Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

smerfetka_

Śluby - październik 2009

Polecane posty

W sumie może ja też powinnam zaproponować to Tacie? Myślę, że by się ucieszył :) Wogóle produktywny mamy ten piąteczek, ojjj produktywny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie tym razem mniej pracowicie, ale tylko ze względu na moją nową fryzurkę ;) Byłam dzisiaj u fryzjerki, zrobiła mi już próbną i jestem... oczarowana :) Cała rodzinka zaakceptowała projekt (łącznie z Miśkiem), więc pewnie będę miała coś podobnego w październiku. Odpowiednio nakręciła na wałki, ulepiła zgrabnego koczka i teraz wyglądam jak Helena Trojańska ;) Idę się dalej cieszyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mla-Mla 🌼 - To super, że fryzurka zaakceptowana :) Zawsze coś do przodu! :) a może jakieś zdjątko? :D Chętnie zobaczyłabym Helenę Trojańską ;) My dzisiaj ciągle coś robimy ;) I ogólnie poprawiło mi się samopoczucie, bo ostatnio miałam poczucie, że czas nam gdzieś ucieka i się nie wyrobimy ze wszystkim.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, dziewczyny... Nie bierzcie sobie tak do serca tego co ja plotę ;) Po prostu jak zobaczyłyśmy z mamą efekt końcowy to nam się od razu z Heleną skojarzyło. Gdybam, że to wszystko sprawka filmu Troja ;) A fryzurka podobna do tych co Madeleine_85 pokazywała - lekka burza loczków zapleciona z tyłu w koczek :) Wkleiłabym zdjęcie, ale aparat przeszedł w inne ręce i nieprędko go odzyskam. Jak tylko będę miała sprzęt to postaram się wkleić :) Buziaczki dla Was :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mla-Mla 🌼 Ale, jak widać porównanie trafne, skoro miałyście z Mamą takie samo skojarzenie ;) i z niecierpliwością czekamy, jak tylko aparacik dostanie się w Twoje ręce :) My właściwie dopiero skończyliśmy.. Ale plan na dziś wykonany :) Jutro na zakupki.. i w odwiedzinki.. w niedzielę też jeżdżenie ;) a w poniedziałek znowu do pracy.. Chciałam tylko napisać, że z tych całych przygotowań ozdrowiałam :) no, nie licząc tego, że wreszcie się wyspałam.. przygotowania znou trochę do przody i w domku posprzątane :) Jak widać to L4 wyszło mi tylko na dobre! Dobrej Nocy ;*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Kochane:) kurcz, jak ten czas teraz szybko leci... a przygotowania u Was pełną parą;);) my dzisiaj jedziemy szukać garnituru dla mojego PM, ale zobaczymy co z tego wyjdzie... buziaki, miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wszystkich ponownie!! Dawno mnie tu nie było ale mieliśmy okropny czas :( Moja przyszła Teściowa zmarła :( nie wiadomo co będzie ze ślubem :( dla nas to jakby się świat zawalił:( tyle załatwiania, stresu, pieniędzy a tu nagle wszystko padło :( Do tego jak już dojdzie do ślubu to nie będzie jednej z najważniejszych dla nas osób :( :( :( Po niedzieli jakoś mamy się spotkać z moją mamą i tatą PM i uzgodnić co ze ślubem i weselem-czy się odbędzie ale mniej hucznie czy będziemy przenosić na przyszły rok... Druga sprawa odpadła mi pierwsza druhna i pierwszy drużba-okazało się że nie będą dali radę przyjechać do Polski :( starałam się załatwić inną parę ale znajomi też nie dadzą radę no i jestem zmuszona odmówić jednej parze bo ponoć bierze się parzyście- 2 pary, 4 pary, 6, 8... więc w tym momencie musiałabym mieć 5 par a tak się nie robi (chyba?) Mój chrzestny też się nie zjawi:( no i jednym słowem sypie się nam powoli wszystko :( Zapowiedzi do odebrania w tym tygodniu a nie wiadomo czy wesele się odbędzie, nawet przymiarki pierwsze sukienki też miałam mieć w tym tygodniu... Cieszę się Dziewczyny że Wam jakoś się udaję wszystko pozałatwiać. Mam nadzieję że ten 3.10.2009 jednak będzie też moją datą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tahitiana - Nawet nie wiesz jak mi przykro :( O ile z gośćmi często są jakieś problemy, które da się załagodzić. Tak śmierć teściowej i to praktycznie miesiąc przed ślubem... Ach, bardzo współczuję :( Zależy jak się czuje Twój narzeczony i teść... bo jakby takie coś spadło na nich z zaskoczenia, jak grom z jasnego nieba, to nie wyobrażam sobie hucznego świętowania :( Ale może (czego z całego serca Wam życzę!) da się to jakoś wszystko załagodzić... Sama przez "podobną" sytuację przechodziłam przed sylwestrem. Teściowa nagle upadła w pracy, zawieźli ją do szpitala i okazało się, że ma bardzo groźnego i dużego tętniaka. Miała jedynie 10% szans na przeżycie. Cała rodzina była roztrzęsiona, łącznie z moją. Teść kompletnie załamany nie odstępował jej na krok. Wiadomo jakie wtedy czarne myśli chodzą po głowie... Na szczęście operacja się udała i teraz jest wszystko w porządku. Wręcz rewelacyjnie, bo nie odniosła żadnego poważnego uszczerbku na zdrowiu, jedynie jest osłabiona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tahitiana - I jeszcze jedno, bo normalnie nie mogę odejść od komputera jak pomyślę o tym co Ci się przytrafiło... Trzymaj się, kochana! Pomyśl, że teraz już może być tylko lepiej. Oby Wam się wszystko dobrze ułożyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tahitiana - tak strasznie mi przykro i bardzo współczuję. Nie wiem nawet, co Ci razić, bo sama nie wiem, jak bym się zachowała w takiej sytuacji. Tak strasznie mi szkoda Twojego narzeczonego. Nawet nie próbuję sobie wyobrazić, co on teraz czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam Dziewczyny:* jesteście kochane:* Dam Wam znać co postanowimy. Powiem Wam, że strasznie mnie stresuje ta sytuacja :( Mój ukochany jakoś się trzyma, a ja staram się go wspierać. Sama też przeżyłam śmierć rodzica (Taty) więc wiem jak człowiek w takiej sytuacji się czuje... Życzę Wam WSZYSTKIM życzę powodzenia i trzymam kciuki za Was!!! :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tahitiana strasznie mi przykro, przesyłam wyrazy współczucia dla Ciebie i Twojego narzeczonego....Mam nadzieję że wszystko ułoży sie po Twojej myśli:) Trzymam za was kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa 638 witam Cie serdecznie:) widzę że wychodzimy za mąż tego samego dnia:) Dziewczyny dziękuję za gratulacje z okazji znalezienia pracy:) ViVieen ciesze sie że juz wyzdrowiałaś i że mimo wszystko L4 okazało Ci się tak przydatne:) fajnie że tak dużo udało Ci sie załatwić:) Mla-mla ja również czekam z niecierpliwością na zdjęcie:) bardzo jestem ciekawa tej fryzurki:) super że wszystkim sie podoba:)no i właśnie najbardziej szkoda mi tego planowanego wyjazdu po slubie :(bo raczej nikt mi urlopu nie da na 2 tyg w środku roku szkolnego i to jeszcze na dodatek pierwszego roku pracy...:( Madeleine_85 ciesze się że udało ci sie znaleźć choc na zastępstwo:) dobre i to a poza tym to najważniejszę to sie gdzieś " zaczepic" jak Cie poznają to może tym bardziej uda im sie cos dla ciebie znaleźć Jeśli chodzi o wejście do kościoła to my planujemy tradycyjne widziałam już wszystkie wersje chyba i jak wprowadzał PM tata i bracia i drużbowie ale najbardziej podoba mi się jak wchodzą sami nawet po błogosławieństwie wyglada to chyba najbardziej naturalnie:) choć w sumie to jak sie kumu podoba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magggi - No właśnie ten wyjazd przesądził sprawę, bo miesiąc w tą czy w tamtą i tak nie robi wielkiej różnicy. Mieszkanie będzie mniej więcej wyremontowane, Miśko zarabia około 3 000 na rękę i pewnie jakaś kasa zostanie z wesela, więc spokojnie będę mogła poszukać pracy po przyjeździe :) Zobaczymy jak to będzie... Na stażu byłam wcześniej i w sumie mi co nieco proponowali, więc może idealnie uda się wskoczyć tam na etat. Czas pokaże :) Jak teraz coś podłapałaś to też dobrze. Staż pracy rośnie, a w następne wakacje spokojnie odbijecie sobie z nawiązką tę podróż poślubną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tahitiana ---- bardzo mi przykro, jak każdej z nas... nawet nie potrafię postawić się w takiej sytuacji... nie wiem co bym zrobiła, myslę, że wszystko zależy od Twojego Narzeczonego i jego Taty, jak oni bedą się czuli ..... na pewno dla Twojego Narzeczonego ślub bez mamy będzie trudny, a z drugiej strony Mama chciałaby Waszego Szczęścia.... ah kurcze aż mi łzy do oczu napłynęły.... Kochana wiem, że takie wsparcie tutaj od Nas wiele nie pomaga, ale pamiętaj, że je masz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Weszłam tutaj, jak zwykle z radością, by się podzielić z Wami moimi kolejnymi radościami i smutkami.. ale, jak przeczytałam Twoją wiadomość tahitiano 🌼 to odeszła mi na to ochota, bo jakoś w głowie mam to, co Ci się przytrafiło.. Nie ma słów, by wyrazić, jak wielką stratę poniósł Twój narzeczony.. jaką ponieśliście Wy wszyscy.. Szczere wyrazy współczucia! Pamiętaj, że My tu też jesteśmy z Tobą całym naszym Sercem! Trzymam kciuki Słońce :* W zeszłym roku w kwietniu Kuzynka Mojego Narzeczonego miała wychodzić za mąż.. Wszystko było zaplanowane.. Niestety ślub musieli odwołać, a właściwie przesunąć, bo dzień przed planowanym ślubem zmarł Tata Jej Męża.. Długo i poważnie chorował, więc nie było to takim zaskoczeniem, zwłaszcza, że Ś.P. Tata nie chciał, żeby z Jego powodu ten ślub odwoływali.. Myślalam, że takie rzeczy się po prostu nie zdarzają :( Niestety.. widzę, że w życiu różnie bywa.. więc "Śpieszmy się kochać Ludzi, tak szybko odchodzą.."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ślub Kuzynki odbył się równo pół roku po śmierci Taty.. w październiku zeszłego roku..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) tahitiana🌼 bardzo mi przykro i wspołczuje:( to musi byc ciężki okres dla Was wszystkich. trzeymaj sie Kochana dzielnie. zakonczylismy zapraszac goscie. jak narazie odmowiły nam dwie pary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka:) tahitiana🌼 bardzo mi przykro i wspołczuje:( to musi byc ciężki okres dla Was wszystkich. trzeymaj sie Kochana dzielnie. zakonczylismy zapraszac goscie. jak narazie odmowiły nam dwie pary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tahitiana ja też Ci współczuję z całego serduszka! 3maj się kochana i pamiętaj, że dacie sobie radę:) my też skończyliśmy juz zapraszać gości i będziemy czekali z niecierpliwością na potwierdzenia. dziś wybieram się w poszukiwaniu jakiejś sukieneczki na wyjście i potem będę ją miała na poprawinach.... zobaczymy czy coś mi wpadnie w oko! pozdrawiam Was kochane gorąco! pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też Pażdziernikowa
Tahitiana strasznie mi przykro ze tak Wam się to potoczyło Los różne rzeczy przynosi niestety smutne również. Ale 3eba wierzyć że się Wam poukłada. Zgadzam się że to Twój narzeczony i teść powinni zdecydowac co w tej sytuacji zrobic Warto ich wesprzec mówiąc zeby nie patrzyli na pieniadze i załatwienia bo jednak sa wazniejsze rzeczy z drugiej strony teściowa na pewno chciałaby Waszego szcześcia a ona z lepszego świata będzie się mu przyglądać. p.s. jeśli byście przełożyli ślub ale mieli wesele w tym samym miejscu i mieli ta samą obsługe fotografa itd to moze nawet zaliczek byscie nie stracili...sorry że tak o kasie w takim momencie no ale tym pewnie też sie martwicie Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień doberek:) ja dziś rano wstałam, zaglądam do kalendarza i....widzę, że wrzesień się zaczął:) jeszcze nie wiele ponad miesiąc i...będę mężatką, a za 2 miesiące wszystkie już będziemy:)))) dziewczyny, nie mam Was w ogóle na nk... przepraszam te dziewczyny, które wysłały mi maile, ale nie chcący je skasowałam.... więc zapraszam do mnie na naszą klasę, możecie mnie znaleźć jako Anna Pomaska, miejscowość Kuchny. pozdrowionka i czekam na was pa pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie Cię dodałam :) Wcześniej też się zgapiłam i gdzieś mi umknęły Wasze konta na n-k, ale może teraz uda mi się odrobić zaległości ;) Dzisiaj miałam "ślubny sen" ;) Okazało się, że jak pojechałam do salonu odebrać moją suknię to... zamówili nie ten model :| Krótka, nie ten kolor i do tego nie mogli nic na to poradzić poza oddaniem pieniędzy. Nie muszę mówić, że na szukanie nowej sukni byłoby już trochę za późno ;) Zaczynają się koszmarki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość www.sebfoto.com
Może ktoś się skusi na fotoreportaż / fotografie ślubne? Od października do grudnia mam wolne terminy :) Z pozdrowieniami Sebastian, http://www.sebfoto.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sci6237, ja właśnie wysłałam Ci zaproszenie. Dziewczyny, za mną pierwszy jeszcze taki nieoficjalny dzień pracy i pierwsza odebrana wypłata ;). Szkoda, że to tylko 3 miesiące. Fantastycznie się tam czuję. Oby to nie było tylko pierwsze wrażenie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sci6237 hejka właśnie wysłałam ci zaproszenie na nk:) Madeleine_85 to u ciebie podobnie jak i u mnie:) prawda uczucie fantastyczne:) bądź dobrej myśli może uda się coś znaleźć potem:) Dziewczyny w sobotę odebraliśmy obrączki:) wydaje mi się że są nawet ładniejsze niż te w katalogu:) a może dlatego że są nasze:) fantastyczne uczucie tak je założyć obejrzeć grawer:) no i PM udało się jeszcze kupić buty:) byłam w usc żeby było śmieszniej to musimy iść do dwóch do jednego po nasze akty urodzenia a do drugiego po zaświadczenie a nie wiecie czy te papierki można załatwić w ostatni poniedziałek przed ślubem????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×