Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lidka1234

Mój EX postanowił dawać alimenty w naturze

Polecane posty

Gość lidka1234

Witam, mam problem z moim ex i alimentami. 4 lata temu zasadzono mu 350 zł alimentów przy zarobkach ok. 2500 zł. Podał w sądzie 1200 zł nie wspominając o dodatkach ,premiach i nadgodzinach,które są jego drugą pensją, a ja głupia istota o ,,gołębim sercu'' nie protestowałam . Najpierw płacił regularnie jednak w miarę powiększania się obecnej rodziny i stopy życiowej (czyli kolejnych kredytów na kina domowe za 4000 zł, drogiego samochodu, 40 calowego telewizora itp,itd,...) zaczął płacić coraz gorzej, nie w terminie lub wogóle. Obecnie zalega mi za trzy miesiące. Wczoraj w końcu miarka się przebrała. Moja córka wyrosła z ubrań, muszę jej kupić praktycznie wszystko. Poza tym niedługo jedzie w góry na zieloną szkołę czyli lekka ręką 1000 zl nie mój. Postanowiłam wreszcie zacząć działać i upomnieć się o pieniądze i wiecie co mój były stwierdził? Że kupi jej ubrania za wszystko a mnie nie da ani grosza bo nie będzie mnie utrzymywał i teraz tak będzie robił. Zaprotestowałam więc stwierdził,że pójdzie do sadu, gdzie będę się tłumaczyła z wydatków na córkę. Nie zbierałam nigdy rachunków i może to błąd, ale czy jego groźby są realne wogóle i czy mam zacząć je zbierać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz zbietrac....to nie zaszkodzi wydaje mi sie tak czy tak 350zl miesiecznie na corke wydajesz i nie chodzi o ubrania, corka musi cos jesc wiec na jedzienie tez sa alimenty przeznaczone, jak do szkoly chodzi zeszyty ksiazki itd.....wiec nie rozumiem jak facet mowi ze nie bedzie Ciebie utrzymywal!!! Z czego?? dajac Ci 350zl wydaje mi sie ze to ledwo na dziecko wystarczy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach tak
ale facet ma tupet, nie potrzebujesz zadnych rachunkow, przeciez sedzia doskonale wie, ze dziecko nie zyje powietrzem, a co do kwoty to jest smieszna i sama powinnas juz wniesc o podwyzke, nie boj sie mowic o dodatkowych dochodach bylego meza , wylicz ile wydajesz na dziecko i jestem pewna, ze dostaniesz podwyzke alimentow platna do twoich rak minimum do ukonczenia przez corke 18 roku zycia, zaden sad nie zgodzi sie na platnosc "w naturze", gdybys byla wredna to moglabys go teraz oddac do komornika i zaplacilby za koszty komornicze ok 800

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maxaaaaaa
skad masz takie dokladne informacje ile twoj eks wydal na kino domowe i ile cali ma jego tv? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1234
Dzięki dziewczyny za wsparcie bo spiepszył mi cały weekend. Stwierdził,że te 350zł jego wystarcza na wszystko czyli ja do utrzymania dziecka się nie dokładam. Defakto utrzymuje się z jego pieniędzy, czyli teraz on będzie płacił za ubrania i wszystko co jej potrzebne (czyli niby ja mam dopominać się o pieniądze za zeszyty , książki, dodatkowe zajęcia........albo dzwonić,że ma wycieczkę i wtedy on niby da pieniądze. Już sobie wyobrażam jak bym je zobaczyła!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach tak
co za debil, ze niby za 350 zl. zyjesz caly miesiac z corka i to moze jeszcze na niezlym poziomie?:) skonczony idiota, sedzia go wysmieje, ja sie dziwie, ze jeszcze nie wnioslas mu podwyzki alimentow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1234
maxaaaaaa - odpowiedź jest bardzo prosta . Samochód widzę sama, a o innych rzeczach mówi mi córka. Kino kupował razem z nią w sklepie , a telewizor po prostu opisała z pytaniem dlaczego nie kupimy sobie takiego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oneczka79
ja bym na twoim miejscu poszla do komornika zeby wyciagnal od niego to co ci jest winien. po 6 miesiacach nieplacenia komornik moze nawet wciagnac go do krajowego rejestru dluznikow tak wiec facet nie bedzie mogl wziasc zadnego kredytu, nie kupi nic na raty no i nawet nie kupi telefonu komorkowego :) moze miec tez zabrane prawo jazdy :) i wnioslabym jeszcze o podwyzszenie skoro jemu tak dobrze sie powodzi to jego corka powinna zyc na podobnym poziomie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poradzono Ci tu dobrze - możesz udać się do komornika, on ma OBOWIĄZEK płacenia alimentów na dziecko jeśli dojdzie do kolenej rozprawy w sądzie, to owszem, rachunki się przydadzą, ale to bardziej ON musi udowodnić, że nie stać go na takie alimenty albo, że kupuje dziecku wiele innych rzeczy, dba o nie w inny sposób - Ty z dzieckiem mieszkasz i Twoje wydatki dla sądu są bardziej oczywiste i fakt, że to Ty opiekujesz się dzieckiem uprawnia Cię właśnie do pobierania alimentów na nie od ojca denerwuje mnnie tylko jedna rzecz w Twoich wypowiedziach, wyliczanie rodzinie byłego męża ich majatku :o dla mnie to naprawdę żenujące dlaczego? dlatego, że to jest ich sprawa, ich życie, ich pieniądze oraz ICH decyzja co z nimi robią to jest ich majatek osobisty, nie wiesz skąd maja pieniądze na niego i nie powinno Cię to interesować, poprstu dla Twojego dziecka należy się 350zł na miesiąc z pieniędzy który zarabia ojciec, i to jego psi obowiązek, ale jeśli on swojego obowiązku nie spełnia, nie znaczy od razu, że Ty, była żona, masz komentować wydatki całej rodziny, której on przecież wcale nie musi sam utrzymywać prawda? jakbyś się czuła, gdyby żona Twojego byłego zaczęła komentować na co wydajesz te 350zł, które dostajesz od jej męża? opowiadać znajomym i nieznajomym (tak jak robisz to Ty), że kupiłaś sobie to czy tamto, a dziecko chodzi w zamałych ubraniach? źle byś się czuła i byłabyś zła, że ona wtrąca się w nieswoje sprawy ich sprawy też nie są Twoimi sprawami, o alimenty możesz walczyć, powinnaś, ale walka o pieniądze które Ci się prawnie należą, a rozliczanie obcych ludzi z ich prywatnych wydatków to dwie różne sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do a ja uważam
Czytaj uwaznie. Ona o tym pisze w tym kontekscie, że on teraz z powodu tych zakupów nie płaci alimentów. Tym bardziej jesli go stac na luksusy powinien miec podwyzszona kwotę. Autorka ma rację, że się wkurza. Powinnas oddac sprawę do komornika. On mu zajmie pensje ( do pewnej wysokosci) + koszty komornicze. Jego wybór. Następnym razem zapłaci w terminie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1234
Ja doskonale rozumiem że komentowanie sytuacji materialnej mojego byłego męża może być nie na miejscu. Gdyby płacił tyle ile powinien, mało by mnie obchodziło ile wydaje i na co, ale odrzuca mnie sytuacja kiedy zostaję bez grosza alimentów w kwietniu w sytuacji kiedy w maju ma się odbyć komunia naszej córki, a on tłumaczy się,że prześle pieniądze jak będzie miał bo w chwili obecnej nie Jednocześnie podjeżdża nowym samochodem. W tej sytuacji sadzę,że daje mi prawo do komentowania swoich wydatków i priorytetów z tym związanych.Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lidka Ty sie nie cyrtol tylko do komornika wiej.A Twoj ex bezczelnie bazuje na tym ze troche Cie postraszy a Ty z bezsilnosci przebierasz uszami.Niech mus ie nie wydaje ze rob Ci jakąkolwiek laske ze daje alimenty na wlasne dziecko.Jego psi obowiazek.A o placeniu w naturze nie ma mowy.Niedawno mialam sprawe to wiem, bo moj byly tez tak chcial, mowiac ze nie bedzie mnie utrzymywal.A przeciez ja zarabiam i tez łoże na moje dzieci, a dodatkowo poswiecam im prawie kazdą chwile swojego zycia poprzez opieke, pomoc w lekcjacj, rozmowy gdy tego potrzebują i tak dalej.A ostatnio nawet czytalam ze nie ma takiego sądu ani innej instytucji ktora kazalabysie rozliczac matce z pieniedzy na dziecko.W koncu sędzia ustalil jakie są koszty utzrmania dziecka i wierz mi ze te Twoje 350 zl tojest bardzo malo.Do sądu najlepiej idz o podwyzszenie alimentow, i dobrze by bylo zebys jesli to mozliwe skorzystala z porady prawnej.Juzoni wiedzą jak sie dobrac do takich jak Twoj byly.I nie lituj sie wiecej, bo Ty musisz dbac o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: do a ja uważam przeczytałam bardzo dokładnie, wiem w jakim kontekście pisze autorka stąd moja odpowiedź właśnie :p o swoje powinna walczyć, ale tylko o swoje zakupy tamtej rodziny i wydatki tamtej rodziny nie powinny jej w ogóle interesować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1234
Do..... a ja uważam Faktycznie nie w moim stylu jest komentowanie czyichś wydatków czy stanu posiadania, dopóki te wydatki nie jawią się w sprzeczności z jego stwierdzeniem ''nie dam bo nie mam''. Nie myślał biorąc to o priorytetach czyli o współfinansowaniu utrzymywania dziecka. Gdyby płacił to niech sobie kupuje 5 samochodów i 10 telewizorów i mam to gdzieś i z całą pewnością nie będę tego wyliczać, ale tak nie jest. Potrafi zarobić o czym jego stan posiadania świadczy priorytetem są dla niego właśnie telewizor, czy samochód których to rzeczy podliczanie zostało mi wytknięte.........ale te właśnie ważniejsze dla niego zakupy spowodowały,że pieniądze przestały przychodzić. Czuję się w tej sytuacji moralnie uprawniona do komentowania jego kolejnych zakupów bo on mi dał to prawo wygłaszając zdanie ,, nie mam więc nie dam, dam jak będę miał''. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1234
Do fajna i już; Wiem doskonale,że chodzi mu o postraszenie. Nie ma z czego zapłacić, wiec obmyślił sobie, że postraszy mnie sadem i odpuszczę. Nie tym razem. Nie mam ochoty na wizyty w sadach, bo faktycznie lekcje córki, praca powoduje,że te wolne chwile chciałoby się poświecić na przyjemniejsze sprawy ale jeżeli jedna pójdzie do sadu to na pewno nie odpuszczę. Szkoda tylko ,że nie widzi jaką krzywdę robi dziecku ( notabene córka jest bardzo z nim związana uczuciowo) wywołując wojnę między nami. To, że do tej pory nie poszłam do komornika to jest właśnie strach o nią i jego zagrywki względem niej. Nie chciałam wojny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były mąż
Nie rozumiem co złego w dawaniu w naturze. Nie wiem czy Twój były zabiera Córkę, czy nocuje u niego. Jeśli jednak wie jaki ma telewizor to prawdopodobnie bywa w domu Tatusia. Pamiętaj o tym, że pobyt dziecka u biologicznego ojca też kosztuje. Zgodnie ze zmianami w Kodeksie Rodzinnym, które mają wejść w życie za 5 miesięcy (do znalezienia na stronie sejm.gov.pl) w przypadku określenia przez sąd kontaktów z dziećmi, ojciec może wystąpić od Ciebie o pokrycie części wydatków związanych z tymi wizytami. Piszesz, że założył nową rodzinę. Pieniądze na wydatki nie koniecznie muszą być jego, mogą być jego żony lub darowizną od jej rodziców. Kobieto ty po prostu jesteś zazdrosna o niego, a z zazdrości trzeba się leczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1234
Do byłego męża. A jak wyobrażasz sobie to dawanie w naturze w sytuacji w której córka przebywa przez 28 dni w miesiącu u mnie. Skąd mój EX ma wiedzieć co jej w danym momencie potrzebne. Przychodzi ze szkoły, że potrzebuje nowa książkę do angielskiego, lekturę czy pieniądze na wycieczkę i co niby mam wtedy zrobić? Zadzwonić i poprosić o przekaz telefoniczny,żebym mogła dać pieniądze? Czy powiedzieć,że tej książki nie kupię, bo tata nie ma pieniędzy w tej chwili,a to jego działka. Czy mam nie opłacić dodatkowych zajęć na tej samej zasadzie ? Jest sprawą oczywistą,że pieniądze dam tak czy inaczej nie wspominając nawet słowem o braku udziału w tym taty. Co do odliczaniu pieniędzy za pobyt. No tak , spędza u taty 3, 4 dni w miesiącu. Jedzie tam wyposażona w ubranie oprane przeze mnie w domu , książki do szkoły, nawet własną pastę do zębów bo używa specjalnej. Nawet pieniądze na własne wydatki zabiera ze swojego kieszonkowego dawanego przeze mnie. Sorry ale ile chciałbyś odliczyć z tej astronomicznej sumy 350 zł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1234
A apropo wydatków na rodzinę. Znam zarobki w branży w której pracuje z oficjalnych źródeł. Teraz kształtują się w granicach 3000-3500 zł. W tej sytuacji uważam,że posiadanie lub nie posiadanie pieniędzy na alimenty jest kwestią priorytetów ich wydawania. Co do kwestii zazdrości............z tym stwierdzeniem to już nawet nie będę dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Były mąż
Zgodnie z Ustawą Skarbową i tym co piszesz to Córka przebywała u Niego ok 40-45 dni w roku. Czy w związku z tym podzieliłaś się tak jak przepis przewiduje dodatkiem na dzieci, który w tym roku wynosi 1170 zł.? Czy nie wykorzystywałaś wszystkich możliwych ulg z tytułu bycia matką samotnie wychowującą dziecko: mniejsza opłata za przedszkole, mniejszy komitet rodzicielski itp... Jesteś kolejną, która myśli że alimenty mogą być sposobem na życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamella
twoj eks nie odbiega poziomem intelektualnym od średniej krajowej tatusiów. A potem zdziwienie i krzyk o dyskryminacji ojców w sądach - sądy mają przyznawać dzieci komuś kto nie ma bladego pojęcia o potrzebach własnych dzieci ani o tym ile kosztuje ich utrzymanie? paranoja, a były mąz jest kolejnym frustratem oszałamiające kwoty rzędu 350 zł mają wystarczyć z górka na miesiąc utrzymania dziecka, ale oni biedni tak potwornie nadwyrężają kieszenie biorąc dziecko na gówniane parę dni w miesiącu, że aż im to trzeba rekompensować, buhahaha. Zmiany w kodeksie są od dawna dyskutowane i są różne pomysły. pozew o podwyższenie alimentów postawi gościa na właściwym miejscu. Kwota którą obecnie płaci jest żenująco niska. Wylicz skrupulanie koszty utrzymania dziecka (nie musisz na to mieć paragonów, choć byłoby dobrze) - część przypadających na nią kosztów mieszkaniowych, czynszu, prądu itd, ubrania, wyżywienie, szkoła i zajęcia pozaszkolne, dojazdy, leczenie, wakacje i wszelkie wycieczki szkolne. Aby udowodnić możliwości finansowe ojca - możesz zażądać kopii PITów za poprzednie lata, możesz wnieść o udostępnienie wyciągow z konta, możesz wnieść o ujawnienie majątku (to jakim jeździ samochodem ma znaczenie, bo najpierw powinien zasokoić obowiązki alimentacyjne), wreszcie - możesz powołać świadków którzy coś wiedzą jak się mu żyje. dziecko ma prawo do takiego poziomu życia jak rodzice, niepogorszonego przez rozwód. do tego wnieś o nadanie wyrokowi klauzuli natychmiastowej wykonalności - i do komornika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze ode mnie słówko
autorko- to co piszesz to są Twoje priorytety, nie ojca gdyby dla niego priorytetem było Twoje/wasze dziecko, to zrobiłby wszystko, żeby nie rozwalać jej rodziny, a jak już sie stało (bo nie znamy przyczyny rozpadu) to robiłby wszystko, żeby dziecko nie odczuło tego rozpadu czy jest tak? pewnie nie, więc czemu się dziwisz? on ma teraz inny priorytet - SWOJA RODZINĘ i tak samo jak WY dwie byłyście najważniejsze i na was szła cała jego kasa, kiedy byliście małżeństwem, to teraz normalne jest chyba, że on poświęca pieniądze przede wszystkim na utrzymanie swojej obecnej rodziny Ty mu wyliczasz telewizor i samochód, a co uważasz, że Tobie powinien kupwać? żartujesz sobie chyba z tym, że jak mu sie powodzi to i od razu wam ma sie podnieść poziom życia... :o on nie zarabia sam na tą rodzine, tak samo jak kiedyś pieniądze o waszego majatku szły od niego, od Ciebie, od waszych rodziców tak samo i teraz oni mają pieniądze wspólne - również od jego żony, od jej rodziców itp - dlaczego uważasz, że to jakim on jeździ samochodem jest wyłącznie jego zasługą? a jeśli to jest ich wspólny majątek, to oni razem nim dyspnują, bo maja prawo i wcale nie muszą jako priorytet stawiać wydatków na Twoją córke, mają przecież SWOJE dziecko, razem, wspólne wydatki na Twoją córke rozkładają sie pomiędzy Ciebie i Twojego byłego a nie jego całą rodzine i rodzinę jego żony pomyśl trochę czy Ty się dokładasz do ich dziecka/dzieci? nie sądzę, bo niby dlaczego? więc czemu wymagasz od nich, żeby się dokładali do Ciebie i Twojego dziecka? ojciec, tylko i wyłącznie ma się dokładać, jego rodzina nie ma takiego obowiązku i już, czy Ci się to podoba czy nie mogą sobie kupować i 10 samochodów i to nie jest Twoa sprawa, bo ojciec powinien odkładać na alimanty z własnej kieszeni, a jeśli go nie stać to znaczy że i ten samchód i telewizor też nie był kupiony za wyłącznie jego kasę, a do kasy jego żony Ty nie masz żadnego prawa, moja droga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lamello droga
niestey, ta niebotyczna suma 350zł , która ciebei tak bardzo śmieszy to suma, o której większość dzieci z rodzin nierozbitych może tylko pomarzyć, bo matka i ojciec wspólnie zarabiają niewiele ponad 1000zł i co, powiesz mi, że tamtym dzieciom sie nie należy? ich potrzeby sa mniesze? bo jakoś nie słychać, żeby ktoś tak się wydzierał, że nie ma ich za co utrzymać... :p ale dzieciom których rodzice się rozwodzą potrzeby rosną nagle o 300% - nagle trzeba chodzic na basen, tenisa, angielski, nagle potrzeba nowe biurko, cztery książki do francuskiego na rok i koniecznie wycieczke na wakacje i ferie i kto ma za to płacić? ano tatuś wtedy jest potrzebny, wtedy jest OJCEM bo wizyty, opieka to nie na jego ramiona, bo przecież to nic nie wiedzący zwyrodnialec, który nie ma pojęcia o tym ile kasy potrzeba na dziecko nie musi mieć pojęcia, przecież wystarczy, żeby tylko słuchał waszych wytycznych i płacil ile mu karzecie :o i chuj z jego nową rodziną, niech sie sami urzymują, bo przecież wasze dzieci są priprytetem :p buhahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1234
Do byłego męża Sposób na życie za 350 zł !!!!!!!!!! Nie wiem czy śmiać się czy płakać. Dodatek na dzieci??????????? A może dodatkowe pieniądze na imprezy typu zielona szkoła ( koszt ok. 1000 zł) , Komunia (około 2000 zł), urodziny co roku ( około 300 zł extra ) choroby- w zeszłym roku córka miała problemy z zębami. Wiesz były mężu ile w związku z tym wydałam na stomatologa, ortodontę i dojazdy do nich. Chwilka, policzę, bo do tej pory tego nie robiłam.............około. Ok , liczenie zakończyłam na 1000 zł. Nie domagałam się dodatkowych pieniedzy na nie i nigdy nie dostałam ani złotówki. W tej sytuacji czym mam się dzielić? Ulgi????????? Jakie ulgi????????Tak się orientujesz były mężu przecież pewnie masz dzieci? Powinieneś wiedzieć ,że ulga na komitet nie przysługuje. Do przedszkola córka nie chodzi.Za wszystko płacę 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1234
Z treści powyższych listów wynika ,że dziecko, które zostaje przy matce ma być utrzymywane tylko przez nią, bo ojciec ma nową rodzinę i to go zwalnia z wszelkich obowiązków ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1234
lamello droga gdybym wymagała tego wszystkiego o czym piszesz musiałby płacić nie 350 tylko 3500

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1234
Do -jeszcze ode mnie słówko ,,czy Ty się dokładasz do ich dziecka/dzieci? nie sądzę, bo niby dlaczego? więc czemu wymagasz od nich, żeby się dokładali do Ciebie i Twojego dziecka?'' BO TO DZIECKO JEST TAKŻE JEGO DZIECKIEM i a nie tylko moim dzieckiem i dlatego wymagam ,żeby dokładał się do jego utrzymania. Po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeszcze jedno
Pewnie napiszesz, że jesteś obłożnie chora. Nigdzie nie pracujesz , a mieszkacie w kurniku. Co za pie...oły piszesz. Na tobie przede wszystkim ciąży obowiązek wychowania dziecka. Ciekawe skąd masz na siedzenie w internecie. Wiesz ile dzieci chciałoby mieć coś takiego w domu a nie może??? Wiesz ile dzieci komputer widzi tylko na lekcji w szkole. Ty to masz, płacisz co miesiąc abonamemt. Tracisz czas wypisując pierdoły na forum zamiast zająć się córką, porozmawiać z nią, poczytać. Na dzieci mają łożyć oboje rodzice zależnie od ich możliwości finansowych. Dziś standardem jest, że gdy złożysz pozew do sądu o podwyższenie alimentów to pierwsze co sąd robi to przysyła kuratora na wizję lokalną. Tak do Ciebie przyjdzie sprawdzić jak mieszkasz, co masz. Wyniesiesz wtedy komputer do piwnicy, telewizor schowasz na balkon. Oni bez zapowiedzi przychodzą. Standartem również jest złożenie oświadczenia majątkowego: ile zarabiasz, czy posiadasz mieszkanie własnościowe, czy masz samochód itp. Chcesz walczyć z byłym to walcz. Powodzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lidka1234
Do jeszcze jedno Wskaż mi zdanie gdzie napisałam,że nie mam za co utrzymywać dziecka? I skąd te pomysły o kurniku, obłożnie chorej ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×