mam problem z bratem i jego dziewczyna pomocy!!!

nie wiem czy pamietacie ale nie tak dawno pisalam o tym ta dziewczyna przychodzi do nas po pracy ok 18 wlasnie teraz wyszla jest co drugi dzien pozniej brat ja odwozi ja mam wspolny pokoj z bratem a w drugim pokoju jest mlodsze rodzenstwo i jak ona tak pozno siedzi to ja nie mam sie gdzie polozyc wlasnie przed chwila jak brat wyszedl do kuchni pow ze bym chciala sie polozyc bo jest pozno on sie wkurzyl i wyszedl z niajest zly na mnie ze ja jestem zlosliwa ale serio czasami jestem zmeczona i nie mam sie jak polozyc boona jest czsami jak wracam z uczelni ona tez jest a caly dzien mnie nie bylo to jest wkurzajace ale moj brat nie widzi prolemu co mam robic prosze pomozcie nie chce sie klocic:O

no co powiedz mu ze jak chce sie z nia spotykac niech siedza u niej ,skoro macie wspolny pokoj to dlaczego masz koczowac do 23 tylko dlatego ze ona nie ma poczucia czasu... ja bym zaczela przy niej słać łózko do spania i normalnie bym sie polozyla .. ciekawe co by wtedy zrobila:P

niech ktos sie wypowie prosze

Ja tak samo- zachciałoby mi sie spać to sie ładuje do własnego!!! łóżka i to nie mój problem... Zreszta co ona domu nie ma??

tez tak kiedys mialam tylko ze ja pokoj mialam z sistra i tez mnie to zaczelo wkurzac jak ona ze swoim chlopakiem siedzieli calymi dniami w pokoju

przychodzi co 2 dzien po pracy o 18 z poczatku siedziala do 21 wiec bylo ok a teraz? jak zwrocilam uwage bratu jak wyszedl do kuchni to sie na mnie wkurwil boze on serio nie widzi problemu? nie wiem co robic

chinka już Ci powiedziała, co trzeba. innego wyjścia na to nie ma. też bym się położyła przy niej, więcej, często bym nie wycghodziła, kiedy sięnp. uczę albo czytam książkę albo robię cokolwiek. w końcu to Twój pokój. może w ogóle powinnaś się wyprowadzić, bo braciszek sobie lalę przyprowadza?

najgorsze jest to ze on nie widzi problemu uwaza ze go wyolbrzymiam i jestem zlosliwa sama juz nie wiem powiedzcie mi czy ja przesadzaM? nie umiem z nim rozmawiac tlumacze na spokojnie a on sie wkurwia zaraz i rozmowa sie konczy

to jej powiedz co cie boli to twoj dom nie jej

Powiedz mu w czym problem i po kłopocie. Nie dziwię sie Tobie ze Cie to złości:)

no ale juz mu mowila i on nie widzi problemu:o dziwny afcet to powiedz to przy niej kieruj tez te slowa do niej moze ksiezniczka zrozumie ze swiat sie nie kreci tylko wokol jej dupy:P

:O

....On nie moze do niej jezdzic? Poza tym to Twoj i brata pokoj wiec masz do Niego takie same prawa jak On......nastepnym razem jak poczujesz zmeczenie,wejdz do pokoju,wchodz do lozka i po problemie. Brat i Jego panna musza wiedziec gdzie sa granice:)

ma wspolny pokoj z mlodszymj bratem. Cos krecisz :P

no wlasnie nie wiem czemu on do niej nie jezdzi ksiezniczce pewnie jest tak wygodnie po pracy u nas odpoczniue i on ja jeszcze odwiezie:O wkurwilam sie wczoraj na maxa a brat sie do mnie nie odzywa

Powiedz jej że masz świąd, łuszczycę i szkarlatynę odechce jej się przebywać w twoim towarzystwie a nawet w pokoju w którym sypiasz.

Powinnas jeszcze raz dzis z Nim pogadac....na spokojnie rzecz jasna:)

ta dziewczyna Twojego brata to takie widac ksiezniczkowate ciele a on tez madroscia nie grzeszy:P

A ja tam stawiam na to, ze to prowokacja albo, ze autorka topiku cos kreci. Nie widzicie jak ona dziwnie odpisuje? Wy do niej, ze ma zaczac rozkladac lozko przy tej dziewczynie i sie polozyc, a ona odpisuje calkiem co innego. Ciagle tylko to samo, ze nie wie co ma robic, ze ja to wkurza, a z bratem nie da sie dogadac. Slepa jestes czy co? Dostalas kilka konkretnych rad i dalej bedziesz zadawac te same pytania?

bo moze chce to alatwic z bratem na osobnosci moze chce sie z nim dogadac a nie wloazic do pokoju i rozkladac przy niej lozko?

dziewczyno - przynudzasz. dano ci juz dziesiatki DOBRYCH rad a ty nadal tkwisz w miejscu i nie robisz nic. dlatego masz to, co masz.

ja bym jej cos bezczelnego powiedziala typu ahh to znowu TY? albo domu nie masz ze do nas ciagle przychodzisz? albo powiedz jej wprost niech wyjdzie wczesniej bo chcesz sie polozyc boze tyle fajnych dziewczyn ale widan tandeta zawsze miala i ma powodzenie:p

obszczekujesz na forum dziewczynę brata zamiast spokojnie zacząć od rozmowy z nią... najlepiej lecieć za bratem do kuchni i szeptać po kątach i obrabiać dupę... ale trudniej tak zwyczajnie zacząć rozmowę patrząc prosto w oczy... że utrudniają Ci życie obsrywasz dziewczynę brata, która nawet może nie wie co o niej myślisz, bo w oczy udajesz milutką "bratową" Ty zazdrośnico, może czas na znalexienie sobie chłopaka i przesiadywanie z nim w pokoju do 23...

do wypowiedzi wyzej nie widzisz kolezanko problemu? jak ktos ma male mieszkanie dzieli pokoj z innymi to wiadomo ze czesto wizyty do nocy moga denerwowac czlowiek jest zmeczony cche sie polozyc a ksiezniczka kurwa siedzi i to nie ma nic wspolnego z zazdroscia moja droga a z odrobina taktu i przyzwoitosci ktorej brakuje tej dziewczynie n

Ale autorka moglaby chociaz odpowiedz na nasze rady, a ona zachowuje sie, jakby ich w ogole nie widziala i byla jakas niedorozwinieta, bo ciagle powtarza to samo.

hds nie jestem niedorozwinieta:P rozmawialam z bratem na ten temat ale on nie widzi problemu troche to przykre kiedy nie da sie dogadac wolalabym zalatwic to "pokojowo" ale jesli nie podziala ( jeszcze dzis z nim sprobuje porozmawiac znowu) to zastosuje rady dotyczace rozkladania lozka itd

rozumiem Cie co innego jakbyscie mieli wieksze mieszkanie i akzdy swoj pokoj a co innego w takich warunkach widac niektorzy tego nie rozumieja i zaraz wypisuja tu ze to z zazdrosci tu chodzi o zwykla ludzka przyzwoitosc i zrozumienie sytuacji jak ktos juz tu wyzej napisal