Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość papierosnica

palenie w ciazy

Polecane posty

Gość syl--vina
to powiedz mu, że truje i Ciebie i dziecko (jeżeli oczywiście pali przy Was), na pewno łatwiej by Ci było, gdybyś nie miała kontaktu z papierosami i nie czuła w domu tego dymu. Ja karmiłam rok i 3 miesiące. I udało mi się ani razu nie zapalić. Później zaczęło się od jednego do towarzystwa i tak dalej i dalej. Więc jak zrezygnujesz z tego jednego dziennie, to jest bardzo duża szansa, że skończysz z paleniem na zawsze. Powodzenia! Moja siostra cioteczna nie paliła w ciązy, ale podczas karmienia pali. W sumie dziecko ma 2 lata. stwierdzono u niej niski przyrost masy i anemię. Nie wiem czy to skutek palenia matki. Nie jestem lekarzem. Ale ja bym nie ryzykowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość e-papieros
mnie tez interesuje ten e-papieros, dziala? ktoras probowala moze? ja nie pozwalam na palenie w domu choc sama pale, na balkon czy galerie mam blisko, wiec mozna tam wyjsc i zapalic. Mieszkam z rodzicami moj ex nas juz dawno zostawil (w 3 miesiacu ciazy) moja mama pali, ojciec nie (to tez motywacja) moj ex pali, ale nie pozwalam mu na to w domu, choc czasem mowi, ze to bzdura bo dziecko i tak bedzie mialo kiedys kontakt z fajkami (on by najlepiej palil nad lozeczkiem).....? bez komentarza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl--vina
Bardzo dobrze robisz, tatuś od siedmiu boleści, jak Twoje dziecko zechce to może wcale nie będzie miało kontaktu z papierosami. Idiota po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość syl--vina
Własnie przeczytałam, że e-papieros ma nikotynę, ale nie ma tych 4000 substancji smolistych, a to podobno jest najgorsze w paleniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak: e-papieros to dla mnie taka sama ściema jak wszystko inne.Gdy bardzo chce mi się palić, gdy coś/ktoś wyprowadza mnie z równowagi - sięgam po kawałek gumy nicorette.Najważniejsze, to pozbyć się odruchu sięgania po fajkę. E-papieros nie daje takiej możliwości i nie wyjdziesz w ten sposób z nałogu. Znam kilka osób korzystających z tej formy i ani jedna nie rzuciła palenia.Mało, co do gum - to też zastępowanie jednego nałogu drugim. Moja matka nie pali odkąd poszłam do liceum, czyli jakieś 12 lat. Do dzisiejszego dnia żuje namiętnie po kilka gum Nicorette - dziennie.Jeśli ktoś chce rzucić, niech to zrobi bez wspomagaczy a jeśli nie mże rzucić, niech zminimalizuje ilośc papierosów do absolutnego minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powyższe pisałam ogólnie w odniesieniu do ostatnich postów, nie w odniesieniu do ciąży. Nikogo nie namawiam do tego, by palił w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadna pzyszla matka nie
wcisnie mi kitu ze mozna miec problem z rzuceniem palenia na okres ciazy oraz karmienia !!! sama wypalalam paczke dziennie i dodam ze uwielbialam palic! gdy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy robilam wszystko zeby rzucic. Nie powiem ze rzucilam od razu bo bym sklama, zajelo mi to jakies dwa tygodnie czasu! najpierw ograniczylam papierosy do minimum czyli palilam okolo 3 dziennie a po dwoch tyg. rzucilam ! obecnie jestem w 39 tyg ciazy i do dzis nie pale chodz przyznam ze nie raz mialam ochote i to ogromna ! wiec nie uwierze ze ze wzgeldu na dobro malenstwa nie mozna przestac palic, OCZYWISCIE ZE MOZNA JESLI SIE TYLKO TEGO CHCE !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamka11
Jestem takiego zdania jak poprzedniczka!jezeli sie chce to mozna! Ja rowniez palilam paczke dziennie przez ostatnie 7lat.. dowiedzialam sie o ciazy ograniczylam do jednego dziennie po czym wyrzuty sumienia zrobily swoje no i teraz nawet mnie nie ciagnie -polecam zajadanie sie marchewka gdy przyjdzie ochota na dymek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajaaaaaa
Owszem jak sie chce to mozna bo ja tez nie palilam cala ciaze i nie musialam ograniczac przez 2 czy trzy tygodnie tylko rzucilam bez mrugniecia okiem. jak tylko zobaczylam dwie kreski na tescie fajki podarowalam swojej mamie. przez pierwsze miesiace karmienia tez nie palilam, ale przyszedl dzien kiedy nie wytrzymalam. zapalilam... poprzedniczkom zycze wytrwalosci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ngLka o czym Ty piszesz?:O Moja mama rzucila palenie wlasnie dzieki gumoom.Palila jakies 23 lata po 2 paczki dziennie:( Papierosy odstawila w ciagu miesiaca i ponad 10 lat nie mali wogole:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jaaaaaaaa
Oj gadacie nagadujecie na siebie a to i tak nic nie zmieni,kazdy ma swoj rozum swoja wole jedni silniejsza drudzy mniej,ja sama palilam cale 9 miesiecy,plułam sobie w twarz ale naprawde nie umialam sobie z tym poradzic,bywalo tak ze w nocy chodzilam i jaralam,psycholog tez nie pomogl.Przed kazda wizyta u lekarza drżały mi rece i nogi czy wszystko jest okej-a dziecko rozwijalo sie ksiazkowo...nie ma na to reguły moje drogie.Jedne nie pala,rodza chore dzieci a inne jaraja i dzieci sa zdrowe...wielki szacun dla tych ktorym udalo sie rzucic jak zobaczyly dwie kreski,ale nie karćcie innych,taki ich los.Los plata rozne figle w zyciu roznie bywa,ale przeznaczenie jest przeznaczeniem co komu pisane jest ustalone juz tam na gorze,masz miec chore dziecko to bedziesz miec chore...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aloara
TAKI ICH LOS!!!!!!!!! proszę was, zaraz skonam :D palenie to świadomy wybór a nie tak żaden los...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jaaaaaaa
niech sie znajdzie jedna taka ktora bedzie propagowac ze ona palila i ma chore dziecko,a nie odzywaja sie mamusie ktore sa madrzejsze i w dupie byly i gowno widziały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajaaaaaa
taka sobie jaaa: ale to prawda. palenie to swiadomy wybor-ja popalam i karmie, a wiem, ze jakbym sie zawziela to dalabym rade. mam slaby charakter, obiecuje sobie, ze to juz ostatni, a nastepnego dnia znow podbieram fajki mezowi i tak w kolko. a przeciez wiem, ze moglabym to rzucic w cholere, bo nie palilam jakies 12miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja popalam i karmie, a wiem, ze jakbym sie zawziela to dalabym rade"Czy wiesz co mówi nałogowy alkoholik? "gdybym chciał, to dałbym radę nie pić, w każdej chwili" - tak mówi każdy nałogowiec: "palę bo lubie ale gdybym chciała, to dałabym radę". a gdy przychodzi moment konfrontacji to się okazuje, że niekoniecznie.To, niestety jest informacja, że jednak nie jest jak piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe żeby nieby gołosłowną ja też latami twierdziłam, że mogę w każdej chwili nie palić. Podejść do rzucania palenia miałam kilkadziesiąt. Jedynie ostatnie udane ale coś mi się widzi, że niedługo wrócę, bo już nie mamk sił by stale walczyć a codziennie chce mi się palić tak samo mocno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajaaaaaa
a doczytalas do konca moja wypowiedz? chyba nie-wiec doczytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doczytłam.Nie paliłaś ale palisz. Cały czas jesteś osobą nałogowo palącą.Za niepalącą uznaje się w najlepszym wypadku osobę, która nie pali więcej jak rok a niektre źródła podają info o 2 latach.gdybys mogła rzucić w cholerę to nie paliłabyś, nikt z własnego wyboru nie wraca do czegoś, co go nie ciągnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, pomińmy zatem formułki książkowe. możesz mi napisać, tak między nami, czy paliłaś wcześniej dużo? i przez ile czasu?Bo ja aliłam 10 lat, jakieś 1 do 1,5 paczki dziennie i już nie daję rady nie palić, chcę wrcić bo lubię ale nie chcę wrcić do takiej ilości. Popalanie jak u Ciebie, raz na jakiś czas, tylko czy to się uda?Pisały mi dziewczyny na ten temat, takie, ktre nie paliły przed ciążą nałogowo a to mnie niestety nie dotyczy, chciałabym pozjnać zdanie osoby, ktra paliła dużo wcześniej i teraz nie ciągnie ją do tej samej ilości a wystarcza skromna ilość.Bo jeśli miałoby mnie to wrzucić znw w nałóg, to się nie odważę zaryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajaaaaaa
paczka wystarczala mi na dwa dni. wiecej palilam w weekendy, na imprezach itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehhehee
smiac mi sie chce.... zaraz zrobicie kuper z wrazenia idealne matki , przewrazliwioone na punckie dzieci, to ze Ty nie palilas to ok , nie pilas kawy a kto powiedzial ze kawy nie wolno ? herbata tez ma kofeine , herbaty tez nie pilyscie w ciazy? lody sa z surowych jajek tez nie wolno , i nie wolno pasztet i watrobki i tysiaca innych rzeczy ale KOBIETY W CIAZY JE JEDZA , ! W UK Ci powiedza ze mozesz wypic czasem jedno piwo , szklanke wina... w polsce lekarze tez Ci to powiedza ale wariatki przewrazliwone zobacza Cie z piwem i dostana zawalu.... to jest smieszne po prostu... a w Afryce kobiety nie biora witamin , jedza surowe mieso i jakos maja zdrowe dzieci , dlaczego ??? przeciez nie wolno jesc surowego miesa w cioazy , ale wyrodne k.... z tych murzynek... Ja jestem w 30 tc , moje dziecko rozwija sie ok , pale ok 10 papierosow dzienni i nie mam wyrzutow sumienia. I nie interesuje mnie ze teraz jakas mamusia ktorej calym zyciem sa dzieci i nic poza tym powie mi ze jestem nienormalna wyrodna matka. Mam to gdzies. Bo ...Kocham moje dziecko.a moje slabosci nie maja nic do tego. Pozdrawiam wszystkie palace kobiety w ciazy , nie martwcie sie kazda ma swoje grzeszki na sumieniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja napiszę tak. Na początku ciąży paliłam jak smok. Ale gdzieś tak w 3 miesiącu zaczęło mnie odrzucać od fajek. I nawet jak ktoś palił to dla mnie było ciężko i leciałam wymiotować. Obecnie już w ogóle nie pale i jakoś mnie nie ciągnie. A i jeszce jedno. To powiedział mi lekarz nie wolno drastycznie rzucać palenia bo może to być szokiem dla ogranizmu. I przynieść więcej strat niż korzyści. Tak na pocieszenie to znam wiele kobiet które w czasie ciąży paliły jak smoki a teraz mają sliczne zdrowe i mądre dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslalam tak jak ty, tez palilam do 30 tygodnia bo 30 tygodnia poszlam do lekarza na zwykla kontrole i okazalo sie ze dzidzius jest za maly o 3 tygodnie, dostalam skierowanie do szpitala, przelezalam 4 dni robili mi badania, dali leki nic nie wyszlo, okazalo sie tylko ze lozysko nie jest tak dobre jak powinno i ze sie zestarzalo, dlaczego? Bo palilam szlugi!!!! W szpitalu przeplakalam wiele nocy ze swojej glupoty, wiem ze juz czasu nie cofne i nie bede teraz juz sie zamartwiac bo to szkodzi malenstwu, ale uwierzcie mi gdybym tylko mogla to bym cofnela czas, u mojej malutkiej stwierdzono hipotrofie nawet teraz jak juz nie pale to nic nie pomoze. Tak jak ludzie pala pol zycia i maja raka i inne choroby tak nasze dzieciatka nawet jak palimy przep pol ciazy pala z nami polowe swojego zycia w brzuszku. Mysle ze powinnyscie dziewczyny przemyslec czy palic czy nie bo wszystko moze byc dobrze ale jak sie cos stanie tak jak u mnie i wielu innych dziewczyn bo w szpitalu wiekszosc dziewczyn ktore lezaly na patologii mialy problemy z lozyskiem, dzidziusiem palily papierosy i nie powiem jakie mialy wyrzuty sumienia do siebie. Warto przemyslec pare spraw zanim siegnie sie po papierosa w ciazy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i dodam ze przed ciaza palilam ok 8 lat nalogowo po paczce dziennie i udalo sie rzucic wiec to nie jest niemozliwe zaluje ze zrobilam to dopiero wtedy jak zaczelo sie dziac cos niedobrego. Najgorsze jest to ze juz nie cofne czasu i moja malutka urodzi sie z bardzo mala masa bedzie musiala nadrabiac poza brzuszkiem mamusi, a jeszcze kwestia lozyska narazie jest 2 stopnia, ale mi zostalo do porodu jeszcze prawie 2 miesiace, niewiadomo czy nie trzeba bedzie wczesniej rodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski motylll
ja w ciazy nie palilam, a teraz karmie piersia(dziecko ma 13mies) i pale 1-2 fajki dziennie. staram sie nie palic przed samym karmieniem, a karmie rano i wieczorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak dla mnie to wszelka ilość nikotyny może dziecku zaszkodzić. Nie powinno się nawet palić w otoczeniu dziecka, gdy już się ono narodzi. Nie chcę tu nikogo potępiać, bo nałóg niestety, ale bywa bardzo silny, ale jak dla mnie, to przynajmniej w ciąży można by sobie było odpuścić, bo to jednak takiemu maleństwu szkodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z palenia urodzona
Autorko topiku, nie marwt się. Nie chce generalizować ale u mnie cała rodzina paliła i pali. Moja Mama paliła będąc ze mną w ciąży i z moją siostrą. Nic nam nie jest, w nauką i koncentracją nie mamy żadnego problemu, podobnie ze zdrowiem. Mało tego wszystkie moje kuzynki będąc w ciąży paliły, dzieci są zdrowe i rozwijają się prawidłowo. Wydaje mi się, że jeśli do tej pory paliłaś to większym szokiem dla organizmu będzie nagłe rzucenie nałogu niż palenie podczas ciąży. Zdrówka i wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieski motylll
ten topik jest stary wiec pewnie nie ma z nami autorki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szarychannel
moja mamcia równiez paliła w ciązy ze mną, zmoją starszą siostrą oraz młodszym bratem, lekarz zabronił jej rzucić ze względu na reakcję organizmu i prawdopodobieństwo odrzucenia ciąży.. paliła pali i będzie palić ja i moje rodzeństwo jesteśmy zdrowi na ciele i umyśle AMEN :) POZDRAWIAM

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahahahahah
no czy na umysle to raczej bym nie powiedziala.... zartuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×