Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limonka2+1

PAŹDZIERNIK 2009

Polecane posty

Malinka 6 grudnia (Mikołajek hehe) będzie miała 2 miesiące :) Ona bardzo dużo już dzięków wydaje z siebie :) A jak np misiulki z karuzeli nad łóżeczkiem się nie kręcą to krzyczy na nie :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mewka ja tez szczepiłam zwykłymi wiec tez 3 wkłucia:( a jeszcze baba co dawała szczepienia mowi do mnie ze jakby mama kupiła szczepionke to by dziecko mniej plakało :O pizdda głupia poki co spi ale co chwila płacze przez sen, na noc chyba dam jej viburcol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a my sie dzisiaj lenimy....:) Kubus pospal na brzuszku (szok!) zadziwiajaco dlugo, a ja lezalam i go pilnowalam Na spacer tez nie poszlismy bo pada Oliwka moj Kuba zaczyna juz troszke gaworzyc i interesuje sie juz zabawkami. Jak klade go na macie to szczerzy dziaselka ;) Ale i tak nadal wiekszosc czasu zajmuje mu spanie i jedzenie Renatinka nie uzywalam ani Aventu ani Medeli, ale wiem ze Avent ma taka dzwignie ktora sie naciska a Medela ma tlok ktory sie ciagnie (o ile sie nie myle) Dlatego tez Aventem mozna chyba sciagac jedna reka (ale to niech Ci powiedza dziewczyny uzytkujace Avent) a Medela juz niestety dwoma. Jednak mimo tego czytalam duzo dobrego o Medeli Lactaset - jest tansza od Aventu i poza tym mozna dokupic do niej silniczek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatek moja spi , na jedzenie tylko sie budzi ,osowiała jest bo w dzień zwykle mało śpi..a tekstami tego babska się nie przejmuj:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Długo mnie nie było, dzięki za pamięć:) Boże, dziewczyny, ale przeżyłyście, bardzo Wam współczuję. Ja miałam świetnego ojca, ale szybko umarł na raka. Brzusiowa - kochana, życzę Ci duzo siły, musisz zrobić wszystko, żeby Twoja Malinka była szczęśliwa i wychowywała się w domu w spokoju, czuła się bezpiecznie. Trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze. Agatek - moja też bardzo płąkała na szczepieniach - a ja razem z nią. Też się boję kolejnego. Też 3 wkłucia i też mnie potraktowali jakbym chciała świadomie zrobic krzywdę dziecku, ale ja wiem swoje i nie zaryzykuję skojarzonej. Co za hamstwo, pielęgniara wychodziłą do każdego i tak reklamowała te skojarzone, że aż żałosne to było. oliwwka - moja Nadia tez już dużo gaworzy, 5 grudnia skończy 2 miesiące, ale dla każdego dziecka jest to indywidualne, jak pytałam położnej, to mówiła, że niektóre dzieci zaczynają dopiero gaworzyć w 3 miesiącu. Renatinka - ja mam avent i jestem bardzo zadowolona Oglądała zdjęcia na poczcie - boskie te nasze iskiereczki. K Z Kasia - Twój Kubuś nie jest wcale gruby, jest tak słodko pulchniutki, ja lubie takie dzieciaczki, moja Nadia też jest pulchna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
renatinka, dzięki za pamięć, ja mam avent i jestem zadowolona moja mała jest dziś od 6.00 rano taka marudna i jęcząca, ze nazwam ją Pani Marudera Jęczysława. moze to ten skok rozwjowy, bo normalnie jej nie poznaję, ryczy pry cycku, bez cyca, w każdej pozycji, a śpi jak mysz pd miotłą... a dziśw nocy sama przekręciła się z boczku na brzuszek, mimo ze była zabezpieczona. myślałam, ze dostane zawału, jak do niej zajrzałam.... czytam na bieżąco wszystko co piszecie, ale po tych waszych ierzeniach jakoś nie wiedziałam co napisać, wszystko wydawało mi sie takie banalne... ja miałam szczęśliwy dom i dzieciństwo i mam spoko męża, wiec nie chciałam się udzielać ale jestem z wami wszystkimi zawsze myslami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my z Pawciem byliśmy dziś u ortopedy, wszystko ok ale mamy szeroko pieluchować :o mój Pawcio też już gada ;) na razie auuu mu świetnie wychodzi :) zdarza się że z 15 min. trzeba nad nim stać i słuchać opowieści ;) wczoraj skończył 7 tygodni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem, ze juz to pisałyście, ale wtedy mnie to nie dotyczyło; czym mam smarować buzie małej, bo od dzis pojawiły sie a niej małe jakby pryszczyki, to nie potówki, są tylko na czole skroniach i jednym policzku, mają białe łebki. spirytusem? to raczej nie skza białkowa? co wy robiłyście zeby to zniknęło? z góry dziękuję za odpowiedź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agatek moja Malinka też miała 3 razy wkute i nie płakała :) A taką babę za taaaki tekst to bym tam zrównała z ziemią :D Mówię Ci poważnie, no kurde Ty i tak już miałaś stresa, a taka pizda ma czelność prawić swoje wywody!!! Następny raz pójdę z Tobą i jej nakopiemy do tek szanownej :P Lalune 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Robiłam porządek w szafce u Rafałka cześć ubranek nie nadaję się do ubrania .Te wszystkie wąskie dresiki ,bluzy itp. .odrzuciłam na bok szkoda nerwów żeby na silę to ubierać są po prostu nie wygodne. A nstp. cześć ubranek jest już za mała :( i znowu jesteśmy w punkcie wyjścia . Kupiłam pajace i body na 74

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rumianella-przemywaj kilka razy dziennie wacikiem zmoczonym w cieplej przegotowanej wodzie-u mnie poskutkowalo. Smalle-rozumiem cie bidulko doskonale bo ja tez bym chciala do Polski ale niestety nie jade.trzymajmy sie. Renatinka-ja uzywalam aventu recznego i byl bardzo dobry. Oliwwka-moj maly tez glownie spi z nielicznymi przerwami na marudzenie:) ale on ma dopiero 6 tygodni.czasem lezy i cos tam sobie gada ale nic z tego nie rozumienm:) brzmi to jak aaauuu albo miauuu a czasem eee:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tymczasem1972
Małgosiu fajnie napisałaś parę stron wcześniej o przeżywaniu każdej chwili z dzieckiem, ja też tak mam bo tak jak i Ty nie będę miała więcej dzieci. I też tak jak Ty kiedyś byłam zadowolona jak mi ktoś zabrał na chwilę dziecko tym bardziej, że starszy syn dał mi nieźle popalić (kolki do pół roku, pobudki co godzinę w nocy, choroby, niejedzenie, a całe noce zaczął przesypiać dopiero jak skończył 2,5 roku). Nigdzie nie mogłam się z nim wybrać bo wył na okrągło, nawet na spacerach. Nie wspominając już o wyjściu w gości lub do szczepienia albo jakimkolwiek wyjeździe - wszędzie ryk. Teraz wstaję 2, 3 razy w nocy i nie sprawia mi to już trudności (Piotruś na szczęście jest znacznie spokojniejszy niż jego starszy brat). Odnajduję bardzo dużo radości w opiece nad młodszym dzieckiem, a każda chwila spędzona z nim jest bezcenna i nigdy się nie wróci i nie powtórzy. To zupełnie inny wymiar macierzyństwa, taki pełniejszy, fajniejszy może dojrzalszy. Byś może to głupie, ale jedyne co mi czasem przychodzi do głowy zatruwając tą radochę to troska czy aby moja świeczka nie zgaśnie wcześniej zanim zdążę wychować Piotrusia na dobrego człowieka. A ze spraw bardziej przyziemnych: Dziewczyny czy któraś z Was zauważyła u siebie jakieś zgrubienia w piersi, takie co to po dotykaniu/naciskaniu bolą? Co to może być? Ja mam coś takiego - wyraźne zgrubienie o średnicy ok. 2 cm. Mam zamiar wybrać się z tym do lekarza - zobaczymy co powie. Mam nadzieję, że nic groźnego, że to ma związek z karmieniem.... Piotruś na razie nie ma większych problemów zdrowotnych poza paskudną wysypką na twarzy i głowie niewiadomego pochodzenia. Je całkiem ładnie i woli cycek od butelki, chociaż pani specjalistka od laktacji w szpitalu nie dawała mi wielkich szans na długie karmienie używając nakładek na piersi. Zobaczymy..... Pozdrawiam T.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc Dziewczyny, Dzis wreszcie dotarlam do komputera... Ciezko mi sie zdecydowac na posiedzenie przy nim, bo wiem, ze musi to byc kosztem dziewczynek :( A wieczorem jak spia to ja juz zupelnie nie mam sily, a poza tym czesto wtedy musze porobic to czego nie dalam rady w ciagu dnia... Na szczescie juz robi sie jakos spokojniej, chyba sie wprawiam do nowej sytuacji. Hania nadal grzeczna (wczoraj skonczyla miesiac), jest cudownym aniolkiem... nawet jak ja brzuszek boli to prawie nie placze, ale okropnie sie meczy, prezy, steka... Po masazu brzuszka, jak wyleci wszystko z niego to dziecko szczesliwe zasypia... A spanie i jedzenie Hania kocha najbardziej... :) Zoltaczka powoli tez odchodzi w przeszlosc... Bogu dzieki, bo juz sie zaczynalam zamartwiac... W sobote idziemy na sprawdzenie Hani rozwoju, ciekawe ile juz wazy, ale chyba sporo, bo czuje juz malego grubaska na rekach... :) Z gaworzeniem u nas tak sobie (ale Hania ma dopiero miesiac, wiec ma czas), dzwieki wydaje rozne, ale raczej nie gaworzy jeszcze... Natomiast zadziwia mnie trzymaniem glowki... Uwielbia lezec na brzuszku... Jest strasznie silna. Dziwi mnie to, bo Polka tego nie cierpiala i dlugo nie miala takich umiejetnosci jak Hania w pierwszych tygodniach zycia. No i uwielbia swoja karuzelke nad lozeczkiem, wodzi oczkami zwlaszcza za czarnobialym brzuszkiem pajaka :) Hania tez ma brzydka buzie... tradzik niemowlecy od moich hormonow... Pola miala to samo. Na szczescie to nie grozne. Poki co, na szczescie, nie widze u niej oznak atopowego zapalenia skory (co ma Pola) i mam nadzieje, ze uda sie jej to ominac, bo to straszna alergia i niestety genetycznie uwarunkowana... Natomiast Hani skora jest strasznie wrazliwa... ciagle mi sie odparza... Pupa to normalka, ale wszystkie faldki sa prawie nie do opanowania... Czy Wasze dzieci tez tak maja??? Ja nie daje rady z szyjka i za uszkami... Pod paszkami juz jakos jest lepiej... Niestety nasza upalna pogoda nie ulatwia mi zadania... A dziecko cierpi. Juz sama nie wiem czym to smarowac i jak pielegnowac... A Pola nadal wymaga duzo uwagi, ale chyba tez sytuacja zaczyna sie normowac... Na razie jest przejeta, bo po wakacjach idzie do szkoly (pre-school) do takiej "zerowki"... Bylysmy na spotkaniu w poniedzialek. Poznala tam swoja wychowawczynie i wybrala grupe w ktorej chce byc. Teraz tylko czeka na koniec wakacji i pod koniec stycznia zaczyna... :) Plecak juz czeka spakowany... Poza tym u nas duzo zamieszania przez sprzedaz domu i dogladanie nowego... Nie da sie tego opisac. Mam nadzieje, ze jak najszybciej bedziemy to mieli za soba... O, juz slysze, ze maly spioch sie obudzil... A Pola wisi mi na plecach, ze mam jeszcze jej dac plasteline i picie... Musze konczyc. Pozdrawiam Was strasznie mocno. Zdjec nie wysylam na poczte, bo sa na n-k... Dziekuje za mile komentarze :) Nie mam czasu wyslac fotek nawet rodzinie, wiec zamieszczam je tam, wtedy wszyscy maja dostep... I przepraszam, ze tak tylko o sobie pisze, ale nie mam czasu poczytac co u Was... jak znajde chwilke to sprobuje nadrobic zaleglosci... Buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przeprowadzka jest juz w bardzo zaawansowanym etapie, normalnie wczoraj zobaczyłam swiatełko w tunelu że to już koniec i sie strasznie ucieszyłam. wkurza mnie tylko że inni lokatorzy nie sa tacy szybcy bo duza czesc mieszkan jest w trakcie wykanczania wiec troche wierca :-( brzusiowa - my mieliśmy takie zaproszenia http://www.allegro.pl/item806710321_eleganckie_zaproszenia_chrzest_chrzciny_recznie.html - bardzo szybko przysłali bo my musielismy znacznie przyspieszyć termin ze względu na M rodzinę z zagranicy ( chcieliśmy w święta bo zwykle przyjezdzają a w tym roku to oni organizują i ściągają jeszcze część rodziny z polski w tym teściową także przynajmniej unikamy dylematu z którymi dziadkami Szymuś spędzi swoje pierwsze święta :-) rumianella - nam lekarz na te krostki wypisał kilka dni temu receptę na masć robioną w aptece, renatinka pytałam się o tę masc divercin ( nie pamiętam już nazwy) powiedział ze owszem to jest na trądzik ale dla dorosłych zawiera jakiś antybiotyk i odradził także dobrze zrobiłaś :-) Małgorzata - ja też niestety trochę ubranek kupiłam których nie nosi , a do tego te 62 są już za małe :-( nie nadążam z kupowaniem nieznajoma- wiem co czujesz z przeprowadzką :-) renatinka- ja mam avent ręczny i sobie go chwalę , ale wiem że miał różne opinie wśród dziewczyn camisia - fajnie że zaczynasz opanowywać sytuację, pozdrowienia dla Twoich dziewczynek :-) Tymczasem- takie zgrubienia w piersiach też mam ale znikają po karmieniu , może to jakiś kanalik jest przytkany , może spróbuj rozmasować, co do odczuć związanych z macierzyństwem to ja mimo iż planuję jeszcze jedno dziecko i to w miarę szybko , przeżywam każdą chwilę - może dlatego że ciężko nam było zajść w ciąże , musiałam się leczyć i to widmo że znowu może być trudno gdzieś tam wisi. do tego przeraża mnie że ten czas tak szybko leci, jutro Szymuś skończy już 2 miesiące. wczoraj przeglądałam zdjęcia z pierwszego tygodnia i sie strasznie popłakałam , chciałabym żeby czas troszkę zwolnił . wiem że jest to okres trudny, mało się śpi, niewiele można zrobić dla siebie ale dla mnie i tak nigdy nie było piękniejszego okresu i nie chcę żeby szybko minął. oki dziewczynki przepraszam że nie wszystkim odpisałam ale lecę się dalej pakowac póki synuś śpi buziaczki dla wszystkich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mnie podkusilo i dalam znow wit k,wzoraj juz nie wytrzymalismy wieczorem i dalismy malemu wit k bo taki niespokojny byl:( tez macie takie atrakcje po tej witaminie?my jutro mamy wizyte u lekarza to cos musimy zaradzic temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc! A u nas koszmar. Serce mi peka. Od kilka dni Filip budzi sie rano o 4 na karmienie i do rana caly czas placze, nieraz bardzo mocno, az krzyczy i piszczy, robi kupki i ogolnie jest strasznie niespokojny. Dzis go ululalam o 5, polozylam do lozeczka, a o 5.30 juz nie spal i strasznie krzyczal. Nie wiem,co mu jest. W kupce zauwazylam sluz. Dzis idziemy do lekarza. Najgorsze jest to,ze nie mam pojecia, od czego to jest. Nie wydaje mi sie,zeby to bylo przez moje jedzenie, bo jem ciagle to samo i nie eksperymentuje. Normalnie serce peka jak widze,ze tak mocno sie meczy. Wczoraj tez nie dalismy wit K,zeby zobaczyc, czy to jest powodem. Ale chyba nie, bo krzyczal dzis strasznie. Ciekawe,co lekarz powie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agatek---------->wczoraj płakałam razem z Kornelcia, myslalam,ze mi serce peknie.Na razie jest wszystko w porzadku, co jakis czas mierze jej temperature.Szczepilismy 6 w 1. K_Z_Kasia---------->miło,ze pamietasz o zielonych kupkach :-P Kornelcia nadal je robi....jest na bebilonie comfort,chcialabym przejsc z powrotem na HA,ale boje sie,ze malej sie bedzie znowu ulewac.Lekarka polecała Enfamil 0 Lac....na razie czytam opinie. Kornelcia wazy 5440 i mierzy 55 cm ( ponoc to troche za malo, powinna mierzyc ok. 59). Moja niunia obdarzyła mnie wczoraj najpiekniejszym smiechem swiata, jarzyła sie do mnie przez jakies pol minuty:-)Byłam taka szczesliwa i usmiech długo nie schodził z mojej twarzy.A gada juz,ze hej....czasem nawet sie popluje;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatinka------->na pewno bedzie wszytsko dobrze, daj znac, co powiedzial lekarz i usciskaj ode mnie Filipka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dagar-> ja używałam Enfamilu 0 premium od samego początku, uważam, że jest dobry jedyna wada to cena bo u mnie kosztuje od 26 zł do 31 zł za puszkę 400g. Jak byłam u pediatry to powiedziała, że to mleko jest odpowiednie. Teraz używam bebilonu, bo troszkę taniej wychodzi, ale mały trochę rzadkie kupy robi i jeżeli nic się nie zmieni to wróce do Enfamilu. Pozdrawiamy z Marcelkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam:) Kubus lezy na macie i zaciesza bo udaje mu sie juz uderzyc raczka w wiszaca grzechotke ;-) I tak fajnie gada ;-) Renatinka- bedzie dobrze! trzymam kciuki Dagar - Kuba dzisiaj zrobil normlana kupke, zostajemy przy comforcie SURI ja nie podaje wit K bo karmie butelka Kasia - no to juz lada dzien bedziecie na nowym mieszkaniu - super!! zazdroszcze Ci, mnie tez to niedlugo czeka Camisia - my na szczescie nie mamy problemow z odparzaniem, ale sprobuj moze zasypywac albo smarowac te faldki U nas jedyne co to paszki troszke sie odparzaja, wczoraj posmarowalam kremem z panthenolem Tymczasem - moze to zatkany kanalik? ja mialam takie zgrubienia jak karmilam - ale maly mi to wyciagal. Brzusiowa - ja uzywam Cerazette ale juz nie karmie wiec zmieniam na zwykle Rumianella - to na pewno nie skaza, Kuba tez mial takie pryszcze, przemywalam rumiankiem, raz posmarowalam sudocremem (tylko musisz uwazac zeby lapkami nie dotykal)i przeszlo. teraz tez czasem mu cos wyskoczy, zwlaszcza na brodce Perelka - nam tez kazano szeroko pieluchowac, mimo ze wszystko w porzadku. Ale ja nie pieluchuje, slyszalam ze to obciazenie dla kregoslupa i sie od tego odchodzi (chyba ze cos jest nie tak)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata_xy
Renatinka- z miom malym jest identycznie. Ma juz tak z tydzien. Ehh mam wielka nadzieje, ze to szybko minie. Lekarka powiedziala, ze to takie uroki - bez komenarza :( Bylam wczoraj u gina i wszystko w porzadeczku, tak powiedzial, ale przy badaniu jakos mnie dziubnal i rozwalil mi szew w srodku. Sam byl w szoku i przepraszal "O rany! Przepraszam,pani jest wrazliwa" itd No coz, znow musze poczekac, az mi tak troche zrosnie. Na szczescie nie boli. Przepisala mi azalie, ale wspominal o tym plamieniu. Tak jak ktoras z Was wczesniej napisala... jaki jest sens lykac piguly i plamic. To sie troche wyklucza :( Na razie sie zastanawiam.. Dzisiaj bylismy z malym na szczepieniach. I diupa! Zaszczepili mi go tylko na zoltaczke (strasznie krzyczal :( ) Na skojarzone (biore 5 w 1) musze odczekac 3 tyg, bo nadal jest zolty na buzce. bilirubina juz znacznie spadla, ale nadal jest. Musze zrobic badanie moczu. Morfologia tez moglaby byc ciut lepsza. A o to witaminki Emilka: kwas foliowy, K, D3, B6, cebion multi. Bede miec z dziecka bombe witaminowa :D Aha no i wazy ponad 4500 (zaczynal od 2800) i ponad 57cm (zaczynal od 52) wiec wszystko super :) Tezz mam laktator aventu reczny i chwale go sobie bardzo. A ja w przyszlym tyg przez 4dni po min 6h mam rozmowy-egzaminy o prace. Jak moze pamietacie moja firma padla jak jeszcze bylam w ciazy. Szukalam i teraz nadazyla sie okazja, wiec ide sprobowac. Na razie nie chce myslec co bedzie pozniej, jak przypadkiem (co jest malo prawdopodobne) dostalabym sie. Tu pracy potrzebuje, bo kredyt itd, a tu bezbronne, potrzebujace mamy i cyca malenstwo :(:(:( Mam mega kolowrotek. Oki to ja wracam do nauki, bo egzaminy tuz tuz, a synus spi to trzeba korzystac. Buzki dla Was 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Renatinka - tak, o tych ciezkich porankach, choc ja juz nie wiem kiedy moj synus ma poranek, nocke itd - wszystko ma zmiksowane :) Czy Twoj lekarz powiedzial cos madrzejszego w tej kwesti, niz "taki urok"? perelka - to ja czekam i bardzo prosze o relacje jakie te tabsy sa :) ja odczekam jeszcze chwilke i tak musze czekac, az mi sie zrosnie to co sie rozerwalo... Moj synus to tym szczepieniu zoltaczki spi i spi. przepudzil sie na jedzonko i nawet przewinac nie zdarzylam bo tak ciezko zasnal. Pierwszy raz lezy w tym foteliku z fisher prica i od razu zasnal. Wibracje mu sie podobaja :) ale puszczam mu je tylko na chwilke, zeby sie nie przyzwyczail. :) pozniej wszystko bedzie chcial wibrujace... wibrujaca mame, wibrujace lozeczko, moze jeszcze cyca wibrujacego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×