Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMOC DORAZNA

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2

Polecane posty

Wpadam nieraz w czarną dziure .Nic nie wiem zapominam co przeczytałam co juz wiem ,brakuje mi myśli .ai aczarna dziura .Odprowadzanie w niepamięć tego co było ,dobra przepracowane do lamusa ,oby nie powtarzać te .Ale nie tylko ja to przeżyłam ,w tym świecie żyły moje dzieci .Jak im pomóc zapomnieć -a może się nie da zapomnieć .TYlko oswoić ,przepracować i nauczyć żyć swoim życiem .Syn mi wczoraj powiedział że wraca do dzieciństwa którego nie miał .To była odpowiedz na uwagę że zachowuje się dziecinnie ,nic poważnego taka przepychanka słowna .Miała być to z jego strony złośliwość ale i wiem ze zakamuflowany żal .Bo nie chce otwarcie porozmawiać o tym co czuł ..Co robić czuję sie winna ,jak pomóc .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich w niedzielkę Nie wiem czy się skusicie zobaczyć 8 minutowy filmik :-) ja zobaczyłam znowu przed chwilą , tylko zaszkliły mi się oczy , a jak pamiętam ok rok temu go oglądałam ( tą samą wersję) popłakałam się bardzo.....no ale to było rok temu :-D http://www.youtube.com/watch?v=6D3M97sJ49M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BMPD58
Dzięki wejdę na poleconą stronę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BMPD58
moje życie jest złe i trudne do przeżycia ,komuś kto ma same różę na drodze ja mam same kolce od róż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BMPD58
Rada dla cierpiących ,jeżeli zauważysz że żle się dzieje ,nie czekaj ,zacznij zastanawiać się dla czego.Działaj zanim będzie całkiem żle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BMPD58
nie myśl o innych zacznij myśleć o sobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po tym jak się zachował postanowiłam uciąć wszelkie kontakty i chociaż jest ciężko jak cholera to już się raczej nie złamię... Pierwszy raz , od nie pamiętam kiedy wyszłam z domu wieczorem i na sama myśl się uśmiecham... Co prawda, wciąż zerkałam an wejście czy aby zaraz się w nim nie pojawi, ale wybawiłam się świetnie... I chociaż miałam powodzenie to każdy odchodził ze spuszczona głową... :D Urocze... :) Bardzo tęsknie za normalnością... Udanego popołudnia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BMPD58
Po wino się żyć a nie wegetować!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BMPD58
niby wiem lecz nie potrafię sobie dać rady ze sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszek.weroniki
....ktoś pytał czy mój nick powstał w wyniku inspiracji ,,helingerowskiej,,,...otóż nie .Weronika istnieje naprawdę a słuchałem jej tak długo i jej problemów aż zaczęły pojawiać się moje duchy których wcześniej nie dostrzegałem..dziś pojawiłem się bowiem poczytałem topik pt...życie po toksycznym związku... ...objawił mi się temat-prawda moja ,że byłem bezbronny wobec kobiecego szantażu ....wyrażanego na wiele sposobów i w wielu sytuacjach...szantażu manipulacyjnego......jest to tak obrzydliwe wstrętne .....zastanawiam się teraz,właściwie wiem jaką postawę i jakie jej cechy reprezentuję że pozwalałem zbliżyć się modliszkom a nie byłem otwarty na prawdziwie wartościowe kobiety....dzięki Ci Ewo z Raju bo zwróciłaś mi uwagę na tox ewentualny mojej byłej i jej cień we mnie. ale już go nie ma bowiem został oświetlony i wywleczony.....wierzgający oślizgły i bezradnie żałosny...wiem także kto kiedy i gdzie wcześniej pozbawił mnie prawa do samoobrony......i w jaki sposób...branie całej winy na siebie omal mnie nie zabiło.... ci cholerni wewnętrzni sędziowie....wiem że nadal piszę jak stenogram ale prace z emocjami rozpoczynam 15 marca...choreoterapia i znów będę sam i z kilkanaście dziewczyn.. ...kurde kocham Was dziewczyny..duzo się uczę.....może nauczę się wyrażać emocje....pisząc np.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Oneill ma ponad 50 lat i dopiero niedawno sie obudziła\" PROTESTUJE!!!! 50 koncze w grudniu! ;) Milego wieczoru 🌻 Na razie przetrawiam ustawienia hellingerowskie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W nawiązaniu do komentarza Cma-Cztery umowy. Jak pisałam byłam ostatnio na rozmowie z p.psycholog terapeutką kobiet współuzależnionych i ona słuchając mnie, powiedziała mi, że ja mam bardzo dużo wiedzy na poziomie intelektualnym, ale nie SPRAWCZYM. Że mi nawet jak ktoś powie co mam zrobić, i sama bym innym radziła takie rozwiązanie, to go u siebie nie zastosuję bo nie wierzę w jego skuteczność. I to niestety prawda. Wiem, a nie umiem wykonać :-( Jak na pisała CMA, jak też już WIEM wszystko co nie jest potrzebne do DZIAŁANIA. Wiem nawet, że tylko DZIAŁANIE przynieść może efekt, ZMIANĘ, której chcę .... ale widać na razie mam jeszcze jakieś korzyści z bycia w stanie w jakim jestem. \

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oneil :D :D Wiedzialam, ze sie oburzysz o ta ponad piecdziesiatke :D Czekam na relacje z ustawienia ... bo ja dosyc krytycznie podchodze do Hellingera. Szczegolnie szokujace byly dla mnie opisy tych ustawien dla dziewczyn gwalconych przez swoich ojcow... typu wiem ojcze, ze to nie twoja wina, ja to robie jako prezent dla ciebie i dla mojej matki, poniewaz ona nie jest w stanie usatysfakcjonowac ciebie.. No i na tym zakonczylam czytanie o Hellingerze... chociaz seksualnie molestowana nie bylam nigdy, to poczulam odruchowy wstret do takiego podejscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewka 🖐️ Wystawiaj sobie jezyk ile chcesz, ale nie ma to jak konkretnosc wypowiedzi.. Chociaz czasem te twoje koronkowe elaboraty ( jak sama je nazywasz) o duchowosci etc. dziwnie do mnie trafiaja i w formie i w tresci ... Bo zycie jest forma istnienia bialka... ale w kominie czasem cos zalka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja Wszystkim ! \" Człowiek rodzi się , by żyć , nie po to , by przygotowywać się do życia \" Borys Pasternak I co ja na to ? Mnie to osobiście nie pasuje :-( Bo w MOIM przypadku ja musiałam się do niego niestety ~ wbrew słowom autora ~ ale niestety ~ do życia się przygotowywać ~ Już od kilku dni chciałam się podzielić z Wami tym o czym napisałam teraz. Co Wy na to ? Jak Wy odebraliście tą złotą myśl ? Ciekawe co z tego wyniknie. Mam na mysli siebie. Moje własne odczucia. I jak \" spojrzę \" i zrozumiem tą sama złotą myśl za kilka dni / tygodni ? Ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam, od razu \"oburzysz\" ;) Daleko mi do tego jeszcze (i do oburzenia, i do piecdziesiatki - zreszta ktora kobieta lubi jak sie jej lat dolicza ;)) Sceptycznie podchodze do wielu spraw, wierze w empiryczne poznanie choc... cos jest w tej sferze \"nienamacalnej\". Tego nie zaprzeczam. Jedno co mnie uderzylo - jako jedna z refleksji po ustawieniach - przez wiele lat (jesli nie cale zycie) mialam potencjal, \"narzedzia\", sile, moc - ale nie wiedzialam o tym; nie zdawalam sobie sprawy z jej obecnosci - ale patrzacy z boku to widzieli. Nie ja. Nawet nie podejrzewalam siebie o posiadanie takiego \"arsenalu\". I nadal czuje sie z ta wiedza dziwnie. Musze to przepracowac w sobie. Poza tym jestem zmeczona. Zostalo mi tylko jutro. A we wtorek do domu... Nie wiem jakie bedzie moje nastawienie i czy bede nadal czula ten ciezar i cos jakby skondensowana energie w splocie slonecznym, niepokoj, rozedrganie - bo to minelo wczoraj. Czulam jak przechodzi do szyi i potem zeszlo ze mnie. Probowalam to odnalezc, wyczuc - bo przeciez moglam sie zasugerowac i zapomniec o istnieniu tego niemilego odczucia towarzyszacego mi od kilku tygodni - a moze nawet dluzej bo mam wrazenie ze bylo ono jak ten szumiacy wentylator... I nie umialam znalezc jego przyczyny. Wlasciwie nadal nie umiem. Teraz tego we mnie nie ma. Ale sadze ze moze wrocic. Wtedy bede to obserwowac. Kiedy nadchodzi, jakiego jest pochodzenia, natezenia - co mi mowi. To akurat nie ma chyba wiele wspolnego z ustawieniami ktore w tym wypadku mogly byc pozytywnym zbiegiem okolicznosci (bo jednak zeszlo cos ze mnie podczas ustawienia a cos sobie uswiadomilam - pewien istotny brak - z tym ze te refleksje to jeszcze dlugo beda sie krystalizowac). Tyle na dzisiaj 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siodemka - bo przygotowac do zycia maja rodzice i bliscy oraz autorytety jak nauczyciele itp. A skoro tego nie robia - co dziecku pozostaje? Jak ma zyc skoro nie ma wiedzy jak zyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BMPD58
poszłabym do psychologa,ale to nie takie proste .mam jakby blokadę nie wiem jak to nazwać(wstyd ) dawno,dawno temu poszłam do psychiatry .lecz nie potrafiłam mu powiedzieć co się ze mną dzieje.powiedziałam że ostatnio bardzo się denerwuję i poprosiłam o jakieś tabletki na uspokojenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszek.weroniki
...znów będę nudny...niestety.....ponieważ nic rodzice nie uczynili pozostaje samemu określić siebie.nazwać.nadać sobie imię i wartość. dosłownie ,,na początku było słowo,,,odczytajcie DOSŁOWNIE przekazy ,,boga,jezusa,buddy..etc ,, JP II...... nie zastanawiajcie się co oni chcieli powiedzieć...nie słuchajcie tych którzy chcą wam objaśniać ich słowa....same je użyjcie ..cuda są proste....jeśli już wiesz to nie musisz wierzyć.....ból jako drogowskaz.... SENS ŻYCIA TWORZYMY MY SAMI ROZDZIELAJĄC ILUZJĘ OD TEGO CO CZUJEMY NAPRAWDĘ... ....wypisanie z matrixa..... ....przekażcie to swym dzieciom pytając ich jakie maja swe potrzeby i będąc z nimi ,towarzysząc im aż podążą dalej same.... .....po prosty.....gdy zrozumiesz i pojmiesz nie musisz wybaczać.... ......uda są proste i dosłowne.....nie mamy nic ważnego do zrobienia na tym świecie....poza tym by BYĆ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duszek.weroniki
BMPD 58 PSYCHOLOGA SIĘ UŻYWA .ON JEST DLA CIEBIE A NIE ODWROTNIE. IDŻ I POWIEDZ ŻE SIĘ WSTYDZISZ I ZACZNIJ NAJLEPIEJ OD TEGO....POWODZENIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie się podobał ten teksy Ewy o czarownicach. To do diabła ciężkiego ja, tylko o tym, nie wiedziałam. Hyhyhy. Ja już nie mam ochoty być zwiewną i ponętną, cierpiącą Eulalią zasmarkaną. Ja jestem czarownicą. Zawsze nią byłam. Twardo stojącą na ziemi. Biorącą się do roboty, kiedy trzeba. Ych . No to ja :D Silna, wiedząca czego chce, prąca do przodu. To je to:D Hellinger. Kontrowersyjny, ale mimo wszystko trzeba go pojmować bez emocji. A może z emocjami, ale obserwowanymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak. To CO i JAK przyjmujemy zalezy WYLACZNIE od nas samych. Jesli na cos sie nie zgadzamy - nie musimy tego przyjmowac. Gdyby spotkala mnie taka sytuacja jak opisywana osobe w ustawieniach - zaprotestowalabym, nie wyrazilabym zgody. Zreszta to ja kiedys wrzucalam linki nt kontrowersyjnosci metody - jako swoiste antidotum bo widzialam zachlystywanie sie; a przeciez wszystko trzeba brac z dystansem... Starac sie byc posrodku. Jak bede w domu to wkleje Wam te linki ponownie, tu ich nie mam a nie chce mi sie szukac, internet wolno chodzi bo sciagam to i owo ;) Zreszta - wazne to co i jak powoduje u nas pozytywne zmiany i dobre samopoczucie. U siebie zauwazylam wlasnie ow proces \"nieprzyjmowania\", nie wyrazania na cos zgody wewnetrznie. I widze to coraz lepiej - chyba wraz ze zdrowienien to sie ujawnia. Bo przez lata przyjmowalam prawie bezkrytycznie to co mi dawali bo tak bylam nauczona. Bierz co daja i ciesz sie ze daja bo mogliby nie dac nic. A przeciez moglabym sama wziac to czego mi potrzeba. Tego mnie nie nauczono... Kazda niemal okazja do refleksji, do zastanowienia sie nad soba, nad tym co mnie blokuje, nie pozwala rozwinac skrzydel w pelni, wciaga w toksyczne uklady z ludzmi - jest bezcenna. Zbliza mnie do siebie. Owo seminaruym bylo wlasnie czyms takim - nawet jesli nie zgadzam sie 100% z zasadami gloszonymi przez tworce tego systemu - to MNIE jego metoda wiele dala. Wzielam to co dla mnie potrzebne i wlasciwe. Posluchalam swojej intuicji. Poddalam sie jej. Tego tez sie ucze - sluchac intuicji. Bo dotad wlasciwie ja ignorowalam udajac ze ja wiem lepiej co dla mnie dobre. Nie wiedzialam czym ona jest i podejrzewalam o proby manipulowania mna. Bo przeciez wszyscy to robili - dlaczego nie intuicja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia em
az mnie swierzbi zalozyc profilek tej suce przez ktora mam siniaki...niech by poodbierala telefoniki od napalonbych panow...skoro tak bardzo lubi sie udzielac....co o tym myslicie? ja przechodze swoisty bunt i mam ochote rozpieprzyc wszystko w kawalki....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sylwia - a jak bedzie jak w tym kawale o tesciowej, ktorej ziec zlosliwie wyslal oferte do gazety: Swiadcze uslugi etoryczne dla panow (i tu tesciowej numer telefonu) - i tesciowa... zaczela swiadczyc? Jeszcze kobiecinie przysluge zrobisz, a niech sie sama nameczy ;) Zreszta - niby dlaczego przez nia masz te siniaki? Ona Cie pobila czy partner? Wierze ze jestes wsciekla, bezradna, upokorzona - i masz prawo tak sie czuc. Z tym ze nic nie zyskasz dzlalajac emocjami. Dziewczyny tu radza: obdukcja na poczatek. Potem prokurator itp czy tam inna droga; moze ktos z niebieskiej linii da jakas rade? Oni maja tam mnostwo podobnych przypadkow i wiedza jak dzialac. 😍

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sylwia em
niebieska karta jest...obdukcja tez..dzielnicowy czeka az on wroci z delegacji i bedzie z nim rozmawial zebym potem ja mogla wniesc zawiadomienie o popelnieniu przestepstwa.. nie wiem jak mam dowiedziec sie co to za suka..mam tylko numer telefonu...i szlag mnie trafia i krew zalewa ze nie moge nic zrobic wiecej ...macie jakies pomysly? moze cos takiego same przerabialyscie...prosze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zostaw te kobiete i zajmij sie soba. Ty jestes teraz najwazniejsza. Na nia ani na niego nie masz wplywu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sylwio. Wrzuć na luz!! Przerabiałam. A teraz już nie chcę przerabiać. Jesteś zazdrosna i o kogo do diabła? O kata, o mordercę Twojej koniecości? Tak przerabiałam. Miałam szósty zmysł i mam. Wiedziałam gdzie szukać i jak dszukać, tylko co mi to dało? Gówno. Tyle, że chyłkiem wracał do domu, bo ta druga go wystawiała do wiatru. Wracał do domu, ale ani ja na niego nie umiałam patrzeć z szacunkiem, ani on na mnie i było coraz gorzej. Potrzeba Ci jeszcze więcej ran, siniaków? Naprawdę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kobiecości miało być. Sylwia to normalna reakcja, jesteś zła, wkurwiona, masz ochotę zabić, oskubać do łysej pały tę drugą. Nie tędy droga. Zajmij się sobą, jak pisze oneill. Zajmij się własnym spokojem i szczęściem. A z nim, czy raczej obok niego, szczęsliwa nie będziesz. Przestań bawić się w Pana Boga. On i tak poniesie konsekwencje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×