Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość POMOC DORAZNA

Czy jesteś w związku, w którym partner molestuje Cię psychicznie? cz.2

Polecane posty

Gość veto
Niebo błekitne...jesli cokolwiek skorzystasz z tego co napisałam, to zycze Ci z całego serca by to przyniosło dobro..i tylko dobro.. Wiem ze w zwiaku toksycznym ofiara to nie tylko ta, co obrywa po głowie w sensie psychicznym czy fizycznym. Ofiary sa dwie..Ta co pogardza i ta pogardzana:(:(: Często zastanawiam sie, czemu relacje miedzyludzkie sa takie skomplikowane..Ech:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawie 40
Veto - super elaborat... Jestem tu przypadkiem z powodu starego sentymentu... Moj Eks był identyczny jak twoj i Bez nadziei... dziecko w skorze dorosłego... wszystko chciał, buntował się jak przynosiłam mu propozycje pracy, wieczna studnia bez dna jeśli chodzi o pochłanianie miłości... Wyrzuciłam go choć jak ty veto kochałam go. Wiedziałam że jak to dłużej potrwa, on nie dorośnie i jeszcze nas pociągnie za sobą w dół. Skazałm go na tułaczkę. Minął rok... Prawie bez kontaktu... Pojawił sie ponownie. Podziękował mi za to co zrobiłam rok wcześniej. Wrócił jak zwycięzca nie ofiara. Zaczął odnosić sukcesy, podróżował po świecie, spokorniał, wiele osób poznał wiele dzieki temu zrozumiał. Mimo że nie ukrywa że na początku był wściekły i bardzo zły na mnie, docenił to co robiłąm docenił moje chęci porozumienia docenił wszystkie słowa które do niego mowiłam, które zaczęły docierać do niego podczas tułaczki... dojrzał zrozumiał na czym polegał jego błąd. Teraz jeszcze wychodzi z niego "stary", przy mnie, ale z czasem dochodzi do siebie i wskakuje z powrotem na właściwy tor. Nie jesteśmy razem, nawet nie wiem czy będziemy i jak to się skonczy... mnie też nie jest łatwo zapomnieć o przeszłości. Jeden drobiazg i wszystko sie przypomina. Ale jedno jest pewne, nawet jeśli nie będziemy, oboje wygraliśmy. Bo mogł się stoczyć lub podwiesić pod inną kobietę (taki scenariusz zakładałam) ale wybrał drogę zwyciezcy nad samym sobą drogę zrozumienia siebie samego, drogę dojrzałą pełną refleksji i przemyślen. Cenie go za to. pozwolił i mnie tym samym wygrać. Mam pewność że wywalając go z domu podjęłam słuszną decyzję zarówno dla siebie jak i dla niego. to dzięki całkowitemu zerwaniu kontaktów , bez bezowocnych rozmów bez wylewania żalow, bez płonnych nadziei, bez wiecznych powrotów i pożegnan (Niebo)- to się udało. Jak ktoś chce znać moją historię, pisałam o niej jako prawie 40, potem już pod tym nickiem co teraz. Zyczę dziewczynom wytrwałości w postanowieniach i dązeniu do poznawania sienbie i walki o siebie. Pamiętajcie że to wasze życie i od was wyłacznie zależy czy będziecie szczęsliwe... nie od facetow... nie marnujcie jego na darmozjadow, dzieciaków pijaków... swiat jest ogromny i piękny a oni wam go przesłaniają.... Pozdrawiam wszystkie kobietki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja powyżej... nie mogłam się doszukać swego profilu więc wystąpiłam pod starym nickiem... ale już przypomniałm sobie hasełko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość veto
Enia1...podziwiam Cię...za dojrzałość, za siłę wewnętrzną...za mądrość..bo rozumiałaś, że Twoje dobro będzie też dobrem dla niego...choć przez trudy życiowe. Ale w tym życiu tak chyba bywa- stal niehartowana jest guzik warta...:D. Ja nie byłam pierwszą kobietą mojego byłego..jest juz pod 40-kę, poznałam historię jego związków..wszystkie odchodziły..Więc ja nie pierwsza..I nie dało mu jego porażki życiowe do myślenia..nadal kobiety to k.., dzi...Serce boli, ale ..cóż..Sądzę, że nie zmieni się..zaliczy kolejne porażki, zgorzknieje a cały świat będzie przeciw niemu:(:( Postarałam się ładniej pisać, bo poprzednie posty pisałam trochę rozemocjonowana:) Dobrej nocy wszystkim połamanym duszom i sercom:):)):

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
🖐️Witaj Prawie 40!Jak milo Cie zobaczyc,a na dokladke pod starym nickiem. I od razu pa,pa,bo jade do pracy.Pozdrawiam Cie cieplutko.❤️🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammarika
Ulla- tak, słyszałam w dzieciństwie, że mam sie dzielić, że mam byc grzeczna, posłuszna itd,itp tak rodzice mnie wychowywali..mam starszego brata ktory zawsze był faworyzowany przez matke,musiałm sie z nim dzielic i opiekować...a ojciec...w zasadzie nie pamietam taty z dzieciństwa (chociaż mieszkał z nami,tworzyliśmy cichą spójną rodzinę),zaistniał dopiero w moim nastoletnim zyciu, ale jak teraz na to patrze z perspektywy czasu-to nie był tato ale bardziej despotyczny i surowy ojciec.tylko obowiązki,nauka,zero kolezanek,zero rozmowy.....wysłuchać! wykonać !the end! niebo błekitne...nie obrażam się , bardzo dziękuje za twoje spostrzeżenia-sa dla mnie naprawde wertościowe,ja chce sie dowiedzieć ja najwięcej o sobie,a to prawda czasem mysle że jestem uzalezniona,i ubezwłasnowolniona.. anna 66 - wróciłam i przeczytałam jeszcze raz.. masz dużo racji, utwierdzasz mnie w przekonaniu ,że moje teraźniejsze "Zycie" to tak naprawde potrzask..w którym sama sie zamknęłam... veto witaj...jesteś wielka, to co napisałaś dotyczy też mnie...jeju jakbym widziała siebie, u mnie tak to właśnie wygląda...dziękuje za to co napisałaś, dodało mi to wiary ze ja też mam prawo do bycia sobą! "nas" też nie ma juz jakieś 5 lat jest tylko ON i jego potrzeby i ja...aby mu było lepiej i wygodniej w zyciu. pozdrawiam was wszystkie i sciskam cieplutko !!! ❤️ miłego dnia mimo wszystko!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem załamana :( udało mi się zebrać na odwagę bo zakonczyc ten związek i same kłody wczorajsza "interwencja" policji uświadomila mi , że kobieta w takiej sytuacji nie ma co liczyć na pomoc wczoraj wpisałąm post chaotyczny i króki dzis piszę Wam resztę i prosze poradźcie co robic dokod się udac po pomoc?? niebieska karta nie bo nie mam z nim slubu i nie ma dzieci a to tylko w ramach pomocy rodzinie ta mi powiedzial policjant jestem u kresu sil psychicznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złamane skrzydła.... jeśli nie macie ślubu, to na jakiej podstawie policja wczoraj nie kazała jemu opuścić TWOJEGO mieszkania. Bo jeśli umowa jest na Twoje nazwisko to jeśli Ty nie chcesz on nie ma prawa tam przebywać!!!! Poszli na łatwiznę nie chcieli się mieszać... dlatego tak Ci powiedzieli. Często policja tak postępuje, pamiętam z domu rodzinnego, jak mama wzywała do awanturującego się, pijanego ojca.... nawet na izbę wytrzeźwień go nigdy nie zabrali.... Związek partnerski to konkubinat, ludzie tak żyją... molestowanie zawsze możesz zgłosić, tylko wszystko oficjalnie...na piśmie, złożone na dziennik...bo wtedy MUSZĄ zareagować i zrobić wywiad i porozmawiać z takim delikwentem. A ja.... jeśli nie chcesz z nim być, wystawiłabym mu walizki, zmieniła zamki lub zabrała klucze i tyle. I niech sobie wtedy on wzywa policję....ciekawe na jakiej zasadzie i na jakiej podstawie miałby on prawi wrócić. Przecież nie ma żadnego prawnego tytułu do przebywania... Trzymaj się Kochana....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
veto.... bardzo, bardzo wczoraj mi pomogło to co napisałaś. 🌻 Od kilku dni m. zintensyfikował swoje działania. Teraz jest wołanie na zasadzie: "To ja Twój pieseczek"... Taki biedny, samotny, taki stęskniony i kochający, taki twój do bólu, a Ty taka podła nie chcesz mnie, a przecież jesteśmy dla siebie stworzeni. Dlaczego niszczysz nas? Jesteś taką ciepłą i wspaniałą kobieta, a nie wredną i podłą suką. Zmuszasz się, wiem o tym.... A ja już tyle samotnych weekendów bez Ciebie i Twojego ciepła... Daj na Kochana szansę, przecież to nie może być prawda, przeciez tyle wspólnych lat... Po co nam szukać kogos innego.... I tego typu, o podobnych teściach dostaję non stop informacje od niego. Hehe ...to ja jestem taka starszna i podła teraz, a ON.... on przeciez nic nigdy złego, on czeka, chce.... Tylko z jakiego powodu zostawiłam to cudo? Z jakiego powodu męcze się i przechodze katuszę, żeby się wyrwać z jego szpon? Czyzby dlatego, że był/jest takim wspaniałym mężczyzną...ideałem? Boże daj mi siłę.... Dzisiaj mam fajną imprezę u moich przyjaciół. Zaprosili mnie...samą lub z nim lub z kimkolwiek. Powiedzieli...my lubimy m. ale jak jest z Tobą, miłe to było. Łamię się od wczoraj...czy mu nie zaproponować, niezobowiązujące jedno wyjście. Oni go lubią i on ich bardzo też... Kupiłam sobie wystrzałową kieckę na tą okazję ;) i nie mam absolutnie stresu iść sama, ale...no właśnie... rozmyślam i się zastanawiam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebo dziękuję za odpowiedź :) Policja powiedziała ze moze tu mieszkać bo mieszkał tu ze mną ( nie rozumiem ale tak jest) coś na zasadzie ze wczesniej mi pasowało niby zeby mieszkał Przy policji powiedział ze mam oddać wszystkie swoje ubrania ktore byly kupione w trakcie trwania zwiazku przed chwila dzwonil nie wiem po co odebralam powiedzial ze i tak i tak tu wejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebo ❤️ Mam ochotę strzelić Ci niezłego kopa..! Tyle wytrzymałaś, cisza, rozwój, spokój... A jedna dyskusja i Twój "pieseczek" już ma do Ciebie otwartą drogę. Tak, zabierz go na imprezę, pokaż w szałowej kiecce... wpuść z powrotem do domu... Ciekawe ile będzie potrzebował zanim będziesz miała znów w domu psa Baskerwillów :-p :-( Kochana, nie popełniaj tego błędu. Nakrzyczałam na Ciebie, ale przytulam z wiarą, że nie pozwolisz na dalsze niszczenie Ciebie i Twojego życia 🌻 Idź na zabawę sama, rozerwij się, uśmiechaj. Ya cudowna kreacja ma być dla Ciebie a nie byłego m. Bo to Ty jesteś wyjątkowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zlamane skrzydla - Twoja historia cos mi przypomniala. Mialam kiedys problem z klientem mojego sklepu, to bylo na poczatku lat 90-tych. Ten czlowiek z czasem stal sie uciazliwy a potem zaczal mnie przesladowac. Dochodzilo do tego ze czulam sie zastraszona we wlasnym miejscu pracy. Policja nie zrobila NIC. Wrecz zasugerowali ze musialam go jakos do tego zachecic albo ze sie we mnie zakochal itp. Nikt nie pomyslal ze to jest czlowiek chory psychicznie. Wyobrazcie sobie ze zadal sie nawet z moim eks (bylam w trakcie rozwodu) a eksowi to bylo na reke bo mial z kim na mnie napieprzac. Nawet go do domu zaprosil... Nikt z mojego otoczenia nie chcial interweniowac, chocby po to zeby pokazac wariatowi ze nie jestem bezradna. Nikt sie w mojej obronie nie stawil mimo iz bylo dobrych kilku mezczyzn (w tym cala obsluga sklepu z bronia i ochroniarzami). Nie chce wspominac jak sie czulam... I nadszedl dzien kiedy nekacz przyszedl po raz kolejny, byl pijany, ledwie sie trzymal na nogach a ja zamiast zwyczajowo wlaczyc magnetofon (nagrywalam jego wszystkie slowne napasci zeby miec dowod w razie czego) - wzielam taka rurke zbrojeniowa ktora trzymalam pod lada owinieta w papier ozdobny i wpierd*lilam mu tak ze gdyby dozorczyni nie schodzila na dol i pytala co sie dzieje to bym skurw*syna zabila. Takiego szalu dostalam z tej bezsilnosci i strachu. I pomoglo. Nekacz wiecej sie nie pojawil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złamane.skrzydła Trzymaj się, nie poddawaj. Zadzwonię w poniedziałek na tą niebieską linię i dowiem się , jak to jest. Zapytam też swojego dzielnicowego, jak z ich strony sprawa wygląda, jesli chcesz. Na razie tylko tak mogę Ci pomóc. Masz mojego maila w profilu, jeśli możesz, napisz skąd jesteś. Ściskam ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammarika
postanowiłam zacząć dzialać..cholernie sie boje jak on to wszystko przyjmie... w tej chwili jestem sama ponieważ M realizuje swoje pasje.wyjechał w góry na miesiąc,nie licząc sie z moim zdaniem i nie zważając na mój sprzeciw. groziłam mu że jesli wyjedzie to koniec tego małżeństwa..niestety wyjechał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane moje dziękuję Wam za wsparcie. już po........ nie mam siły opisywać wszystkiego w każdym razie przyszedł z policją wziął część rzeczy, resztę ma zabrać po niedzieli jestem wykończona to strasznie ciężkie :( rycze nie tak miało być dlaczego pojawia się jakiś żal?? zaczyna mi go być szkoda sercem jednak rozum mi podpowiada że tyle krzywd co doznałam to niepowinnam go żałowac trudne to wszystko powiedzcie czy będzie lepiej?? czemu płacze ? czy to efekt nerwów i nieprzespanych dwóch poprzednich nocy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złamane skrzydła...Kochanie... tak mi przykro, że musisz to przechodzić.... ale.. jesteś wielka, że zawalczyłaś o siebie o swoją lepsza przyszłość. Płaczesz i różne rzeczy masz w głowie, ale pomyśl...czy to wszystko miałoby miejsce, gdyby było tak jak sobie wymarzyłaś? Nie było tak, było źle, niedobrze, były stresy, łzy, strach.... Płaczesz za utraconymi marzeniami, płaczesz bo inny plan miałaś na ten związek, bo Twoje wyobrażenie o Twoim partnerze nie pokrywało się z rzeczywistością... bo on nie był taki, jakim chciałabyś go widzieć i jaki był naprawdę. Przytulam Cię mocno i...przeżyj ten stan, to nie będzie łatwe, ale... tylko w ten sposób dasz sobie szansę na szczęście. ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebo błękitne ❤️ "To ja Twój pieseczek"... Taki biedny, samotny, taki stęskniony i kochający, taki twój do bólu, a Ty taka podła nie chcesz mnie, a przecież jesteśmy dla siebie stworzeni. Dlaczego niszczysz nas? Jesteś taką ciepłą i wspaniałą kobieta, a nie wredną i podłą suką. Zmuszasz się, wiem o tym.... A ja już tyle samotnych weekendów bez Ciebie i Twojego ciepła... Daj na Kochana szansę, przecież to nie może być prawda, przeciez tyle wspólnych lat... Po co nam szukać kogos innego.... "To ja Twój nękacz " Taki biedny jestem bo nie mogłem ci ostatnio 'dowalić' tak do bólu,twojego oczywiscie bólu,a Ty tak siebie zdązyłaś pokochać i oderwac się odemnie,my nie jestesmy dla siebie stworzeni,bo Ty jesteś taka wspaniałą kobietą,a ja taki wredny jestem do ciebie i podły.Zmuszam cię do kontaktów na nowo ze mną, daj mi szansę , znowu cie zranię. Twój nękacz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebo.... "gratuluje" pomyslu z niezobowiazujacym zaproszeniem dreczyciela na imprezke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammarika
złamane skrzydła...będzie lepiej! płacz !płacz oczyszcza... daj sobie czas na żałobe po tym związku...tak mysle chociaż to wszystko przede mną... podziwiam Cie naprawde! {serce]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
złamane skrzydła płacz, załuj, a najlepiej wściekaj się i krzycz. Żal jest pierwszym etapem, przejdziesz go i wstaniesz silniejsza. Nic dziwnego, że emocje są ogromne, trudno byłoby załatwić to wszystko wzruszeniem ramion.... Zbliżasz się do końca koszmaru za chwilę bedziesz wolna urządzisz swoje kąty po swojemu bez strachu bez wyzwisk potem zadbasz o swoje zdrowie o siebie rozbłyśniesz odetchniesz zobaczysz, jak smakuje spokój co znaczy odpoczynek Uda się! Ściskam mocno, mocno ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zlamane skrzydla... bedzie lepiej, ale nie oczekuj, ze to stanie sie szybko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eutenia spłakałam się ze śmiechu chociaż to nie do mnie było - dziękuję cudowne ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niebo błekitne..... wiesz, że Cię uwielbiam..... dlatego jeśli potrzebujesz kopniaka w tyłek, możesz na mnie liczyć:-) Zadzwoń tylko i masz jak w banku....:-) ❤️ ❤️ ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Złamane skrzydła ❤️ powiedzcie czy będzie lepiej?? czemu płacze ? czy to efekt nerwów i nieprzespanych dwóch poprzednich nocy? Czy będzie lepiej? Ależ OCZYWISCIE że TAK ! Pozbierasz się kochana, zobaczysz,to wszystko minie,płaczesz bo jesteś już wymęczona tym wszystkim,płaczesz za czymś czego tak naprawdę nigdy nie otrzymałaś,od dzisiaj wiele zacznie się zmieniać w Twoim zyciu,ale najpierw daj sobie prawo do płaczu,wypłacz sie kochana,nie zatrzymuj,jeszcze będziesz szczęśliwa,zobaczysz a wtedy juz nikomu nie pozwolisz na to zeby cie ranił i wykorzystywał,daj sobie czas,odpocznij od wszystkiego,chaos zamieni się w spokój,należysz teraz tylko do siebie,nie pozwalaj juz nigdy nikomu na to aby cię żle traktował. Teraz odpoczywaj,wypłacz sie,nic ci juz nie grozi,bądz dla siebie dobra,wyrozumiała,niczym sie nie osądzaj,nie wiń,nie stwaiaj tym myslom oporu,niech przejdą przez ciebie ale niepozwol swojemu sumieniu obwiniac sie za cała ta całą sytuację. Odpoczywaj ❤️ Bedzie dobrze. Ty juz dałas radę. pa 👄🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niebo
Niezobowiazujace jedno wyjscie :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D Potrzeby seksualne zagluszaja rozsadek. Wiem, ze pojdziesz. Zew krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammarika
właśnie mi sie coś przypomniało... M powiedział mi kiedyś że bedzie z każdą kobietą która będzie go kochać... ?? co to znaczy? że był ze mną bo wiedział ze go kocham?....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajną pioseneczkę znalazłam kilka dni temu na YouTube :-D Me Voy Ponieważ nie umiałeś zrozumiec mojego serca Tego, co w nim było Ponieważ nie miałeś odwagi zobaczyc kim jestem Ponieważ nie słuchasz tego, co jest tak blisko ciebie tylko hałasu z zewnątrz a ja, jestem obok znikam dla ciebie Nie będę płakała i mówiła że nie zasługuję na to ponieważ prawdopodobnie na to zasługuję jednak tego nie chcę, dlatego... odchodzę, szkoda, ale do widzenia żegnam się z tobą i odchodzę, szkoda, ale żegnaj żegnam się z tobą Ponieważ wiem, że czeka mnie cos lepszego ktoś kto umie mnie pokochac uczynic sól słodką i sprawic, by wyszło słońce Myślałam, że nigdy od ciebie nie odejdę Że to miłośc dobra, na całe życie ale dziś zrozumiałam, że to nie wystarcza dla dwóch Fajne na samym końcu teledysku- Pult! kolega wyleciał z balonu,koniec przejażdzki ! Que lastima, pero Adios ! Me despido de ti y ME VOYYYY !!!!!! _______________________ :-D __________________________ http://www.youtube.com/watch?v=0v92OsaD40w :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ammarika
niebo.. :) baw sie świenie! udanych baletów :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×