Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

Witam Was Sloneczka:-) Nie macie pojecia,jaka jestem szczesliwa.Zycze wam z calego serca tego blogostanu:-) Na razie nie moge karmic piersia, bo panie polozne w szpitalu zle podstawialy mi mala, tak z łaski i mam poranione sutki.Czekam az sie wygoja. W szpitalu, w ktorym rodzilam, nie ma nastawienia na karmienie piersia. Na pytanie, czy moglaby mi pani pokazac,jak przystawiac mała do piersi, stwierdzila, a nie lepiej wziac butelke? :-0Żenada Nasze szpitale to dno i babelki, nie mam najlepszych wspomnien ze szpitala, w ktorym rodzilam i jak dojde do siebie, to opisze ich na stronie "rodzic po ludzku".Ostrzege w ten sposob wiele dziewczyn.Cały czas rzadzi zasada: JAK NIE POSMARUJESZ, TO CIERP BÓL I PONIZENIE. Ale to nic, czas o tym zapomniec,bo moje szczescie jest juz przy mnie:-) Gratuluje z całego serca mamuskom rozpakowanym : Mery, marta dz, kliforka,tyska, monia_monia,K_ZKasia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mama............Data......TC........Imię........Poród..... ...Waga/Cm Mery27..........15.07... 28 ...Maksymilian ...CC ..............1300/38 Marta Dz....... 15.09 ....36 .....Zuzia ........CC ...............2700 Kliforka .....................38..................... SN............... 3240/53 Tyśka............ 24.09 ...38..... Emilka........CC................3500 monia_monia....24.09....39.....Marcel.........SN........ ......3750/54 alla................24.09...............................................3850/60 Dagar.............25.09....37.....Kornelka......CC...... ........2960/57 K_Z_Kasia........26.09....39......Kubuś........SN...............3330/56 angela................................Martynka......................3100/55

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata-powodzenia na wizycie,zdaj potem relacje Lubila-ja myślę że to śluz,pod koniec ciąży wszędzie pisze że jest zwiększona wydzielina,ja od początku miałam dużo śluzu wiec teraz tak tego nie odczuwam że jest więcej Dagar-masz rację że tak jest w niektórych szpitalach i właśnie tego się najbardziej obawiam tej znieczulicy ... Alla-gratulacje, spory chłopczyk :) No i czekamy na kolejne mamusie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 9-14
Mnie właśnie mamunia pocieszyła, że mimo braku bóli zapowiadających mogę zacząć rodzić w każdej chwili. Skoro ona tak miała, a wiele rzeczy idzie genetycznie więc nie ma co się cieszyć, że jeszcze tydzień do terminu i pochodzę dłużej... Dobrze jednak być przygotowanym, tak mi sie przynajmniej wydaje. Co dziewczynki macie dziś na obiad??? Ja zrobiłam leczo, za którym w sumie nie przepadam, ale trzeba zadbać o Mężunia w tych ostatnich dniach. Wczoraj się tak namęczył z zaczepianiem firanki-nie wiem co gorsze, zaczepianie czy moje komentarze. Ale się złościł. Powiem wam jednak, że zaczepił naprawdę dobrze, w obecnym stanie w moim wykonaniu byłoby to dużo gorsze, a potem dostał dziubka i go pochwaliłam, żeby poczuł się doceniony. Taki mały komplemencik naprawdę dużo daje.... Nieznajoma, MG29, Brzusiowa czuła---->jak się czujecie tuż przed????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gabrysia 04.05
Hej dziewczyny.Mam do was pytanie.2lata9miesiecy temu pierszy poród odbył sie przez cc teraz jak wiecie to mój drugi poród bedzie a jest to już końcówka ciąży 38tydzien.Na usg dziecko jest duze 3800 czy to może byc wskazaniem do drugiego porodu przez cc?Dziekuje za odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
9-14---->czuję się świetnie tylko wyczekuje:) Gabrysiu---->moja szwagierka pierwsza dzidzię miała tez przez cc,teraz urodziła również przez cc bo mały ważył 4,100 i lekarz zadecydował że może być bardzo ciężki poród ale nie steruj się na zapas na pewno lekarz podejmie prawidłową decyzje w trosce o ciebie i bobaska😘 Ja dziś ostatnie porządki pranie,brwi-żeby nie wyglądać ja Yeti:),paznokcie spiłuje sobie bo położna poleciła żeby nie zrobić sobie krzywdy przy zaciskaniu pięści przy skurczach a potem bym się bała że małą podrapię.A mąż na obiadek zrobił fasolkę po bretońsku a ja tylko zaglądam do gara:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Ale mam dzis super dzionek :) Do lozeczka dostalam kwiatki od meza i teraz pachnie w calym domu. Potem spedzania czasu razem, spacer, obiadek, wieczorem kino. Ale maly dzis tak nisko siedzi i tak mnie kluje mocno, ze chwilami ani siedziec, ani chodzic. Ja nie mam pojecia, co on tam wyczynia. Jutro mam wizyte u gina, to mi posprawdza. Ale bol jest przeszywajacy... Perelka--> ciebie tez tak mocno boli to klucie? Jesli chodzi o wilgotnosc ;) to ja mam ostatnio bardzo wilgotno, az w nocy sprawdzam,czy to nie wody :) Alla--> GRATULACJE!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj boli boli, może nie robi mi się to często ale nieraz jak ukłuje to po pierwsze mam odruch bezwarunkowy zaciskania nóg ;) z czego sama się śmieję a poza tym prawie zginam się w pół. Renatinka super masz mężusia! ja na mojego nie narzekam ale niestety kwiatków do łóżeczka to chyba nigdy nie dostane bo to okropny śpioch! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nie wiem czy się domyśli ;) chyba ze mamusia mu podpowie :P nieznajoma a co Ty tu jeszcze robisz? na porodówkę marsz! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Właśnie czeka i czekam skurcze są i nie ma i tak w kółko ale jeszcze się wami nacieszę bo jak mnie porwie to na 3 dni więc muszę być z wami na bieżąco:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nieznajoma---->fajnie, że się dobrze czujesz, oby tak i przez poród było...:-) Renatinka------> też bym chciała mieć taki super dzień! Kwiaty od M to ja dostałam na pierwszą rocznicę ślubu i to do góry nogami-bo niby nie zdążył przekręcić, a drugi raz na urodziny tego roku. A ze szpitalem to też raczej nie ma co się spodziewać, jak tatuś zobaczy córeczkę to mama pójdzie na bok.... Mój M mimo tego, że jest dobrym mężem to ciężko mu przychodzi się niekiedy domyślić jakiegoś romantycznego gestu. Jak mu powiem to i owszem, ale co to za niespodzianka. Jak ja na to mówię-muszę wszystko pokazać palcem albo otwarcie powiedzieć chcę tego i tego.... A gdzie to nasze pozostałe dziewczynki???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoG to ja mam tak samo ;) mój mąż jest naprawdę wartościowym człowiekiem ale romantyk z niego żaden... jak ja nie zasugeruję to się nie domyśli a tak jak mówisz z niespodzianki wtedy nici...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perełka a słyszysz teksty w stylu: Ty to byś wszystko chciała?? albo nie za dobrze Ci?? Ale jak to się mówi: szanuj męża swego-możesz mieć gorszego to nie będę narzekała. Jest taka lekka "zazdrość", że chciałoby się coś niespodzianie dostać albo usłyszeć, ale cieszmy się tym co mamy! Może i nas kiedyś zaskoczą jakimś miłym gestem.....:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alla, Kasia - gratulacje :-D Nieznajoma - trzymaj się kobieto, jak dobrze pójdzie, to znajdziesz się w 5% kobiet, które rodzą dokładnie w terminie :-D!!! Lubila - w aptece można chyba kupić takie specjalne paseczki, żeby sprawdzić, czy to co wycieka, to są wody czy też coś innego. W szpitalu na patologii u nas też tym sprawdzali. Perełka - a u Ciebie jak jest z tym terminem? Co mówi Twój gin na ten temat? Bo 9 dni po terminie trzeba iść na patologię, ja mam termin na środę za tydzień na patologię. A ogólnie to czuję się dobrze, tylko to czekanie i zastanawianie się "KIEDY???" potrafi człowieka wykończyć. Do tego wszystkiego mam opuchnięte nogi i lekarze każą mi leżeć :-P, a jak się leży to czas dłuży się niemiłośiernie. No i jeszcze mi kazali drażnić brodawki przez godzinę dziennie - na początku było ok, ale teraz już mnie po prostu bolą, a jak ja będę karmić takimi cyckami? No, ale skurcze po takiej godzinie są, tylko, że potem mijają. I jeszcze te telefony i domysły wszystkich - bo jak było ciemno wieczorem w domu, to na pewno urodziłam :-O. Masakra!!! Zdołowałam się, w domu zupełnie nic mi się nie chce robić, boli mnie stopa, kuśtykam jak chodzę... Łeee Matko... W niedzielę miałam niby centymetr rozwarcia, we wtorek podobno wcale. Cofnęło się czy co? No to sobie ponarzekałam. Ale lepiej przed terminem niż po.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoG -> ja na szczęście nie słyszę jeszcze takich tekstów ale o ten brak romantyzmu po prostu przestałam się czepiać... przyzwyczaiłam się już przez 9 lat :P zobaczymy w przyszłym roku jak mężuś się wykaże jak będzie nasza pierwsza rocznica ślubu i 10 lat bycia razem :P MG29 -> co do mojego terminu to jest niestety zakręcona sprawa, już kiedyś opisywałam ale się powtórzę - z OM miałam na 23.09, z pierwszego USG 06.10, a ponieważ miesiączki miałam ostatnio bardzo nieregularne termin 23.09 był wg mnie nie możliwy... z kolejnych USG wychodziły różne terminy np. 26.09, 29.09 i właśnie na podstawie tych różnych wyników moja ginka po wnikliwej analizie :P wymyśliła termin 1.10... także do wyboru do koloru... mi najbardziej wiarygodny wydaje się ten na 06.10 gdyż wiem kiedy mogło dojść do poczęcia malucha ;) a poza tym podobno terminy z pierwszego USG są najbardziej wiarygodne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do CC pierwszy poród przez cc nie jest wskazaniem do ponownego cięcia chyba że do cięcia doszło z winy matki czyli np-brak akcji porodowej,brak rozwarcia to wskazuje na to iż następny poród też może być problematyczny jesli do cc doszło z winy dziecka czyli-główka nie wstawiła sie do kanału rodnego,dziecko obwiązało sie pepowiną to wtedy matka rodzi sn wskazaniem jest duża waga dziecka ale lekarze też najpierw wymęczą matke zanim sie nie okaże że jednak biedna nie ma siły ...:( kiedyś -jakieś pare latek temu pierwsze cc było wskazaniem do ponownego bez względu jaka przyczyna była pierwszego cięcia a teraz generalnie dużo zależy od szpitala Mnie np lekarz prowadzą cy odrazu wpisał do karty ciąży poród przez cc gdyż pierwszy zakończył sie cc z ,,mojej winy,, czyli 20 godzin bóli zakończonych małym rozwarciem,brakiem akcji porodowej,zanikiem tętna dziecka,zamartwicy małego - i jak sie okazało po cc mały był też oplątany pępowiną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perełka u mnie z M wynika termin na 9, ale też miałam bardzo nieregularne cykle i obstawiłabym jakiś późniejszy termin. Natomiast z usg to termin wogóle zawity-pierwsze usg mam jak Ty na 6 październik a pozostałe to od 10 do 16, ostatnie to nawet wyszło na 18. W piątek jadę do szpitala na KTG więc zobaczymy co mi powiedzą. A masz może jakieś oznaki, że może to już niedługo? Mnie mama dziś pocieszyła, że może byc z minuty na minutę, a skoro ona to i pewnie ja. Obwieściłam już to swojemu M

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heja! Ja juz po wizycie :) Maly jest zdrowiutki, kochaniutki i... Ja jestem jakos 36/37 tc i dzidzi wazy w granicach 2600. Lekarz mowi, ze wszystko jest w porzadeczku, ale raczej do 3000 maly nie dobije. Troche sie tym zaniepokoilam. Ja mialam 3600, maz tez nie za maly sie urodzil, a tu takie chucherko nam sie szykuje. Co o tym sadzicie? Kurcze zmartwilam sie. Ciesze sie ogromnie, ze synus jest zdrowy :), ale jakos caly czas ta waga wraca w myslach jak bumerang, wydaje mi sie, ze to za malo.. musze poszperac w necie i poczytac. Lekarz wspomnial cos tez, ze jezeli chce sie aby dziecko bylo wieksze, to powinno sie wiecej lezec... a ja latam jak kot z pecherzem. Mowil, ze to nie jest zasada w 100% potwierdzona, ale praktyka to potwierdza. hmmm Odkad wrocilam polozylam sie i odpuszczam sobie roboty, lezakuje, dla dobra dzidzi. Wydaje sie Wam, ze swiruje za bardzo? poradzcie prosze... :) Alla --- GRATULUJE :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agata, spokojnie, mój też jest malutki - ma 3kg, a jutro kończę 40tc. Też się zastanawiałam, czy wszystko w porządku, ale badało nas już tylu lekarzy, którzy mówili, że jest wszystko dobrze, że sobie już odpuściłam. Tylko, że bestia mała wyjść nie chce :-O Perełka - ja wiem, że już wczwśniej tłumaczyłaś jak to z tym Twoim terminem i myślałam, że już coś tak na 100% ustalone, ale widzę, że data porodu nadad u Ciebie jest ruchoma ;-). A zresztą, jakie to ma znaczenie, z "rozpakowanych" żadna nie urodziła w swoim terminie :-D Nieznajoma, a Ty co? Cały czas w domku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×