Rzesy jak u krowy... /

Szefowa do mnie dzis z tekstem, ze mam rzesy jak krowa w Disneylandzie. :/ Az zmierzylam ile maja, no to odrobine wiecej niz 1,8 cm. To tak duzo? Kolezanka i szefowa twierdza, ze tak i ze wygladam jak bym miala sztuczne. :( A podobno dlugie rzesy to zaleta. :(

zazdrosna jest i tyle

zazrodsci na bank. u mnie koelzanka w pracy takie ma. wszyscy sie nimi zachwycaja ze mna wlacznie... nie przejmuj sie. ale chamowa z tej twojej szefowej

jak krowa w disneylandzie --->osorry ale to mnie rozbawilo ;D a tak na powaznie zazdrosc zazdrosc zazdrosc....nie ma nic gorszego od zazdrosnej baby ;/

dzieki ludzie, bo kurcze przykro mi sie zrobilo, jak zaczely lacha drzec... Fakt, nie moge uzywac tuszow pogrubiajacych, albo wydluzajacych bo wygladam jak z burdelu, ale jak odzywko machne to wygladaja spox. Tak mi sie wydawalo do tej pory...

a ja bym chciała miec takie rzesy jak Twoje, szefowa po prostu zazdrosci i tyle wes ja olej.Pewnie sama sie meczy i szuka dobrych tuszy

jak krowa to się ona zachowuje. moja mi ostatnio powiedziała, że chyba takie włosy (mam do pasa) to mi są do wycierania podłogi potrzebne :o :o :o olej zazdrosną babę, na takie nie ma rady.

zgon no to tez niezle. Ta moja to wiecznie sie czegos czepi. Faktycznie chyba zazdrosc nia kieruje, albo juz taka jedza z natury... Do moich wlosow tez ma waty, ze tez za dlugie. Normalnie przykro sie robi.

Haha :D kurwa dobre :) jak u krowy. Ja też mam długie i dawniej koleżanka mi mówiła, żebym nie mrugała bo wiatr robię

bo też bym chciała mieć takie :) Szefową się nie przejmuj, napewno też zazdrosna i dlatego złośliwa :P

no to masz piękne rzęsy :)

tez mam dlugie :D ale u mnie ludzie raczej sie zachwycaja co mnie wprawia w zaklopotanie, bo co moge powiedziec na tekst wow ale ty masz rzesy dlugie, no mam i co :P

Zazdrość ;) Sama takich nie ma to gada;) A że mówią, że masz jak sztuczne - to dlatego, że dla nich to jedyna alternatywa;) Ale nie ma co - ja też mam krótkie i nie mam zamiaru płakać nad tym, tylko działać ;) Za 700zł widziałam np. w ofercie Kleopatry (W-wa) przedłużanie;)

wielkie niebieskie oczy i też zazdrośnice mi przygadywały i wyśmiewały. Jedna mi kiedyś powiedziała że nie chciałaby mieć takich rzęs bo to brzydko wygląda a sama zaczęła swoje tak mocno malować żeby choć trochę przedłużyć a w rzeczywistości ma takie posklejane i niefajnie to wygląda

moja koleżanka takie ma! śliczne, ciesz się i nie przejmuj głupimi komentarzami.

ja też mam długie a do tego wielkie niebieskie oczy i też zazdrośnice mi przygadywały i wyśmiewały. Jedna mi kiedyś powiedziała że nie chciałaby mieć takich rzęs bo to brzydko wygląda a sama zaczęła swoje tak mocno malować żeby choć trochę przedłużyć a w rzeczywistości ma takie posklejane i niefajnie to wygląda po twoim poscie przypominal mi sie moj byly... on tez mial wielkie niebieskie oczy i dlluuugasne rzesy, mial najpiekniejsze oczy jakie kiedy kolwiek widzialam :(:(

TRZEBA BYŁO JEJ ODPOWIEDZIEĆ, ŻE ZA TO ONA JEST STARĄ KURWĄ!

krowy mają piękne rzęsy jakby szefowa nie była taką idiotką, jaką jest, to by wiedziała, że palnęła jak kulą w płot no, ale durna jest, więc cóz... olać :)

Ech, zazdrość, nic więcej ;) Ja też mam w rodzinie mojego mężczyzny jego kuzynki i ciotkę- podczas każdej wizyty: ale Ty chuda jesteś, przytyłabyś trochę, bo sama skóra i kości, jak Ty wyglądasz...A same grube świnie :P Nie chcę obrazić osób przy kości, ale sorry - akurat te grube maszkary same sie o to proszą, wiadomo, że wolałyby miec taką figurę jak ja, a że nie mają, to mi dogryzają

Jak mi jakiś tłuścioch mówi, że jestem za chuda i inne tego typu rzeczy, to ja mówię prosto z mostu, że może schudnąć jak tak mi zazdrości i przynajmniej wyjdzie to jej na zdrowie :D. Drugi raz nikt się nie odważy powiedzieć nic na temat wagi. Co do rzęs, to gadają tak z zazdrości. Masz pewnie ładne oczy i chcą się pindy dowartościować.

Ja od jednej 'przyjaciółki' słyszałam zawsze, oddaj mi rzesy i to nie raz, ładne masz włosy, Ty masz figurę, jesteś ładniejsza ode mnie... Zbierałam komplementy w pracy na temat wyglądu, pochwały że jestem bystra, spostrzegawcza, jestem cennym pracownikiem, wszelkie zmiany w moim wyglądzie były komentowane, zauważane i to przez kolegę, który jej się podobał... Przy kolegach nazwał mnie ' piękną gazelą'... Gul jej skakał o wszystko, mimo to ona była kierownikiem, a to ja robiłam jej zadania i zbierałam pochwały od szefa...