

Co robić? Pomyśl kobieto jeżeli to jest pies wychowany i zawsze żyjący na zewnątrz to jak sie czuje w grzanym mieszkaniu w bloku? Policja? Może ABW?