Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gwiazzdka

MÓJ FACET NIE CHCE SLUBU BO NAJPIERW CHCE ZABEZPIECZYC NAS FINANSOWO...

Polecane posty

Gość gwiazzdka

Mamy po 24 lata. Mieszkamy razem 2 lata. Chcemy sie pobrac ale... no wlasnie. Ja czuje sie gotowa na slub, gotowa na dziecko. On mowi ze tez ale- ale on uwaza ze jako facet musi zabezpieczyc finansowo mnie i dziecko i dopóki nie bedziemy mieli mieszkania samochodu stalej pracy itd. to nie ma mowy o slubie i dziecku. z drugiej strony on ciagle gada o ciazach oswiadczynach itd. np. pyta wieczorem gdy sie piescimy czy zrobimy sobie dzidzie... jednak to są jakies jego glupie zarty bo i tak nic nie robimy. ja wiem i tez bym chciala miec wszystko ładnie pieknie kase zabezpeczenie itd. ale uwazam, ze jesli kazdy mial by czekac na super poukladane zycie a potem slub i dziecko to nigdy by tego slubu nie wzieli :O albo po 40tsce :O co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bo to
Hm...myślę, że jak już mieszkacie razem to przecież możecie się pobrać a z dzieckiem poczekać żeby mu niczego później nie brakowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj brat robi tak samo
ma fajną dziewczyne sa razem 8 lat od 5 razem mieszkają i dla niego ciągle nie czas na dziecko na slub. Bo nie ma kasy bo to bo tamto ale zamiast odkladac kase wlasnie np na ten slub czy dziecko to co chwile kupuje ciuchy za astronomiczne sumy ktore tak naprawde nie sa mu potrzebne, to auto zmienia z jednego na drugie co chwile dokupuje do auta to jakies radio za tys zl to felgi itd. Albo nowy komputer gdzie ten stary jest w pelni sprawny i spokojnie mogl go dlugo uzytkowac jeszcze. Takich przykladow jest masa a kiedy tylko ktos ich zapyta o plany to twierdzi ze jeszcze nie czas. Widze ze jego dziewczyna jest tym zdruzgotana bo biedna nie wie na czym stoi. Ona jest do tego stopnia zdesperowana ze juz nawet ze mna kontaktow nie chce utrzymywac bo ja juz mam jedno dziecko teraz czekam na drugie mam mieszkanie i ślub i widze ze jest o to bardzo zazdrosna. Zawsze mialysmy swietny kontakt a kiedy dowiedziala sie o drugiej ciąży to widzialam ze sie wsciekla. Od tamtej pory nie dzwoni nawet do mnie. Pojebane to wszystko. Z jednej strony jej wspolczuje a z drugiej mam nadzieje ze zostawi go jak najszybciej bo ten ketyn chyba nigdy nie bedzie gotowy chocby cholera wie ile kasy mial itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazzdka
:( no wlasnie moj robi podobnie... mieszkamy razem wiec ciagle cos trzeba dokupic np. garnki, łozko czy posciel... ja mowie mu ze na slub bymsy to wszystko dostali to twierdzi ze nie ma kasy.... ja wiem u nas ciezko z kasą ale moglibysmy pozbierac a nie on woli np. jezdzic na wakacje czy często stołowac sie na miescie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazzdka
jeszcze jest taka sprawa ze u mnie w rodzinie kobiety zbyt szybko przechodzą menopauze, moja mama miala 35 lat. A on mowi ze chcialby miminum 2, najlepiej 3. Ja takze... tylko ze on nie rozumie ze mozemy nie zdazyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj brat robi tak samo
on ma 30 lat a ona 27 :( tez podobnie jak u was ciagle wyjazdy to na sylwester w gory gdzie koszt wyniosl 2 tys to co niedziela do czech na obiadki itd i mimo ze ona sie nie godzi on i tak podejmuje decyzje. a potem sie dziwi ze biedna sie go czepia itd . co do slubu to ja tez nie mialam cholera wie ile kasy i w zwiazku z tym ze nie chcialam czekac az sie dorobimy { dzis dorobienie sie uczciwie graniczy z cudem } to zrobilismy male przyjecie tylko dla najblizszych. Wlasnie dla rodzenstwa i rodzicow i garstki przyjaciol. Łacznie bylo 30 osob - wynajęlam sale z cateringiem i po problemie. Koszt imprezy 2 tys a satysfakcji duzzzzoooo. Wszyscy sie wybawili i bylo super. Mi nie zalezalo na wielkiej imprezie na 200 gosci bo to bez sensu - chcialam w ten dzien miec tylko najblizszych przy sobie a nie ludzi z dalekiej rodziny ktorych nawet nie pamietam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwiazzdka
Widzisz, a u mnie jest troche inna sytuacja, my bedziemy mieli dosc spore wesele bo to u mnie w domu tradycja- ale- moja mama z góry powiedziala, ze ona chce dolozyc dużą czesc bo jej rodzice wyprawili jej wesele i ona sobie obiecala ze swojej córce tez wyprawi. ja bym wolala sama placic ale to dla mojej mamy wazna sprawa wiec ok... oczywiscie nie calosc ale jakas czesc cche dolozyc zeby wesele bylo wieksze (60-80osób)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moj brat robi tak samo
ale wesele na 80 osob az tyle nie kosztuje spokojnie ze wszystkim wystarczylo by wam z 15 tys i to juz z kazdym drobiazgiem wiec nie wydaje mi sie by tak ciezko bylo wziąć chocby pozyczke na np 8 tys a reszte rodzice jesli chcą. Taką pozyczke rozlozyc np na 24 mc i splacac sobie po 400 zl mc albo oddac wiekszą czesc z pieniędzy zgromadzonych na weselu od gosci a pozyczki dzis w takiej kwocie to kazdy bank udzieli. Troche mozna pokombinowac i zawsze jakies wyjscie jest ale jak sie nie chce to niestety marne efekty. Powodzenia zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sopratutto
Jakby facet kochal i faktycznie chcial wziac slub sam z siebie, to by to zrobil, nie wymyslajac glupich wymowek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gwiazdka ja uważam że on nie jest jeszcze gotowy, chłopaki w wieku 24 lat chcą zazwyczaj poczekać bo faceci trochę później dojrzewają do małżeństwa i dlatego wymyśla mnóstwo powodów przez które nie możecie wziąć ślubu. Może napisz tez ile ze soba jesteście, bo to też ważne, bo może on uważa że zbyt krótko. Co do zabezpieczenia się finansowo to uważam że równie dobrze a nawet i lepiej można zrobić to po ślubie, przynajmniej u mnie tak było i u kilku osób które znam po prostu małżeństwo bardziej zmobilizowało do samodzielności do dbania o siebie i o własne sprawy. chociaż to zależy raczej od charakteru bo równie dobrze można się zmobilizować przed ślubem jak i po. Uważam że powinnaś z nim duzo rozmawiać może nie o samym ślubie żeby nie czuł się \"ciśnięty\" ale o twoich obawach, tych związanych z dzieckiem. Moblibyscie np ustalić jakąś datę w przyszłości, spróbuj sie dowiedzieć ile on planuje się tak dorabiać moj brat robi tak samo ja też mam w rodzinie taki przypadek siostra mojego męża, tylko mają trochę krótszy staż, ale są już po zaręczynach i na razie odłożyli ślub na za 3 lata, bo niby mają pieniądze zbierać, ale ten jej narzeczony to w co roku wymienia samochód, jakieś radyjka, głośniczki, komputer, kupuje jakieś wypasione gry komputerowe, a niedawno była taka nieprzyjemna sprawa, bo doszło nawet do tego że ona go z domu wygoniła bo nic nie mówiąc wydał wszystko co do tej pory nazbierali i jeszcze wziął kredyt na 5 lat na samochód (a poprzedni całkiem dobry był), wiem że poszło o niezłą kasę. Teraz on dla udobruchania jej próbuje sprzedać ten stary samochód, nawet nam próbował wcisnąć. Mnie dziewczyna wkurza ale naprawdę mi jej szkoda, bo nie mogę sobie wyobrazić żebym miała się kiedykolwiek związać z facetem który mimo mojego sprzeciwu po kryjomu kupuje samochód na który nas nie stać i to nie jest pierwszy raz kiedy tak robi. Teraz przez najbliższe 5 lat nic pewnie nie odłożą na ślub bo on raty spłaca, jej się umowa skończyła w pracy i zostaje chwilowo bez roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ile on ma lat? jakoś nie wyłapałem.. bo ty 24 może odkłada w ten sposób, żeby ci po prostu nie powiedzieć w twarz \"W tym wieku jeszcze na dziecko nie jestem gotowy\" ale 24 lata i dziecko to chyba dość szybko jak na dzisiejsze czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopóki nie bedziemy mieli mieszkania samochodu stalej pracy itd. to nie ma mowy o slubie i dziecku. z drugiej strony on ciagle gada o ciazach oswiadczynach itd. np. pyta wieczorem gdy sie piescimy czy zrobimy sobie dzidzie.... :):):) dobre :) wiec powiadasz ze najpierw oswiadczyny pozniej \"dzidzia\" samo stwierdzenie dzidzia dyskwalifikuje was w przedbiegach by zostac rodzicami ..a raczej z tego co doczytałem to jego :P samochod? na potrzeby małzenstwa ? 😭 bez tego ani rusz...? o rany , niezła komedyja :P a nie mozna sobie zrobic dziecka bez małzenstwa...? skoro tak bardzo chce ta tzw \"dzidzie\" to zamiast odkładac na samochod(który raczej nie jest wyznacznikiem udanego małzenstwa) niech zainwestuje w pieluchy ,beciki, i gerbery ... ale tego pewnie nie zrobi bo na dziecko to on ma ochote ale tylko myslowo a i podejrzewam ze moze byc i tak ze mowiac słowa na temat dzieci moze po prostu zaspakajac twoje marzenia i checi co do matkowania ...? ale tylko checi ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JA COŚ DODAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w sumie to całkiem rozsądnie podchodzi do sprawy, tym bardziej, że macie dopiero po 24 lata. Wprawdzie nie bardzo rozumiem co ma ślub do tego, żeby się najpierw dobrze ustawić (bo dziecko to owszem), no ale ... to są powazne decyzje - uważam, że ma prawo mieć jakies swoje zasady w tej kwestii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×