Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marzenasytarka

Nieudane wesele

Polecane posty

Gość ManiaWszędobylska
Dlatego właśnie warto zatrudniać osoby, które są wypróbowane. Zespół, który dobrze grał na weselu, na którym byliście, fotograf, który robił zdjęcia kuzynce i one są ładne, to samo z filmem. Z salą z tematu to ewidentnie zawinił kierownik restauracji, w każdym lokalu może się coś takiego zdarzyć. Tuż po ślubie, podczas życzeń ktoś, np drużba, powinien pojechać już na salę zobaczyć czy wszystko ok. Ktoś, kto wie jaką salę wynajęliście. Wtedy pomyłka szybciej wyszłaby na jaw i może można było to jeszcze odkręcić. Chyba najgorzej jeśli nawali sala, zespół, albo fotograf. Samochód- zawsze ktoś może was podwieźć, kamerzysta- film to tylko dodatek do zdjęć, kwiaty- to mało znaczący dodatek, inne rzeczy też da się jakoś nadrobić... Zastanawiam się tylko jak w umowie jest określone, którą salę się wynajmuje. "Na 100 osób", czy "dużą salę", czy mają jakieś nazwy... bo te pierwsze określenia są raczej względne i do podważenia w sądzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutasek48
Niektórzy wypowiadaja się a nie mają pojęcia jak było naprawdę.Sala była sprawdzona bo moja siostra miała tam swoje wesele 3 lata wcześniej (tym bardziej ,że właściciele to była rodzina mojego szwagra). Zespół ehh byliśy na tyluu weselach gdzie grał ten zespół, rodzina jak i znajomi go polecali, a że niestety pół roku przed naszym weselem zmienił się skład zespołu to na to wpływu nie mieliśmy! Tym bardziej ,że dowiedzieliśmy się o tym znacznie później. Na fotografa nie narzekam, mamy piękny album. Fakt faktem może z kamerzystą torchę zawaliliśmy (niestety ale nasz polecany kamerzysta z fotografem mieli zajęty nasz termin). Kamerzysta i fotograf to było małżeństwo, ona świetnie zrobilła i bardzo przykładała się do pracy, filmu też aż tak tragicznego nie mamy, z tym że jak wspomniałam ucięta jest chusteczka i pociągu wogóle nie ma (nie żeby z tego powodu płakała ,ale kamerzysta powinien nagrywać wszystko bo nigdy nie wiadomo kiedy zdarzy się coś ciekawego ;)) Ah i ja zawsze tak mam ,że nie mogę w życiu nic zaplanować, jak coś zaplanuje to nie wypali na 99%, wszystko co jest spontaniczne i na co nie mam wpływwu zawsze jest udane. POzdraawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Niestety trzeba dokładnie czytać i domagać się umowy... My swoje wesele mieliśmy 2 lata temu, też sala niby sprawdzona, bo teściowie moi tam każdą możliwą imprezę robią, piszczeli, że tylko tam, polecieli podpisać umowę (którą na nich wymusiliśmy, żeby się jej domagali) i co...? Podpisali jakieś gówno, że niby 150zł od osoby. Zapłaciliśmy po wszystkim 175 i nie meliśmy pola manewru, bo okazało się, że w umowie było 150zł... ZALICZKI :F:F:F:F:F

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×