co to znaczy - nie wiem co o tym myslec

miedzy oczy zauwazylas modliszko? wszyscy tu wszystko biora do siebie, myslisz, ze to kompleksy? jakies braki w poczuciu wartosci? czy zwyczajne rozemocjonowanie ktos mi kiedys powiedzial, że w takich miejscach jak fora internetowe widac dopiero czy ktos ma dystans do siebie , ludzi, swiata... fora staly sie miejscem na leczenie wlasnych kompleksow, podnoszenia wlasnej wartosci.. miejscem gdzie ludzie sie wypowiadaja bez zadnych konsekwencji.... sadze ze wiekszosc tu piszacych w realnym zyciu nigdy by nie pozwolila sobie na powiedzenie tego co tu.... a to,ze niektorzy biora pewne rzeczy pisane tu, do siebie.. coz moim skronym zdaniem zatracili sie w necie i traktuja to bardzo osobiscie sadze ze takie osoby maja bardzo niskie poczucie wlasnej wartosci... przykre to... bo czesto idzie to w parze z brakiem szacunku do samego siebie... do innych...

yeez ze spadkiem czytania ksiazek sie nie zgadzasz, tak?

heheh tylko Modliszka 33 zrozumiała co miał na myśli autor topiku pytając co to znaczy nie mysleć samodzielnie:P Musztarda yeez --wszystkiego naj w nowym roku

czekam - i tu- miedzy oczy strzelił z bata. :d dla ponaglenia

jeśli czlowiek jest nauczony myślenia to czytając poradniki umie wyciągać własne wnioski. przeciez wlasnie o tym jest temat, to Twoim zdaniem z czego bierze sie brak tegoz myslenia, no chyba, ze twierdzisz ze wiekszosc osob potrafi samodzielnie myslec, i ze w tym zakresie nic sie od stu lat nie zmienilo

czekam - i tu- miedzy oczy strzelił z bata. :d dla ponaglenia a czytasz wszystkie wpisy? musztarda zadeklarowala 10 minut :-)

heheh tylko Modliszka 33 zrozumiała co miał na myśli autor topiku pytając co to znaczy nie mysleć samodzielnie typowy wklad sami w dyskusje :-)

Jakiś dziwny Jesteś, odpowiedziałam na Twoje konkrety, z poprzedniego postu. Nie chce mi się wklejać za każdym razem postu, do którego się odnoszę, ale widać w rozmowie z Tobą trzeba, bo nie dociera. Ok, niech będzie. Nie unikam pytań. Nie będę szukała ciekawego topiku, żeby Ci podać jego tytuł. Twoje niczym się nie różnią i kończą zawsze w taki sam sposób. I już naprawdę nie mam czasu. I nie uciekam, jak to sobie zaraz wytłumaczysz, jak wszystko, po swojemu. Nie ma już po prostu czasu, kończę pracę.

dziś będe Twoim koszmarkiem forumowym(do 19-tej)

poradniki, ksiązki - jedno według ciebie jest wskazane a drugie nie. oczywiście, że spadek czytania ksiązek ma wplyw.ale to nie jest główna przyczyna. Sami- dzięki-:kwiatek] życzę ci wszystkiego co najlepsze W NOWYM ROKU. może uda ci sie poukładc w swoim życiu to o czym tak marzysz :D

poczytaj ze zrozumieniem - nie lubie sie powtarzać

uwazasz, ze kiedys byly takie poradniki dla mlodych ludzi jak teraz, tak? uwazasz, ze kiedys ludzie w takim stopniu kontaktowali sie z anonimowymi osobami opierajac na ich tekstach swoje decyzje zyciowe, tak? uwazasz ze kiedys byl tak samo konsumpcyjny styl zycia, takie same priorytety i system wartosci, tak? uwazasz, ze zycie towarzyskie nie jest obecnie skazone internetem, tak? czekam Do tego ustosunkuję się być może kiedyś, pewnie po Nowym Roku. A teraz już naprawdę się nisko kłaniam, zabrałeś jakieś 5 minut ponad to, co planowałam. :) Wszystkim życzę udanego Sylwestra i szczęśliwego Nowego Roku.

rece opadaja :-)

poradniki, ksiązki - jedno według ciebie jest wskazane a drugie nie. hahahaha kto tu mowi o czytaniu ze zrozumieniem :-) poradniki pisane przez grafomanow - doczytalas? ;-)

Twoje niczym się nie różnią i kończą zawsze w taki sam sposób. to po co na nie wchodzisz? :-)

nie dziwi cie jeszcze ,że twoje topiki nie mają wykończenia.że zniechęcasz wszystkich do siebie i zostajesz sam. POMYŚ DLACZEGO ? sądzisz ze nikt nie dorasta do twojego poziomu? a co jak się mylisz ? jak problem jest w twoich odpowiedzich, reakcjach ? sadzisz że tylko ty umiesz właściwei myślec i wyciagac wnioski ? tak doczytałam - to twoja ocena że autor jest grafomanem. nie pomyślałeś że ta ocena TWOJA OCENA jest niesłuszna ?

tu nie chodzi o poradniki ect... mysle,że rzecz w tym,ze pare nascie lat wstecz nie bylo tak kompsumcyjnego trybu zycia, prawda jest taka,że rodzina wiecej czasu ze soba spedzala, dzieciaki nie wloczyly sie po miescie , nie buszowaly po necie... był czas na ksiazke, na rozmowe, jak wiemy teraz jest inaczej, zyjemy szybko, ciagle mamy malo czasu... mozna sie pokusic o stwierdzenie,że wychowanie dzieci konczy sie na podaniu im posilku ...:O