ludzie ja umieram

:( nie moge już znieść tego życia w samotności, kiedyś samotność była dla mnie wygodnictwem teraz stała się wrogiem, umieram od środka, mam 26 lat, tracę motywację i chęć do życia :(

czemu jestes samotna wyjdz do ludzi

:(

a masz jakieś hobby?

staram się wyjść do ludzi żeby nie oszaleć, na pierwszy ogień poszła nasza-klasa, chciałam sie zmierzyć z moja przeszłośćią i stawić czoła lękom, udało mi się złapać kontakt narazie z jedną fajną i wartościową koleżanką... ale w ubiegłym roku złamałam soebie serce i do tej pory nie mogę się pozbierać,to coś we mnie siedzi i nie chce wyjść... jeśli chodzi o hobby to zaprzepaściłam je parę lat temu a to było rysunek i malarstwo:( schudłam już 4 kilogramy

co cię interesuje?

no to może warto wrócić do tych swoich zainteresowań...co ty na to?

singielstwo to jakiś żart, antyludzki, egoistyczny wymysł konsupcyjnej popkultury - człowiek potrzebuje bliskości drugiego człowieka, nie ma dnia abym nie płakała

a umiesz pływać?

postaram sie wrócić choć nie wiem czy warto.. po za tym wychowalam się w beznadziejnej rodzinie gdzie nigdy nie słyszałam słowa kocham Cię, nikt mnie nie przytulał, żadne z rodziców ze mna nie rozmawiało.. nie potrafię sobie ułożyć życia osobistego a gdy dopadła mnie milość bez wzajemności to życie stało się dla mnie powolną śmiercią:(

umiem...

no cóż...to wiesz że potrafisz kochać. :)

chciałabym spotkać kogoś kto zechciał dzielić ze mną ten upływający czas, byłby epoką mojego życia bo już straciłam odporność na życie, po 26 latach po prostu psychicznie wymiękłam:(

wiesz co? masz 26 lat, a życie przed tobą. To te pierwsze kochanie potraktuj jak "szczepionkę" :)

no niewiem bo w moim przypadkiem jakos nie narzekam na to ze jestem sam- znaczy bez partnerki :) Czasami mnie owszem najda takie głupie mysli, ale potrafie to szybko stłumić w sobie.

o jeśli umiesz pływać...to proponuję basen. Kto wie... może tam spotkasz"koło ratunkowe" i zacznij malować :) warto.

Powiem Ci wiecej sa ludzie którzy sa typem takiego samotnika. Znaczy sa sami, nie otaczaja sie wianuszkiem przyjaciół i jakos zyją. Chyba naleze do tego typu, bo nigdy nie miałem takiego odczucia ze musze sie z kims zwiazac, znależć drugą osobą :)

Poznawaj ludzi dziewczyno..wszystko jest w swoim czasie. a masz swój typ? czy obojętne ci ....

freddy kruger uważaj, zeby czasem Twoja samotność nie doprowadziła Cię do szaleństwa;) po za tym Tobie jest wygodnie, co zrobisz kiedy dopadnie Cię kryzys... a to może przyjść całkiem niespodziewanie, kompletnie ogłupiająco niespodziewanie - mozesz się całkowicie załamać jak poczujesz, ze coś utraciłeś bardzo ważnego w życiu... ja też przedtem żyłam jak Ty:O

...* ja bym chciała znaleźć kogoś podobnego do siebie z osobowości, z ta samą wrażliwością .. był taki człowiek:o ale muszę o nim zapomnieć, bo nie mam żadnych realnych szans:(

"chciałabym spotkać kogoś kto zechciał dzielić ze mną ten upływający czas, ...." chciałabyś...czy chcesz?

gnijący świat- co do tego szalenstwa to mam w biurku przygotowana strychnine :) Hehehe Zgadza sie tak jest lepiej, swiety spokoj, niema uzerania sie założmy z drugim parnterem. Mozna pisac ze jest to uciekanie przed odpowiedzialnoscia, ale kazdy ma swoja własna recepte na zycie :) Co do kryzysu to miałem ale jak mnie nachodzi takie cosik to albo ide sie upic w trupa albo relaksuje sie muzyka :)

no pewnie, zę chcę! ale boję się że już takiego drugiego nie znajdę:( dziękuje wam za wsparcie chyba juz się pójdę przespać:(

eeee..... wrażliwość..cecha u każdego różna.

P.S oczywiście jeszcze jutro tu zajrzę ..

pamietaj ze tego kwiatu to pół swiatu :) Czas masz zeby szukac tego jedynego, jesli tylko tego chcesz :) Przemysl czy tego chcesz naprawde i zadecyduj: czy szukam drugiej bliskiej mi osoby czy pozostaje w samotnosci lub singlem ( to ładniej brzmi )

hmm, a ja na odwrot, zmeczyla mnie ta ciagla szarpanina z zyciem rodzinnym, byciem na zawolanie, robieniem wszystkiego pod katem ''NAS'' zapominajac ze jestem tez dla siebie. Wiem, latwo powiedziec : zmien, a nie marudz..tyle ze zmiany oznaczaja kolejna walke...a ja juz nie mam sily, ochoty, mozliwosci...na kolejne starcie z zyciem...Czego chce ? oddychac pelna piersia, zaznac odrobiny luksusu bycia tylko ze soba...czy za duzo wymagam ???

wypisz cechy mężczyzny z którym chcesz być sobie lub tu... no wygląd...napisz lub namaluj, narysuj.

niktos-Nie. tylko ze nie mozna połaczyc tych dwoch rzeczy. Albo jedno albo drugie, życie juz takie jest ze trzeba decydowac która droga podazyc :)

codziennie przeglądaj ten opis ...i dodawaj coś jeśli o czymś by ci się przypomniało. Jak go spotkasz będziesz wiedziała...że to ten. Powodzenia