Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jest co raz gorzej

Mam problem z alkoholem

Polecane posty

Gość kołaczki
www.parpa.pl na tej stronie można znaleźc ośrodki pomagające uzależnionym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miso
witam was moi drodzy ;] mam 22 lata w moim zyciu alkochol zadzi kiedy pije to pije tak ze urywa mi sie film na imprezach zawsze najbardziej pijany zachowuje sie jak opetany robie rozne dziwne glupie rzeczy a nastepnego dnia najchetniej zapadl bym sie pod ziemie ale sek w tym ze sobie to uswiadomilem i staram sie to opanowac zaczalem pic juz badzo w mlodym wieku w gimnazjum nalewki , wina , wodke ,piwa od jakiegos czasu jest to systematyczne zalewanie sie w trupa pale fajki do tego i zdaza sie ze na jednej najbie pale trawke i biore amfe mieszam alkochole strasznie sie czuje przez to wiem ze jestem sam sobie winny zamierzam zyc normalnie i widze ze nie tylko ja wpadlem w sidla nalogu ktos tu napisal ze trzeba narodzic sie na nowo ,troche sie pogubilem w tym wszzystkim ... zrywam z przeszloscia , i wygram ! odezwe sie po jakim czasie napisze jak mi idzie a potem poszukam pomocy gdzie indziej zmienic otoczenie , nowy swiat na trzezwo :D pozdrawiam trzymajcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Łoczka
Witam, mój problem zaczął się jakieś 1,5 roku temu. Wakacje 2010 spędziłam codziennie pijąc z moją grupką przyjaciół, teraz większośc pracuje,lub studiuje wiec spotykamy sie na weekendy, ale poza nimi mam innych znajomych i jak zadne z moich przyjaciol nie moze sie w dany dzien ze mna napic to zawsze znajde kogos innego. Ostatnio zaczelam pic sama w domu np. przy ogladaniu filmu, piwo, lub jakis drink. Nawet dzisiaj 10 minut temu już szłam do lodówki po martini, bo mam taka ochote na coś procentowego. Widze,ze wszyscy tu piją dlatego, że maja problemy, ja nie mam żadnyhc... jestem szczesliwa, mam dobrą prace, dobrą sytuacje materialną, rodzine przyjaciół, spotykam się z chłopakiem w czym jest problem, bo ... on w ogole nie pije, jak sie napije raz do roku to limit w jego wypadku jest wyczerpany i tak mi glupio, ze pije praktycznie codziennie przed nim. W sumie sama nie wiem, czy mam z tym problem... sądze, że nie że gdybym chciala nie pic to bym nie pila,ale jak chce, bo to lubie. Więc potrzebuje czyjegoś obiektywnego spojrzenia... bo sie boje ze teraz nie widze problemu, a pozniej on bedzie nieodwracalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Alkoholiczka bez złudzeń
Jak by ktoś był zainteresowany to mogę dać namiar do bardzo dobrej terapeutki. Leczę się u niej prywatnie od ponad roku. To Pani Magdalena Staszewska tel.603-445-335 Przyjmuje w Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezelka
pije bo mam wrzystkiego dosyc. jestem ciagle sama z3 dzieci w mieszkaniu ktore ma 18m .maz pracuje ja nigdzie nie wychodze. boje sie kiedys bylam osoba ktora ze wrzyskim dawala sobie rade dzis jest inaczej wrzystko robie dla innych aby im sie przypodobac.. potrzebuje wsparcia serce mi sie kroi jak patrze na to wrzystko .wstydze sie wogole przyznac ze tak robie. ale ta samotnosc mnie zabija powoli moim przyjacielem jest alkochol. prosze o pomoc . stracilam juz 3 znajomych ktorzy odeszli przez picie. . naprwde sie boje niech mi ktos pomoze oto moj adres email bezelka22@interia.eu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misio ten co wyzej
witam powiem tak ze jestem uwolniony od nowego roku zadnego bucha , od 3 tygodni nie pale i nie pije :D zyje spoko duzo sportu zdrowa dieta ksiazki nowe hobby i przyjaciele :P dobrze ze sie na nzamknelem w sobie sam na chacie ,zmienilem towarzystwo i otworzylem oczy na niektore sprawy nie wiem czemu moze tak po prostu ale sie boje czasem sam nieweim czego po odstawienu tak jest ale wiem ze nawet za rok nie moge wrocic do starych nawykow hehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Niestety ja też mam problem z alkoholem, mimo iż nie piję często - raz dwa razy w tygodniu, w weekend - to piję na umór w dużych ilościach, na początku tak dla "fazy", potem wlewam ile wlezie. Nigdy nie myślałam o sobie jak o osobie uzależnionej, potrzebującej pomocy z zewnątrz- nadal tak myślę. Mam chłopaka którego kocham i boję się go stracić przez to co zrobiłam. jest on najważniejszą osobą w moim życiu, wiąże z nim swoją przyszłość. Przesadziłam - wtedy był akurat na wyjeździe kiedy to się stało... Ostatnio podczas imprezy - był to wieczór panieński - oczywiście piłam razem ze wszystkimi uczestniczkami wieczoru i bawiłam się świetnie. Dużo wina, potem piwo w klubie, potem znowu dopijałam butelkę wina u panny młodej na chacie...Wszystko byłoby fajnie gdyby nie fakt, że później urwał mi się film. Dopiero rano dowiedziałam się od przyszłej rozwścieczonej panny młodej - mojej najlepszej byłej przyjaciółki, o tym co zrobiłam podczas imprezy. Oczywiście niczego nie pamiętałam. okazało się, że nazwałam ją przy wszystkich pulpetem, brzydulą, wyzwałam od najgorszych, powiedziałam że to ja powinnam zająć jej miejsce, później co gorsza podrywałam jej chłopaka w domu, starszego, i męża koleżanki... na koniec nasiusiałam na jej dywan...szok, nic a nic z tego nie pamiętałam, nigdy bym nic takiego nie powiedziała o niej, ani tym bardziej nie podrywała ich wszystkich - bo kocham tylko mojego chłopaka. Tak bardzo żałuję tego co się stało. Nie byłam sobą. Jakby coś mnie opętało... Oberwałam za swoje: straciłam przyjaciół, znajomych, o wszystkim dowiedział się też mój chłopak i boję się że to będzie konieci go też stracę. gdybym mogła cofnąć czas... już tak nie odbuduję tego co było, za późno. przepraszałam ale to na nic. Dlatego przestrzegam tych którym zdarzają się takie zachowania pijcie - ale z głową, uważajcie na ilość, nie przesadzajcie bo może być potem za późno. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rubi20
Czy ten temat wymarł... Mam 20 lat i problem z alkoholem, choć nikt sie tego po mnie nie spodziewa... Chętnie bym o tym porozmawiała, może to by coś dla mnie znaczylo..ale temat chyba umarł... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wujek z usa
kogo to obchodzi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość efweqwewef
a ja piję jedno piwo co drugi dzień czy też jestem alkoholiczką?Nie pode na żadne AA bo tam przyłażą zarzygane lumpy z ulicy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritaaaaaa
dziś 3 dzień jak nie pije, a lubię pić piwo wieczorem tak 4 max. Tylko ze pije co 2 dzień,najgorsze jest to ze nie chce przestać go pić tak na zawsze ,bo sprawia mi przyjemnosc jestem wesola, minusy to opuchniete oczy rano, szybko tyje po nim (bo zawsze zamawiam pizze),brak nauralnego motora ,energii na drugi dzień...wczoraj dużo czytałam na forach zeby sie zniechecić do niego, i oczywiscie musiałam trafic na tekst jakiegoś psychologa ze jesli ktoś pije alkohol wieczorem a rano się budzi i nie moze paczyć na alkohol to nie jest alkoholikiem bo organizm sie broni od niego, a jak musi wypic zeby zyc to juz tylko na AA. Ja nie moge paczeć na niego rano...tylko ze pije od 2007 roku i nigdy nie wypiłam wczesniej nis godz 16.jestem załamana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesolutkagoska
wszystko zalezy od tego czy uwazasz, ze wiecej ci alko daje czy więcej odbiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"i oczywiscie musiałam trafic na tekst jakiegoś psychologa ze jesli ktoś pije alkohol wieczorem a rano się budzi i nie moze paczyć na alkohol to nie jest alkoholikiem bo organizm sie broni od niego, a jak musi wypic zeby zyc to juz tylko na AA" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx To jakaś bzdura:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritaaaaaa
najgorsze jest to że mój mąż uwielbia mnie pod wpływem alkoholu, czesto jak jestem zła to mówi _Wez, żonka sy wypij bedziesz weselsza. badz przynosi sobie piwa do domu,mimo ze zabroniłam wnoszenia prócz piątku i soboty,jestem w szoku ze ten skurwiel "browar" tak mnie opanował, zawsze dziwiłam się jak można nie móż rzucić palenia? jak papieros rzadzi człowiekiem., z natury jestem silna i nic nie jest w stanie mnie wzruszyć a przez to ze tak kocham te desperadosy popłakałam sie ostatnio ,ze nie umiem byc silna w stosunku do tego gówna ,ze cierpie jak zmuszam sie do nie picia,tesknie za desperadosem,za tym ze jestem taka wesoła jak wypije i kochana. NIe nawidze go...bo jako jedyny ma mnie w garsci. Spróbuje z nim powalczyć choć go kocham. Na poczatek ogranicze i bede pić co 3 dzień chociaż po 4 piwa..potem po 2 piwa...nie wiem ..znam siebie i wiem ze te aa nie pomogły by mi bo to ja zawsze byłam wsparciem dla wszystkich, zreszta nadal jestem...teraz sama potrzebuje go. i wiem ze nikt mi nie pomoze bo tylko sobie zawsze ufałam. jest mi strasznie ciezko..nie wiedziałam ze nałog to takie zło a jednoczesnie daje tyle dobrego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ritaaaaaa
poprostu nie mam zaufania do ludzi z takich ośrodków a psychologów to juz wogule,wiem ze wykonuja swoja robote gadaja to co chcesz usłyszeć,to co gadaja wszystkim którzy przychodzą i licza tylko godziny kiedy to juz do domu na obiadek pojedzie ,a tu kolejny alkoholik przylazł sie wyżalic i znów musi słuchać jak to on biedny nie moze sobie odmówić denaturatu. nigdy bym nie poszła. w zasadzie nikt nie wie o tym co ja czuje , tylko osoby które czytaja moje wpisy tu i teraz. jestem z tym sama jak pewnie wielu z Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" poprostu nie mam zaufania do ludzi z takich ośrodków a psychologów" xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx widzisz....ja zaufałem tym ludziom z ośrodka, poradni...i ci ludzie zycie mi uratowali:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i przeciwnie...oni tam Ci powiedzą to czego Ty nie chcesz usłyszec. Dziwi mnie Twoje podejscie. Byłaś tam????. Dlaczego opowiadasz nieprawdę?:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wesolutkagoska
jak widać po problemie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amarantka
w szafie świeży zapas czteropaku, tak jak wczoraj, przedwczoraj, przedprzed.... itd. Gorzej z usuwaniem pustych... Jeszcze od wczoraj głowa pobolewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misiopysio:D
ja pierdolę pisałem tu jako misio i misiotencowyrzej ,Jak pisałem jako misio to myślałem ze jest złe i gorzej byc nie moŻe a może a może nie :d jest tak jak było i Historia dalej kołem się toczy ... daje do myślenia pozdro!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam , jestem trzeźwiejącym alkoholikiem od 3 lat, alkoholizm jest chorobą nie uleczalną, postępująca i śmiertelna ponieważ ten stan tylko się pogłębia ale stosowanie każdego dnia ( tylko dzisiaj ) paru prostych reguł - zasad, powoduje ze da się z nią życ. Pozdrawiam AArtur :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pije juz bardzo długo ...codziennie od 2 lat...mam 40lat nie wiem jak sobe pomóc..nikt nic nie wie bo nic po mnie nie widac.. pije głównie wieczorem do nieprzytonosci...jestem kobietą....nawet teraz pisząc to pije..osiągnełam dno:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ejkumkejkum
na Twoim miejscu zupełnie bym się nie przejmowała. Masz dwadzieścia lat i pijaństwo, niechciane ciąże, szkorbut i marskość wątroby nie mogą Cię powstrzymywać! Świat należy do Ciebie! Chlej na umór, wymiotuj, baw się i budź się owiana wonią własnych wydzielin i moczu - oto życie prawdziwej damy przed 30 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam 38 lat też pije tylko wieczorami , już wypiłam 4 browce i jeszcze mi mało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwoszka123
to co? wypije ktos piwko przed snem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwoszka123
szkoda, że nikt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pifko zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość piwoszka123
to Twoje zdrowie Gościu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoje również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×