Administracja czy ekonomia?

kochani, jak uwazacie, ktory z tych kierunkow jest lepszy, bardziej przyszlosciowy? bo juz naprawde nie potrafie sama wybrac:(

po administracji tak naprawdę nie masz żadnego zawodu..

a jak z ekonomia? warto? jak myslicie?

Na adm ogromna ilość prawa, rożne gałęzie, wiem bo kończyłam 1,5 roku temu ten kierunek na uniwerku w Poznaniu. Ale powiem tak drugi raz jakbym miała wybierać to nie poszłabym na administrację. Nie daje Ci to konkretnego zawodu. Jak gdybym w czasie studiów nie pracowała i do tego nie znała dobrze języka to z robotą nie byłoby ciekawie. Jest ogromna ilosć ludzi która co roku kończy administrację.

anuleczko a jak myslisz, czy ekonomia bylaby lepsza? czy sa po niej wieksze mozliwosci?

na ekonomi jest ludziow od mrowkow i co ci ta ekonomia da wielkie gowno, a dministracja lepsza i to wiele bo jakas znajomosc prawa jest i praca w jednoskach samorzadow

Po administracji też masz możliwości, ale musi być coś poza tym.... doświadczenie, języki, jakieś kursy... A ekonomia według mnie chyba lepsza.. tak mi się wydaje

ja też skończyłam admin. ale na szczęście znalazłam prace w swoim zawodzie, jednak myślę ze ekonomia to konkretny fach w ręku, a admin. to do wszystkiego i do niczego...

oki, a co byscie powiedzieli o polaczeniu administracji z ekonomia? Myslicie ze to dobry pomysl?

Tylko EKONOMIA !

aaaaaa no i znaleźć pracę w administracji publicznej nie jest za łatwo ..... Choć z drugiej strony na takiej administracji masz po trochu rożnych przedmiotów takich jak statystyki, psychologie, socjologie, prawa różne itp itd

dziekuje wszystkim za odpowiedzi:) mam nadzieje ze nie przegram juz doszczetnie zycia wybierajac ktorys z tych kierunkow;)

a po co łaczyć dwa tak bliskie kierunki?? ja jak bym miała 2 studiować to z różnych dziedzin np coś medycznego -rehabilitacja albo psychologia

no wlasnie mysle, ze az tak bliskie one nie sa. Sa na nich inne przedmioty, ekonomia jest raczej matematycznym kierunkiem, a na administracji nie ma praktycznie zadnego przedmiotu z matma zwiazanego, ale wydaje mi sie ze dzieki temu sie one wlasnie uzupelniaja.

A no i wydaje mi sie, ze po ekonomii mozna robic podobne rzeczy co po adm i wiele innych, a odwrotnie niekoniecznie. Tez odnosicie takie wrazenie czy sie myle?

jak uważasz, ja jednak nie studiowałabym i ekon.i admin.

prawo :)

a wlasnie widze, ze radzilabys raczej ekonomie. Dzieki za wypowiedz:)

Kasiasku, nie pytalam o prawo ;)

istnieje polaczenie administracji i ekonomii administracja w ekonomii jest takie cos

mój narzeczony jest po adm. Pracuje w US, ale wielu jego znajomych musiało się przekwalifikowac, albo chodzi od naboru do naboru... Z kolei kuzynka narzeczonego po ekonomii pracuje w UG, wiec chyba .... jeden ciul ;)

ja rowniez sie na UG wybieram, ale mam nadzieje, ze nie spedze tam calego zycia. Kasiasek, a Ty studiujesz prawo?

nie wiem czy to ma znaczenie jaki kierunek sie kończy, w urzędzie gdzie ja pracują ludzie po politologii, socjologii, historii, ochronie środowiska

tzn piszac UG mialam na mysli Urzad Gminy :P ja studiuje prawo

andzia, moze w marszałkowskim pracujesz?:) bo wiem, ze do sluzb skarbowych nie po kazdym kierunku przyjmą.

aha haha, nie wpadlam na to;) myslalam ze robi kariere naukowa, ale to w sumie nie bylaby taka zla opcja

tak w marszałk.

z cała pewnoscia lepiej niz w Urzedzie Gminy, ale lepsza taka praca niz zadna, zwlaszcza ze co budzetowka, to budzetowka.