Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość papierosnica

palenie w ciazy

Polecane posty

Gość bananowamama
Nie pleć bzdur.Ja też paliłam nałogowo i w dniu kiedy zrobiłam test ciążowy papierosy poszły do kosza.Nie wierze że nie możesz się obyć bez papierosa bo jak się cgce to wszystko się da.Ludzie rzucają po dziesiątkach lat a Ty jesteś egoistką bo myślisz tylko o sobie bo Ty nie dasz rady a dziecko sie duzi w środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisopeniolaaaa
Nie czytaj postów skrajnych idiotek, które namawiają cię do utrzymania palenia w ciąży, bo one paliły i ich dzieci sa zdrowe. To tak jakbys napisała, że jeździsz po pijanemu i debil by ci odpisał, żebyś dalej jeździła, bo on jeździ od roku po pijaku i nic sie nikomu nie stało... Ty wyjedziesz raz i wjedziesz w grupe ludzi i co wtedy...? Debil ci napisze, że ojej współczuje, ale najwazniejsze, że jemu to się nie prztrafiło, a Ty co powiesisz się? Tak samo jest w tym wypadku, pięć idiotek napisze ci, że paliły w ciąży i nic nie stało się ich dzieciom, a jak tobie się chore urodzi to jak cię te idiotki pocieszą? Pomyślą... Dobrze, że ich to nie spotkało... A ty co zrobisz? ..... (?) Odstaw papierosy, poprostu je odstaw, zrób to dla swojej kruszynki. Życzę ci wszystkiego co najlepsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja czegoś nie rozumiem... a moze ogólnie mało wiem ale przecież w ciąży chyba naturalnym odruchem jest rzucenie palenia (ja nawet smrodu papierosa nie trawie a co dopiero zapalić...)żyganko gotowe a przed ciązą paliłam nałogowo od 9 lat... Zastanawia mnie czy piszesz to zeby się jakoś na duchu podnieść czy usprawiedliwić swoje nieodpowiedzialne i niedojrzałe zachowanie... Te które palą w ciąży niech się wstydzą że trują małą istotkę w ich ciele! Chyba wolałabym wypić kieliszek wina niż zapalić... a podobno alkohol też szkodzi... Pozdrawiam i życzę rozsądku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na prawde glupie sa posty w stylu - pal, ja tez palilam i urodzilam sliczne zdrowe dziecko. Moja szwagierka palila nalogowo przez 2 ciaze - dzieci urodzily sie sliczne i zdrowe - ponad 4 kg.....ale non stop choruja na zapalenie oskrzeli i pluc. Oddychajac "chyrlaja" jak gdyby same byly nalogowcami. Jesli masz sumienie, nie rob dziecku takiej krzywdy i nie narazaj na ewentualne komplikacje:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 32letniamama
palilam 15 lat przed zajsciem w ciaze. Palilam mocne paieprosy i duzo ( ponad paczke) . Bylam zatwrdzialym nalogowcem - uwielbialam palic i pewnie nadal bym lubiala ale juz nie pale...:) Zobaczylam 2 kreski na tescie i koniec z paleniem . Teraz moja niunia ma 8 miesiecy . Pomimo ze nie karmie piersia juz i teorertycznie moglabym wrocic do palenia - nie zrobie tego . Mam ladniejsza cere , lepiej sie czuje , nie wspomne o kasie ktora zostaje w portfelu;-) i to nie parawda ze sie nie da ! moj przyklad mowi ze mozna nawet takie zatwoardziale palaczki jak ja ktore uwielbialy papierosy i smak i zapach. Do Dzis papieros mi pachnie a nie "smierdzi" Oprocz oczywistej korzysci dla dziecka - potraktujmy rzucenie paierosow w ciazy jako cos co robimy dla siebie ! To swietna motywacja ! I to nieparwda ze sie tyle po rzuceniu papierosów . Ja waze tyle samo co przed ciaza , nic ne przytylam , czuje sie mlodziej , lzej , swiezo . Polecam bo warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajaaaaaa
ja jak dowiedzialam sie, ze jestem w ciazy(9tydz) to od razu odstawilam fajki. i tak do czasu, gdy mala skonczyla 4 miesiace. teraz mimo, ze karmie piersia to popalam-zazwyczaj jet to jedna fajka dziennie tuz po karmieniu czyli jakies 4 godziny przed kolejnym. czy w ten sposob tez bardzo szkodze dziecku? lekarz powiedzial, ze jezeli juz mam palic to na jakies 2 godziny przed karmieniem. co wy na to? PORADZCIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
papierośnica, a ile dziennie wypalasz?? Ja w ciąży nie paliłam natomiast teraz mnie ciągnie niesamowicie do fajek (nadal karmię piersią) i przyznaje, że podpalam - jeden dziennie lub raz na kilka dni....tez mam wyrzuty sumienia i tłumaczę siebie na wszelkie sposoby. Czy uważacie, że podpalanie (nie mówię o kilku/nastu papierosach dziennie, tylko o takim paleniu jak w moim przypadku) gdy karmi się piersią jest bardzo dla dziecka szkodliwe??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajaaaaaa
straszny kocur, no tak, ale nikt sie nie chce wypowiedziec. :( A jakie masz przerwy miedzy karmieniami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaa...................
P A T O L O G I A Palic w ciazy przy karmieniu, przy dzieciach....i jeszcze sobie oraz innym wmawiac, ze to nie jest szkodliwe ?! Tym bardziej, ze kazda z was siedzi przed komuterem, kilka kikow od informacjii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja wam powiem tak, moze sie nic sie stac i urodzisz zdrowe dziecko, twoj dzidzius moze umrzec w tobie jeszcze lub byc chore i wtedy stanie sie to ze popadniesz w depresje, bedziesz miala do siebie pretensje ze to twoja wina, to duzo gorsze, niz rzucenie palenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja palilam w ciazy i nie
popieram tego!! Wiem, ze bylam glupia, ale wydaje mi sie, ze nie do konca bylam swiadoma. Wiedzialam, ze jest we mnie male dzieciatko, ktos kto oddycha, rusza sie i czuje. Ale tak troche teraz czuje, ze nie zdawalam sobie do konca z tego sprawy, bo PALILAM. Na szczescie Maluszek urodzil sie zdrowy i duzy,nie choruje, nie ma zadnych problemow (ale nie popieram palenia w ciazy!!!) ale jak tylko go zobaczylam to rzucilam i nawet nie pomyslalam o paleniu podczas karmienia i wiem, ze juz nie zapale przy nastepnej ciazy..... troche to dziwne, ze wracacie do palenia po 9 miesiacach akurat wtedy, gdy dziecko ma jesc Wasz pokarm .... lepiej przejdzcie na modyfikowane, chyba mniejsze zlo, bo wedlug mnie nie wazne, czy palisz 1 czy 2 papierosy dziennie, nikotyna i tak dostaje sie razem z tymi wstretnymi substancjami szkodliwymi do pokarmu .... lepiej rzucic poki jeszcze nie palicie wiecej :) Wiem, ze naskoczycie na mnie, ze sama palilam przez cala ciaze, a teraz namawiam zeby nie palic w ciazy a tym bardziej podczas karmienia, ale juz nie cofne czasu i nie stukne sie w leb, a Wy mozecie jeszcze to zrobic ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam dziś u ginekologa i o wszystko wypytałam. Jeżeli chodzi o ciążę to abstynencja jest oczywista - tu nie ma dyskusji. Natomiast jeśli chodzi o karmienie piersią to nie trzeba utrzymywać całkowitej abstynencji. Niewielkie ilości alkoholu nie zaszkodzą - szybko się wchłania do pokarmu,ale po około 2h się utlenia, więc ważne jest żeby nie pić tuż przed karmieniem. Co do palenia jest podobnie - jeśli ktoś pali tak jak ja czyli fajka dziennie to też ważne by do karmienia były przynajmniej 2 h - wtedy nikotyna się utleni. Jeśli ktoś pali dużo to nikotyna nie zdąrzy się utlenić z pokarmu i dziecko ją wysysa. Ale jak wspomniał lekarz jeśli nie możemy rezygnować z palenia (tu do kobiet palących dużo) to nie rezygnujmy też z karmienia piersią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja palilam w ciazy i nie
popieram - to ja ;) ok rozumiem, nawet slyszalam, ze chyba jakies piwo jest dobre na laktacje, ja nie lubie piwa wiec nie wypowiadam sie na ten temat ;) ale chodzi mi o te papierosy, co jak zapalisz a dziecko zaraz bedzie chcialo jesc? rozumiem ze zakladasz, ze dziecko bedzie glodne za 2 godziny (trzymam kciuki ;) ) no ale, jak mu sie cos odwidzi i bedzie chcialo teraz? Chwile po tym jak zapalisz .... wtedy tez karmisz czy dajesz modyfikowane? To nie ma brzmiec wscipsko, po prostu pytam ;) Jesli tak brzmi to przepraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajaaaaaa
moja mala je juz tylko jakies 3 razy na dobe mniej wiecej o stalych porach i wiem, kiedy ewentualnie moge sobie pozwolic na papierocha, przerwy miedzy karmieniami wynosza co najmniej 4 godziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja palilam w ciazy i nie
... ok rozumiem, bo pewnie Twoje Malenstwo ma juz 6 miesiecy ? no albo jakos tak ;) no ale na poczatku, gdy jeszcze nie wiedzialas co ile bedzie jadlo? Mialas z tym problem? Bo znajac z doswiadczenia moj Synek jadl co godzine, wiec nawet bym nie miala kiedy zapalic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Straszny kocur, znam ten ból. Ciągnie mnie dzień w dzień. Moje porzuenie fajek to ciągła walka z nałogiem i wg definicji już jakis czas jestem osobą niepalącą (za takową uważa się osobę, ktra nie pali od min. roku).Coziennie myślę o tym, by sobie zapalić.Karmię już 14,5 miesiąca i nie palę, zdarzyło mi ię pierwszy raz o barzo długiego zasu zapalić - dokładnie 17.11 rano, gdy zostałam wyprwadzona z rwnowagi przez lekarza debila i spędziłam 1,5 doby w szpitalu - zamiast w domu, z córką.ie wrcę na pewno do nałogowego palenia (wypalałam ponad paczkę dziennie) ale myslę, że stanę się okazjonalną palaczką - od okazji do okazji. Paierosek do piwka raz na kilka tygodni. Lubię to i nie poradzę. Córę karmię 2 xrazy dziennie - o świie i koło 20 więc nic sie ie stanie jak będę cały dzień poza domem i raz na jakiś czas zapalę koło południa, np, do kawy z koleżanką.Lekarz słusznie prawi o utlenianiu się nikotyny i substancji smolitych z mleka po +/- 2 godzinach ale trzea jeszcze uważać, by nie śmierdzieć fajami (unikać kontaktu z dzieckiem jeszcze kilka godzin po apaleniu) bo co z tego, że w mleku nie będzie, jak przytuliz i przejdzie?Oczywiście to żadna zbrodnia jak raz na jakiś czas tak się stanie, nie popadajmy w skrajność, ale jesli mozna unikać to warto się o to postarać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze mi się nie zdarzyło żeby dziecku się coś odwidziało i np godzinę po karmieniu chciało jeść. Nawet jak był całkiem malutki to jadł regularnie (wtedy zresztą i tak nie paliłam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariaelena
moja mama paliła, urodziłam sie wczesniej 37 t.c. , miałam przetaczaną krew bo urodziłam sie z anemią, waga 2500, wiecznie chorowałam, i dzis choruję na tarzcycę moze i od palenia papierosków przez mamusię. kto nie umie sie powstrzymac od jarania i picia w ciąży jest potworem, tym bardziej kiedy próbujecie sie jeszcze z tego tłumaczyc i usprawiedliwiac swe słabosci. czy sie cos stanie czy nie... to loteria, zadna forumowiczka nie da Wam gwarancji, bedzicie sobie pluły w twarz jak bedzie tragedia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mariaelena
zresztą jak mozna palic swiadomie wiedząc,że mozna za jakis czas umierac w bólach na raka??? to fenomen niestety... samobójstwo planowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajaaaaaa
moja mala ma juz 10 miesiecy. cycka dostaje po przebudzeniu, czyli tak 7-8, pozniej tak ok 17, no i przed snem ok 21. wiecej sie nie domaga a ja chcialabym niedlugo calkowicie zaprzestac karmienia i wrocic do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl---vina
dziewczyny, zapalcie papierosa wsadzcie sobie głowy do worka i dmuchnijecie tym dymem i spróbujcie oddychac tak przez pięć minut, tak własnie czuje się wasze dziecko. A co byscie powiedzialy, gdyby mąż kilka razy dziennie wciskał Wam na siłę truciznę do gardła. Czy byłybyscie tak zadowolone i pewne, że będzecie zdrowe? JA też paliłam przed ciążą. Moja córka ma już 5 lat. Po karmieniu oczywiście wróciłam do palenia, nie udało mi się rzucić. Bardzo się tego wstydzę. Po prostu jestescie hazardzistkami. Igracie z życiem i zdrowiem swojego dziecka, 10 z Was wygra, ale niejedna z Was będzie żałowała tego do końca życia. ciąża to tylko 9 miesięcy. Karmić przecież nie musicie, dziecko na butelce się wychowa. Więc do dzieła dziewczyny, wierzę w Wasze rozumy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
syl-vina....oczywiście zgadzam się z Tobą i również w ciąży nie paliłam, ale trochę mylisz fakty z tą głową w worku. Dym nie dociera do łożyska i nie dusi dziecka. Nikotyna dostaje się przez krwiobieg do dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl--vina
JA to oczywiście wiem, ale jak wytłumaczysz kobiecie, że nie powinna palić w ciąży? Moim zdaniem tu nie trzeba teorii tylko radykalnych przykładów, bo wtedy to skutkuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl--vina
A te e-papierosy? Może to by Wam pomogło? Podobno działa, jeszcze nie próbowałam, ale może ktoś miała z nimi do czynienia i z chęcią się podzieli opinią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajaaaaaa
ja w ciazy tez nie palilam, ale od pewnego czasu nie umiem sie powstrzymac. to jest co prawda jedna fajka dziennie, ale jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl--vina
A mnie ten wątek własnie zmotywował, żeby przestać palić w domu. Po prostu postanowiłam, że jak zechce mi się zapalić będę musiała wyjść. Wczesniej oczywiscie paliłam a to w łazience, a to w kotłowni. Mąż oczywiscie nie pali. Wiem, że mu to przeszkadza, ale nigdy na mnie nie naciskał. Kiedyś tylko podarł przy mnie 10zł. Bo stwierdził, że to to samo, co kupowanie papierosów. Ja palę więcej niż jednego. Zdarza mi się nawet pół paczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajaaaaaa
no to faktycznie sporo. u mnie to maz pali nalogowo-paczke dziennie. pewnie gdyby nie palil i gdybym miala swiadomosc ze nie zadnych papierochow w domu to sama tez bym nie popalala. a tak mnie ciagnie... wychodzi jaki mam slaby charakter :( i zle sie z tym czuje, bo mam wrazenie, ze mimo iz pale jakies 6 godz przed karmieniem to i tak szkodze mojej malej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×