Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

Czesc dziewczyny! My dzis od rana stresujacy dzien. Bylismy w szpitalu na pobraniu krwi,zeby zobaczyc, co z bilirubina. Trzymalam Filipka, a pielegniary pobraly mu krew z glowki. Plakalam z nim. Moje kochane biedactwo. Przed chwila dostalam wyniki: 8,9. Bilirubina spada, bo jak zaczelismy kontrolowac, to bylo 10,4, ale wciaz jest wysoka. Jutro znowu do szpitala, zeby zadecydowac, co dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko! Z główki???? Przecież to straszne! Dlaczego z główki a nie z rączki? Współczuję Ci! Mama mi opowiadała, że kiedyś, żeby dziecko dostało kroplówkę to wkłuwali się w główkę, no ale mój mały miał wenflon włuty w rączkę w szpitalu, więc myślałam, że skoro noworodkowi mogą się wkłuc w rączkę, to im większe dziecko, tym wygodniej i główę już zostawiają w spokoju... O rany, co Ty bidulko musiałaś przezyć dzisiaj w tym szpitalu :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie bylo latwo :( Powiedzialy, ze z glowki, bo to mniej dzieciaczka boli. I moze to racja.... Jak pobierali mu z paluszka, to musialy nakluc i cisnac paluszek kilka minut. W tym czasie maly az sie zanosil placzem i przez kilka godzin w domu nie moglam go wyciszyc. Jak brali mu z raczki, z zyly, to tez to troche trwalo i mocno krzyczal. Dzisiaj wbily mu sie w glowke i po chwili bylo po wszystkim i maly sie uspokoil. Po prostu krew mocniej leci, a jak mi tlumaczyly, naklucie boli go tak samo. Ale widok okropny!! Jakby mi sie wbijaly w serce... Poza tym teraz tez nieraz wbijaja sie dzieciom w glowke, zeby dac kroplowke. Mojej siostry synek mial 5 miesiecy jak mial kroplowke w glowke. Straszny widok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Perełka1983---jak Cię czytałam o T to czytaj wymaluj moja, byle kwęknięcie, poruszenie i cap a na dodatek jak się dorwie to nie sposób odebrać dopóki nie narobi w gacie więc baczki są dla nas wybawieniem albo jak dziecko nie zacznie mi się drzeć i wtedy już na nic nie patrzę tylko zabieram :-( musimy to jakoś przeżyć. Wczoraj "stoczyłam" poważną rozmowę z M, przyznał mi swoje wygodnictwo i obiecał poprawę, ale odnośnie T nic nie powiedział więc pewnie będę musiała dalej radzić sobie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jog ja też rozmawiałam z mężem i powiedziałam, że albo on ją naprostuje albo ja zrobię wojnę z tym, że jak ja już się odezwę to pewnie będzie mega obraza...bo synusiowi to wszystko wybaczy... jeszcze jedną rzeczą mnie teściowa tak wq... że szok - mówi do Pawcia synusiu! Renatinka współczuję wam przeżyć, ze mną na sali w szpitalu leżała dziewczyna której synek musiał mieć antybiotyk specjalną maszyną podawany codziennie i welfron miał właśnie w główce - okropieństwo! cały był biedulek pokuty bo w kółko mu jakieś badania robili :( ja też dziś cierpiałam z moim skarbem jak mu nóżki pokuli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to rozumiem bo Malinka jak bylismy w szpitalu to przeszlo tydzien miala igle w glowce do antybiotyku a do tego codziennie pobierali jeszcze krew z glowki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny. dziś mam prośbę: wiem że to żałosne ale wejdźcie na tą stronę i zagłosujcie na to zdjęcie. http://konkurszdjec.upclive.pl/seo/zdjecie/571104/jednodniowe_zycie/dziecko_zycie_narodziny_urodziny_szczescie.html to nie jest żaden konkurs pampersa ani innych pieluch tylko coś większego. zróbcie to jezeli oczywiście macie ochotę. dzięki z góry spadam prasować śpioszki :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, wejdzcie na poczte i powiedzcie, czy to moje dziecko to juz z wygladu jest takie strasznie grube? tylko szczerze, sorki za male literki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MG 29-dzięki za link. tych bodziaków nie widziałam i też zaraz sobie zamówię bo przynajmniej nie przez głowę. U mnie po kąpieli zawsze jest problem z bodziakiem :-) Dorka572-----Dzięki za info z tym urlopem, ale się ucieszyłam!! :-) :-) Faktycznie dobrze jest być na takim forum bo zawsze coś któraś ciekawego wniesie, no i można się pożalić, zwłaszcza na M i T. Dziewczyny kupujecie może płytki z czytanymi bajkami dla dzieciaczków? Ja się zastanawiam i szukam coś ciekawego w necie.. kejtlin---a może te krostki to jakieś alergiczne?? moja córcia miała ale na siusiaczce i niżej, ale właśnie tylko sudocrem pomógł i to dopiero po kilku dniach zauważyłam poprawę. Może i u Ciebie tak będzie! Bephanten ani linomag i kartoflanka nic nie dały. Położna kazała mi używać termentiolu a lekarka wręcz zabroniła. Okazało się, że zawiera jakiś kwas, którego nie wolno! używać u niemowląt :-( jastro-chciałabym móc zamknąć drzwi, oni czują się jak u siebie bo kupując dom z M specjalnie braliśmy duży bo kiedyś oni. Nic nie zapowiadało jednak takiego stanu, a teraz zaczyna niebezpiecznie do tego zmierzać :-( Byłoby ok gdyby nie ta nadgorliwość, nie spodziewałam się, że będzie taka reakcja na dziecko (pierwsza wnuczka a teście 50-latki więc niemal jak rodzice.) A mamę i swoją całą rodzinę mam 600 km od siebie więc nie bardzo mam gdzie uciec. Na koleżanki za wcześnie :-( 4sz4--- T :-( u Ciebie wpada, a u mnie na weekendy śpi za ścianą w salonie bo w "ich" sypialni na dole ma alergię! na materace podobno. Wszystko wczoraj wyprałam, pościel, pokrowce od materacy i zobaczymy w ten weekend bo pewnie się nie obędzie bez wizyty, jeszcze tylko muszę wstawić tv to nie będzie pretekstu na górę. Po przeczytaniu jednak Twojej historii mogę powiedzieć jedynie, że chyba mam lżej bo kończy się na radach i marudzeniu. Obwiniania nie ma bo tego raczej bym nie popuściła!!! Karmieniem się nie przejmuj bo jak nie było Bebiko to karmiono zwykłym mlekiem jak nie było wyjścia. Tylko moja mama sama przyznała, że nikt nie wiedział o alergiach i o zakazie podawania takiego mleka do 2 lat i dzieciaki darły się non stop. Trzeba się wręcz cieszyć, że ktoś wymyślił takie mleko by pomóc i mamie i dziecku przede wszystkim! JESTEŚMY DOBRYMI MAMAMI!!! :-) mewka123---jak w jedną stronę??? Moja też wygina się, ale to chyba naturalny odruch u 1,5-go dziecka? To, że w ciągu kilku minut dziecko wygina się akurat w prawo czy w lewo chyba nie świadczy o czymś złym?? Renatinka---to chyba dla M jest odpoczynek. obiecał poprawę, zobaczymy !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MG 29---ja też mam ten oxykort bo mała miała krostki przypominające ciemieniuchę w brewkach, zeszło po dwóch dniach. Renatinka---jak pisałam u nas po Bambino się pogłębiło, na nic zdało się czesanie bo było coraz więcej. Zeszło po maści elo-baza. 1,5 godz czesania jednego dnia, na drugi dzień tylko poprawiłam niedoczesane miejsca i śliczna główka, ani śladu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MG- tak bardzo szczerze to dość pulchny twój synuś zwłaszcza po buzi widać, ale dwoje moich kuzynów w jego wieku wyglądało identycznie a teraz szczupłe, przystojne chłopy ;) moja Ola też ma "pućki" na twarzy ale trochę mniejsze- to chyba urok małych dzieci. no nie jest najszczuplejszy ale grubym bym go nie nazwała- naoglądałam się dzieciaków i naprawdę widziałam już prawdziwe pulpety- Igorek to słodki pulpecik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MG- Twoj Igorek gruby? zaraz przesle zdjecie Kuby, zobaczysz jak wyglada pulpecik ;)A tak na marginesie - fajniutki Twoj synus Perelka - słodki Twoj Pawcio 4sz4 - zrobione:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
perełka 1983--jak byłam na zakupach i stałam po mięso to T łap za wózek i 'chodź mama Cie stąd zabierze', a u lekarki 'czego ta moja mała córcia płacze", lekarka do niej 'chyba wnuczka?' a T 'tak, ale my tak wszyscy do niej mówimy'-chyba tylko ja??! Spoko, damy radę. Ja też więcej bym straciła wojując bo jednak zakupy na weekend, sprzątanie w chacie, obiady- jakby nie było sporo pomoc. Ale mam pomysł! Może się wymienimy GG albo pocztą to się wyładujemy nie wkurzając innych :-) Też zagłosowałam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny postanowiłam sobie popróbować bujaczek (mam http://www.allegro.pl/item820945391_fisher_price_lezaczek_pozytywka_wibracje_gwarancj.html ) i nie wiem czy to był dobry pomysł. Małej chyba spodobało się bujanie i wibracje bo przespała mi 3/4 dnia właśnie w leżaczku. Na rękach mi się darła co zawsze było takie przytulanie, nie bujałam do tej pory. Boje się, że skrzywi sobie kręgosłup w 'takim krzywym leżaczku'. To był chyba błąd z mojej strony pokazać jej bujanie... Będę musiała kupić jakąś matę wibrującą do łóżeczka. Jest coś takiego??? :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4sz4 zagłosowałam:) wspolczuje tesciowych brrr moja to chyba jakis wyjatek mieszka jakies 30metrow ode mnie a jak jej nie poprosze to nie przyjdzie bo nie chce sie wtracac a to jej 1 wnuczka wiec mogłaby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K_Z kasia twoj to rzeczywiscie niezły pulpecik:) MG 29 jak dla mnie to twoj synek okraglutki jak kazdy niemowlak tez wysłałam zdjecia Amelki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoG- ja wlasnie zastanawiam sie nad takim lezaczkiem - ja czesto bujam Kube w zwyklym lezaczku i niestety juz sie przyzwyczail. Myslicie ze dlugie lezenie w takim lezaczku jest niezdrowe? Kuba dosc czesto w nim zasypia w dzien... Agatek - rozbrajajacy usmiech Amelki 4sz4 - ale luzaczka z Twojej Oli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
4 sz4 ja tez już zagłosowałam a co do leżaczków to ja daje małą tak na godzinke dziennie bo boje sie jeszcze o kręgosłup ale mała też lubi bujanie-nawet bardziej od wibracji..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kubus i igorek - super faceci, jakie duze fajne bobasy!!! amelka urocza, a jakie fajne ciuszki ma na trzecim zdjęciu Pawełek to też kawał faceta, a te body z krawatem mnie powaliły;) co do bajek czytanych - ja mam juz kilka i choć larysa ma dopiero miesiąc to lubi słuchać, jest spokojniejsza, a czasem na noc włącam jej do snu, warto kupić a jak się używa te kubeczkimenstruacyjne? renatinka... pewnie filipka barzdo nie bolało, ale ty zniosłaś psychiczne tortury mam pytanie co do tej bilurbiny, bo wam tak czesto mierzą poziom,a nam wcale... czy wasze dzieci były tak długo zażółcone, ze ciągle kątrolujecie? co był powodem żeby t tak sprawdzać? co było niepokojącym objawem? moja miała żótaczkę, ale szybko zeszło jej zażółcnie i potem nikt poziomu bilurbiny nie sprawdzał... i sie martwie czy powinnam sprawdzić na własną rękę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny, pocieszyłyście mnie! Kasia - Twój synek nie jest dużo bardziej okrągły od mojego ;-) Pawełek super, a te bodziaki odlotowe ;-) Amelka - prawdziwa młoda dama, bedzie zarywała facetów takim uśmiechem ;-) Oleńka - bombowa w tym kapturku ;-) śliczniusio! Rumianella - mój mały miał badaną tylko skórę na żółtaczkę na oddziale zani wyszliśmy ze szpitala. Przyszła pani doktor, dotknęła czymś czoła jak termometrem i już :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Usmialam sie z tego kubeczka :-D Wyobraziłam sobie jego oproznianie i mycie;-) Moja niunia ma lezaczek Fisher price,ale staram sie,zeby dziennie nie byla w nim dłuzej niz 2 lub 3 godziny.W nim zwykle puszcza baczki, pije herbatke i wykonuję jej poranną toaletę;-) http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=796695986 Ja nadal walczę z zielonymi kupkami:-O Nie podoba mi sie to 😠 Jutro idziemy na badanie krwi, zobaczymy co z bilirubinka.Jesli spadła, wedrujemy 1 grudnia na szczepienie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kubus,Amelka, Olenka-----------miodzio:-D takie do schrupania na surowo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Ale mam dobry humor :) Bylismy w szpitalu na kontroli i nie potrzebujemy na razie zadnego leczenia. Bilirubina spada i to jest najwazniejsze. Teraz musimy zglosic sie do kontroli za 2 tygodnie i beda kolejne decyzje. Jestem super szczesliwa, bo Filipek uniknal kroplowek i innych swinstw. Rumianella -- nie martw sie bilirubina, bo jesli juz zazolcenie zeszlo, to jest ok i nie ma powodow do obaw. U nas problemem bylo to, ze w szpitalu maly nie mial zoltaczki. Pojawila sie dopiero po 10 dobie i maly zrobil sie bardzo zolty. Do tej pory ma troche jeszcze zolte oczy i skore, ale o duzo mniej niz na poczatku. MG29 -- twoj synus nie jest grubaskiem :) Moj urodzil sie z waga 3380, potem spadl do 3260, a dzisiaj (ma miesiac i 5 dni) wazy 4960 :) Lekarz sie smial, ze chyba go dokarmiam jakimis kotletami :) Ten kubeczek menstruacyjny to ciekawy wynalazek, ale tak jak mowi Dagar - wyobrazacie sobie jego mycie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze mialam powiedziec slowko o ciemieniuszce... Wydawalo mi sie, ze moj maly to ma, bo 2 dni temu pojawil mu sie lupiez i na skorze mial duzo suchej skory. Zrobilam mu terapie oliwka przed kapiela, po kapieli wyczesalam i to raczej nie byla ciemieniuszka, tylko schodzaca skora. Zrobilam to przedwczoraj i ani wczoraj, ani dzisiaj juz nic nie mial. Teraz ma znowu sliczna skore na glowce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale dziś pospałam bo aż do 8.30. Patrysia zasnęła mi o 21 i pierwsza pobudka o 2, potem 5 i tylko przez sen koło 7 troszkę się napiła-10 a ona nadal śpi. Fajno :-) Dostałam się wkońcu do poczty, ale śliczne dzieciaczki :-) Nie byłam na bieżąco i nie mogę się napatrzeć. Chyba swojej panienki też wyślę. Agatek-moja córcia też śpi z tak ułożonymi rączkami do góry! K_Z_Kasia---ten bujaczek jest całkiem fajny, ale sam się niestety nie buja. Małgosia ma zdaje się taki sam bo widziałam na zdjęciu. Witamina K---zapomniałam jej wczoraj podać, ale przypomniałam sobie o tym co pisała Dorka. Zazwyczaj podaje wieczorem bo wtedy sobie o niej przypominam, a wczoraj nie dałam i nie było krzyków przy usypianiu, zasnęła u męża w ramionach (jaki był szczęśliwy :-) ). chyba dziś też nie podam i zobaczę na reakcję. Dorka----zauważyłaś poprawę gdy przestałaś podawać?? Camisia, Smalle, Betix, Mery27, MartaDz, alla23, Lalune-----gdzie wy jesteście??? :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JoG - moj maly tak spi juz od dluzszego czasu. Karmie go po kapieli, o 19.30, zasypia o 20. Potem "tankuje" go do pelna hihi jak ide spac, czyli o 23, budzi mnie o 2 i 5 na jedzonko. O 7 ma czas na kupke i krotkie jedzonko i spi do 9 :) Rzeczywiscie mozna sie wtedy wyspac hihi Dzis w nocy doszlam do wniosku, ze juz nie musze patrzec na zegarek, gdy wstaje go karmic - budzi sie z dokladnoscia co do 5 minut :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×