Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość myslałam że będzie inaczej

Wkurza mnie moje dziecko i czasem dostaje klapas

Polecane posty

Gość koleżankaBONDA
Kochana, ale na takiego łobuziaka co robi 100 rzEczy na raz jest 150 metod i technik psychologicznych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze nie powinno być samych nagród tylko jasne zasady za co nagroda za co kara. Nagrodą nie jest tylko np cukierek ale np wspólna zabawa czy coś takiego. Można też wprowadzić tabelkę zachowania na każdy dzień - za dobre zachowanie plus, jak uzbiera np 5 w ciągu tygodnia to np wspólna zabawa całej rodziny na śniegu w niedzielę itd. I przede wszystkim konsekwencja w wychowywaniu dziecka. Rozumiem że czasem masz dość, ale nie można mieć takich złych odczuć co do malucha. Na szczęście on ma dopiero 3 latka i nic straconego. Ale przede wszystkim najpierw musisz naprawić siebie, potem relacje z dzieckiem, a potem z mężem. I zdystansuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslałam że będzie inaczej
aha, jeszcze coś. Jak daję klapsa(tylko klapsa i to lekkiego) to dziecko tez się smieje, więc to raczej go nie boli. No widzicie, macie takie miłe dzieci, a mi trafiło się wredne i to od urodzenia. Naprawdę ma to od urodzenia, ciagle coś mi na złość robi, a z wiekiem coraz bardziej. Jak tak dalej będzie to nie dożyję 25 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieci to skarb.. oj tak ale czesto ciezko jest z nimi wytrzymac bo potrafia byc niegrzeczne jak diabli:D ja dzis tez musialam krzyknac na moje jedno i drugie dzieciecie. ale pozniej zawsze rozmawiam i tlumacze dlaczego musialam krzyknac. a krzycze tylko w ostatecznosci. chyba dorbym rozwiazaniem dla ciebie bylo by jednak to przedszkole.. albo sprobuj powierzyc malca opiece np swoich rodzicow na kilka dni.. dwa pierwsze odpoczniesz a pozniej bedziesz tesknic:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a probowalas sie "obrazac" na dziecko? tzn on zrobi cos naprawde ni tak a ty wtedy jestes smutna udaj ze placzesz, nie odzywaj sie przez chwile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm - chcę Ci wierzyć \"myslalam że bedzie inaczej\". Jesteś bardzo młodą mamą, tak? Może za wcześnie jeszcze było na to dziecko, nie dojrzałaś do roli matki. I nie ma tak że dostałyśmy miłe dzieci a Ty wredne. Dziecko w pełnym sensie się kształtuje przez wychowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleżankaBONDA
t już jest szantaż emocjonalny! nie ucz tego swojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
3-latki zazwyczaj takie sa. oczywiscie nie mozna generalizowac. ale ktos juz tu napisal. to trudny wiek tak jak u nastolatkow maja swoje humorki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslałam że będzie inaczej
nie raz płakałam z bezradności i dziecko to widziało, ale jak pisałam ono się na ogół smieje, nawet z mojego płaczu i tych klapsów. Płacze tylko jak mu np. nie dam pilota, lub tego co on akurat sobie życzy labo jak trzeba jeść, bo on wolałby jeść cukierki. Płacz jest wtedy gdy nie ma tego co chce, wtedy tłumaczę, nie reaguje i dostaje klapsa a on sie wtedy smieje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieciak musi wiedziec ze tobie jest przykro. ze to co robi nie tyle cie wkurza co martwi. 3 lata potrzeba prostego sygnalu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiedz co z tym mezem w koncu nie odzywa sie? zyjecie obok siebie i tylko ty sie martwisz o dziecko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslałam że będzie inaczej
moi rodzice są schorowani , raz zajęli się dzieckiem, ale widziałam, że mieli już dość. O niańkach raczej nie myślę, bo ja ledwo daję radę, a taka niańka chyba by go zabiła. Kiedyś marzyłam o parce, ale teraz mam wrazenie, że wolałabym nie mieć dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ksawery
"dziecko kojarzy mi się z krzykiem, płaczem, kupami, malowaniem ścian, biciem, popychaniem " Gdyby z tych słów namalować obraz dziecka to byłby to bardzo przerażający widok bitego , popychanego ,płaczącego dziecka z kupą w majtkach , które nie potrafi się obronić przed złą matką , dlatego na swój sposób woła o pomoc malując po ścianie . Nie chciałbym takiej matki ! Matka która naprawdę kocha swoje dziecko , nie myśli o tym by zostawić je w tłumie i uciec . Brakuje Ci cierpliwości ! wiem ,że siedzenie na kafeterii jest fajne , ale czy nie byłoby lepiej dla Was abyś pobawiła się z dzieckiem ? kafeteria nie zając , nie ucieknie . Połóż dziecko spać o odpowiedniej porze a potem znajdziesz czas na wszystko . Powinnaś udać się do psychologa ale nie tylko z dzieckiem lecz z sobą również .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawiaj z nim, tłumacz i jeszcze raz rozmawiaj. Jeszcze jedno - może to truizm - szczęśliwa mama to szczęśliwe dziecko, wiec nie pokazuj mu swoich złości i słabości, bo szybko to podłapie i będzie uważać że to normalny stan, że ludzie z reguły są nieszczęśliwi, źli. Owszem jak ktoś to powiedział - trzylatki mają ten swój okres buntu i sprawdzania na ile mama mu pozwala, co jest dobre a co złe, co będzie jak zrobię coś tam. Jedne mniej drugie bardziej. I zapamiętaj - NIE MA ZŁYCH DZIECI TYLKO RODZICE NIE POTRAFIĄ SIĘ NIMI ODPOWIEDNIO ZAJĄĆ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj, krytykujecie ja. kazdy mome miec moment slabosci. jest mlodziutka, zostawiona sama sobie z wychowaniem dziecka. a same podkreslacie ze to bardzo trudne wyzwanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslałam że będzie inaczej
mój mąż nie odzywa się do mnie, no może czasem w nocy. Twierdzi, że nie umiałam wychować dziecka i dlatego jest takie niedobre. Ja się starałam ale nie wyszło. Mam nadzieje, że nie jestem w ciązy, bo okres mi się spóźnia, a biorę tabletki. Nie wiem co moje dziecko zrobi kolegom z przedszkola i szkoły, ale chyba nic dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myslałam że będzie inaczej
dziecko teraz śpi, inaczej bym tu nie siedziała... tyle dziś narozrabiał, że się zmęczył!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet.. czego sie mozna spodziewac. nie martw sie to jeszcze nie koniec procesu wychowania!:) dasz rade. jasne, ze potrzeba duzo wysilku ale za dwa lata bedzie inaczej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ................9
Autorko topiku Udaj się do dobrego specjalisty,sama sobie nie poradzisz. Twoje dziecko ma jakieś zaburzenia psychiczne,może ADHD? Ratuj swoje dziecko i rodzinę.Czym prędzej tym lepiej.Większe szanse na powród do normalności. Pomyśl o super niani tylu rodzinom pomogła. Oglądaj jej programy może na swój grunt przenieszesz jej dobre rady. Trzymaj się. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość slajbkjasvbjvjav
Kurwa dziewczyno czy ty jesteś normalna? SORRY, ale mąz CI nie pomaga, nie wspiera mało tego dowala CI, ze źle wychowujesz dziecko a Ty mu jeszcze dupy dajesz? i tabletkami się trujesz? Jesteście tak traktowane na własne życzenie ii wcale nie jest mi żal takich jak Ty. Tylko niepotrzebnie dzieci cierpią!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Jak miałam 2 lata, ja tego nie pamiętam , mama mi opowiadała, że uderzyłam garnuszkiem w głowę taty, zdenerwował się bardzo, nie dziwię się jemu, uderzył mnie mocno i rzucił, innym razem ugryzłam go w tyłek, do dzisiaj to mi wypomina, a ja tłumaczę się,że byłam mała i głupia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wiem,że niewszystkie dzieci są takie, czasem to nie jest kwestia wieku, tylko mają już taki charakter, znam to z autopsji, miałam w dzieciństwie koleżankę, to był potwór nad potworami, była jedynaczką, mówiłam,że bardzo brzydko zachowuje się wobec rodziców, a ona mnie wyzywała, była bardzo agresywna, dzieci nie chciały się z nią bawić,potrafiła rozebrać się przy gościach bez wstydu mając 5 lat, rodzice nie radzili sobie z nią, trochę byli winni jej wychowania, ale częściowo, matka była spokojną osobą, a ojciec podobny do córki, mijały lata, a koleżanka była taka sama i tak jest to do dziś, pamiętam ,że podczas zabawy, nie byłyśmy takie małe, ona zaczęła bić bez powodu, jest bardzo silna, bo jest przy kości, nie wiedziałam co robić, uderzyłam ją w twarz, to podziałało, zaczęła krzyczeć, zdenerwowana poszłam do domu i powiedziałam rodzicom o kłótni, oni rozumieli, wiedzieli jaka dziewczyna jest, że słusznie zrobiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do slajbkjasvbjvjav
masz rację, że co niektóre kobiety są same sobie winne pozwalając na takie traktowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chce mi sie czytac tego wszystkiego, po pierwszej twojej wypowiedzi moge powiedziec tylko ze to nie wina dziecka, bo dziecko kochana uczy sie od dorosłych. Widocznie na poczatku pozwalalas mu na wiele, nie wiem czy wiesz ale dziecko strasznie manipuluje i wykorzystuje ludzi, nawet nie wiesz jakie ono jest madre. Ty dalas sie zlapac dlatego teraz nie ppotrafisz sobie poradzic, klapsy w niczym nie pomoga. jest jeszcze jedna rzecz.. moze nie potrafisz słuchac wlasnego dziecka? moze nie okazujesz mu uczuc? klocisz sie z mezem? dziecko widzi wiecej niz ci sie wydaje, przemysl to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość współczuje Kochana
Ci z całego serca, trafił Ci się mały potwór i teraz musisz się z nim użerać...smutne to,szkoda mi Ciebie,bo życie płynie a Ty nie możesz z niego w pełni korzystać (a jesteś jeszcze przed 25 rokiem życia!) bo masz kule u nogi w postaci wrednego bachora...trzymaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vbbvv
dorób sobie drugie, a jak jeszcze będzie ci żle, dorób trzecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam na tej diecie
Chyba wszystkie te "dobre rady" to od mam,co to mają same aniołki w domu? Ja tez mam diabełka,tak jak i autorka. Tyle,że moj ma juz 5lat. Chodzilismy do psycholozki.Tlumaczyłam,przekonywałam,były nagrody i kary.I co?I wielkie gówno,bo np.dziś moj diabełek tak popchnął swoje młodsze rodzeństwo,ze plecy sine i krew sie polała:( I co miała zrobić? Powiedziałam,ze jest zakaz oglądania Dobranocki i jutro bajek przez cały dzien. To chyba kwestia charakteru.Moje dziecko lubi dominowac-ja tez.Ma to po mnie.Tyle,ze patrzec nie moge,kiedy bije swoja siostre:(I nie moze dogadac sie z kolezankami w przedszkolu bo tylko by rzadziła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×