jestem uważana za seksbombę a stronię od seksu

To mnie już bawić zaczyna. Ogólnie, w moim otoczeniu jestem uważana za super laskę (nie wiem czemu, no ale :)) długo mi to przeszkadzało, ale z biegiem czasu przyzwycziłam się do tego i teraz nawet mnie to bawi. Czasami spotkałam się z bezpośrednią propozycją seksu. mam 27 lat, mężatka i miałam w życiu tylko 1 partnera, więc czemu mężczyźni tak mnie odbierają. Ubieram się zwyczajnie i tak też się zachouję, nigdy nie nawiązuję z mężczyzną pierwsza kontaktu, już się nauczyłam, że w takich sytuacjach facet odbiera to jako przyzwolenie/

no może coś w tym jest.

No właśnie mam tak samo jak autorka, tylko, że nie jestem mężatką. Propozycji seksu mam mnóstwo, ale propozycji poważnego związku ani jednej, a na tym najbardziej mi zależy. No więc dlaczego?

I nie wiem, czy mogę nazwać się seksbombą, ale dużo razy słyszałam, że jestem atrakcyjna.

cześć pasztety :p