Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość frwsfsdfs

Czy ja naprawdę muszę to tłumaczyć? Pand 30-letni facet powinien mieć auto!

Polecane posty

Gość ui
Szkoda tylko, ze kobiety nie sa tak zaradne, jak wymagaja od faceta. A czasy sie zmienily, nie ma to tamto, ze mezczyzna musi to i to, a kobieta nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Poznaniak. 85..
A co ma wiek do wyprowadzki z domu ? Przypuśćmy mam 27 lat jestem sam ( singiel jak kto woli) to mam na siłe pokazać, że jestem samodzielny i wynajmować mieszkanie za połowe pensji i żyć samotnie gdzie nie ma się do kogo odezwać ? I nie pisz mi o znajomych itd bo nikt nie ma czasu 7 dni w tyg się spotykać , a facet żyjący sam nauczy się ŻYĆ SAM i potem dopiero byś miała problem z takim zamieszkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekonommistta
Oj widac jak malo inteligentne dzieci tutaj pisza. Kiedyś nie było w polsce takl dobrze jak dziś. Dzisiejszy 35 latek , 20 lat mial 93 - 94 roku !!! Zobaczcie sobie drogie dzieci jaka była wówczas sytuacja gospodarcza, jaka była inflacja, jakie płace, jaka siłą nabywcza ówczesnych pensji chocby w przeliczeniu na dolara. dolar byl wtedy po 2,5 żł a jak ktoś wtedy zarabial w przeliczeniu na dzisiejsze 600 zł to był gość. Ceny wielu artykułów były wyzsze niz dzisiaj. Komputer ( 486 dx 50 mhz) kosztował 5000 tys złotych !!! Cały rok trzeba bylo zbierac by sobie pc-ta kupic. spodnie levia 160 zł. Oryginalne adidasy 250 zł. sprzet agd, telewizory to były koszmarne pięnądze. Kilka lat trzeba było łoić bo niektore z tych rzeczy kupic. w dodatku w latach 9o tych inflacja byłą rzędu 20 40% rocznie ? tym samy była ogromna dewaluacja pieniądza. !! W przeliczeniu zarabialo sie 200 dolarów. A co macie teraz ? porównajcie !! kilka miesiecy temu dolar był po 2,2 , więc gdy ktos zarabial 2200 zł zarabial 1000 dolarów. Ktoś kto pierwszy raz zaczyna prace za miesieczna pensje moze kupic świetny komputer, za polowe taki zwykly do netu. telewizory , sprzet agd 2-3 wyplaty i dom urzadzony. Inflacja tylko 3 - 4 %. 2-3 pensje i jakis przechodzony samochod sie kupi, a za roczną już coś nowego mozna szukać. Mozecie myslec o kupnie mieszkania, są kredyty itp, w 93 człowiekowi na zycie brakowalo. Więc nie poównujcie sie do obecnych 35 latkow by wy macie zupełnie inny start.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"wynajmować mieszkanie za połowe pensji i żyć samotnie gdzie nie ma się do kogo odezwać ? I nie pisz mi o znajomych itd bo nikt nie ma czasu 7 dni w tyg się spotykać , a facet żyjący sam nauczy się ŻYĆ SAM i potem dopiero byś miała problem z takim zamieszkać \" Szczerze, to chyba na jakimś innym świecie żyjemy, bo przeważnie na studiach i zaraz po studiach się wynajmuje mieszkanie z innymi ludźmi, bo po pierwsze tak taniej, a po drugie raźniej. Nie wiem skąd Ci przyszło do głowy całe mieszkanie samemu wynajmować, ale udało Ci się mnie rozbawić, a to na plus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na pewno ciekawszy jest człowi
ek, który umie mieszkać sam, niż taki, który musi z mamą:O Zresztą nikt normalny nie spędza 7 dni w tygodniu samotnie, bo chodzi do pracy i chyba jeszcze coś robi oprócz siedzenia na kanapie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ekonomisto od siedmiu boleści. Po pierwsze w latach 90-tych jak ktoś miał głowę na karku, to mógł taką kasę zbić, że do dziś by mógł bąki zbijać. Po drugie, było minęło, teraz też możecie za jedną pensję kupić komputer, więc o co chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekonommistta
wtedy na komputer trzeba było wydac ROCZNĄ !! pensje albo i iwęcej !! Podobnie na wierze "szuflade" z Diory !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekonommistta
wieże miało być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekonommistta
Wyszłam z kąpieli, myślenie nie boli. Poszukaj w necie średnich pensji począwszy od 90 roku. Przelic je następnie na dolary po kursie z ówczesnych lat, może zrozumiesz dziecko o co chodzi. Kiedyś kolega z zagranicy wrócił. Zarabiał tam 1000 dolarów !! to były kosmiczne zarobki. A ostatnio 1000 dolarów zarabiał w polsce często pierwszy lepszy robol. Zapoznaj się także z terminem hiperinflacja dziecinko ? Wiesz co to jest ? Inflacja miesieczna rzędu 130% na przełomie 89 i 90 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekonommistta
Aby uzmysłowić to różnym przygłupom. Dzisiaj biorac dane średniej pensji z wrzesnia 2008 roku w wysokosci 3171 zł , mnożąc to przez 3 lata daje w sumie 114 tysiecy złotych. Co za to można kupić, policzcie. teraz poszukajcie sobie średnich pensji w latach 90 tych. wystarczy powiedzec ze w 2000 roku srednia była tylko cos z 1900 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlaczego przeliczasz pensje na dolary? Co to ma do rzeczy? Wiadomo, że była różnica, i co z tego? Mój ojciec wtedy na handlu zarobił duże pieniądze, bo wiedział jak wykorzystać różnice kursowe, więc przestań pieprzyć... trzeba było pomyśleć i spróbować wykorzystać sytuację i oczywiście chować oszczędności w dolarach, a nie w złotówkach. Kto wtedy trzymał oszczędności w złotówkach? Chyba tylko jakieś półgłówki, które nie wiedziały co się dzieje.... Poza tym hiperinflacja nie trwała dwie dekady, więc co robiłeś przez ostatnie 10 lat, że nic nie masz? Na co zwalisz winę tym razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Poznaniak. 85..
Szczerze, to chyba na jakimś innym świecie żyjemy, bo przeważnie na studiach i zaraz po studiach się wynajmuje mieszkanie z innymi ludźmi, bo po pierwsze tak taniej, a po drugie raźniej. Nie wiem skąd Ci przyszło do głowy całe mieszkanie samemu wynajmować, ale udało Ci się mnie rozbawić, a to na plus. a czym się różni życie z obcymi od życia z rodzicami ? to pierwsze to zazwyczaj więcej imprez więcej picia itd to ty chyba nie znasz realiów życia z kimś . Ja wole taką dziewczynę co mieszka z rodzicami niż taką co mieszka sobie z koelżankami..po co mi rozwydrzona , rozpuszczona panienka ? Zresztą nikt normalny nie spędza 7 dni w tygodniu samotnie, bo chodzi do pracy i chyba jeszcze coś robi oprócz siedzenia na kanapie dlaczego o samotnym życiu wypowiadają sie osoby co nie żyją same ? ile byłaś sama tydzień ,dwa ? Lepszy powiadasz ? To powodzenia życia z człowiekiem co nie zna słowa kompromis bo niby kiedy miał się go nauczyć jak nigdy nikomu nie musiał ustępować ? Ale ja już kończę bo dysputy z takimi młodymi gniewnymi to tylko strata czasu...Życie jest najlepszym nauczycielem, nie potzrebuje morałów z kafe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie kraje emerging markets przeszły to samo. Można było pakować kasę w nieruchomości i byłbyś bogatym człowiekiem. Jakoś się rzesza ludzi umiała dorobić i nie wciskaj kitu, że się nie dało, skoro się dało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a czym się różni życie z obcymi od życia z rodzicami ? to pierwsze to zazwyczaj więcej imprez więcej picia itd to ty chyba nie znasz realiów życia z kimś . Ja wole taką dziewczynę co mieszka z rodzicami niż taką co mieszka sobie z koelżankami..po co mi rozwydrzona , rozpuszczona panienka ?"' Tym, że nie ma mamusi, co Ci upierze, ugotuje, wyprasuje, zmyje, i kładzie wszystko pod nos. A może Ty mieszkając z rodzicami gotujesz obiady? Może się mylę, może jesteś wyjątek jeden na tysiąc, nie wiem, pochwal się. A co do rozwydrzenia, to dziewczyny mieszkając samotnie, muszą same o siebie zadbać i robić same wyżej wymienione czynności, i skąd Ci się wzięło, że taka będzie rozwydrzona, a mieszkająca z rodzicami nie? Co to za dziwaczne poglądy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet majacy, trzydziesci pare lat i kawaler to przede wszytskim nie material na męża, bo coś z chłopem jest zwyczajnie nie halo, a skoro nie ma samochodu to powinien miec sporo kasy chyba ze przechlał, a jak nie przechlał to mało ambitny bo mu pewnie 1000zł wystarcza/m-c a fura ułatwia zycie, chyba ze zyjesz tylko dom-praca-dom-praca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Poznaniak. 85..
Co to za dziwaczne poglądy. A co to za dziwaczne poglądy , że każdy facet mieszkjący z rodzicami to maminsynek ? Mama nie pierze bo robi to pralka którą o dziwo sam kupiłem...segregacja ubrań i naduszenie przycisku z programem to taki problem ? zmywanie to no comment bo nauczony jestem, że wszystko po sobie zmywam..natychmiast nic nie jest do zlewu kładzone..prasować umiem coś jeszcze ? życie samemu wcale nie uczy gotować zazwyczaj ktoś uczy sie 3 potraw i na zmiane z fast foodami A teraz co do dziewczyn ( z mojej praktyki) te co meiszkają z koleżankami szukają faceta przy kasie bo jak wydadzą całą kasę na ciuchy kosmetyki, słodycze itd to prawie nic nie zostaje, po drugie mieszkające z rodzicami bardziej sie szanują bo ojcu co tydzien do domu nie sprowadzisz nowego faceta, ja po zachowaniu dzikiej trzpiotki odrazu poznam ze zyje z kolezankami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samo się nic nie robi, więc mama robi pranie, wrzuca nastawia, rozwiesza, a nie Ty. Nie pytam się, czy umiesz prasować, każdy umie. Pytam się, czy sam sobie prasujesz - wątpię bardzo, bo mama. Czyli jednak mama gotuje, tak jak myślałam. A sprząta kto - mama? Nie będę się kłócić, bo nie spoglądasz na sprawę obiektywnie. Ja mieszkałam wiele lat z rodzicami, teraz mieszkam sama i widzę różnicę bezstronnie. Też wiem, jak fajnie jest w domu, jak mama wszystko zrobi za Ciebie, a raczej jak to napisałeś "samo się zrobi", ale jednak wiesz co - to jest maminsyństwo i prawdy nie zmienisz. A pisze Ci to na szczęście już nie mamincóreczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxx82
wyszałm z kąpieli - no to chyba zaczynamy sie rozumieć - co innego sytuacja synka który nic nie robi a co innego jak pisze Poznaniak u mnie rzeczywiście pierze pralka przy pomocy mamy:), to fakt, ale nie pamietam kiedy prasowała mi jakieś rzeczy, za to odwrotnie jest często, co do sprzątania - nie wyobrażam sobie żeby ktoś w moim pokoju za mnie sprzątał, mył okna itp. to samo dotyczy reszty mieszkania - mieszkamy razem więc sprzątac też muszą wszyscy, to samo po mnie w kuchni, Ze względu na pracę moich rodziców gotować też czesto musze sam, i nie mam z tym żadnych problemów wszystko kwestia wychowania, bo niestety znam wiele osób które są własnie takie jak piszesz - dom traktują jako hotel, samo se posprząta, samo sie ugotuje itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ...Poznaniak. 85..
Przecież to robię! Sprzątanie mama ? Może tylko łazienkę bo jej małe smugi na lustrze przeszkadzaja odkyrzacza ona w rękach nie miała od 10 lat, gotuje mama z tata na zmianę , mi by bylo ciezko poniewz wracam 6 dni w tyg po 21 do domu...ale gotwać umiem bo pol roku siedzialem za granica sam... Dla mnie mieszkanie z koleznakami nie jest wyznacznikiem dojrzalosci ...raczej wiem mniej wiecej jakiego typu kobiety moge sie spodziewac....wole te mamincórusie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba na odwrót, jest wiele rozwydrzonych córeczek tatusia, a dziewczyny, które same sobie muszą radzić w życiu nie mają czasu być rozwydrzone. A co do mieszkania z rodzicami, uważajcie, bo im więcej latek na koncie, tym trudniej się wyprowadzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale przecież zdarza się tak, że rozwydrzone, leniwe, lekkomyslne panny (albo kawalerowie) mieszkają z rodzicami, ale też i na tzw\"swoim\". Tak samo , jak pracowite, odpowiedzialne osoby mieszkają z rodzicami albo same, albo ze współlokatorami itd Chodzi o to, że wszystko zależy od człowieka i nie mozna powiedzieć, że dany człowiek jest taki i owaki bo mieszka z rodzicami a inny gdy mieszka sam. Słowem, nie ma co generalizować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też prawda, poza tym z dziewczynami to jest tak, że niezależnie czy mieszkają w domu rodzinnym, czy nie one zawsze mają jakieś obowiązki w domu. Ale z chłopakami bywa różnie, zazwyczaj ich nikt nie uczy tego, stąd mój wniosek jest taki: mieszka w domu - jest duże prawdopodobieństwo, że maminsyn. Więc po co ryzykować, jak tylu wokół, co już dawno się z domu wynieśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To znowu ma dwie strony. Miałam znajomego, który był takim maminsynkiem. W domu nic-żadne tam pranie, prasowanie, czy sprzątanie. Wszystko mamusia. Aż do czasu, gdy wyprowadził się na swoje, potem się ożenił. Od tej pory i jakos pierze, sprząta, gotuje - słowem zmiana o 180 stopni. Drugi przypadek jest gorszy. Maminsynek nadal mieszka z rodzicami, chociaż zarabia przyzwoicie- nie myśli iść na swoje. Ot, praca-koledz-dziewczyny i tyle. O praniu swoich rzeczy nie ma pojecia ( i chęci). Można by wyliczać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Przypuśćmy mam 27 lat jestem sam ( singiel jak kto woli) to mam na siłe pokazać, że jestem samodzielny i wynajmować mieszkanie za połowe pensji i żyć samotnie gdzie nie ma się do kogo odezwać ? \" Ja tych zwolennikow mieszkania z rodzicami spytam sie - bo bardzo mnie to ciekawi - poznajecie jakąś laske i chcecie ją przelecieć... Gdzie to robicie? W swoim pokoju, gdy mamusia za ścianą obiad gotuje? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mieszkania nie mają, więc nie tam samochodu nie mają, więc nie tam na hotel nie mają, bo oszczędzają, więc nie tam Tak, to będzie ten wyżej wspomniany pokój, no chyba, że dziewczyna ma to mieszkanie, to u niej. Swoją drogą to interesujące zjawisko. We Włoszech jest mnóstwo 30 parolatków mieszkających z rodzicami i jest to już prawie że problem społeczny. Natomiast w USA istnieje moda na wyprowadzkę z domu w wieku 17 lat, jak idą do koledżu i tam nikt w wieku 30 lat nie marzy o mieszkaniu ze \"starymi\".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdzie nie bzykają
bo każdy facet piszący na kafe to prawiczek... co do komicznego, on jest prawiczkiem udającym człowieka sukcesu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natomiast w USA istnieje moda na wyprowadzkę z domu w wieku 17 lat, jak idą do koledżu i tam nikt w wieku 30 lat nie marzy o mieszkaniu ze "starymi". ------ Niby racja. ale tam też uczniowie w liceum mają swoje pierwsze samochody. U nas taka sytuacja jest nierealna. No chyba, że kogoś rodzice mają znaczny nadmiar pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autoreczki
Zgadzam sie w 100 procentach!!! jak slysze ze facet w wieku 30 lat nie ma auta to odrazu zonk...chyba faceci oszaleli przecież teraz baby sa bardziej meskie niż faceci!!!Jak to jest ze ja jestem kobietą mam 28 lat mam swój samochód (kupiłam za 10 tysięcy) a facet nie potrafi kupic sobie fury?????????Dosłownie jak jakiś studencik co to buja się tramwajami....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×