Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marzenasytarka

Nieudane wesele

Polecane posty

Gość ale normalnie to sie noz
ja akurat wesela nie bede miala i tez nie przywiazuje do tej imprezy wagi... Ale az mi sie krew w zylach zagotowala jak przeczytalam ta historie. Wyobrazam sobie co mogla czuc autorka :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka lat temu bylam w
a skad wiesz ze go nie bralam? nie mozna dac sie zwariowac przez zwykla impreze i wydawac kwot na ktore nas ledwo stac, a pozniej plakac, ze cos sie nie udalo. trzeba miec dystans do swiata i cieszyc sie z tego co wyszlo. bo chodzilo chyba glownie o slub?a moze sie myle. moze chodzilo o wsytawna popijawe za duza kase? wtedy mozna powiedziec, ze los utral jej nosa :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale brednie
jestem bardzo impulsywna i chyba szybko by ta sala była z powrotem MOJA podeszła bym do grajków gwizdnęłabym mikrofon i na forum zażądała zamiany NA TYCH MIASTOWEJ !!!!!!!!!!!było by trochę zamieszania ale co mi tam;-)jestem w gorącej wodzie kompana i tak bym dala przy okazji popalić ze ...POMOGŁA BYM ci jak bym tam była trochę przypału bym ci zrobiła ALE SALA BYŁA BY TWOJA ale co tam przynajmniej masz co opowiadać a za parę lat będziesz sie z tego śmiała .TYLKO nie popuszczaj im,zakończ te sprawę po LUDZKU

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenasytarka
Ciekawa jestem jak Ty byś zareagowała?? Nie sądze, że przyjełabyś to ze stoickim spokojem i kompletnie się nie przejęła. Gdybyś miała 100gości, a sala którą Ci oferują miałaby przygotowanych miejsc na 80? Oczywiście zorganizowali dodatkowe siedzenia, ale siedzieliśmy w ścisku. Nie wierzę, że byś nie przejęła się. Chyba ślubu jeszcze nie brałaś. I nie zdajesz sobie sprawy jak ważne są nawet najmniejsze szczegóły. A co dopiero sala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kilka lat...
ciekawe jakbys dostała mniejsza sale na której nie mieszcza sie twoim gosci czy bys sie przejmowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka lat temu bylam w
juz napisalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ups...........................
Princessa podaj na forum miejscowość gdzie jest ta sala i nazwę lokalu,taka antyreklama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dlatego
To nie są kolosalne pieniądze, zwykle około 10% kosztów wesela za naprawdę duży kawał roboty przez wiele miesięcy. Jeśli chodzi o twoją sytuację - widzę tu ogromny tupet tamtej pary (bo wiedzieli jaką salę zamawiali i za jaką zapłacili więc nie mieli prawa włazić do tej lepszej) Ale niestety głównym winowajcą jest tutaj kierownik sali, ponieważ jesli ma dwie sale, toi powinien tez pilnować aby nie doszło do takich pomyłek. I nie ma tu żadnego usprawiedliwienia. Ale tak naprawdę to nie wierzę że coś takiego się zdarzyło. Byłoby to jeszcze możliwe gdyby oba wesela byly zamawiane na tę samą godzinę. Wtedy obsłsuga mogłaby się pomylić i wydać obiad nie na tę salę co powinna. Ale pisałaś, że tamta para bawiła się już około godzinę. Czyli obsługa wiedziała, że ma na małą salę wydać obiad powiedzmy na piętnastą a na dużą salę - na szesnastą. Jeśli nagle dowiedzieli się, że coś się zmieniło, to powinien być dla nich sygnał, że coś jest nie tak i jeszcze przed wydaniem obiadu pan kierownik powinien był poprosić grzecznie gości o przeniesienie się do właściwej sali. Czyli - albo cała sytuacja to kolejna prowokacja na forum, albo jeśli naprawdę się zdarzyła, to nie jest żadną pomyłką, tylko celowym działaniem bo np młoda to córka kolegi kierownika;-) Ale załóżmy, że się zdarzyła - jak rozwiązaliście inne powiązane z salą sprawy? Przeciez miałaś na pewno zamówiony zesoół/DJ-a. Oni się już grubo przed przyjazdem gości musieli zainstalować na sali. I co? Tamta para weszła, oni zaczęli grać, chociaż to nie ci zleceniodawcy co mieli być? Czy przenosili graty z jednej sali na drugą i godzinę po waszym przyjeźzie się tam ustawiali? Nie, jednak coraz mniej prawdopodobnie mi to brzmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie odpuszczaj
idz z tym do sadu! Podaj nazwe sali, miejscowosc. Niech nikt wiecej sie nie natnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenasytarka
skad wiesz ze go nie bralam? nie mozna dac sie zwariowac przez zwykla impreze i wydawac kwot na ktore nas ledwo stac, a pozniej plakac, ze cos sie nie udalo. trzeba miec dystans do swiata i cieszyc sie z tego co wyszlo. bo chodzilo chyba glownie o slub?a moze sie myle. moze chodzilo o wsytawna popijawe za duza kase? wtedy mozna powiedziec, ze los utral jej nosa Odp. Własnie. Naprawdę ledwo było mnie stać na zorganizowanie wesela. wszystko starałam się załatwić jak najtaniej. Dlatego to chyba normalne, że domagam się sprawiedliwości jeśli zaplacilam za sale 3000, a otrzymałam taka na której mogłabym się bawić za 2000. Ślub jest dla mnie i mojego męża, ale wesele dla gości i zalezalo mi na tym aby goscie bawili sie doskonale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale brednie
trzeba miec dystans do swiata i cieszyc sie z tego co wyszlo. bo chodzilo cHyba glownie o slub ? NIE ZGADZAM sie ztym, ciekawe jak byś sie czuła ze ktoś sie nieźle bawi za twoje pieniądze!!!!!!!!!!dystans -dystansem ale moje pieniądze są moimi !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!ciężko pracuje i niewyobrazam sobie żeby ktoś żyrował na moich pieniążkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka lat temu bylam w
kawal roboty przez wiele miesicy. tak to jest jak ludzie nie znaja prawdziwych wartosci, a pozniej sie dziwia, ze los ich wykiwal :O robicie z tych wesel niewiadomo co. same jestescie sobie winne ze tak sie nakrecacie a pozniej placzecie jak odcien kwiatow w bukiecie jest inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem rozczarowanie autorki
ale ja nie przywiazuje duzej wagi do takich rzeczy wiec nawet gdyby zaistniala taka pomylka to na pewno nie robilabym w takim dniu awantury. owszem kierownikowi powiedzialabym na uboczu co o tym mysle. no ale jak ktos przez ostatni rok nie mysli o niczym innym tylko o wystroju sali weselnej czy fasonie sukienki to potem moze sie niemile rozczrowac jak musi sie bawic w innej. kwestia podejscia do pewnych spraw. jak juz ktos napisal wyzej chyba cala ceremonia slubu w kosciele powinna byc najwazniejsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka lat temu bylam w
miala wesele w malej sali i co nie przezyla? nie cieszy sie ze wyszla za maz z milosci przed obliczem Boga? pieniadze powinni jej wrocic nie pisze, ze tak nie powinno byc. ale po co mowi, ze zle sie bawila, ze swiat sie jej zawalil? moze niech wyprawi drugie wesele aby sie pokazac, ze stalki satly troche luzniej :O chyba niektorzy zapomnieli co oznacza slub i wesele. szczegolnie ostatnio wesele jest wazniejsze niz sam slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bfbfbfbfbfb
żyrować to można kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem rozczarowanie autorki
do autorki--to powinien ci obnizyc koszty wlanie do kosztow wesela na malej sali i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenasytarka
Wesele było zamówione na godzine 18, ale my dotarlismy później jak juz wczesniej wspomnialam przeciagnely sie zyczenia. Goscie pojechali na sale, a my na zdjecia. Po przyjedzie zastalismy te pomylke. Nie moglismy od razu dzialac. Dj nie było. Grał znajomy, który przwiózł ze sobą gitare, harmonie i spiewal rozne biesiadne piosenki przy stole, a takto muzyka lecila ze sprzetu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dlatego
Płaciłaś za salę 3000 złotych a dostałaś taką, w ktorej było mniej miejsc niż twoich gości, tak? No to popatrzmy - w restauracji "za talerz" płacisz teraz minimum 120 złotych - i jest to raczej jedna z tych niższych stawek. Nawet jakby policzyć, że płaciłaś 100 złotych od osoby (w mniejszą kwotę już nie uwierzę, znam ten rynek) to miałaś wesele na około 25, góra 30 osób. A dostałaś taką salę, że ta grupka się nie pomieściła?:-D To co to jest? Restauracja dla krasnoludków?;-) Czyli zjednak prowokacja i to zrobiona pzez osobę nie zorientowaną w temacie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenasytarka
Ludzie wyolbrzymiacie. Dlatego nie robilam dzikiej awantury i zostalam na malej sali. Chcialam tylko podzielic sie swoimi doswiadczeniami. Dzien ślubu jest najwazniejszy i nie ukrywajmy wesele rowniez jest wazne. Tak przezywam to bardzo, ale mam do tego prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenasytarka
za wynajem placilam! jedzenie swoja drogą. A stołów było tyle ile osob 80, ale wedlug tamtej listy gości. Jam ialam setke dlatego mimo dostawien krzesel i jednego stolu nie bylo tak jak to sobie zaplanowalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeee
ona napisała za salę, nie za jedzenie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenasytarka
Jedzenie, dania gorące i to co na początku nie bylo wstwione na stoły dostalam po interencji. Przepadlo tylko pierwsze nakrycie. Troche napoi, owocow, przystawek na zimno. Które zostały na tamtej sali. Głównie chodzi mi o to, że nerwy mi popsuli, trzebabylo dostawiac te krzesla troche kombinowac. Wczoraj oczywsice kierownik zaproponowal nizsza cene. Nie prowokuje dziele się swoim doswiadczeniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeee
a Mąż umie negocjować??? Trzeba było wysłać dobrego negocjatora który by ich troche postraszył, że jak Was nie udobruchają to rozgłosicie ten incydent po całym mieście. Nic tak dobrze nie działa jak antyreklama:) w tym wypadku dobrze byłoby zapłacić TYLKO za samo jedzenie, za salę i dekoracje nie powinni dostać ani grosza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenasytarka
Mam nadzieję tylko, że na chrzcinach i komuni naszych dzieci nie będzie już takich zawirowań:) Polecam wszystkim odlozyc wiecej pieniedzy i wynajac cala restaracje dla siebie. Bedzie bezpieczniej i w sumie swobodniej beda czuli sie goscie. U nas byl wspolny taras totez ludzie z jednego wesela i drugiego spotykali sie tam np. na papierosku. Bylo nie przyjemnie szczegolnie z zaistniala sytuacja. Ehh, ale mam to juz za sobą. Przynajmniej w kościele wszystko poszło gładko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dlatego
>Z tym, ze resauracja nie dopilnowala sali >za wynajem placilam! jedzenie swoja drogą. Restauracje nie wynajmują tylko sal, bez wyżywienia.Takie coś jest możliwe tylko w domach weselnych lub w jakichś remizach czy domach działkowca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenasytarka
Myslę, że potrafi negocjować. Pozatym wiele nie trzeba mówić kierownik czuje się zakłopotany i napewno będzie sam chciał pójść na rekę. szczególnie, że bardzo często odbywają się tam wesela, bankiety, komunie. Dzieki wszystkim za rady. Ale do sądu nie idę. Nie warte jest to aż tak wielkiego zachodu. pozdrawiam i uciekam już. Życzę wszystkim przyszłym mężatkką udanego wesela i wszystkiego najlepszego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marzenasytarka
ps. oddzielnie placilismy za wynajem i oddzielnie za jedzenie. jedynie koszty wynajmy moga byc bonizone, a nie calego wesela. Czemu Wy jesteście tacy podejrzliwi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×