Głod- jak z nim walczyc wieczorami?

Dziewczyny stosuje diete,staram sie nie jesc kolacji lub jedna kromkę ciemnego pieczywa,jest mo straaaasznie cięzko bo kocham jesc,zwłaszcza wieczorami,jestem zła,głodna,nie wiem jak to przetrzymac,pomocy-jak mam sobie poradzic???

mam to samo :O

no i jak to znosisz?

mi dziewczyny poradzily pic duzo zielonej lub czerwonej herbaty, ewentualnie jak juz umieram z glodu-jablko albo marchewka-dzis sprobuje

Ten problem dotyczy wielu osób jak sądzę:). Można chodzić wcześniej spać. Czytać książkę w pokoju -z dala od lodówki. Pić wodę mineralną litrami. Zrobić sobię kąpiel, peeling, maseczkę, manicure, pedicure- zawsze z dwie godziny zleci. Można robić na drutach sweter( jak się umię). W ostateczności zjeść tą kanapkę i....dać sobie rozgrzeszenie, mówiąc- jutro będzie lepiej.

Tylko nie jabłko - to mit, po tym się jeszcze bardziej jeść chce! Proponuję jogurt z otrębami pszennym albo płatkami owsianymi.

Jogurt, tak dobry pomysł . Podobno wieczorem koniecznie białko, zero węglowodanow!!

Nie jedzac kolacji tak naprawde spowalniasz chudniecie, bo odstepy miedzy posilkami sa bardzo dlugie i organizm probuje nagromadzic jak najwiecej zapasow, a przemiana materii sie zwalnia.

sobie biegam wieczorem i po wysilku nie chce sie jesc! potem tylko prysznic, do lozka i jakis filmik lub ksiazka...wtedy czuje ze wykozystalam dzien na maxa :)

ja już kilka lat nie jadam kolacji-początki były ciężkie,ale teraz już jest ok. nie jadam-znaczy jadam ale dość wcześnie bo do ok 18 godz.i tak ok.21 jestem juz głodna :p moje propozycje jak jest się głodnym, to trzymac się jak najdalej od kuchni. a jabłko czy inny owoc to super wyjście--hehe

świetnie zapycha, jest smaczna, ma dużo białka, kwasy omega 3 a przede wszystkim 0 węglowodanów. Tylko nie rzucać się od razu na całą rybę. Kawałeczek wstarczy.

Biegi. Tak próbowałam ,ale boję się psów. Zaserwowałam sobie kilka razy ucieczkę i... zrezygnowałam. Ale pomysł ambitny i godny polecenia:)

sałatka z pomaranczy i jabłka ..daje rade ;) no i mysl o sylwetce jaka cie czeka ..jesli bedziesz twarda ;) powodzenia

Jutro kupuję makrelę- co tam:) Trzeba wypróbować!

duuuużo płynów i jakoś da się przetrwać:)

moja droga:) jeśli czujesz silny głód przed zaśnieciem,bądz z tego głodu nie mozesz zasnąć to znaczy ,ze za mało zjadłas w ciagu dnia... nie jest to najlepszy objaw:) po prostu jedz kolacje o 19 lub 19:30. najlepiej cos na ciepło np ryz z startym jabłkiem i cynamonem. wierz mi i tak będziesz chudąc a nie będziesz się tak męczyć. ja mysle ,ze przed snem powinnaś czuć przyjemną lekkość i lekki niedosyt a nie ostre ssanie!! przynajmniej ja tak mam. będzie dobrze:) na bank znajdziesz jakis sposób.

np jogurt naturalny, salatke czy cos lekkiego najwiecej kalorii spala metabolizm, organizm musi miec co trawic, zeby utrzymac go na dobrym poziomie

chudy twaróg możesz zjeść nawet 0,5 h przed snem i napewno nie prztyjesz, pozatym chuda ryba np. tuńczyk z puszki w sosie własnym, możesz chrupać marchewkę, świeżego ogórka.