jestem w zwiazku ale kocham innego

Mam ponad 40 lat i jestem w zwiazku z facetem o 15 lat mlodszym. Jestem z nim z rozsadku i dla moich dzieci, zeby mialy po rozwodzie normalny dom. Dzieci sa juz prawie dorosle . W tym samym czasie znalam innego faceta, prawie w moim wieku. Zawsze mi pomagal i niegdy nie odmowil jak go o cos prosilam. Bylam i jestem w nim zakochana, ale on ma rodzine i oboje staralismy sie zabijac w nas uczucia. Teraz gdy ulozylam sobie zycie z tym mlodym ten drugi zaczal ukazywac swoje uczucia i w koncu powiedzial mi, ze mnie kochal i kocha i jest gotow zostawic dla mnie rodzine i zyc ze mna. Co robic...kochamy sie i kiedy sie spotykamy to jestesmy tacy szczesliwy. Moze ktos cos poradzi?

Czytam, czytam i wydaje mi się że jesteś "toksyczna", naiwna, nie masz zasad i jednocześnie nie wierzysz w siebie. Czegokolwiek więc nie wybierzesz, wszystko jedno bo i tak niczego sensownego nie stworzysz a jeszcze innym spieprzysz.

czy mam zrezygnowac z milosci i zyc z facetem tylko dla dzieci i dla swietego spokoju. Do tamtego nic nie czuje poza sympatia..tego kocham ponad zycie!!! jednak boje sie tego zamieszania, ktore moze z tego wyniknac i tego, ze jest mi wygodnie z tym mlodszym.

już namieszałaś. nie mieszaj w tamtej rodzinie, wariatko.

musze jeszcze powiedziec, ze to on nalega..nie ja. Pisze wiersze dla mnie, dzwoni i prosi o spotkanie, chce tez zabrac mnie do hotelu i spedzic ze mna wspolna noc, ale ja jakos nie moge sie na to zdecydowac. Dodam jeszcze, ze powiedzial, ze do zony nie czuje juz nic i kocha tylko mnie.

zaryzykuj, inaczej bedziesz sie zastanawiala cale zycie i ciagle o nim myslala a prawdziwe szczescie przejdzie obok - ja tak mam :o

a pomyslalas co jego dzieci przezyja??????? nigdy bym czegos takiego nie zrobil dla innej kobiety kosztem swoich dzieci........zreszta jak mozna.....????.......widzac dzieci innej kobiety...w radosci ze mama sobie znalazla w koncu faceta....hmmmmmm.....a moje dzieci?????? NIGDY W ZCIU!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

dziekuje lalalal...dodam jeszcze, ze trwa to juz kilka lat i nie doszlo miedzy nami do zdrady fizycznej, wszystko jest tylko w sferze uczuciowej.

z tym hotelem to dobry pomysł :) - ja bym spróbowała :) bo wiesz może okazac się że po takim spotkaniu miłość ci przejdzie gdyż facet okaże się kiepski w łóżku :O a tym samym problem Twojej rozterki się rozwiąże :) bo wiesz podkochiwać się można ale życie to nie tylko westchnienia......

ty......lalalalalalalalalala.....tak mysl egoisci tylko.......sorki.....

ale czy ja moge brac wine za jego czyny, to jego dzieci i to on decyduje...nie jestem bez serca i tez o tym mysle i dlatego mam wlasnie mam te rozterke

jako kobieta powinna o tych dzieciach jednak pomyslec..... chyba ze jestes jakas rozrywkowa..... 49 i pol...a ty tak duzo juz naprobowala???????:))))))))))))))))))))

nie wydaje sie wam, ze z tym mam wieksze szanse na dlugie i szczesliwe zycie niz ztym o 15 lat mlodszym ktorego tak naprawde nie kocham a po drugie to trwa juz tyle lat...to nie jakis przelotny flirt

spróbuj skusić sie na to spotkanie na seks w hotelu - na początek - aby przekonać się czy warto :) ale... podkochoojąc sie w tym człowieku platonicznie tak naprawde go nie znasz więc nie masz zielonego pojęcia o tym czy Ci sie może z nim udać wspólne zycie :O spróbuj najpierw seksu - jak okaże się to porażką to już będziesz miała pogląd co cie może spotkać w związku z nim w domu masz faceta, który Ci się już najwyraźniej znudziła, ale.... ten następny też może ci suię z czasem znudzić.... butraku - tak dużo to nie próbowałam, ale troche lat już żyję na tym świecie więc co nieco o zyciu już wiem

"czterdziesci dziwiec...dziekuje za rade i Twoje dojrzale spojrzenie na moj problem. Ta moja platoniczna milosc trwa juz tyle lat i jedyne co robimy to wyznajemy sobie milosci i dotykamy sie delikatnie jak tylko mozna, byl tez niewinny pocalunek, ale tylko raz. To prawda tamten jest nudny a ten romantyczny i czuyly i ma takie piekne oczy jak na mnie patrzy. A je nie moge przestac o nim myslec. Prawie nigdy nie teknie do mojego obecnego partnera a do tego tesknie caly czas.

chcialm dodac takze, ze znam sie znim juz kilka lat i ze mamy prawie codzienny kontakt w pracy

wiesz co wydaje mi sie ze powinnas isc do tamtego ktorego kochasz..idz za glosem serca

a ja kocham Janusza

my kobiety nie potrafimy zyc bez milosci....tamten nie daje ci juz nic on widzi w tobie matke 15 lat to duzo a ten sprawia, ze jestes znowu kobieta, ze znowu zyjesz, jak dlugo bedziesz jeszcze umierac w ramionach mezczyzny ktorego nie kochasz?

i znowu bedzie ta sama gadka.....zostaw wpierw meza....badz ok... i dopiero idz do kochanka..... ale tak to nie dziala.......wy najpierw probujecie,a dopiero decydujecie.....co lepsze....hmmmmmm......a jak ten ukochany nie bedzie tym ROMEO???????......to zawsze zostaje maz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! bo nic nie wie .........stary pierdola........ktory z ZOMO sie notabene kiedys bil i zmienial Polske zeby byla lepsza.........ale go oszukali teraz..........zreszta.......

siostry! poradzcie co mam zrobic?

no qrcze - zaryzykuj najpierw ten seks :) a potem zobaczysz czy warto :)

a jak bedzie nam cudownie w lozku?

do ONA 47......to kochaj swojego meza!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! a moze z nim pogadaj........ moze za czesto ubierasz ten sam sweterek.... a moze ty jemu tez juz sie znudzilas.........?????? tylko zawsze trzea b yc szczerym.........

ja dalam tylko rade "kobiecie z rozterka", nie mowie nic o mnie..mowie ogolnie o milosci

jak będzie cudownie to chyba znikną rozterki :)

49 i pol.......no nie wiem co napisac....... ty to nawet jak bys z gory wiedziala ze nic nie wyali to bys poszla do koja z faciem......co????? desperatka????? i takie dajesz porady.........????????????????????????????????????????????????????????

49 i pol ma racje ..idz z nim do lozka...a co mysla inne panie?

buraku - jak Ty nic nie kumasz :O

Napisz kiedy się urodziliście to coś stwierdzę:P.