Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bo to

KOCHANKI II

Polecane posty

Gość czy potrzebny tu komentarz
nie potrzebuję czytania o seksie księży by wytłumaczyć własne podłe postępowanie, ktoś kto ma jakiekolwiek poczucie dobra i zła, poczucie przyzwoitości ma problemy z akceptowaniem siebie w takiej kłamliwej sytuacji, ja mam! i nie jestem osobą wierzącą, niby to że księża się pieprzą i mają celibat w d... ma rozgrzeszyć tych wierzących, ale jaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość infantylność
znaczenie: niedojrzałość, dziecinność w zachowaniu osoby dorosłej Infantylność Jak dziecko, któremu zabierają ulubioną zabawkę stanęłam po środku krzyku skupiając go na sobie Wiersz dla Maryśki (ale też jej nie lubię, tyle tylko, że nie uważam, że jest infantylna, dla mnie jest ona totalnie głupia, mówi o sobie, swoich uczuciach językiem dziewczynki z podstawówki, sorki!) Komunikat, który został odczytany przez ulicę dotarł do ciebie wraz ze zgrzytem w myślach Odwróciłeś się w połowie drogi Przez jazgotliwe protesty poddałam się instynktowi manipulowania otoczeniem a ty dajesz sobą kierować poddając się innemu potocznie zwanego sercem synonimy: dziecinność, niedojrzałość, naiwność

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin10_19
Nie dla mnie to jest niedopuszczalne! Może wszyscy zacznijmy nie wierzyć w Boga bo co? Bo Go nie widać? Nic nam nie daje? BZDURA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronna
U mnie jest nijak! Faktycznie na początku odzywał się codziennie, ale teraz nieco wszystko ucichło. Ja również nie wykazuję zainteresowania, co nie zmienia faktu, że wciąż o nim myślę. I tak mija dzień za dniem, strasznie irytujące to jest, bo nie wiem co on myśli. marcin - masz 20 lat, całe życie przed Tobą. Piszesz, że jesteś z dziewczyną 3 lata i ja rozumiem, że jej nie zdradzasz. Widzisz to pewnie Twoja pierwsza miłość, a ta z reguły jest bardzo silna i wydaje Ci się, że nie moglibyście się ani zdradzić ani rozstać, bo przecież się kochacie. Też tak myślałam i wiesz co, gówno prawda! Nie życzę Ci źle, ale wszystko przed Tobą. Życie nie jest tak różowe jak pierwsze zakochanie. Co zaś do małżeństwa to wszystko zależy od punktu widzenia. Nie każdy, a pewnie niewiele osób podchodzi do ślubu jako do przypieczętowania miłości przed Bogiem. Robimy tak , bo tego od nas wymagają, tak zostaliśmy wychowani, etc. Moim zdaniem każda zdrada jest świństwem, nieważne czy ludzi się małżeństwem czy nie. Poza tym czy jeden papierek daje nam gwarancję na drugiego człowieka i dzięki temu mamy go na własność na zawsze? Bzdura!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronna
heh, a dlaczego niby mamy w niego wierzyć? Bo co? Bo biblia, bo kościół, bo mam i babcia tak nam wmówiły? BZDURA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy potrzebny tu komentarz
panie Marcinie - czy rusza pan z następną krucjatą? chce pan zmusić kogoś do "uwierzenia", cudnie, jakimi metodami zamierza pan ewangelizować kochanki, bo chyba nie krzykami, że wszystko jest niedopuszczalne? a może chce pan porozmawiać na temat swojego boga? proszę bardzo, jestem niewierząca, ale znam doskonale biblię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin10_19
OJ nie mylisz się po pierwsze swoje pierwsze miłości już przechodziłem i bardzo cierpiałem, wiesz przez co? Bo to właśnie dziewczyna zawsze nawalała! Przez to cierpiałem bardzo. Jestem człowiekiem uczuciowym, cała moja rodzina jest wychowana tak że nie podchodzi do ślubu jako by tylko musial papierek podpisac itp. U nas ślub to rzecz świeta na cale zycie w WIERNOSCI! Poza tym moja obecna dziewczyna tez jest taka jak ja i tak samo wychowana w strone Boga i ludzi. Ktoś kto zdradza to mniejszość. i powiedzmy sobie szczerze, teraz kobiety leca na facetow co maja fure duzo kasy poczestuja papierosem a jego samego maja w dupie! taka prawda zawsze sie mowi ze to mezczyzni sa podli. Niestety Wy tez nie jestescie swieci. Po prostu zasada-jesli nie czujesz sie na silach zeby byc z ta osoba na zawsze po co isc do slubu? Zostan samotnikiem i pieprz sie z kim popadniebez obawy na to ze np masz dzieci i meza, rodzine. PROSTE na prawde zal.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin10_19
To ze ktoś nie wierzy w Boga to już świadczy o jego rodzicach i jego samym. Rodzice powinni dopilnować dziecka. Tak otwarcie moge powiedziec ze wierze w Boga. Byłem jedna noga na tamtym świecie, przeszedlem śmierc kliniczna. A teraz? Gram zawodowo w pilke nozna, i wiem że to zasluga Boga i nie bede opowiadal co się dizelo podczas tej śmierci klinicznej. Czlowiek musi cos przezyc zeby uwierzyc w Boga. Znacie moze Krawczyka? Byl nie wierzacy i to bardzo. Uwierzyl w Boga? Uwierzyl! Bo uratowal mu zycie, i teraz jezdzi z wizytami do papieza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronna
To, że ktoś nie wierzy w Boga świadczy o jego rodzicach? :D Przezabawne... Tym stwierdzeniem właśnie przekonałeś mnie, na ile poważnym interlokutorem jesteś. Ktoś kto uważa wiarę w boga, celowo piszę z małej litery, za wyznacznik jakiegoś poziomu jest troszkę śmieszny. Chyba nie pozostaje mi nic innego jak cieszyć się, że nie zostałam wychowana w rodzinie moherowych beretów, dla których argumentem jest stwierdzenie, że coś jest niedopuszczalne, bo przecież bozia nie pozwala, hehehe. Nie wiem, Twoje posty to chyba tak na prima aprilis, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin10_19
Werona-jestes żałosna! to że nie napisalem Bóg z dużej litery to tylko przez przypadek. Ja Boga zawsze stawiam na pierwszym miejscu! Jakbys chodzila do kosciola to bys wiedziala co ksieza mowia do rodzicow o wychowaniu dzieci. Rodzice stanowia klucz do wiary dla dzieci, to od nich zalezy jak ich ucza wiary, bo przeciez nic samo nie rpzychodzi czlowiekowi. Od małego dziecko trzeba uczyć chodzic do kosciola opowiadac mu o Bogu, uczyc zachowania w kosciele itp. Widocznie Ciebie nikt tego nie uczyl.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy potrzebny tu komentarz
hmmmm... muszę jakoś zejść do pana poziomu, panie Marcinie... czyli pięknie, coś nas łączy, też przeżyłam swoją śmierć, by nie zburzyć pana obrazu świata powiem, że diabeł zabrał mi w wypadku rodziców i ukochanego faceta (o ! to pewnie dlatego, że byli wierzący :D mnie oszczędził (?) podoba mi się ten pana młodzieńczy zapał, ta wiara w siebie, swoją rodzinę, w dziewczynę, ależ to milutkie, ciut drażniące, ale... bo ja nawet samej sobie nie ufam myli się pan, kobiety w zdecydowanej większości nie lecą na furę, skórę i komórę, a już z papierosami to całkiem pan przesadził, fujjj, obecnie panuje moda na NIEPALENIE pana język nie licuje z tym pana wychowaniem, skąd ta dvpa i rada, by pieprzyć się bez paierka :D cóż, życie zweryfikuje pana poglądy, jest pan w tej chwili takim małym Kaziem Marcinkiewiczem, porozmawiamy, gdy pan dorośnie ... oby pan trafił na nieco mądrzejszą Isabel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do marcinka...
przestan pierdolic takie farmazony co ksieza mowia..bo teraz mozna policzyc na palcach ktory jest z powolania...jestes jeszcze dzieckiem :P a tak swoja droga to ciekawe panie mocherze dlaczego cie ten temat tak zainteresowal..czyzby jakies juz wyrzuty sumienia..w tak mlodym wieku:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kolejny temat
to jest ten owoc zakazany, który tak nęci oczywiście może jeszcze poudawać, jeszcze kryje się za misją zbawiania kochanek ale zalążek w sercu już jest synku popłyniesz szybciej niż pan 3 X yes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
Wiersz dla Maryśki (ale też jej nie lubię, tyle tylko, że nie uważam, że jest infantylna, dla mnie jest ona totalnie głupia, mówi o sobie, swoich uczuciach językiem dziewczynki z podstawówki, sorki!)- o jejku ale sie tym przejelam ze mnie nie lubisz hehe Po pierwsze to mnie w ogole nie znasz a to ze miotam sie w uczuciach nie jest przejawem glupoty!!!ja sie w nim zakochalam i to moj wileki blad!!!zreszta nie chce mi sie tlumaczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maryśka plissssssssssss
ble ble ble

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co za jelopy..
no i czego sie jej ciagle czepiacie😠 Marysia nie przejmuj sie nimi..nie warto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też taka zakochana
a on nie odzywa się, milczy od tygodni, zmienił numer w komórce, ale i co, przecież jestem zakochana i9 motam się w tych moich uczuciach on nie chce mnie znać, nie poznaje na ulicy, unika kontaktu, ale ja się zakochałam i mam piękne wspomnienia bo kiedyś na początku to mówił o miłości i dzwonił i zakochałam się i już i nie jestem infantylka tylko się zakochałam wiem, że ten mój bełkot wypełnia już wiele stron tutaj, ale zakochałam się niezdecydowałam się jeszcze czy dalej będę zakochana czy może nie będę, czy to dziwne? jestem bardziej niezdecydowana niż zkochana, nie, nie możliwe bym była bardziej niezdecydowana niż zakochana, ale wydaje mi się, że nie jestem infantylna, ale jestem zakochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcin10_19
Was nie jest mi żal. Jest mi żal osób które tak krzywdzicie. Młody wiek? hmm myślę że nie. Nie mam zamiaru żenić się w wieku 25 lat. Dla mnie za późno. Nie mam żadnych wyrzutów sumienia. Po prostu zobaczyłem temat i postanowiłem zobaczyć co sić tutaj wypisuje....no i się zdziwiłem. To że niektóra z Was ma 30 lat o niczym nie świadczy, może być dziecinna, sam znam pare takich osób. Ale nie mam zamiaru sie z nikim kłócić, a tym bardziej namawiac kogos do zmiany lub uwierzenia w Boga, każdy jest jaki jest, widocznie jestem inny od tych osób którzy zdradzają. Powiem tak, pomijając Bogu jak już tak go nie akceptujecie, czujecie się z tym dobrze? Jak odważyliście się na taki czyn? Bo ja bym chyba po nocach nie spał, sumienie by mi nie dawało życ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale zakochałam się niezdecydowałam się jeszcze czy dalej będę zakochana czy może nie będę, czy to dziwne? jestem bardziej niezdecydowana niż zkochana, nie, nie możliwe bym była bardziej niezdecydowana niż zakochana, ale wydaje mi się, że nie jestem infantylna, ale jestem zakochana najpierw sama siebie przeczytaj, pozniej to przetlumacz na polski a na koniec przekonaj innych, ze nie jestes infantylna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też taka zakochana
zaskoczyłeś mnie szczery... myślałam, że jesteś bardziej "lotny" to tylko odbite w lustrze teksty Marysi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maria Magdalena Upadła
to ja mam większe szanse u Boga niż Ty Marcinku, bo jestem zagubioną owcą, a Ty? Ty jesteś tym grobem pobielanym, udającym religijnego i szczerego, ja widzę moje źdzbła w oku, Ty nie dostrzegasz swojej belki, smutne to, że mi będzie łatwiej niż tobie przejść przez ucho igielne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
Od razu wiedzialam ze piszesz o mnie...mozesz sie ode mnie odpierdolic????pisze co chce,nie musisz mnie ciagle krytykowac...a tak w ogole to nie jest tak jak piszesz ( nie zmienil numeru,nie unika mnie...jest wrecz przeciwnie...)ale to ja nie chce...hehe ps.jestes zalosna tym ciaglym krytykowaniem mojej osoby...ok moze jestem zakrecona ale jeszcze nikogo nie obrazilam...jakbys mnie poznala na pewno bys mnie polubila:)hehe ja taka nie jestem jak Ci sie wydaje....uwierz mi...zreszta i tak wiesz juz swoje prawda????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też taka zakochana
nie, nie polubiłabym Ciebie... tak, jest na pewno inaczej, on Cię uwielbia, jesteś całym jego światem - czy tak lepiej? odpierdolę się, gdy będę chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
...to nie tak...zreszta nie chce mi sie juz nic tlumaczyc...ja tez bym ciebie nie polubila...bo nie lubie osob takich jak ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zaskoczyłeś mnie szczery... myślałam, że jesteś bardziej \"lotny\" to tylko odbite w lustrze teksty Marysi racja, zdanie o belkocie bylo jasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
...ale Ty szczery madry i domyslny jestes hehe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też taka zakochana
haaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa takich jak ja.... a jaka jestem? co wiesz na mój temat nimfo błotna? haaaaaaaaaaaaaaaaaaa skarbie, nic nie musisz tłumaczyć, od 90 stron tylko bełkoczesz o zakochaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
nimfo blotna?wow extra tekst...chodzilo mi io to ze obrazasz mnie...o nic wiecej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
kurwa!!!!!!!!przyponima ze to forum dla kochanek!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marysia29
tylko nie durnoto!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×