Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość basieńka_25

moją koleżankę okłamuje facet - co robić?

Polecane posty

Gość ike a jak sie dowiedzialas
o tym? (mam na mysli zdrade w 1 mazenstwie)? jak nie chcesz to nie pisz, pytam z ciekawosci i przepraszam jesli pytanie jest niedyskretne i nietaktowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszedł nachlany - upier...szminką...śmierdzący inną babą ( ja w 8 miesiącu ciąży) i po prostu mi to powiedział :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeczuwalas cos wczesniej
czy spadlo to na ciebie nagle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście to znaczy przeczuwałam zawsze lubił kobiety zawsze lubil pić zawsze był chamem a ja byłam koszmarnie głupia usprawiedliwia mnie tylko młodość :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może inaczej- nie wiem czy zdradzał mnie wcześniej - bo to raczej nie był romans- chociaż kto wie więc w jakiś sposób spadło to nagle- jakby nie było ale mogłam się tego spodziewać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to swoje przeszlas w zyciu
zyj szczesliwie i wszystkiego dobrego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
każdy swoje w życiu przechodzi nie ma lekko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to fakt ale nie kazdy dostaje
az taka lekcje od zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tam wielka lekcja to to nie była- bywały gorsze stąd może też i mój pogląd- bo jeśli ktoś chce być głupi w związku to i tak będzie- aż sam nie zmądrzeje- dlatego uważam , że lepiej zostawić sprawy swojemu biegowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba wiem co masz na mysli
piszac to i majac w zwiazku z tym taki poglad. Zycie nie jest proste i nie ma prostej recepty na wszystko...zreszta takiej recepty nie ma na nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie- jednym lojalność koleżanek może pomóc innym i tak nie pomoże - za to koleżankom dostanie się niepotrzebnie po dupie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zresztą drążąc przykład mojej koleżanki ona- i tak stwierdziłaby , że to nieprawda i pewnie mąż tylko żartował mój mąż straciłby do mnie całe zaufanie straciłby też zaufanie kolegi - nie mówiąc juz o tym w jaki sposób odebrałoby to całe jego towarzystwie męskie w pracy cięgi zebrałabym tylko ja i mój mąż może to jest sprawa sumienia- ale cóż - nikt nie jest kryształowy- mam różne grzeszki na sumieniu- to mogę mieć i taki- życie do dżungla- wolę przetrwać ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze i tak nigdy nie bylam w
takiej sytuacji, wiec nie wiem jak to jest, ty wiesz. Ale piszac z wlasnego punktu widzenia ja chcialabym wiedziec, ze moj maz mnie zdradza. Zreszta to juz wiesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż- życzę ci , żebyś nigdy dowiedzieć się nie musiała i żebyś sama jednak przed tego typu dylematami nie stawała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym powiedziała,bez względu na to czy się na mnie obrazi czy nie.Byłam po tej drugiej stronie i wiem jak bardzo wkurzyłam się,że koleżanka wiedziała o tym,że byłam zadradzana i to dłuższy czas, a powiedziała mi o tym dopiero jak sama go zostawiłam.Jaki był sens w takim razie informowania mnie już po fakcie?Żebym się lepiej poczuła z podjętą decyzją?Nie powiem,ta wiadomość ostatecznie utwierdziła mnie w przekonaniu,że dobrze zrobiłam,ale gdyby mi łaskawie powiedziała od razu to nie starciłabym kolejnego roku.Po to się ma przyjaciół żeby nie milczeli kiedy wiedzą,że nam dzieje się krzywda.W przeciwnym razie jaka to przyjaźń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie captiva, toczylem tutaj swego czasu spor i wiele osob staralo sie mnie przekonac, ze w takim przypadku wcale Ci sie nie dziala krzywda, bo przeciez o tym, ze cie zdradza nie wiedzialas :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapominacie o czymś
Nie każda kobieta chce wiedzieć. Rozmawiałam z wieloma kobietami na ten temat i zdania są bardzo różne. Są takie, które wolałyby nie wiedziec, jesli tylko mąż w domu zachowuje się ok i jest dobrym ojcem. Są nawet takie, które już wiedzą, że on zdradza, ale z jakiegoś powodu udają nieświadomość i "wzięły na przeczekanie". Uważają, że dopóki ludzie nie wiedzą, że one są świadome zdrady, ni9e muszą reagowac, natomiast jeśli sprawa już się wyda - będzie się od nich wymagalo jakiejś reakcji. Dlatego ja bym zalecała daleko idącą ostrożność z tym informowaniem kobiet bo możecie im zrobić nidźwiedzią przysługę. Może facet poskacze na bok, posmakuje adrenalinki a żona nawet tego nie odczuje, bo on sie wyszumi a w domu cały czas gra i będzie grał przykładnego męża. A kobieta będzie szczęśliwa. Dopóki oczywiście nie pojawią się jakieś nadgorliwe, lubiące mieszać się w nieswoje sprawy koleżaneczki, które zacierając rączęta, że komuś też się nie udało, polecą poinformować, niby w imię wielkiej lojalności, tę biedną kobietę, i sprawić, że jej świat runie, bo się dowie. No, ale co tam ona - niech przeżywa, niech cierpi, niech rodzina się rozwali - grunt, że koleżanka będzie się czuła taaaaka wspaniała i lojalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt mnie nie przekona,że lepiej jest nie wiedzieć.Jak wiesz,to masz możliwość świadomie podjąć jakąś decyzję.A do tego jest jeszcze jeden aspekt.Zdrowie zdradzanej kobiety.Czy nikt o tym nie myśli?Przecież konsekwencje zdrady mogą być dla niej nieodwracalne.Co wtedy powiedzą te tak zwane \"przyjaciółki\"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśśli
jeśli wiesz na pewno, że ktoś kogoś oszukuje i masz z nimi kontakt powiedz obojgu. Bez emocji i histerii wyraź swoje zdanie. Zakładam, że nie przyświecają Ci niegodne pobudki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×