Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kociak22

rozstanie.... jak sobie poradzic?????

Polecane posty

Gość kociak22

hej wszystkim.. moze zaczne od tego ze tydzien temu rozstalam sie z facetem po 2 laatach... nie wiem jak sobie z tym wszystkim poradzic.. nie potrafie juz zyc normalnie.. coagle powracaja wspomnienia... wiem ze nie bedziemy juz ze soba.. wczoraj na sylwestra zadzwonil do mmnie... byl pijany.. nawyzywal mnie od najgorszych oczywiscie wszystko to bez powodu... tak o poprostu.. chyba po to zeby jeszce bardziej mnie dobic.. w tle slyszalam smiech jakis dziewczyn... dzis dzwonil i przepraszal mnie za wszystko... chyba nigdy juz mu nie wybacze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociak22
jest tu ktos?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem jak cierpisz. Ale jak widac nie masz powodow by za nim tęsknic, by go idealizowac wyraznie Ci pokazal na co go stac olej go! A na to wszystko naorawde tylko czas pomaga. Ja jestem jakies 4 miesiace po rozstaniu i powoli powoli wychodzi slonce :) Przygotuj sie na to ze bedzie ciezko ale to normalne po takim dlugim zwiazku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociak22
wiem ze tak szybko mi nie przejdzie... probowlam sie zajac czyms innym wyjsc do ludzi ale jakos nie potrafie... teraz dopiero zauwazylam ze ja prawie nie mam znajomych???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iguuusia
Ja tez jestem po 2 letnim zwiazku i minely dopiero 2 miesiace..To trzeba przezyc.. nie ma rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mialam to samo, ale poodnawialam znajomosci sprzed zwiazku. Na szczescie znajomi mi wybaczyli i cieplo przyjeli. Pierwszy miesiac imprezowalam duzo wcyhodzilam do ludzi. No i plakalam nawet na imprezach czasami ale wszystko sie da przezyc naprawde! Dzieki takiej lekcji mozemy docenic wlasnie teraz znajomych w kolejnym zwiazku juz nie bede zapatrzona tylko w mojego faceta. Przyjaznie trzeba pielegnowac tak samo jak milosc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociak22
ja tez ciagle kazdemu placze.. niektorzy to chyba juz maja mnie za wariatke..sylwka tez przeryczalam... a najgorsze jest to ze starsznie mnie korci zeby pisac do niego i dzwonic... zmienialam juz numer kasowalam jego... i nic... to chyba jakas obsesja... robie z siebie tylko idiotke jeszcze mu sie narzucajac..a on jest z tego dumny ze mnie olewa... chociaz to on zle zrobil... i powinno byc naodwrot.. terza wiem ze przez moje zachowanie nigdy nie bedzie mnie szanowal... ":(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociak22
masz racje przyjaznie sa nawet wazniejsze.. dzieki nim mozna latwij sobie poradzic z tym wszystkim... alke co jesli tych przyjacol sie nie ma?????? moi okazali sie falszywi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iguuusia
A jaki był powód rozstania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie pisz to pogarsza sytuacje! Bardzo mi przykro jak czytam co piszesz bo czulam DOKLADNIE to samo :( Uwierz miesiac dwa i juz nie bedziesz miala wcale ochoty do niego pisac! Jest bardzo bardzo ciezko, ale z wlasngo przykladu wiem ze sie udaje! Ja smsowalam po znajomych bardzo duzo dzwonilam tez w ten sposob sobie radzilam i juz mnie tak nie korcilo sproboj tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociak22
to jest dluga historia wiesz... ale miedzy nami juz od dawna sie psulo... mozna by powiedziec ze z nim bylo mi zle a bez niego to juz masakra... decydujacy moment byl tydzien temu... zachcialo mi sie go sprawdzac... wyslalam esa z innnego nr jako inna laska i mam za swoje... od razu chcial sie spotkac a u ciebie jak bylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociak22
najgorsza jest zazdrosc... wczoraj jak mnie wyzywal przez telefon to slyszalam smiech jakiejs dziewczyny... domyslilam sie kto to... dzis do niej zadzwonilam... zjechalam ja jak ostatnia szmate jescze chwila a doszlo by do bojki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja was opuszcze bo jestem na tym etapie ze juz nie analizuje to tylko pogarsza sytuacje :/ Ja jeszcze jakis tydz temu rozmawialam o nim wyciagalam od znajomych co u niego, ale stwierdzilam ze nowy rok to dobra okazja do zaprzestania tego :) I powoli powoli mi sie udaje. Zycze wam duzo szczescia!! Pamietajcie po kazdej burzy wschodzi slonce :) A my jestesmy tylko bardziej doswiadczone i wyjdzie nam to tylko na dobre :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iguuusia
Ale jak to wyslalas tego smsa jako kto inny i co ?? On chcial się spotkać z ta dziewczyną z smsa czy co ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociak22
tak od razu sie zgodzil na spotkanie... napisal "jej " ze jutro a mi powiedzial ze jutro jedzie do pracy!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociak22
on ciagle mnie oszukuje nie raz juz go przylapalam.. a potem jest taki milutki mowi ze mnie kocha a ja glupia wybaczam.. nie potrafie postawic na swoim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iguuusia
rozumiem... Przykro mi... Wspolczuję Ci, ale naprawdę nie ma rady zeby zapomnieć o kimś kto był wazny dla ciebie, ot tak.. Musi minac jakis odpowiedni zcas dla Ciebie , aby Cię to przestało boleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×